Ja tam na Szanowne Panie Babcie zlego slowa nie powiem. Raz sie czlowiek zdziwil, to teraz tylko glowe pokornie chylic mozna. Bo wyobrazcie sobie, kochani, jak na kemping gdzies na koncu swiata (wiatr karimate spod d... wywiewa...) podjezdza super motocykl, a na motocyklu laseczka cala w czarne skory opieta, fredzelki, srebrne nabicia - az oko z uciechy mgielka oczarowania zachodzi! A kiedy laseczka kask zdejmuje i przysiada sie do ogniska ze swoim kubeczkiem wody ognistej, to okazuje sie, ze ma lat - bagatela! - 86 i tak sobie samotnie pomyka, bo nudzi sie jej na emeryturze... Ech! Do dzis pod wrazeniem jestem.
Chce sie zyc!