Skocz do zawartości

Michał Bajorek

Użytkownik
  • Postów

    2196
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Michał Bajorek

  1. WIS - ja jednak widzę ogromną różnicę między Foresterem i Ignisem 4x4 i to głównie praktyczną w użytkowaniu a nie w kwesti metkowania czy brendowania. Jedyna zaleta takiego Ignisa i to dość naciągana(w stosunku do Forysia) to mniejsze spalania - ale to tak jakbym Forka porównywał w terenie do Patrola i twierdził,że ok lekko słabszy jest ale za to mniej pali. Ja tam bym nie szukał drugiego dna bo to bez sensu, te auta nie należą jeszcze do aż tak drogich żeby szukać tu żyły wodnej czy jakiedoś mentalnego VOO DOO. Legaś przecie kosztuje tyle co Octavia czy Golf,taniej niż Pasek, Forek kosztuje tyle co RAV 4 czy każdy inny SUV itd itp. Ja rozumiem,że można kupić fajną używkę ale ktoś te nowe kupić musi aby były i używki.
  2. Ja podobnie jak WIS, z PZU nie miałem nigdy problemów, z Wartą też nie. Na szczęście Link 4 mnie jeszcze nie trafił, raz była Samopomoc ale na szczęscie koleś wjechał w leasingowe auto i jak człowiek z leasingu usłyszał o tej samopomocy to od razu zalecił likwidację z AC. Szkód z racji ilości aut to trochę przerabiam i doświadczenia głęboie są bardzo. Niestety PZU ostatnio warunki mi zmieniło na jak łatwo się domyślić znacznie mniej orzystne więc nie bedę przepłacał za spokój i ich pewnie oleję- cóż biznes is biznes
  3. Turbo to tu jest wirtualne, za to fajny bajer z tymi dwiema rurami. Silnik symbolicznie mocniejszy od poprzedniego 138 konnego, jego dodatkowe stadka koni pasają się w górach wysokich obrotów a i ten szerszy zakres dostępności momentu obrotowego lekko marketingowy. Ale co tu krytykować- piękne auto to jest i bardzo fajnie jeździ
  4. No i oni serwują coś w tej okolicy, cos z czego piwo można dopiero zrobić a nie gotowy produkt. Fermentacja tam miała charakter raczej symbliczny.
  5. Nie wiem jak inne browary restauracyjne, ale CK w Krakowie robił coś w okolicy brzeczki a nie pełnowartościowe piwo. To jest raczej kiepskie choć przyznam,że lata tam nie byłem bo się zniechęciłem-może jest lepiej. A dziś przetestowałem pszenny ukraiński Obołon - i tu zaskoczenie miłe- no fajne, rewelka,górna pułeczka po prostu
  6. A po co komu coś udowadniać? Wis trudne pytania stawiasz, ja to aż tak głębokiej wiwisekcji własnego wnętrza nie prowadziłem dokonując zakupu auta, ot po prostu napęd, moc silnika,trakcja,prześwit,wielkość bagażnika i inne standardowe pierdoły jak np cena. A przecie w Subaru to poza niebieskim ze skrzydłem i złotą oponą(czarny tyż trochu) to raczej trudno mówić o lansie i imponowaniu bliźnim poprzez wygląd - przecie lud i tak nie wie o co chodzi.
  7. A w kwestii upadku to nie miałem na myśli upadek finansowy ale jakościowy w kwestii produkcji piwa co napawa me serce smutkiem.(Najlepsza ksiązka i film po części o browarnictwie- Postrzyżyny - Hrabala a film Mentzla)
  8. Fajna rzecz taki sklep, a jak przy okazji jeszcze dochód jaki generuje to już ho ho A gdzie ten twój magiczny sklep sie znajduje w W-wie? O winach też chetnie bym podyskutował ale to koniecznie należy łączyć z degustacją. A- najlepszy film o winie- Bezdroża
  9. W Krakowie to trza ostatni uwzać bo niebieskie dużo ładnych slajdów robią, tylko, że ich podziwianie drogo kosztuje.
  10. Niestety popularyzacji pszenicznych (zwę je potocznie z niemiecka wajcenami) w naszym pięknym kraju nie sprzyjają ceny-są kosmiczne, jednak w Szwabii czy Austrii są one porównywalne ze zwykłymi piwkami a u nas minimum 2x tyle. Co do kompozycji smakowej wajcen+wurst+narty to podzielam pogląd Verta, jakże to miły zestaw Chyba muszę jakoś cieplej pomyśleć o produkcji własnej bo wszystko zmierza ku upadkowi.
  11. To Jabłonowo całkiem dobre, w trojpaczku są trzy pszenice, mętna,filtrowana i ciemna. Tylko,że tego nie produkują w tym Jabłonowie o czym informują małe literki na boku naklejki. Robi to dla nich jakiś nieznany niemiecki browar.Ważne,że robi to dobrze
  12. Ja dziś kupiłem w Carrfurze trójpaczek z Jabłonowa (3x0,5l-11,50pln)- jest tam pszeniczne, jakieś ciemne i coś jeszcze. Nie próbowałem ale zaraz potestuję. Nabyłem też to pszenne ukraińskie-ktoś tu chwalił, zdziwiłem się,że to można u nas kupić,cena też zadziwiła lekko bo pod 5 złociszy.
  13. Zywiec? Lech? Toż to prawie jak piwo. Ale wybaczone masz bo to wyjątowo długi i niezdrowy watek a ty z racji młodego wieku i kraju pochodzenia prawdziwego piwa mogłeś jeszcze niepić Trunki przez ciebie wymienione zostały tu poddane miażdrzącej krytyce nie bez powodu
  14. Franka kupuje w akcie desperacji-jak nie ma nic innego zdatnego.
  15. Od Franciskanera i Paulanera z dostępnych u nas zdecydowanie wolę Erdingera i Tuchera
  16. Ja wysyłałem do FIFA ale chyba nic-wyniki do 15.02. Znajomi już dostali odpowiedź,że trafili 1 mecz- ćwierćfinał w Berlinie- wysyłali na 7 meczy.
  17. Ja obstawiam,że to był jakiś dresiarz w bluzie z napisem SUBARU co ją kupił/ukradł w Haus - a, że była w kolorze brązowym to dlatego tak dziwnie wyglądał i sie z Subaru nie kojarzył z wyjątkiem napisu.
  18. Karton zwany zemstą Honeckera był moją pierwszą bryką- mam do niego duży sentyment. No i miał rewelacyjną skrzynię- ogólnie był najlepszy w swojej klasie- aut z papieru. Pomyśleć ze w Enerdowie to był szczyt prosperity.
  19. Tak już w życiu jest,że każdy kiedyś tam pijał więcej. Kwintesencja mojej wypowiedzi jest zbliżona, po co nie pić jak smakuje a konsumpcja w niczem konsumującemu i otoczeniu nie przeszkadza a i radośc niesie? I tu nikogo kto miał takie podejście i rzucił nie znam(nie twierdzę,że czasem nie można trochę szerzej). Ja nie mówię tu o jakichś odwykach jak u Pilcha w Pod Mocnym Aniołem, o rzucaniu w ramach terapi grupowej i o pójściu po bandzie.
  20. Owoc- czy ty chcesz zstać Honorowym Konsulem Litwy w Krakowie?
  21. Niepalić łatwiej-znam kilku co rzucili ale niepić, takich co to rzucili jedynie w telewizji widziałem. No i po co nie pić? To pytanie fundamentalne. WIS- dobrze idzie, jeszcze z 2 tygodnie i z górki.
  22. Z jaką żarówką, mnie to tylko jacyś dobrzy ludzie zapukali w okienko
  23. Michał Bajorek

