Skocz do zawartości

hiszpan25

Użytkownik
  • Postów

    624
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    1

Treść opublikowana przez hiszpan25

  1. Hehehe jak tak dalej pójdzie to ani sie spostrzezemy jak forum zostanie bez admina Toz to normalnie rewolta! I kto by pomyśłał że tak łatwo przejąć forum Kilka ostrzeżeń - ban i forum juz ma nowego admina Normalnie jak na Kubie PZDR!
  2. hiszpan25

    Cos nie teges

    JA CI SIĘ PONAWYDURNIAM JEDEN Z DRUGIM!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Oj co nie można?! A nawet jesli to co nam zrobisz hę?! Umówimy się na PW i nawet nie będziesz wiedział PZDR!
  3. hiszpan25

    Cos nie teges

    Chętnie bym zobaczył Impreze w akcji i pogadał z kimś kto ma większe doświadczenie w grach i zabawach na sniegu niż ja. Jak coś daj znać na forum to może się uda spotkać. PZDR!
  4. Justyna jest dosc ciezko prowadzacym sie autem...ale da sie ja poskromic....... w sumie to tak teoretycznei to ciezko to wytlumaczyc...... jakby co zapraszema w wolnej chwili pod Wawke do mnie na tor... wytlumacze i pokaze:) Dzięki za propozycje ale chyba nieskorzystam Szczecin-Warszawa-Szczecin to około 1000km a te 1000km zrobione po placyku w Szczecinie to podniesienie umiejętności do poziomu Mc Rae no dobra do Solberga Tak zupełnie poważnie mówiąc to poprostu na zasadzie prób i błedów musze nauczyć się rozmowy z Justynką - to poprostu musi sie udać! PZDR!
  5. hiszpan25

    Cos nie teges

    nieteges są roztopy w Szczecinie... nie ma juz niemal śniegu za oknem - jak ja się mam nauczyć radości z AWD? zdecydowanie nieteges! PZDR!
  6. hiszpan25

    Cos teges

    widze, że impreza sylwestrowa sie udała... Ja także nie moge nażekać. spedziłem ta noc w towarzystwie znanym mi ze zlotów motocyklowych. Było wiec wesoło i bardzo miło głowa nie bolała bo zostałem z wyboru szoferem
  7. hehehe widze, że temat randek z ukochana na sniegu jest tutaj popularny. zupełnie jak na wiekszości forum motocyklowych temat "jak stawiac na gumę?" niby takie proste i łatwe a jednak nie kazdemu wychodzi. Wczoraj moja kochanka znowu mnie zaskoczyła bo przy nieduzej predkości w głębokim kopnym śniegu idąc cały czas z gazem na tym samym poziomie poszerzyła łuk jakbym w FWD wdepnął gaz w podłogę. W tym przypadku ujecie gazu jak w FWD pomogło. Oj sporo jeszcze zostanie spalonej Pb zanim poznam wszystkie jej sekrety PZDR!
  8. zobaczymy ... rozważę i tą możliwość. jak narazie uczę się jak rozmawiać z moja nową kochanką już wiem, że na wyprostowanie po zakręcie nie pomaga jak w ośce dodanie gazu lecz raczej jak w RWD jego ujęcie. No i kontry trzeba wcześniej robić ... także spokojnie jak nie dogadam się moją lubą to podjadę do specjalisty. Może on coś ciekawego nam powie? PZDR!
  9. hiszpan25

