Skocz do zawartości

landm

Użytkownik
  • Postów

    649
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez landm

  1. Myślę o tym, że masz rację. Outback'iem nigdy nie jeździłem, więc nie wiem czy paliłby w moim przypadku książka +5, czy książka +10 :wink: W każdym razie Foryś nie wykazuje odchyłu od normy. Może pochwali się książkowym spalaniem ktoś kto ma OBK H6?
  2. Nowe rozmiary męska M: szerokość 50 cm wysokość 71 cm męska XXL: szerokość 60 cm wysokość 76 cm
  3. Ja jeszcze nie jeździłem samochodem, który by mi palił tyle co napisali. Jak porównuje dane i chcę wiedzieć ile będzie mi palił to dodaję 5l. Jak dotąd się sprawdza. Ostatnie dane które pamiętam (jazda w mieście): Civic książka 8 - realnie 12-13 Octavia 10,7 - 16 Forester 13,1 - 18-19,5 EDIT Jeszcze mi się przypomniało Citroen Xantia 2.0 HDI (trasa) 11-12 litrów. Ile jest w książce nie wiem, ale pewnie ok 6. Tymi samymi samochodami moja dziewczyna spokojnie schodzi do wartości książkowych albo i niższych, więc to tylko kwestia stylu naciskania przyśpiesznika
  4. landm

    A moja Skoda to.....

