Skocz do zawartości

Lipton

Użytkownik
  • Postów

    541
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Lipton

  1. Lipton

    Moje Subaru

    keram--> Podwórko co prawda nie moje, ale zaprojektowane przez moją lepszą połowę, a właściwie nie tylko podwórko a cały ogród:) A jakbyś był zainteresowany jakimś projekcikiem podwórka/ogródka to załatwię atrakcyjną zniżkę hehe
  2. Lipton

    Moje Subaru

    Witam wszystkich, A oto moje autko, zakupione co prawda w styczniu, ale jakoś dopiero teraz odnalazłem ten wątek, więc dodaję
  3. No to w takim razie ten filtr nigdy nie był wymieniany (przebieg około 203 000). Czy może to mieć skutek w takim działaniu, a raczej niedziałaniu, skrzyni jak w moim wypadku?
  4. Tak, zmierzyłem. Poziom jest ok. ATF został wymieniony (bez płukania, tylko dolane to co zleciało z miski) i jest tak jak opisałem wyżej, bo zostało to zrobione przez "aktualizacją" sytuacji. -- Wt sie 21, 2012 11:11 am -- ATF zmieniony po raz drugi. Po zmianie i kilkunastu próbach D się załącza. Co prawda delikatnie - bez takiego zdecydowanego załączenia jak R - no ale wskakuje. Nie wiem jeszcze jak wyglądać to będzie pod górkę. No ale po pierwszej zmianie też było jakby lepiej, a potem zaczęło się pogarszać, aż do momentu w którym bez dociśnięcia gazu D nie wskakiwało. -- Śr sie 22, 2012 2:32 pm -- No i już wczoraj wieczorem zaczęło znów działać gorzej. Dźwignia na D i nic...dopiero lekkie dodanie gazu i bieg wskakiwał....ech:( -- N wrz 16, 2012 1:33 pm -- Czekając na wolny termin u mechanika, który zajmie się moją skrzynią przeprowadziłem test. Otóż samochód stał kilka dni w garażu i po kilku dniach odpaliłem i zmieniałem biegi z R na D. Wszystko działało jak należy - biegi wskakiwały w miarę szybko i zdecydowanie, tak jak należy. Po około 15 minutach takiej zabawy, przestało działać. Podejrzewam, że po kolejnych 15 minutach znów zaczęło by działać, bo zawsze jak wracam po dłuższej przejażdżce to w garażu wszystko działa jak należy (choć D wskakuje tak bardzo delikatnie, że ledwo można to wyczuć). Wniosek z tego taki, że skrzynia wariuje w określonym przedziale temperatur, ale jaki z kolei z tego wniosek można wyprowadzić? A przy okazji inne pytanie. Czy w automatycznej skrzyni w Outbacku z 2000 roku jest jeszcze jakiś filtr w środku oprócz tego wkręcanego z zewnątrz?
  5. Lipton

    "Filmowe" Subaru

    Rozrabiara--> Mój błąd:) Trzeba było jednak przeczytać wątek od początku...
  6. Lipton