    Moje Subaru

    czemuż ja dzisiaj nie miałem ze soba w pracy aparatu?! były by takie fajniusie fotki... po pracy byłem troszke potańczyć z Justynką na placyku wiec conieco możnaby było popstrykac... ale niestety nie było fotomachiny
  10. no dobra tylko, że zawias zapoznaje sie z naszymi dziurami od około 1200km wiec jeszcze chyba nie czas na niego? no a luzów nie ma ani ciut. Poprzedni przeglad w niemieckim ASO był jakieś 6000km temu...
  11. Gwometria raczej powinna byc OK bo autko nigdy nie widziało zakładu blacharskiego. Prawdopodobnie to ze mna jest os nie tak bo poprostu jestem przyzwyczajony do oski i jej zachowania sie na sliskim i do tego, że tak naprawde do zabawy potrzebny jest rękaw. Justynka na mokrym prowadzi się zacnie, a na zmrożonym śniegu idzie jak po mokrym asfalcie czyli zupełnie bezstresowo. Kłopoty pojawiaja sie jedynie podczas gier i zabaw na świeżym powietrzu. Tutaj okazuje się, że nie do końca sprawdzaja sie nawyki z oski bo poprostu autko jest ciut inne ale tak to bywa, że jak sie zmieni kochanke to nagle okazuje sie ze trzeba sie do niej od nowa przyzwyczajać bo jest inna i lubi inne zabawy Po jakims czasi okazuje sie że nowa kochanka nie ma przed nami już tajemnic i czar pryska lub okazuje sie że to ta jedyna. Ja narazie jestem ciagle czyms zaskakiwany i czar trwa
  12. no dobra troszke dzisiaj poćwiczyłem lecz nadal zbyt często zachowanie Justyny jest dla mnie tak samo nieprzewidywalne jak zachowanie prawdziwej kobiety chyba musimy sie jeszcze trosze lepiej poznać
  13. hiszpan25

    Cos teges

    teges jest to, ze w drodze z pracy troszke "poupalałem" Justynke poraz pierwszy w zyciu wyszło mi kręcenie sie wokół przedniego koła mimo braku szper. zaiste fajny slad powstał po tej zabawie. Cyrkiel jak sie patrzy a i średnica całkiem maluńka. Obawiam sie jednak, że wiskoza niespecjalnie lubi tego typu zabawy. Po zakończeniu kręcenia sie w kółko cos jakby lekko waniało w autku. Po chwili jednak zapach się ulotnił i wszystko wróciło do normy. Nad zachowaniem sie Justyny musze jednak jeszcze troszke popracowac aby zawsze była dla mnie przewidywalna bo jak narazie zaskakuje mnie zupełnie jak prawdziwa kobieta PZDR!
  14. jedno co zauważyłem przynajmniej w przypadku Justyny. Odjęcie gazu na szczycie łuku nie powoduje (lub powoduje niezauważalne) zacieśnienia zakrętu. Trochę mnie to dziwi bo w końcu to "przednionapędówka" z doklejonym napędem tylnych kółek. Czyżby wpływ lepszego rozkładu masy? Czy inne Subaraki z wiskozą też tak mają? Inną sprawą jest typowa dla ośki podsterowność w początkowej fazie winklowania ze zbyt dużą fantazją. Justyna ryje nosem jak rasowa dzika świnka. Tutaj jednak chyba tylko rozkład momentu np jak w Diablo pomaga od początku iść w winklach bokami. Kolejna sprawa lekkie bujanie autem przed winklem niespecjalnie powoduje efekt wahadła i dość trudno mi ustawić Justynke bokiem już przed winklem - problem techniki Justyny czy kierowcy? Widzę że przedemną sporo ćwiczeń na szczęście pogoda sprzyja bo od ponad doby sypie śniegiem i wszystkie powierzchnie poziome są białe i śliskie Muimo wszystko bardziej zaawansowanych posiadaczy AWD z wiskozą bez szper proszę o praktyczne porady jak zachęcić Justynę do latania bokami a oduczyć rycia noskiem. PZDR!
  15. in that way we all are wrong
  16. hiszpan25

    Cos teges

    to samo własnie chciałem napisać kurde nie tylko Impreza ale i właściciel Imprezy jest szybszy PZDR!
  17. hiszpan25