    Odpowiedzi masz w "poprzednim" wątku. A co do rypania, to Skoda tak jak Subaru ma swoje wady i zalety. I zdanie że w Skodzie nie podobało mi się tylko zawieszenie i hamulce można rozumieć jako komplement lub marudzenie/narzekanie. Jak napiszę, że oprócz hamulców i zawieszenia podobało mi się: - .......... - .......... - .......... to będzie lepiej? :wink: Moim skromnym zdaniem temat trochę bez sensu. OT. Widać że Skoda -> Subaru jest to naturalna droga ewolucji Pewnie dlatego, że też na S 8)
  5. Za Dyrekcją: STi 02 ( ten z okrągłymi lampami dane: Sport Auto) 0-100 : 5,2 s Elastyczność od 80 km /godz do .........IV....V.....VI 100...2,2...4,1...8,4 120...4,6...7,0..15,0 140...7,2..10,4..20,2 160..10,3..14,3..25,5 180..........18,4..33,1
  6. No ale takie podejście jest bez sensu, niech se taki kierowca kupi co innego, albo poczeka na silnik na paliwo rolnicze jaki się pojawi za dwa lata. Przecież napęd 4x4 swoje waży, wprowadza dodatkowe opory. Ja się z tobą zgadzam, że z punktu widzeni przeciętnego użytkownika Subaru takie podejście jest bez sensu. Ale podejście większości społeceństwa do niektórych spraw gospodarczo-politycznych też jest bez sensu, ale większość właśnie tak myśli...
  7. Ok. Nie wiedziałem tylko czy żartujesz, że mogłem kupić, czy że Honda jest alternatywą np. do osiągów Forysia
  8. Przeczytaj wątek od początku to poznasz moje stanowisko. W skrócie: Ja jestem w pełni zadowolony ze swojego Forysia.... no może nie w pełni.... za jakiś czas chciałbym zamienić go na Forysia 2.5XT/Forysia STI/Imprezę STI
  9. Chmmm, poproszę o przykład podobnego gabarytami auta z napędem 4x4, o podobnej mocy z silnikiem benzynowym które pali mniej. Bo porównanie spalania 4x4 do ośki jest nie na miejscu. Może jest nie na miejscu, ale w całym tym wątku chodzi o konkurencję szeroko rozumianą, więc także ośki są brane pod uwagę. Powiedzmy samochód o podobnym gabarytach i podobnych osiągach. Zakładając np. że kierowca jest na tyle spokojnym użytkownikiem drogi, że napęd 4x4 służy mu tylko do łatwiejszego ruszania pod górkę na śniegu. Przy takim założeniu rzadko które auto pali tyle co odpowiadające Subaru.
  10. O dziwo nie. Zdecydowanie mniej czuły jest na nierówności.
  11. Tak, tak olej to sprawdzaj. Ja mam 13.500 na liczniku i dolane dodatkowe 1.5l w silniku.
  12. Ja miałem Kombi 1.8T, które nauczyło mnie, że przed zakrętami to się jednak zwalnia. Tragedii nie było, ale po Civicu'90 z zawieszeniem Koni to trochę się musiałem przyzwyczajać 8) Forester znów pozwolił na szybszą jazdę w zakrętch. Nak naprawdę w Octavii przeszkadało mi nie zawieszenie, ale ABS który robił co chciał i kilka razy zrobiło mi się ciepło, bo nawet na blokach zatrzymałbym się wcześniej.
  13. krzysiom, Pierwsze to umyj koła, Drugie to wyważ koła :wink:
  14. Proszę powoli sprawdzać swoje dane zawarte w pierwszym poście. Szczególnie proszę zwrócić uwagę na pisownie nick'ów (również wielkość liter). Drukowane będą takie jak są umieszczone na tej liście (w paru przypadkach są rozbieżności).
  15. Poza tym nie ma już najlepszego silnika (1.8T). 2.0FSI raczej nie przynosi przyjemności z jazdy. Zostaje tylko disel.
  16. Gal, Ja nie jestem egzemplarzem średnim, bo do jakiego samochodu nie wsiądę to pali conajmniej 3 l/100km więcej. A standartowo to ok. 5 l. więcej. Trasa W-wa - Lublin - W-wa: Foryś 2.0XT - średnia (tylko trasa) 14,5 Volvo 2.4 (140KM, bez turbo) - średnia 12 Foryś w W-wie (średnio) 18-19,5 Dobrze, że nie mam Imprezy bo przy moim stylu to spokojnie paliłaby 25 l/100km Ale w sumie Octawka 1.8T paliła 16 l. w W-wie
  17. Nie widziałem Bad Boys'ów, ale uchwyty na kubek na kanale centralnym zostały uznane za jedną z najbardziej oczekiwanych usprawnień w OBK MY 2005 w US (nisko i się nie wylewa) . A, że picie kawy w samochodzie w Stanach to niemal świętość, więc samochód rodzinny bez uchwytów nie ma szans. OBK to nie Impreza STI i oni to doskonale wiedzą :wink:. Tam chodziło o Porsche Carrera Turbo bodajże
  18. Gal, Już tak zupełnie żartem. Przez cały czas stoi mi przed oczami pierwsza scena z Bad Boys'ów. Jak to samochód za 100000$ i nie ma uchwytu na kubek ?!?! 8)
  19. Wiem i powoli się z tym oswajam Przy okazji to ciekawe, że taka "dziwna" marka jako jedyna była wstanie spełnić tak nietypowe i duże wymagania. Tak swoją drogą trochę to przeczy twojej tezie że jak będzie długa lista opcji to zadawoli każdego, bo jak widać europejscy liderzy w tej kategorii nie zyskali Twojego uznania Nie uważam, że to plama na honorze. To dobre dla fanatyków, a ja staram się być racjonalny. I doskonale rozumiem dlaczego tak się dzieje. Obawiam się tylko, że doprowadzi to do pośledniości producentów wszystkich marek. Jak sam zauważyłeś pisząc o japońskiej solidności głównie myśli się o samochodach sprzed 10 lat. Skończy się tym, że Volvo przstanie dbać o bezpieczeństwo, a Porsche zapomni jak się robi super-samochody. Mam nadzieję, że przesadzam, trend się odwróci i znów specjalizacja będzie w modzie. Dobrze rozumiesz, nie twierdzę że jest złe. Twierdzę natomiast, że rozumiem Imprezę STI jako samochód typowy do "bawienia się na śniegu" a nie do pokonywania cywilnie 800km co drugi dzień. A jak ktoś chce i jedno i drugie to kupi sobie WRX-a :wink: Wiadomo, że nie ma samochodu do wszystkiego. Chociaż nowoczesne samochody mają coraz więcej zastosowań. Takie specyficzne dwa w jednym, trzy w jednym itd. I po prostu część marek, modeli mógłaby ta pogoń za ideałem ominąć. Np. Imprezę, Porsche, LandRover'a Argumentacji nie próbuję bronić bo i mnie nie całkiem przekonała. Przyznajesz mi rację, bo to ja napisałem To chyba główną wadą na tle konkurecji jest spalanie :wink:
