no wróciłem dziś z Helu i następujące korekty po 1000 km:
- nadal uważam że nie jedzie :razz: a kilka razy dotarłem do 6500 o/min z rodzinką i bagażami było ciężko wyprzedzać
- nie hamuje :razz:
- hill holder świetna sprawa tylko na wstecznym trzeba trochę auto "wyrwać"
- cruise control super zabawka
- kilka zakrętów przeceniłem i się troszkę zabujał, ale uważam że to wina opon
- xenony nawet po nagrzaniu nie świecą :wink:
na pusto jedzie i hamuje, polubiłem Forka i uważam że to dobry wybór :cool:
oczywiście daleko mu do passatów itp (wyposażenie, wykończenie) ale jadąc ten 1000 km spotkałem 4 forestery i milion passatów więc uważam że SUBARU dalej kwestia lifestyle nie kupuje się go z rozsądku (żonie dalej się podoba)