chojny

Mieliśmy taki pomysł ale 3 weekend z rzędu rajdowania chyba nie damy rady.

Zostaje Hayward?

Ja co prawda nowa Targe widzialem z daleka,ale z bliska słyszałem Carrere 4s,mamy taka jedna w PT (ten sam silnik i pewnie wydech).Dzwięk jak dla mnie rewelacja i wcale nie trzeba krecic silnika wysoko zeby go uslyszec.Pelna klasa i kultura. Kiedys na tym forum ktos napisal cos takiego...czemu boksery Subaru brzmia fantastycznie a boksery Porsche tak sobie... Coż, wydaje mi sie ze znam odp.... zeby docenic brzmienie 6 cyl boksera Porsche trzeba troche dorosnac tylko i aż.... ps. swoja droga nowy STI tez wydoroslal pod wzgledem dziwiękowym,słuchac pomruk ale juz bez tego troche-odpustowego burczenia sprzed 10 lat Porsche brzmi jak potrząsanie wiadrem ze śrubami Ale cóż.... są inne marki, których jednostki napędowe wydają z siebie dźwięki, które posiadaczy innych marek przyprawiają o zawał... a osoby nieobeznane z marką zawsze zwracają uwagę, że "coś tu zaraz panu odpadnie". A klasyczny dźwięk Subaraka... jeden z najpiękniejszych w motoryzacji a przynajmniej tak charakterystyczny, że nie da się go pomylić z niczym innym

Ale pozytywny film rajdowy

""Forgive us, for we have sinned," said topgear.com. "Top Gear is responsible for the untimely demise of the quite remarkable Mazda Furai Concept, and we're very, very sorry. Find out how in our bumper anniversary issue, and try not to hate us too much." Można? Można.

Katowanie dla katowania a w programach i tak tego nie pokazują. Nie twoje, to można zarzynać.... Dostałem kiedyś kilka zdjęć z "sesji" do gazety, zdjęć które się nigdy nie ukazały. Nie wiedziałem, że samochodem tego typu można wyczyniać takie cuda. Dokładnie tak się dzieje, ryzyko jest po oby stronach ale jeżeli coś się stanie to zamiast się szczycić zakatowaniem auta porozmawiać z firmą, która udostępniła samochód do testów aby sprawdzić co się stało. I tak mi się przypomniało....

Jacky X, nie wdając się w szczegóły a pisząc wprost... twoja akcja w tej formie i na obecnych zasadach jest do bani. Mogła być super po wielu zmianach ale ja spieprzyłeś.

Załóżmy że ten tłok nie pękł, tylko redaktor zatarł silnik bo nie było oleju. Tylko teraz pytanie czy to nadal jego wina? Ile mogli przejechać tym STi panowie z TVN. max 1000-1500km - nawet jak brali auto z Krakowa i byli w Wawie + Toruniu + tor + część powrotu. Na 1000% olej był sprawdzany przez SIP/serwis przed wydaniem. Żeby zatrzeć silnik to tam naprawdę musiało być sucho - nie brakowało jednego litra z 4,5 tylko raczej 3-3,5. Jeżeli uważasz że zużycie takiej ilości oleju przez silnik świadczy ze to jest udana konstrukcja to nie mam więcej pytań. No chyba żę przygrzali w coś miską, ale na autostradzie raczej o to cieżko. Z drugiej strony w każdym beznadziejnym nowym VAGu w standardzie jest czujnik poziomu oleju, który nawet jak grzejemy autostradą i silnik pije olej to informuje nas ze spadł poziom poniżej minimum - sam odpowiedz sobie ile taka drobnosta uratowała już silników od zatarcia. Nie wiem, nie znam się, nie wdaje w dyskusję z tymi, którzy się znają... mam 2,0T... również

Po odbytej przed momentem rozmowie telefonicznej jestem ciekaw co powiedzą To ja już uciekam z tego tematu, nic tu po mnie. Bawcie się dobrze

Wierze... gdybyś nie był miłośnikiem marki to byś kolejnego Subaraka nie kupował. Bardzo źle ale jak ci wygodnie to możesz sobie z takim rozumieniem mojego wpisu pozostać. Polska język, trudna język. Tak mam 2,0. Bardzo dokładny opis jest w nielegalu. Jak cie interesuje to sobie poszukaj. Mam też wiele innych motoryzacyjnych zabawek i tez ich nie mam w podpisie a regulamin nie wymaga podania posiadanego Subaru. ale gbur z Ciebie... O co ty masz do mnie pretensje co? Nie potrafisz odczytać prostego sformułowania, interpretując mój wpis w wygodny dla siebie sposób i masz jeszcze pretensję, że to co ty sobie wymyśliłeś że napisałem nie jest tym co napisałem? Że odpowiedziałem ci na pytanie o pojemność silnika mojego Subaru? Że się nie rozpisuje czym jeżdżę? A ja cie nie znam wiec nie oceniam. I czekam na odpowiedź z niecierpliwością.