  20. Czytałem wszystkie twoje wypowiedzi i rozumiem irytcję. U mnie narazie wszystko jest ok. Myślałem tylko że plastiki nie będą skrzypieć (jak w Skodzie) ale cóż... głośniej radio i po kłopocie. Nie mam zamiaru psuć sobie przyjemności z jazdy tylko dlatego, że pół kabiny trzeszczy
  21. Ja poprostu nie zdążyłem (18.000km). Kilka razy walnąłem, ale się nie rozpadła zanim ktoś sobie Octavkę pożyczył. Z dzisiajszego punktu widzenia to nawet nie żałuję. Jeździłem rok bardzo fajnym samochodem, do którego nic nie czułem. Był jakiś taki "zimny". Jak wsiadam do Forysia to odrazu czuję klimat.
  22. Ile straciłeś misek olejowych? Jedną (prawie) w Civic-u na Marszałkowskiej w W-wie Udało się ją odratować. Prześwit 4 cm.
  23. I ja się z tego osobiście cieszę, bo mam co kupić. Niedługo jednak zostaną mi tylko samochody używne (15-20 lat) albo zmiana poglądów i wtedy to ja będą tym narzekającym, a Ty tym zadowolonym. Oczywiście! Ja też jestem za standaryzacją ale chyba troszeczkę inaczej rozumianą. Poza tym standaryzacja ma swoje wady. Jak jeździłem Hondą to zawsze miałem krótszą kolejkę na stacjach benzynowych (wlew paliwa po stronie kierowcy) niż posiadacze "stnadartowego" rozwiązania . Inny przykład to deska rozdzielcza. Czy naprawdę wszystkie samochody mają ją mieć identyczną? Rozumiem, że np. w każdym samochodzie kierunki powinny być w lewym przełączniku i to jest dobry standart, ale niekoniecznie chciałbym żeby radio było identyczne w Matizie i Jaguarze. Trochę masz rację, ale to jest moje podejście do tej sprawy. Samochody takie jak pierwsze Mini, Civic\CRX -92, Celica (oprócz ostatniej) są tym co lubię. I chciałbym żeby takie samochody były jeszcze produkowane. Oczywiście nie chcę zmieniać Mercedesa, czy Renault na taki "typ" samochodu, ale Subaru zawsze mi się kojarzyło właśnie z samochodami "z przeszłości". Może jest tak, że statystyczny nabywca Subaru kupuje opisaną wcześniej "japońskość" i nie chce/kupuje dodatków. Mnie przed kupnem zdziwił tylko brak xenonów (podobno FHI już nad tym pracuje) bo tego się spodziewałem. Nie jest za to możliwe żeby wszystko było opcją. To nie ta klasa samochodów. I prędzej, czy poźniej prowadzi do tego że część gadżetów jest w standarcie. Czyli de facto jest to zmusznie do nich. I to się dzieje wszędzie, powoli także w Subaru. Więc ja cieszę się, że Subaru jest najmniej dotknięte tą "chorobą". Zastanawia mnie też dlaczego ktoś kto oczekuje gadżetów, decyduje się na kupno Subaru? Może lepiej kupić Saaba, Volvo, Audi? (to nie jest wycieczka osobista) Przecież nie po to żeby podpowiadać Subaru jak ma robić lepsze (lepiej dopasowane) samochody tak żeby nie traciło potencjalnych klientów. Na tej samej zasadzie można przekonywać ferrari/maseratti do produkcji tanich samochodzików miejskich. Tylko po co? Czy podoba Ci się że Porsche produkuje SUV-a, Jaguar auto rodzinne, a Lancia małe autko dla kobiet? Dla mnie jest to paranoja, ale wiem że tak będzie i nic na to nie poradzę, więc prędzej czy później i Subaru zaspokoi Twoje wymagania. Osobiście mam nadzieję że później :wink: bo chciałbym jeszcze zdążyć kupić Imprezę STI z odłączanym ESP.
  24. To jesteśmy zgodni, ale niestety rzeczywistość jest taka, że najczęściej wybierany jest kompromis :wink: A dlaczego tak uważasz? Porównywać można wszystko. Samochody japońskie nie stanowią oddzielnej kategorii na rynku. Kategorie są czysto finansowe - EUR 10'000, 20'000, 30'000 itd. I śmiem twierdzić, że w samochodzie za EUR 50'000 można oczekiwać jako standardu, wyposażenia dostępnego bez problemów w samochodach o 10, 20 a nawet 30 tys EUR tańszych. A dlatego tak uważam, że jakby tak do tego podejść to samochody w tej samej cenie różniłyby się tylko znaczkiem i ewentualnie innym przetłoczeniem maski. I tak niestety powoli zaczyna być. Każdy producent produkuje wszystkie rozdzaje samochodów (szczytem jest Porsche Cayene czy jak to się pisze), kilka firm produkuje ten sam samochód (106/Saxo Nissan/Renault). Nawet nowy Smart oparty jest na Colt'ie. Rozumiem powody ekonomiczne i takie tam, ale to mi osobiście się nie podoba. Dodatkowo dochodzą kwestia tego, że samochodu idealnego dla każdego nie ma. (mieliśmy przez chwilę system który próbował temu przeczyć :wink: ). To jakby wyklucza stworzenie jednej "super" wersji. Tworzenie wielu jest tylko sprawą ekonomi popytu/kosztów. Ale dla mnie najważniejsze jest to, że właśnie japońskie samochody są takie jakie są. Są osobną kategorią i dlatego kupuję samochody japońskie. Jakbym chciał bajery i nowości kupiłbym samochód europejski. Ja chcę trwały nowoczesny silnik, precyzyjną skrzynie, ascetyczny wystrój wnętrza, klasyczne kształty nadwozia i brak problemów z elektryką/elektroniką. Miałem przez chwilę samochód europejski (Octavię L&K 1.8T) która była naprawdę super samochodę, ale nieprcyzyjna skrzynia biegów i kanapowate zawieszenie doprowadzało mnie do pasji (wcześniej jeździłem Hondą Civic jako tako przygotowaną do sportu). I jak kupiłem Forysia to zrozumiałem, że poprzednio dokonałem złego wyboru mimo że do dziś miło wspominam piękną żółtą skórę i xenony w Skodzie. Podsumowując w każdym samochodzie czegoś brakuje i poprostu trzeba wybrać samochód w którym brakuje rzeczy na których najmniej nam zależy. Takie jest moje podejście, ale rozumiem Twoje i w pełni je akceptuję. Poprostu chciałem napisać inną opinię a nie przekonywać do niej nikogo, ani krytykować cudze. W pełni zadowolony posiadacz Subaru :wink:
  25. Nie mogę teraz znaleść, ale z tego co pamiętam w 2004 roku sprzedano tyle Forysiów (400-500), co wszystkich innych modeli razem.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...