Zainspirowany tematem również postanowiłem przeprowadzić skrupulatną analizę kosztów (don't try this at home :shock: ) Pacjent to stare 18 letnie legacy turbo, prawie seria. W wyliczeniach uwzględniłem przyszłą sprzedaż dziada za kwotę około 7000zł czyli mniej więcej za tyle ile wisi w moim ogłoszeniu. A wiec do rzeczy :
+ Koszt zakupu samochodu
+ Opłaty skarbowe/OC/ przegląd.
+ koszt wymiany części oraz zakupu absolutnie wszystkich różnych bzdetów i zachcianek mniej lub bardziej potrzebnych, typu opony, gaśnica, myjnia czy płyn do szyb plus jeden mod w postaci wydechu)
+ koszt paliwa (PB i lpg)
- kwota uzyskana przy odsprzedaży samochodu( przy założeniu że sprzedam za 7000zł)
= ~ 13000zł które wydałem bezpowrotnie w związku z posiadaniem i użytkowaniem mojego turbodziadka przez 6500 km i rok czasu. Wychodzi na to że średni koszt przejechania 100km przeze mnie wyniósł ze wszystkim około 200zł przypominam że samochód ma lpg
Na tak masakryczny bilans składa się kilka rzeczy, wysoka cena zakupu samochodu, nieprzemyślane zakupy często niepotrzebnych części oraz niewielka ilość przejechanych kilometrów. Mam nadzieje, że przyszły nabywca nie zrazi się tym wyliczeniem, bo dla każdego będzie ono inne... ja zawsze popadam w skrajności, wiec nie mogło być inaczej.
Nie żale się jakoś specjalnie po prostu chciałem się podzielić, że w pewnych specyficznych okolicznościach nawet stary przyrdzewiały dziad może szarpnąć portfelem jak 300 konne STI. Co nie zmienia faktu że banan na gębie pozostaje nawet z rozszabrowanym portfelem.