Stach83

Witam. Kupiłem auto już z takim zestawem (podobno - tzn KYB są, ale nie wiem co to za sprężyny). I wszystko ładnie i pięknie, ale dla mnie jakoś za miękko... Dodam, że ustawiłem KYB na 4/8, a przy dwóch duszach z przodu i jednej z tyłu na kanapie na łuku opona trze o nadkole (koła 215/45/17 z ciut za małym ET). Jakby wsiadły dwie osoby + bagaże to strach pomysleć jakby to się ugięło. I teraz pytanie - jak sprawdzić czy to wina sprężyn czy amortyzatorów? Pytania pomocnicze: Co ewentualnie jest twardsze od KYB? Opłaca się wrzucać Bilsteiny? A może regenerować Kayaby? Jak tak, to gdzie? A może to te sprężyny są za miękkie? Pozdrawiam, stach

Czy kompletny laik - amator AWD może wziąć udział w zabawie bez obawy o swoje oczko w głowie (czyt. Sabrine)? Czy jest w ogóle sens brać udział w takich impezach czy lepiej najpierw podszkolić się w zimie na duzym placu lub na SJS? Chciałbym spróbować swoich sił, ale trochę się wstydzę i boję :shock:

Jeżeli to Ty jechałeś incognito białą strzałą, to kojarzę sytuację i oczywiście odpozdrawiam Jednocześnie pozdrawiam srebrnego GT-ka WE ze świniaczem stojącego wczoraj koło Best Malla jakoś przed 19 jak również srebrnego WRXa zaparkowanego pod Bestem vis-a-vis wjazdu utworzonego od dupy strony

O to chodzi, o to chodzi. Chciałem pogonić, ale "Sabrine" była zimna dla mnie jeszcze, a i tak skręcałem w lewo w Bońka...

Przyzwoicie... ;] Nie wiem jak u mnie, nie jeżdżę w cyklu mieszanym... Jeżdżę od świateł do świateł i bierze jak bierze ;] A miksol to nie jest już mieszany?

Pozdrawiam kierownika niebieskiego klasyka (STI?) z Nałęczowskiej oraz kierowniczkę równie niebieskiego GT-ka zawracającą na Wilanowskiej na dolince.

A ja pojechałem skrótem przez Świętokrzyski, ustawiłem się z kamerą w tunelu na Wisłostradzie na przystanku i czekam... i czekam... i czekam... i czekam... i w końcu się z pasażerem zniecierpliwilismy, a że nie mam namiaru na nikogo z forum, to zrezygnowaliśmy myśląc, że może trasa została zmieniona czy coś... Teraz jak oglądam fotki to już wiem skąd to opóźnienie. No nic, no trudno. I tak miło wspominam wydarzenie. Wszystkiego dobrego Młodej Parze! Pozdrawiam, stach

Zrobiłem test, więc odświeżam. Pojeździłem pół na pół spokojnie/normalnie (większe pół normalnie ) i wyszło mi tylko 15,71l/100km... Dziękuję za wzięcie udziału w dyskusji jak również konstruktywne uwagi typu "masz popsute auto. Okazało się, że przy zachowywaniu się na drodze jak ustawy przewidują, to mam całkiem ekonomiczne auto Pozdrawiam, stach.

Nie liczyłem, dlatego napisałem "circa" Dlatego czeka mnie teraz "normalna" jazda Dokładnie tak jak piszesz... Boki zrywam ;] A poza tym znane mi jest twierdzenie Talesa. No zobaczymy. Tak jak pisałem wyżej, będę musiał pojeździć normalnie jakąś chwilę, bo mnie straszycie. No to widzę, że podobnie... Mi licząc "arytmetycznym wzorem na 2/3 wskaźnika" wychodzi 1zł/1km Chyba dwa ;] Zajeździłem jakieś 6 maluchów i każdy miał zbiornik 22l Pozdrawiam, stach

No dobra... to najpierw sprawdzę ile mi faktycznie pali

Ogólnie ekonomicznie jeżdżę tylko jak jest zimny. Trzeba będzie zrobić porządny test i spróbować zmusić się, żeby pojeździć normalnie A tak na zaś jak już temat widnieje... jakie mogą być przyczyny (oprócz nadmiernie ciężkiej nogi rzecz jasna) zbyt wysokiego spalania?

