kazuja

Jestem za!!! Ustalimy wtedy dyżury i będziemy zawsze uznawać za winnych nie subaraki... A potem głosowanie: "Jeśli uważasz, że zawinił kierowca Astry, wyślij SMSa o treści ASTRA.BLE na numer 72234. Jeśli natomiast uważasz, że wina leżała po stronie właściciela Subaru, wyślij SMSa o treści SUBARU.BLE na numer 72234. Pamiętaj! Każdy kolejny sms zwiększa szanse na wygraną!" Ile kasy by wtedy policja miała :wink:

To najważniejsze. I to jeszcze takiego ładnego W Kraku na niektórych ulicach (np. Opolska) jest podobnie. Tam gdzie można się poruszać po trzech pasach zazwyczaj najszybszy jest ten po prawej, potem ten po lewej, a najwolniejszy środkowy. Oczywiście trzeba uważać na autobusy i skręcających w prawo Co to da? Tak jak teraz ludzie ignorują żółty, tak samo by ignorowali pulsujące zielone, a do tłumaczenia doszła by gadka "myślałem że jeszcze nie miga" Oj da bardzo dużo. Zdarza mi się przelecieć na żółtym, bo hamowanie nie miałoby sensu. 2-3 sekundy żółtego (tak na oko ) to trochę za mało. Mnie bardzo brakuje takiego pulsującego zielonego, w szczególności, w miejscach gdzie można jechać więcej niż 50km/h. Czasami wspomagam się zielonym dla pieszych (jak zaczyna mrugać, to albo gaz do deski, albo hamulec - w zależności od odległości). Ostatnio jednak naciąłem się na skrzyżowanie, gdzie piesi mieli zielone, a mnie wyskoczyło czerwone i teraz robię tak tylko na skrzyżowaniach które dobrze znam. Swoją drogą, rombu, nie wiedziałem, że pulsujące zielone kiedyś było w Polsce Dokładnie Nie miałbym nic przeciwko, gdyby ograniczenia prędkości były dostosowane do realiów, a fotoradary stawiane w miejscach gdzie są potrzebne. Niestety na to się nie zanosi. Czytam sobie wywiad z policjantem, a on twierdzi, że postawili tutaj 50, bo i tak wszyscy będą jeździć 70... Niestety często mam wrażenie, że świat idzie do przodu, a osoby odpowiedzialne za administrację dróg - nie. W Krakowie na ulicy Armii Krajowej (pomiędzy skrzyżowaniem z ulicą Zarzecze, a ulicą Przybyszewskiego - tnij.org/drgw ) są za zakrętem (dość dobrze wyprofilowanym) fotoradary. Ograniczenie do 50, droga jest dwupasmowa. W życiu chyba nie widziałem, żeby ktoś przejechał ten zakręt z przepisową prędkością. Większość przelatuje z prędkością ok. 70-80km/h, a potem zwalniają tuż przed fotoradarem(co lepsi zawodnicy dość gwałtownie). Przez większość, mam na myśli też niektóre autobusy przegubowe. Z dobrze poinformowanych źródeł :wink: wiem, że zakręt ten da się pokonać dość starym samochodem z prędkością ok. 100km/h, nie wyjeżdżając ze swojego pasa. Jasne, były tam jakieś wypadki, ale dlaczego od razu postawili znak którego nikt nie przestrzega? Nie żebym był całkowitym przeciwnikiem fotoradarów. Uważam, że w niektórych miejscach na prawdę mogłyby ratować życie. Choćby 1km dalej, na ulicy Armii Krajowej jest wiadukt ( tnij.org/drgy). Nie wiem co ludzie tam wyprawiają, ale co najmniej raz w miesiącu widzę tam wypadek. Często paskudny wypadek (dość powiedzieć, że w pewnym miejscu, pomiędzy pasami zaczyna się betonowa barierka, a w okolicy jest dużo latarni ) . Chciałbym, żeby tam postawili fotoradar. Oczywiście z jakimś normalnym ograniczeniem (70-80km/h). Jak dadzą 50km/h, to będzie jak zawsze... ostry hamulec do 50km/h, a potem gaz do deski....

Ciekawe, ciekawe... Ale moją uwagę przez część programu prowadzoną w studio pochłaniały inne... "smaczki"... I podpowiedź: nie chodzi o miny Hammonda

Patrzę na ten filmik i stwierdzam, że jednak może w modelu hłamerykańskim coś jest? Policjanci mieli tyle szans, żeby kolesia zatrzymać siłowo (w pewnym momencie byli przed nim... wystarczyło mocniej depnąć na hamulec), ale nie zrobili tego, bo zapewne bali się. Już nawet nie chodzi o rozmowę z komendantem o rozbiciu nowiutkiej (swoją drogą, jeszcze nie zapłaconej Kii. Jak znam nasz piękny kraj, to jeśli temu panu w czasie zatrzymania by się coś stało, to zaskarżyłby policjantów o nieuzasadnione użycie siły! Przynajmniej dobrze, że zatrzymał się na jakimś tirze, a nie czołowo na jakiś normalnych ludziach...

