Skocz do zawartości

Szybko, ale czy bezpiecznie ?


jarmaj

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 253
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Gość blue_eustoma

Zdaję sobie sprawę z tego że na tym forum są kierowcy o różnym stopniu umiejętności, ale nawet ten najlepszy niech pomyśli na drodze o innych, tych słabszych. :grin:

MARKO RALLY sadzę że bardzo pesymistycznie podchodzisz do tematu rozjeżdżane dzieci na drodze, worki... ech gdyby tak każdy myślał nie wychodziłby z domu bo przekraczając próg domu spadająca doniczka z kwiatkiem z balkonu naszego sąsiada może roztrzaskać nam głowę .... rozumiem że chcesz tutaj "coś" wygłosić ale...sądzisz że te wszystkie opisane przez Ciebie "przypadki " myslały co mają w danym momencie? ABS czy system kontroli trakcji? może nie wiedzieli co to :!: :razz: piszesz aby Ci najlepsi pomyśleni o tych słabszych ... hmmm a Ci słabsi to jacy? tacy którzy jeżdżą "słabszym autem" 40 na godzinę? mam wrażenie że oceniasz nie według stopnia umiejętności a "marki" i mocy samochodu! jak ktoś nie zna "możliwości" swojego samochodu to jeżdzi źle i tyle ....rok temu byłam świadkiem gdy kierujacy dostał prawojazdy i nagle BUM obok mojego domu co się okazało kierujacy wciskał sprzęgło ale? nie potrafił zmieniać biegów obok siedzący braciszek zmieniał :roll: i co? on sprzęgło puścił :lol: brat bieg :cool: blokada i bach :shock: no cóż nadano prawojazdy ale wg czego jak i dlaczego :shock: ale wsiadło się do samochodu..... ja sądzę że na tym forum są ludzie ZNAJĄCY możliwości swojego samochodu ! bo jak można odpowiadać na forum subaru na jakiekolwiek posty nie wiedzac i nie znajac swojego auta? po czym można ocenić że ktoś jest "pewnym (za pewnym) " siebie kierowcą?po tym że nas wyprzedzi na podwójnej ciagłej? ech :wink: niech sobie jedzie jak chce Ty jeżdzij ok :!: to wystarczy :wink:
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość blue_eustoma
...ciach... ja sądzę że na tym forum są ludzie ZNAJĄCY możliwości swojego samochodu ! ...cut...

 

Młody jesteś, nauczysz się... ;)

:mrgreen: :shock: :?:

A nie młoda?

:lol::lol::lol:

:mrgreen::lol: no właśnie :twisted: :cool: a nauczać Pan Pedro czegóż to chce :wink:
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

sadzę że bardzo pesymistycznie podchodzisz do tematu rozjeżdżane dzieci na drodze, worki...

Taka jest rzeczywistość, nie udajmy więc że tego nie ma. W poprzednim systemie udawali że pewne rzeczy to owszem, ale to na zgniłym zachodzie.

Dopóki wszystko jest OK, każdy jest mocarz. Ale gdy tragedia dotyczy jego bezpośrednio, wtedy widzi wszystko inaczej. Nie wiesz jak ludzie potrafią zmienić wtedy swoje poglądy i postępowanie. Nabierają rozumu dopiero jak coś się stanie, wcześniej każdy jest debeściak, to inni źle jeżdżą. Tylko dlaczego musi dochodzić do tragedii na drodze ?

hmmm a Ci słabsi to jacy? tacy którzy jeżdżą "słabszym autem" 40 na godzinę? mam wrażenie że oceniasz nie według stopnia umiejętności a "marki" i mocy samochodu!

..."są kierowcy o różnym stopniu umiejętności, ale nawet ten najlepszy niech pomyśli na drodze o innych, tych słabszych"

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

...ciach... ja sądzę że na tym forum są ludzie ZNAJĄCY możliwości swojego samochodu ! ...cut...

 

Młody jesteś, nauczysz się... ;)

:mrgreen: :shock: :?:

A nie młoda?

:lol::lol::lol:

 

Napisane cyt. "Początkujący" :) Widać taka obupłciowość zapanowała - damski nick i męski rank :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ciekawa dyskusja :grin:

ja niestety jeżdżę (względnie) szybko, ale bezpiecznie :mrgreen: (się staram)

tylko co sądzić o intencjach policjanta z drogówki wypisującego mi mandat(OT:to był dzień Subaru-za mną złapali Foresia :twisted:) ,który powiedział:"...wie pan, mamy takie stałe punkty, gdzie stoimy...i tam trzeba uważać..."- dopuszcza "rozsądne" przekraczanie prędkości??? :roll:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ciekawa dyskusja :grin:

ja niestety jeżdżę (względnie) szybko, ale bezpiecznie :mrgreen: (się staram)

tylko co sądzić o intencjach policjanta z drogówki wypisującego mi mandat(OT:to był dzień Subaru-za mną złapali Foresia :twisted:) ,który powiedział:"...wie pan, mamy takie stałe punkty, gdzie stoimy...i tam trzeba uważać..."- dopuszcza "rozsądne" przekraczanie prędkości??? :roll:

No wiesz... "on" ciebie tylko informował :mrgreen:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dopuszcza "rozsądne" przekraczanie prędkości???