    "Filmowe" Subaru

    A moja dziewczyna nawet w Teraz albo nigdy wypatrzyła świnkę:>
  7. Urabus--> Tak można robić kiedy budujesz Państwo od podstaw:> ale kiedy trzeba przerobić to co jest, to trzeba robić to stopniowo i korzystać z innych narzędzi, które do czasu przebudowy mogą pomóc zadbać o bezpieczeństwo. Nie ma możliwości nagle w ciągu kilku lat przerobić całej infrastruktury drogowej. Jedyne co możnaby zrobić to przyspieszyć z tymi działaniami, które są podejmowane, bo ich tempo jest tragiczne.
  8. Urabus--> Zgadza się, ale my to na takie drogi jeszcze wiele lat będziemy czekać i do tego czasu trzeba dbać o bezpieczeństwo jak tylko się da i dostosowywać wymogi bezpieczeństwa do stanu i rodzaju dróg, a nie odwrotnie, bo byłoby to absurdalne. No widzisz, tego artykułu jakoś nigdy nie czytałem:) Co nie powoduje, że zmienię zdanie, bo uważam, że przy naszych drogach jest to niebezpieczne.
  9. saszynski--> Przeczytaj uważnie to o czym pisaliśmy. Ty możesz jeździć uważnie i dawać sobie radę z kierownicą po przeciwnej stronie, ale nie przewidzisz że z naprzeciwka będzie jechał gościu takim samym samochodem, który tego nie ogarnia. To jest największe niebezpieczeństwo jakie wiąże się z tymi zmianami.
  10. W górę pójdą ceny samochodów, które już są sprowadzone. Generalnie jednak na wyspach samochód dalej będzie kosztował tyle co teraz, tylko że odpadnie koszt przekładki.
  11. Wtrącę się do dyskusji z kilkoma uwagami. Ktoś napisał: "kto komu każe wyprzedzać". No niby tak, ale kto przewidzi czy zza tira jadącego z naprzeciwka za chwilę nie wysunie się na szerokość samochodu jakiś pacan z kierownicą z prawej strony, żeby zobaczyć czy może wyprzedzać...Jak każdy dobrze wie na drodze samemu o swoje bezpieczeństwo można zadbać, ale nie da się wyeliminować niebezpieczeństwa które mogą stworzyć inni kierowcy. Dla mnie zatem ten argument jest bardzo nietrafiony. W mieście można sobie jeździć z kierownicą z prawej strony. Na autostradzie również. No i głównie takie drogi są w krajach, które dopuściły pojazdy z kierownicą z prawej strony do ruchu. My jesteśmy daleko w tyle. Wystarczy spojrzeć na drogę Gdańsk-Warszawa, Toruń-Warszawa, Zakopianka, Gdańsk-Szczecin. Tam już jest niebezpiecznie jak zaczyna się uciekać przed wyprzedzającymi na 3 itd. a co dopiero wpuścić tam do tego 100 kierowców z kierownicą z prawej strony i z ułańską fantazją... No i ostatnia rzecz, źródło pomysłu. Otóż Państwo zarabia na sprowadzaniu samochodów dzięki akcyzie. Ilość sprowadzanych samochodów systematycznie spada. Ceny "anglików" są bardzo zachęcające, ale wiele osób odstrasza koszt przekładki, albo sam fakt takiej ingerencji w samochód. Jeśli dopuścimy te auta do rejestracji, to ludzie Ci po nie ruszą, a w szczególności znów ruszą handlarze co zaowocuje ogromnymi kolejkami w urzędzie celnym, co miało miejsce jeszcze kilka lat temu. A jak dobrze wiemy każdy sprowadzony samochód to zysk z akcyzy i podatku recyklingowego. Tak więc moim zdaniem nie chodzi tutaj o zrobienie "dobrze" potencjalnym nabywcom takich samochodów, a jest to jedynie czysto biznesowa decyzja. Tylko tak jak mówiłem na początku, już teraz kierowcy na drodze przyprawiają nas nie raz o zawał, a co będzie jak dojdzie jeszcze u nich czynnik kierownicy z prawej strony i utrudnionej widoczności...strach się bać...
  12. kropkowicz--> Kierowca przeżył z tego co czytałem na trojmiasto.pl. Z komentarzy pod newsem wynika, że tylko nogę ma złamaną. Jakieś Audi ponoć wyprzedziło tę Hondę i zajechało jej drogę. Ciekawe ile w tym prawdy, bo w komentarzach różne rzeczy ludzie czasem piszą. Czy to jest to duże skrzyżowanie przy Hali Olivia gdzie się skręca na Uniwerek?
  13. Duży wpływ na tę sytuację ma na pewno też słyszalny w dzisiejszych czasach na każdym kroku: "brak czasu". Sam po sobie widzę, że praca nie pozwala mi na wiele wolnego, a każdego wieczoru ciągle jest coś do zrobienia i trudno się zorganizować, bo w końcu każdy chce też móc wreszcie usiąść na dupie:) pitbull418--> Jak w styczniu kupowałem Subaru, to mniej więcej od razu trafiłem na to forum. Pamiętam, że czytałem wszystkie wątki jakie tylko w ręce mi wpadały, bo czekałem na dopełnienie formalności rejestracyjnych (co w moim przypadku spotkało się chyba z wszystkimi możliwymi przeciwnościami), więc chciałem wykorzystać ten czas na jak najlepsze zapoznanie się z tematyką Subaru. No i zmierzam do tego, że wielokrotnie wtedy trafiłem na stare posty ludzi, którzy pisali o pozdrawianiu na drodze innych użytkowników Subaru. Początkowo wydawało mi się, że faktycznie może tak to wyglądać, bo tych samochodów nie ma tak wiele. Z tym, że dopiero jak sam kupiłem Subaru i zacząłem zwracać uwagę na te auta na drodze, to okazało się, że jest ich mnóstwo w Trójmieście. Wcześniej nigdy na drodze nie zauważyłem takiego jak mój, a od stycznia widziałem już 4 albo 5, z czego dwa (w innym kolorze co prawda) często stoją przecznicę od mojej pracy.
  14. AdaSch--> Jakkolwiek film dobry, to podziwiam tych, którzy wysiedzą w kinie taki maraton:>
  15. Max--> Coś w tym jest:) ale za to u mnie pod Kościołem bardzo często w niedzielę widuję jedną Imprezę.
  16. Zgadza się. W ogóle Subaru rozmnażają się jak grzyby po deszczu. Choćby dziś rano od zjazdu z obwodnicy na Chwarznie jadąc do centrum Gdyni widziałem na drodze 4 Forestery i 2 Outbacki. A pamiętam jak jeszcze ze 2-3 lata temu Subaru widziało się od święta. Pozdrowienia z Gdyni:)
  17. Wypadałoby w takim razie jeszcze zapytać ilu nowych użytkowników Subaru się w ostatnim czasie pojawiło w Trójmieście:>
  18. Lipton

