Dobra,wszyscy radzą ,a z praktyki. ;-)
Generalnie pomysł dobry i dość dobrze sprawdza się to w praktyce,ale trzeba pamiętać o tym ,że trzeba odśnieżać systematycznie bo jak zapuścisz drogę to pozamiatane. ;-)
Przy dużych opadach i tak się nie obejdzie bez koparki,traktora ale to musi być naprawdę "bogata" zima.
Co do samochodu,Vitara jest fajnym pomysłem ,a która generacja to już kwestia budżetu. 1.6 8V fajny,prosty i niezajebliwy silnik, 2.0 (128 Km) silnik super i mega elastyczny, unikał bym diesli,zwłaszcza z PSA bo to strasznie g.wno jest i tyle, ewentualnie 2.0 japoński diesel z pierwszej Vitary,ale musi być zadbany. Ja osobiście wybrałbym benzynę 2.0 , Vitarze I te z był ale niezbyt często.
Dobrze mieć chociaż z przodu łańcuchy,a najlepiej na 4 kołach bo inaczej jak masz opad w okolicy 0,-1 stopni śnieg się momentalnie staje śliski i po robocie.
Zaczynając odśnieżanie trzeba maksymalnie pchać śnieg na boki i do przodu bo może sie okazać że szybko droga,plac się zawęża. :-)
Aha, odśnieżarka Hondy,fajna tylko ta kasa...
A to mój dzielny Srajtek