To: + = Trzeba chyba będzie zakupić Xa... Do tego G25 i jedziemy. Ile można czekać na GT5

Sytuacja ostra, dobrze, że z happy endem. Dokładnie! Jakieś nowe zasady? Jak uważam, że nie moja wina i nic mi nie jest, to mogę sobie odjechać z miejsca kolizji? :shock: Walcz o swoje! Mój ojciec miał kiedyś "przyjemność" z tirowcem który najechał mu na przód. Na światłach, koleś stwierdził, że chce zmienić pas, więc wrzucił wsteczny i spokojnie zaczął zgniatać przód samochodu mojego ojca... Na szczęście skończył po kilku cm, ale oczywiście twardo twierdził, że to nie jego wina. Przyjechali Panowie z policji, stwierdzili, że to jednak jego wina, ale on odmówił przyjęcia mandatu. Niestety tutaj mój ojciec popełnił błąd i pozostawił sprawę do załatwienia w sądzie ubezpieczycielowi. Wprawdzie składał w sądzie zeznania, ale pan od tira się nie pojawił, a jako że oskarżycielem był ubezpieczyciel, nawet nie zostaliśmy poinformowani jak się sprawa zakończyła... Niestety mój ojciec stracił część zniżek na rok i trochę czasu Nie daj się i wywalcz swoje, bo koleś powinien za coś takiego zapłacić grubą kasę (za szkody) i stracić na jakiś czas prawko (za ucieczkę)! Powodzenia.

Prawie jak Hyundai Coupe. Nawet kolor podobny... :P

Ech, Panom z Top Geara znowu się nudzi : http://autokult.pl/galeria/top-gear-seria-13/TopGear06.jpg.php

Odpowiedź: Moim zdaniem SIP ma najbardziej klarowną politykę cenową ze wszystkich producentów dostępnych na polskim rynku. Wchodzisz na stronę subaru.pl, patrzysz na cenę, a potem wchodzisz na stronę subaru.de i patrzysz na cenę. I wszystko jasne. W czerwcu 2008 roku (według cenników Auto Motor i Sport) Subaru Legacy 2.0D RA kosztowało 94438zł. Avensis w wersji 2.2 Sol Plus 150KM - 94100zł, a np. Passat 2.0TDI Trendline - 99690zł. Jak widać w tamtym roku kupienie Subaru to była prawdziwa okazja. Gdy euro było w okolicach 3,4 wszyscy producenci równo gładko kosili swoich klientów, a SIP sprzedawał tanie samochody. Teraz niestety zakup Subaru jest mnie korzystny. Co nie zmienia faktu, że podoba mi się postawienie sprawy jasno (nie tak jak np. w VW który to w tamtym roku miał dość dziwne różnice cenowe - Passat CC 2.0TFSI był "tylko" o kilka-kilkanaście tys. zł tańszy w DE, ale już np. wersja 3.6, nawet po uwzględnieniu opodatkowania, była tańsza w DE o ok. 20-25tys. zł!).

Przednie światła są jakieś... dziwne. Wydaję mi się, że są trochę za małe. Ale cała reszta... WOW. Wygląda świetnie. Szkoda tylko, że mi do Subaru... nie pasuje Jakbyście mi nie powiedzieli, że to ma być Concept Subaru, to bym obstawiał na powrót starej dobrej Hondy Civic Swoją drogą, ksywka zobowiązuje. Nie mogę nie zauważyć podobieństwa, do małego pojazdu, którym poruszał się Kazuya w bajce Generał Daimos : I tak jak na zdjęciu powyżej możecie jeszcze nie zauważyć podobieństwa, tak porównując poniższe szkice do zdjęcia z profilu wszystko powinno się rozjaśnić :

Może mi ktoś powiedzieć jaką oni mają mniej więcej prędkość na tych zakrętach? Bo nie potrafię powiedzieć... Nie wygląda aż tak szybko Nawet bardzo fajnie Tylko czemu na Zakopiance? Swoją drogą jakbym był na ich miejscu, to bym się już pofatygował i wstał rano o piątej... Mniejszy ruch... i jakieś pozory bezpieczeństwa można zachować...

cytując Pana Manna; nigdy nie byłem miłośnikiem fizkultury,(koniec cytatu) ale to co ten koleś wyprawia, powoduje u mnie lekki opad szczęki Starszy filmik z tym samym kolesiem Swoją drogą, ciekaw jestem jak to się odbija na zdrowiu? Chodzi mi w szczególności o kolana, na materacach jeszcze spoko tak skakać, ale na betonie...