    Outback w korku.

    No u mnie generalnie w tej chwili to jest tak, że jak jest zimny to jako tako D się załącza, natomiast jak się rozgrzeje to właściwie po przestawieniu dźwigni na D nie ma reakcji. Lekka "pomoc" gazem dopiero sprawia, że bieg zaskakuje. U mnie więc to pewnie jest kwestia tych zaworków (mam nadzieję, bo podejrzewam, że inne przyczyny byłyby dużo gorsze) skoro każdy z kim rozmawiam to raczej na to stawia... Na razie o jakichś dodatkowych rozwiązaniach zupełnie nie myślę, bo najpierw chcę żeby zaczęło normalnie działać.
  19. Aga--> Zdaję sobie z tego sprawę, ale może ktoś coś słyszał i będzie w stanie pomóc, dlatego się przypominałem:)
  20. tzd--> Ostatnio jak byłem u Wojtka to rozmawiał z jakimś znajomym, który automaty zna bardzo dobrze i ten gość wskazywał że problemem może być jakiś tam zawór odpowiadający za zmianę z R na D, ale żeby najpierw pojeździć trochę po zmianie oleju i zobaczyć co się będzie działo. No i jest coraz gorzej generalnie. Jutro będę u Wojtka, bo coś mi dziwny dźwięk z tylnego koła dochodzi to pogadam o tym kolesiu, bo nie wiem czy to ktoś kto mógłby ewentualnie podjąć się naprawy. Myślałem po prostu, że może ktoś tutaj ma już jakieś doświadczenia z tego typu specjalistami i kogoś też mógłby polecić, bo co dwie opinie to nie jedna. Dzwoniłem dzisiaj do ASO w Radomiu (tak, jestem już zdesperowany i nie wiem co robić), bo na innym forum ktoś mi polecił ich specjalistę od skrzyni automatycznych jako bezbłędnego i chciałem chociaż telefonicznej porady zasięgnąć bo wycieczki do Radomia nie planuję. Przedstawiłem mu swój problem i usłyszałem to co pewnie usłyszę w każdym ASO, albo w dużym zakładzie naprawiającym skrzynie - najlepiej to wymienić na jakąś używaną...Tyle, że nigdy wtedy nie będę wiedział jaki szrot mi wpakują do samochodu. Co prawda powiedział też, że po rozkręceniu by można było stwierdzić czy przypadkiem jakieś sprzęgiełka się nie pogruchotały, albo faktycznie zaworki wymagają przeczyszczenia. Z tym, że wiadomo że jak pojadę do punktu ASB to mnie skroją tak, że nie będę wiedział jak się nazywam. Boję się strasznie, że zrobi się z tego skarbonka bez dna a efektów nie będzie widać. Z drugiej strony nie mogę jeździć tak jak teraz, bo może to cały czas jeszcze pogarsza sprawę.
  21. Może jednak ktoś będzie mi w stanie pomóc z problemem przedstawionym wyżej?
  22. Witam trójmiejskich posiadaczy Subaru:) Śledzę ten wątek już od jakiegoś czasu, ale jak widać potrzebowałem jakiegoś problemu żeby się przywitać. Otóż mój problem jest szeroko opisany w poniższym wątku: viewtopic.php?f=24&t=153410&view=unread#unread Podejrzewam, że nie uda mi się uniknąć wizyty u jakiegoś specjalisty od automatycznej skrzyni biegów, bo coś jednak chyba jest z nią nie tak. Pytanie tylko gdzie się w Trójmieście udać? Jak zauważyłem to większość z Was jeździ manualem, ale może jednak ktoś będzie umiał mi pomóc na podstawie mojego opisu problemu. Albo może chociaż będzie ktoś wiedział gdzie w Trójmieście znajdę kogoś kto się na tych skrzyniach zna. Jestem załamany, bo zupełnie nie wiem co robić i gdzie się udać
  23. Postanowiłem odświeżyć ten wątek, bo jest pewna ciągłość pomiędzy nim, a obecnymi problemami (?). Otóż początkowo wydawało się, że biegi włączają się długo. Natomiast w tej chwili zaczynam zauważać, że R wrzuca się momentalnie, natomiast problem jest z wrzuceniem D. Otóż nieraz jest tak, że z R przełączam dźwignię na D i no właśnie...czekam i czekam i nic się nie dzieje. Jak puszczę hamulec to auto zjeżdża do tyłu (jak jestem na wzniesieniu), albo stoi i nic się nie dzieje (oczywiście jak wcisnę wtedy gaz to jest to łupnięcie o którym już pisałem i bieg wskakuje). Wtedy zrzucam na N i próbuję znowu i w końcu po którymś razie załapuje. Czasem też jest tak, że załapie od razu za pierwszym razem. Powtarzam, że wsteczny wskakuje zawsze i wszędzie. Generalnie objaw jest taki jakby nie zawsze "skrzynia wiedziała", że czas wrzucić D... Poniżej linki do dwóch wątków, założonych przeze mnie, z których jeden dotyczy również skrzyni, natomiast drugi dziwnych dźwięków obcierania dochodzących zdaje się, że z tyłu auta, ale tak naprawdę to sam nie wiem bo nie mogę zlokalizować źródła. viewtopic.php?f=24&t=155742 viewtopic.php?f=24&t=155991&view=unread#unread Załączam te linki, bo być może wszystko ma związek ze sobą i ktoś będzie mi w stanie pomóc. Załamany jestem i nie wiem zupełnie co robić -- Cz lip 26, 2012 4:35 pm -- Może jednak ktoś będzie mi w stanie pomóc?
  24. Lipton