Tak naprawdę to nie wiadomo co autor miał na myśli. Na mój gust, to albo sam nie jeździ zgodnie z przepisami i wie że inni robią to samo, albo chcąc być w porządku wobec kierowcy tłumaczył się z tego że musi go ukarać. Jaka ta nasza milicja dobra jest ... :wink: :grin:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

blue_eustoma,

Nie chodziło mi o rozjeżdżanie dzieci, ale o to że przecież taki pieszy (mały czy duży) chodzi przecież od co najmniej roczku, więc on chyba wie jak powinno się chodzić. A skoro wie to znaczy że się na tym zna, i pewnie jest w tym dobry. Idąc dalej tym tokiem myślenia dochodzimy do wniosku, że taki ktoś nie musi iść po pasach tak jak inni, on jest przecież lepszy. No więc skoro pieszy może, to kierowca tym bardziej. Jeśli tylko uzna że jest lepszy od innych, może przekraczać dozwolone prędkości, może niestosować się do lini ciągłych tudzież strzałek kierunkowych. Gdy podsumujemy wymienione wyżej przykłady i te nie wymienione to co będzie wynikiem? ...............................................................................................

................polska rzeczywistość ................................................................

Gwoli informacji, takie sytuacje powszechne są również w innych dziedzinach życia, nie tylko na drodze :wink: :grin:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

niestety nie jestem legalistą i dostosowuję prędkość do warunków(pogoda, jakość drogi, natężenie ruchu, znajomość trasy, stan kierowcy[jak mam więcej niż 2 promile, to nie przekraczam w mieście 150km/h jak mam mniej, to nie wsiadam za kółko :wink: ]

 

a na serio, to myślę, że jestem w stanie ocenić prędkość bezpieczną w danych warunkach na znanej mi drodze lepiej niż jakiś tam urzędnik, w końcu 20 lat doświadczenia chyba coś znaczy, nie?

 

oczywiście jeżdżę z umiarem :mrgreen:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

myślę, że jestem w stanie ocenić prędkość bezpieczną w danych warunkach na znanej mi drodze lepiej niż jakiś tam urzędnik, w końcu 20 lat doświadczenia chyba coś znaczy, nie?

 

"Lepiej niż urzędnik" - oczywiście, że tak. Ale przestrzegam przed nadmiarem pewności siebie - też kiedyś uważałem, że "jestem w stanie ocenić..."

Dopóki pewnego słonecznego poranka nie zaskoczyła mnie cieniutka warstewka lodu na zakręcie dobrze mi znanej drogi. Dopóki na innej drodze, też mi nieźle znanej, nie zastałem przyczepy zaparkowanej tuż za zakretem na środku pasa. Dopóki... etc. etc.

Przeżyłem wszystkie opisane wyżej niespodzianki, mój Anioł Stróż jest kawał fachury, ale pokory nabrałem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szybciej jest odwrotnie proporcjonalne do słowa bezpieczniej... jadąc szybciej musisz zwiększać koncentracje tak jak zwiększa się opór powietrza czyli do kwadratu prędkości. Aby można było dyskutować że przy 200 km/h jest tak samo bezpiecznie jak przy 100 km/h...

 

Dla mnie w nocy 100 km/h jest bezpiecznie, a w dzień 130 km/h. Wszystko ponad to jest już podejmowaniem ryzyka które może skończyć się tym czarnym workiem... i dusząc gaz się z tym liczę.

 

Co do robienia boków na drodze publicznej to kusi, ale się powstrzymuje bo raz że nie bardzo umiem, a dwa ze zawsze się coś walnie albo urwie... No i jakaś „Baba” na drodze może się wystraszyć i zrobić manewr który nawet mojego Anioła Stróża zaskoczy....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

myślę, że jestem w stanie ocenić prędkość bezpieczną w danych warunkach na znanej mi drodze lepiej niż jakiś tam urzędnik, w końcu 20 lat doświadczenia chyba coś znaczy, nie?

 

"Lepiej niż urzędnik" - oczywiście, że tak. Ale przestrzegam przed nadmiarem pewności siebie - też kiedyś uważałem, że "jestem w stanie ocenić..."