    Legacy 2.0 GL

    Na Forum to tak jest,że jak się nic nie dzieje to jest wporzo i nikt nic nie pisze, jak coś stuka puka to wtedy pisze się że ho ho. Auto jest generalnie bardzo dobre co nie znaczy, że się nikomu nie zepsuło nic i 100% uzytkowników osiąga poziom zadowolenia 100%.
  24. przyjemnosc byla tyle ze panienka zaplakana byla bo zostawila 2 miesieczne dziecko samo w domu i przez pole chciala po mleko pojechac tylko dziwnie nie skumala ze malym nissanem almera w polu pelnym sniegu nie da sie jechac a ze byla juz w szoku to dodatkowo zakopala sie po osie.wiec tym bardziej przyjemnosc byla ze czlowiek za bohatera robi Pij Mleko- Będziesz Wielki
  25. To, że ASO nieczynne jest w sobotę chociaż w godzinach otwarcia salonu i nawet w interwencyjnym wymiarze tylko w głowie mi się nie mieści. Dwa tygodnie temu też chciałem skorzystać z tego samego serwisu przy sobocie- chodziło mi o całkowitą duperelkę na pół godziny roboty, z którą nawet mi się jechać w dzień roboczy nie chce- i co, i nic, zmknięte, spadaj na drzewo. A w Skodzie kiedyś to mi źli ludzie w piątek w nocy szybkę wybili a ja jechać w sobotę musiałem daleko- i mi ASO Skody kiedyś teraz ASO Subaru będące (Bełtowski) od ręki zrobiło za kasę oczywiście. A tu co - no dupa zbita- lipa i tyle
×
×
  • Dodaj nową pozycję...