    Coś trze gdzieś z tyłu

    Wczoraj poodginałem delikatnie osłonę tarczy i jakby się uciszyło...Generalnie więc to chyba było to. Będę jeszcze nasłuchiwał i jak będę u mechanika z 2-3 tygodnie to go poproszę, żeby spojrzał na to. W każdym razie chyba nie mam powodów do poważniejszego zmartwienia. -- Śr lip 25, 2012 3:04 pm -- Jednak dalej coś gdzieś obciera...
  25. Wczoraj usłyszałem dziwny dźwięk tocząc się na skrzyżowaniu. Otóż usłyszałem jakby coś się gdzieś z tyłu o coś ocierało i w miarę szybszego toczenia się kół częstotliwość się zwiększa (słychać to tylko przy ruszaniu z samego puszczenia hamulca na D w skrzyni automatycznej, jak już docisnę gaz to dźwięku albo już się nie da usłyszeć bo jest za cichy albo przy większej prędkości po prostu zanika). Z tego względu mam wrażenie, że każdy obrót koła to jeden dźwięk obtarcia. Tydzień temu mechanik robił mi kompleksowy przegląd auta i stwierdził jedynie tylne tuleje do szybkiej wymiany, a reszta samochodu nie budziła żadnych wątpliwości. Wczoraj zanim usłyszałem ten dźwięk to wcześniej zaparkowałem na bardzo wysokim chodniku (na który wjechałem w miejscu obniżenia krawężnika dla pieszych i wózków). Przy czym na chodniku stałem tylko jedną stroną. Co to może być za dźwięk? Martwić się czy spokojnie poczekać 2 tygodnie - wtedy będę oddawał samochód do mechanika w celu zrobienia tulei - i pokazać mechanikowi o co chodzi? P.S. To raczej bez znaczenia, ale tydzień temu miałem wymieniany olej w skrzyni i dyferencjałach.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...