Tylko po mieście... niestety to co stracę w korku, to potem muszę nadrobić Mojego przemieszczania się wyczynową jazdą bym nie nazwał... stąd to nie wyczyn Kiedyś próbowałem zobaczyć ile mi spali jak będę jeździł "normalnie"... niestety inni kierowcy mnie prowokują :/ PS. W trasie wczoraj wyszło koło 10l/100km także jest ok... ...ale to już temat na inny wątek

Podziękował. Z tego wynika, że pali mi ca. 20l/100km ;]

Witam. Mam dwa krótkie pytanka: - jaka jest pojemność zbiornika paliwa w GT-ku z 1996 roku? - na jakie paliwo jest oryginalnie wystrojony tenże pojazd? Wersja EU ze Szwajcarowa. PS. Gdy wpisałem w wyszukiwarce "bak GT" to wyskoczyło mi sto milionów wyników z wątku dot. Plejad 2011 "Iwa + Bak + osoba towarzysząca + 2 koty", których to pozdrawiam. stach

U mnie przy dzwonie pękły osłony oraz oba prawe koła rozrządu i nic się nie stało. Po założeniu nowych kółek, nowego paska i ustawieniu wszystko zagrało tak, jak powinno. Także różnie to może być... Pozdrawiam, stach

Ja blacharkę robiłem u brata - TU BYŁ LINK w nowo otwartym warsztacie. Firma działa od stycznia, ale blacharką i mechaniką chłopaki zajmują się już od paru lat. Można u nich zrobić tanio, szybko i dobrze, ale niestety można wybrać tylko dwie opcje... Jak będzie tanio i szybko, to nie będzie dobrze. Jak będzie tanio i dobrze, to nie będzie szybko. Jak będzie szybko i dobrze, to nie będzie tanio. Składali niby w kurniku, ale w pasztetowej cenie, więc jestem zadowolony Jak wyszło, widać na miniaturce, chociaż jeszcze maska nie jest spasowana, bo Pan, od którego kupiłem części przywiózł dziurawą chłodnicę, zgniły pas przedni, pęknięty zderzak i pogiętą maskę... Chłopaki też za bardzo nie wykazali się inicjatywą, żeby do mnie zadzwonić, a sprzedawca wkręcił ich, że ja te części widziałem (a namiar na sprzedawcę znalazłem przez allegro i widziałem tylko zdjęcie samochodu, na którym były te części). Za pas podziękowali, a resztę wzięli bo - zderzak podspawają, maskę wyprostują, a chłodnicy nie sprawdzali w ogóle. Oczywiście próby reklamacji zawiodły, dlatego też przy okazji przestrzegam przed Panem RYSZARD SZATKO z Tarnowa, nick na allegro japanczesci. Maska będzie oczywiście wyprostowana, ale dopiero przed lakierowaniem (bo tam coś ciąć trzeba będzie). Czekaliśmy na wyższe temperatury, które właśnie nadeszły. Chłopaki mają na dniach przygotować lakiernię, bo mają już kilka aut do malowania w kolejce. Jeżeli ktoś chce zobaczyć jak im to wyszło, to zapraszam na PW. Zdjęcie końcowe wrzucę już po lakierze. Pozdrawiam, stach.

Będzie lepiej się zbierał

U mnie jak KYB są ustawione na miękko to z obciążonym tyłem obciera o rant na ostrzejszych wirażach. PS. http://www.waxtum.de/auto/rechner/

Tak

Czy jak auto szarpie jak się grzeje, to też może być wina pompy? Jak ostygnie chwilę na postoju (na włączonym silniku), to objaw ustepuje.

Nie odkamieniałem... Ogólnie ten osad utrzymuje się na powierzchni cieczy... Wczoraj zatrzymałem się na światłach, a tu para buch. Po zatrzymaniu zauważyłem wyciek płynu na osłonie pod silnikiem... wężyki przy chłodnicy raczej ok, wygląda to na wyciek gdzieś od spodu... Olej wygląda ok. Może to jednak nie uszczelka?

Dziw bierze, że ona lubi takie napoje A ten dziwny osad na korku? Syf w płynie... ? Obawiam się najgorszego, ale może jest jakaś teoria, że ktoś dosypał -- Pt kwi 15, 2011 7:46 am -- UP :!: Nikt się nie orientuje skąd to się wzięło w płynie i co to za osad na korku?

No niestety prawda. Ale czy to znaczy, że nie moge sobie czasem "zrywać" spod świateł? Jak umiejętnie startować w AWD? Na mokrym na zimówkach miałem tak samo ))

Potem wszystko ok. Może pompa już wiekowa... w końcu auto ma już 15 lat.

W żadnym samochodzie nie strzela się ze sprzęgła...