To zależy od "chłopaków".
Moje doświadczenia z serwisem LPG nie były dobre do momentu poznania Jako.
Tylko on patrzy na problem globalnie, wcześniej zwalano winę jedni na drugich.
Ci od benzyny na tych od gazu i odwrotnie. Tak jakby obszar, w którym się poruszają i biorą za niego pieniądze był jakimś rocket science.