Przetłumaczyć umiem, ale co dalej? Laweta czy coś innego można zrobić?
PS. Las rąk. Jak na polskim w trakcie omawiania "Chłopów".
Aktualizacja: 2012/02/16
Poczytałem The Forum oraz inne źródła i powziąłem decyzję o próbie wyczyszczenia czujnika położenia wału. Znalazłem zdjęcie położenia czujnik, które "aflinta" zamieścił dawno temu. Zabrałem narzędzia (wkrętak krzyżowy, klucz 10, laptop, kabel OBDII, pilniczek) oraz chemię (spray do kontaktów na bazie IPA) i poszedłem walczyć. Przed przystąpieniem do wymontowania pomyślałem, że spróbuję jeszcze raz uruchomić. Check Engine się pali, Cruise - miga. Bach! Od pierwszego razu. Temperatura powietrza -5 st. C.
Niezrażony natychmiastowym sukcesem zabrałem się do wymontowania czujnika. Najpierw złączka, coś za łatwo poszło rozłączenie kabla od czujnika. Czyżby to była przyczyna kłopotów? Wymontowałem czujnik, tylko delikatne ślady zabrudzenia, styki czyste. Zapryskałem jeszcze tylko styki "Kontaktem" i montuję. Udało się. Teraz kabel OBD2. Siedzi w gnieździe, ale test pokazuje, że nie ma transmisji (FreeSSM). Ki diabeł. Zmieniam port USB. To samo. Orzeszku rwany z drzewa wieczorową porą! Wciskam się pod kolumnę kierownicy. Echo powtórzyło: "... mać, ... mać, ...mać". Gniazdo OBD2 wypadło z osłony kolumny. Musiałem je wcześniej wypchnąć wkładając wtyczkę. Poprawione. Jest transmisja. Uff. Jest też mój ulubiony błąd - P0335. No to ja go ciach! Przekręciłem kluczyk na off zgodnie z instrukcją i włączyłem z powrotem. Zgasły CE i Cruise! No to jadę na test. 15 km przejechane, wszystko w najlepszym porządku. Pali bez problemu. Mam nadzieję, że będzie dobrze (klucz 10 i wkrętak wożę w samochodzie).
Pomuk należy się aflinta, tylko nie wiem jak mu dać.