Może ja mam trochę dziwną definicję słowa "kulturalny". Dla mnie, między innymi, jest to osoba która myśli o innych, a nie na siłę stara się myśleć za innych. Moim zdaniem kultura wymaga, żeby niepotrzebnie nie zajmować jednego z niewielu przedziałów w którym można palić, w szczególności, że pozostałe przedziały są wolne. Tak jak ja nie wchodzę do miejsca przeznaczonego do "wydalania kału" dla Pań, tak niepalący nie powinni, bez szczególnych powodów, wchodzić do przedziału dla palących. Skoro tak bardzo im przeszkadza smród papierosów, to nie rozumiem co robią w przedziale dla palących?

Ale jak ułatwia? To tylko jakoś świeci? Czyli chodzi po prostu o to, żeby wiedzieć gdzie jest koniec zderzaka? Właśnie oglądałem sobie kiedyś materiał Nihon Car o Foresterze i zastanawiałem się po co to lusterko? Jak się jedzie z przyczepą, to chyba są inne? No ale w sumie może faktycznie chodzi tylko o parkowanie. W Japonii miejsca mają bardzo mało, a lusterko jest tylko po lewej stronie, czyli po tej, po której łatwiej jest zaparkować w Japonii PS. Jak ktoś chciałby sobie pooglądać całkiem ładnie sfilmowane Subarki, to na Nihon Car jest jeszcze kilka filmików (np. Impreza WRX STi vs. Lancer Evo X

Czy mógłby mi ktoś napisać co to jest: Nie przypominam sobie, żebym kiedykolwiek widział coś podobnego w samochodzie (ale młody jeszcze jestem ) Ten plastik nie wygląda zbytnio przyjemnie Ale mama mówiła, żeby nie oceniać ze względu na wygląd, więc plastikowi przyglądnę się po premierze

Czym różnią się te klasy? Bo jak zobaczyłem te wyniki, to :shock: :

Ciekaw jestem, czy wydaje taki dźwięk ?

Ja tam wychodzę z założenia, że drewno trzeba zostawić dla Rolls Royce'ów No, ostatnio stwierdziłem, że wygląda też fajnie w Volvo XC60 (takie podobne jak w IKEA ). Co do Subaru to w tej wersji wnętrze wygląda świetnie. Mam nadzieję, że te plastiki w rzeczywistości będą wyglądały tak dobrze, jak na zdjęciu I tak kierownica... Kusi Jeśli chodzi o wygląd zewnętrzny, to jeszcze nie mogę się przyzwyczaić. Dla mnie nadal wygląda zbyt ciężko. No i jeszcze Subaru na swojej stronie (do której link podał Rio) daje takie zdjęcie: Jak bardzo bym chciał, dla mnie ten OBK ładny nie jest

Gdzie dokładnie się lansowaliście ? Można było zobaczyć przyśpieszenie (oczywiście w granicach prawa ) i przeciążenie na zakrętach?

Ja lubię sobie poczytać tego (link do artykułu o pompowtryskiwaczach) bloga Choć czasami nie do końca wszystko rozumiem (niektóre artykuły wymagają trochę wiedzy ).

A już było? I niech mi ktoś powie, że FWD SUX

To korzystając z okazji zacytuję kawałek testu który mnie zainteresował (Top Gear, Czerwiec 2009, str. 85, "W pogoni za Stigiem", Tom Ford). Na pewno Wam się spodoba : Nie wiem jak wy, ale ja czekam na jakiś konkretny dowód tej, nie oszukujmy się, dość śmiałej hipotezy

No tak, ale e60, to chyba trochę inna klasa niż Legacy. Do takiego porównania dużo bardziej pasowałoby bmw 3. Znajomy jeździ bmw 3 i 5 (oba x20d) i twierdzi, że to są dwa całkowicie różne samochody. Piątka to jest taki der Tank, 180km/h na autostradzie, a w środku spokój. Za to podobno na krętych drogach nie ma nawet porównania do trójki. Może ktoś miał przyjemność jeździć 3 i Legacy ?

Pozdrowienia dla forumowicza w ciemno-szarej Imprezie Kombi KR ***JK (WRX ?) widzianego wczoraj w korku na ulicy Piastowskiej, tuż przy Błoniach (wzdłuż których szedłem). Przynależność do forum zdradziła świnka na lusterku