Dopóki pewnego słonecznego poranka nie zaskoczyła mnie cieniutka warstewka lodu na zakręcie dobrze mi znanej drogi. Dopóki na innej drodze, też mi nieźle znanej, nie zastałem przyczepy zaparkowanej tuż za zakretem na środku pasa. Dopóki... etc. etc.

Przeżyłem wszystkie opisane wyżej niespodzianki, mój Anioł Stróż jest kawał fachury, ale pokory nabrałem.

 

Mnie zaatakował samochód czyszczący wewnętrzny krawężnik na dobrze znanym mi rondzie. Facet miał chyba szczotki tylko z prawej strony, bo po 3 pasmowym rondzie jechał sobie wewnętrznym pasem - pod prąd! :D Wszystkiego bym się spodziewał - włącznie z lodem na jezdni, lisem i stojącym uszkodzonym samochodem (wszystko już było). Ale to!??

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

też przeżyłem "niespodziewane ataki na drodze" i mimo, że łamałem ograniczenie prędkości, to na szczęście spokojnie zdążyłem zahamować przed "bezpańskim samochodem", który wytoczył się wprost przede mnie(trochę żałowałem, bo mogłem przecież "szarpnać" z powrotem choć część moich składek OC :mrgreen: )

dlatego lubię "depnąć" jak widzę dobrze drogę przed sobą i jej okolice

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jestem w stanie ocenić prędkość bezpieczną w danych warunkach na znanej mi drodze lepiej niż jakiś tam urzędnik,

Ale to dotyczy tylko Ciebie, weź pod uwagę że taki urzędnik musi określić prędkość też dla innych, a nie wszyscy jeżdżą tak dobrze. Poza tym urzędnik, jak go nazwałeś to zazwyczaj specjalista w dziedzinie inżynierii ruchu drogowego. Dla przykładu ja z lekarzem nie wchodzę w dyskusje na temat medycyny, a z murarzem na temat budowania domów. A wiesz czy ten urzędnik nie jeździ dłużej i lepiej od Ciebie?

WiS, Intakwrx, - gratuluję postawy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

weź pod uwagę że taki urzędnik musi określić prędkość też dla innych, a nie wszyscy jeżdżą tak

ja nie neguję potrzeby istnienia ograniczeń, po prostu nie zawsze ich przestrzegam

urzędnik, jak go nazwałeś to zazwyczaj specjalista w dziedzinie inżynierii ruchu drogowego

w teorii masz rację, a wpraktyce różnie to u nas bywa...

A wiesz czy ten urzędnik nie jeździ dłużej i lepiej od Ciebie?

a może tam, gdzie jest np."50" ja jadę "70", a on "90"? :roll: :wink:

a na poważnie, to, mimo przekraczania prędkości poruszam się po drogach publicznych z pokorą

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jak go nazwałeś to zazwyczaj specjalista w dziedzinie inżynierii ruchu drogowego. Dla przykładu ja z lekarzem nie wchodzę w dyskusje na temat medycyny, a z murarzem na temat budowania domów

Fachowcy i specjaliści to byli kiedyś. Teraz - odkąd zamiast 5% populacji, "kształcimy" na poziomie wyższym prawie 25% - to na rynku pracy są głównie "posiadacze dyplomów i/lub uprawnień", a to niestety niezupełnie to samo ;-)

Dotyczy zarówno lekarzy i murarzy, jak i inżynierów ruchu. Oraz prawników, politologów i nauczycieli biologii.

 

A wiesz czy ten urzędnik nie jeździ dłużej i lepiej od Ciebie?

Jak obserwuję efekty jego pracy niekiedy... to mam wrażenie, że w ogóle nie prowadzi auta. A także, że nie myśli.

Często jeżdżę odcinkiem krajówki (7, Kielce-Jędrzejów), gdzie znaki zabraniają wyprzedzania w miejscach zupełnie bezpiecznych, za to pozwalają tam, gdzie mało widać (casus Otylii - lekki pagórek, i nieszczęście gotowe).

Oczywiście - ja tam wyprzedzam na zakazie. W dodatku na tyle, na ile auto pozwala, łamię tam też ograniczenie prędkości, żeby wyprzedzić szybko i pozwolić na manewr jeszcze facetowi za mną.

 

Podsumowując - zdrowy rozsądek i ostrożność TAK; bezwarunkowe trzymanie się przepisów i oznakowania NIE!

 

WiS, Intakwrx, - gratuluję postawy.

Nadal...? :mrgreen: :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mnie zaatakował samochód czyszczący wewnętrzny krawężnik na dobrze znanym mi rondzie. Facet miał chyba szczotki tylko z prawej strony, bo po 3 pasmowym rondzie jechał sobie wewnętrznym pasem - pod prąd!

 

Te sprzęty zazwyczaj mają szczotki tylko z prawej strony, a do tego kierownicę z prawej, żeby móc kontrolować pracę szczotek ;-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...