Bardzo źle ale jak ci wygodnie to możesz sobie z takim rozumieniem mojego wpisu pozostać. Polska język, trudna język. Tak mam 2,0. Bardzo dokładny opis jest w nielegalu. Jak cie interesuje to sobie poszukaj. Mam też wiele innych motoryzacyjnych zabawek i tez ich nie mam w podpisie a regulamin nie wymaga podania posiadanego Subaru.

mi tez nie, a innym (np. forumowiczowi Krzysztov) padl, i to nie jeden... i o czym to swiadczy, wg. Ciebie? Ze szanuje i dbam o pojazdy, którymi jeżdżę oraz stosuje się do zaleceń producenta?

Ale to nie chodzi o specjalne zajechanie silnika. Jedziesz sobie autostradą 150 km/h - normalnie bez szaleństw. Nagle pęka tłok ( wada fybryczna np.), ale ty o tym nie wiesz. Czujesz że silnik kuleje i nie ma mocy, wiec zwalniasz/hamujesz/szukasz zatoczki. Potrzebujesz, zeby to zrobić bezpiecznie, nadal pracujacego silnika (wspomaganie hamulcy i kierownicy) oraz kilkudziesięciu sekund. Nawet jak wysprzeglisz i bedą to wolne obroty to pracujaćy silnik wywali olej - u mnie dokąłdnie tak było. Co kierowca moze wtedy zrobić wiecej? Wg mnie nic. Nie mam doświadczenia, nigdy mi silnik nie padł. Własnie tydzień temu bez pracującego silnika, więc bez wspomagania kierownicy i hamulca doholowaliśmy bez problemu auto do warsztatu.

Chojny, pekł ci kiedy w aucie tłok w czasie szybkiej jazdy? Ja miałem taki przypadek - nagle w czasie jazdy auto straciło moc i zaczęło pracować na 3 cylindrach. Poza tym nic - żadnego huku, stuku-puku. Zwolniłem zjechałem na bok, zgasiłem silnik i otworzyłem maskę. Z 4,5 litra oleju to pewnie z 3,5 było wszedzie tylko nie w misce............. Nie. Nigdy w życiu nie zajechałem silnika, choć raz olej straciłem nie dalej jak 5 dni temu... rozwalając miskę olejową, przynajmniej mam nadzieję że to miska, bo nadal nie mam informacji z serwisu.

https://www.youtube.com/watch?v=Yga1FSiMkKo

Gdyby tak było to by napisał. "Olej sprawdziłem wszystko grało!". Napisał swoja teorię awarii i nie odniósł się do mojego zaczepnego wpisu dotyczącego podstawowych czynności obsługowych, których chyba warto dokonać w samochodzie, do którego się wsiada. W wypożyczalniach dziwnie na mnie patrzą ale zawsze sprawdzam przed wyjazdem stan samochodu, opon, płynów... dwa razy prosiłem o wymianę na inny w związku z uszkodzoną oponą i raz właśnie niskim stanem oleju. Nie moje auto, nie znam sprzętu ale dla własnego bezpieczeństwa sprawdzam.

Powstrzymaj się z tego typu wycieczkami.

Zawsze myślałem, ze to płynu chłodniczego ubywa w razie takiej awarii, który to dostaje sie do oleju a nie ze olej znika w magiczny sposób. Jestem ciekaw co się stało.

Zdecydowanie.... no i lekki wstyd na głównym

Przestań!!! Jacki X wie najlepiej. I z szacunkiem proszę dla pomysłu bo pamiętajcie: Przemekka... mi się Twój pomysł bardzo podoba, ja bym w taką forumową naklejkę fana Roberta poszedł... ba, bym potrzebował ze 3 sztuki

Cierpliwość i konsekwencja kluczem sukcesu.... na co te miedziaki?

No nie. Jacky X i jego najmojsze prawdy oraz postrzeganie świata... A na koniec się okaże, że te wszystkie auta zatankują przez całą akcję tyle ile jeden TIR tankuje na raz

Cóż, ja też bo jak widać zamiast o piłce to pierwsze co chłopcy sobie skaczą.... i do tych co otworzyli ponownie wątek z pretensjami. I jeszcze zdziwienie że musimy tu zaglądać.... Byście chłopcy wyszli piłkę pokopać a nie po pijaku wypisujecie średnio ładne i treściwe posty.