    Forester STi

    Przepraszam do mnie pijesz kolego, bo ja napisałem, że ten Forester jest wypaśny a do grupy lans-elotów nie należę (no może troszkę, ale myśle, że każdy posiadacz Subary jest automatycznie lans-elotem). O żesz Ty w mordę i to jeszcze swój, ze Szczecina Normalnie nie mam nic do nikogo osobiście tym bardziej do "ziomala" ze Szczecina. A o trzeciej grupie wspomniałem tylko dla uzupełnienia obrazu społeczeństwa. wszelkie podobieństwo do osób z forum jest niezamierzone i czysto przypadkowe PZDR!
  18. hiszpan25

    Forester STi

    Jarmaj bo jest jeszcze jedna grupa ludzi: nie obchodzą mnie parametry auta ani jego możliwości. Liczy sie tylko lans i cobym się ładnie prezentował w autku pod najmodniejszą knajpą w city a dla nich takie auto jest "wypas" PZDR!
  19. hiszpan25

    ILE PALI NA 100KM ???

    No dobra jak uda mi sie opanować i nie pojadę na polatanki bokami na plac to wyjdzie mało/100km a jak jednak okażę sie miękkim siurkiem bez silnej woli i troszkę polatam bokami to nie ma szans na mało/100km PZDR!
  20. Jest jeszcze cos takiego ja kontra pozegnalna ... Auto wpada w poslizg kontrujesz mocno (jak sie pozniej okazuje z amocno) a auto w tym momoecie apie przyczepnosc ... No i konczy sie to wycieczka pozegnalna . Ja w ten sposób nauczyłem Corsę jazdy na 2 kołach a nawet postawiłem ją na drzwiach PZDR!
  21. Kurde z racji braku turbiny a co za tym idzie BOV jestem skazany na tego typu patent No bo jak to Subaru a nie sapie? PZDR!
  22. Ale w zimie mało kto większość po śniegu jedzie. A wilgotny asfalt jednak lepiej pokonuje się na szerszych kapciach niż węższych Dlatego przy rozmiarze jaki standardowo mają starsze legace szkoda sobie głowy węższymi gumami zawracać. True! Choc wode łatwiej odpompować także z pod wąskiego kapcia niz z pod szerokiego. Ale fabryczne kapcie dobrane sa zapewne przez producenta tak aby być kompromisem na suchym/mokrym/zaśniezonym jak to zwykle bywa przy wielkoseryjnej produkcji. PZDR!
  23. do tej pory (przez niemal 10 lat za kierownicą) jeżdziłem autami bez ABS. Obecnie mam ABS i uważam, że jest to przydatne ustrojstwo. Nawet jeśli na dziurze ABS odpuści na chwilke koło to w myśl zasady że tarcie statyczne jest większe od dynamicznego tasama dziura i tak zablokowała by koło powodując spadek skuteczności hamowania większy niż pulsacyjne utrzymanie koła na progu poślizgu. Być może na tarce jest inaczej bo tam niemal wszzystkie koła podskakuja "jednocześnie". Jednak w codziennej jeżdzie ostre hamowanie na tarce (na pograniczu poślizgu) to chyba tylko dowód na brak umiejetności oceny sytuacji na drodze przez kierowcę... Ja ciesze się z ABSu i nie mam zamiaru go wyłączać. Zreszta podczas zabaw z udziałem "rękawa" ABS i tak samoczynnie sie wyłaczyć powienien po stwierdzeniu błędu (bo jak inaczej komp ma sobie wytłumaczyc blokadę tyłu przy "zerowym" ciśnieniu płynu?). Tak więc do "wygłupów" ABS nie przeszkadza a na codzień może pomóc znacznie częściej niz zaszkodzić. PZDR!
  24. tak czy owak na zimę zwłaszcza na śnieg warto pomyśleć o węższym ogumieniu. Powoduje to zwiekszenie nacisków powierzchniowych i poprawe przyczepności. Wystarczy spojżeć na WRCówki na rajdach zimowych. Tam opony mają szerokość jak dojazdówki (pomijam że mają w sobie ładne pół kg kolców ) PZDR!
×
×
  • Dodaj nową pozycję...