WJR

tylko mieć nadzieję, że nie piszczy na widok fotoradarów pozdrawiam WJR Outback 2,5 nie piszczy, ponieważ tyle raczej nie pojedzie

U nas czasem nawet dealerzy nie sa politycznie poprawni, nie to co w niemieckich korporacjach, kiedy pewien dyrektor postanił kupić sobie japoński samochód, ale Grosse Bruder przysłał maila, że to nie wypada, aby pracownik niemieckiej korporacji na takim stanowisku jeździł wyrobem japonskim jak widać Suzuki nie stosuje tutaj aż tak restrykcyjnej polityki pozdrawiam WJR

Szcerze współczuje Panie Jacku, mam nadzieję, że się znajdzie pozdrawiam WJR

Dzięki pozdrawiam WJR

Piękne auto, pozazdrościć, choć ja osobiście wolę Combi (najchetniej otbacka 2,5 XT niestety tulko dostepnego w US) mam pytanie do dyrekcji, na ostatnim zdjęciu na desce rozdzielczej widać po lewej stronie wyświetlacz, pytanie co to jest? (w innych legacy ani outbackach {choćby w moim} tego nie ma) pozdrawiam WJR

Padre Direttore na trzecim zdjeciu outback jak żywy, tylko poziom skupienia jakby nie koniecznie na tym obiekcie. pozdrawiam WJR

Maćku Gratuluje samochody (jak właściciel outbacka właścicielowi outbacka), super auto (mi stuka właśnie 20K KM) Nie przejmowałbym sie wskazaniami prędkościomierza, ale polecam twojej uwadze wskazania średniego zużycia paliwa, na moje oko komputer zaniża średnią nawet o 1,2 litra/100KM. Ale tym też nie należy sie przejmować, w końcu komputer może sie mylić, a prawda i tak wyjdzie na stacji i tak. pozdrawiam serdecznie i jeszcze raz gratuluję WJR

Ja mysle, że z tym spalaniem to tak przez pierwsze 3 tygodnie 25l/100km (do 30), a później jak człowiekl trochę ochłonie to 12l/100km przynajmniej mój outback zanotował spadek spalania od kiedy juz się poczatkowo nim nacieszyłem pozdrawiam WJR

nie złośliwiec, tylko sam mam ciężarówkę pozdrawiam WJR

Niestety w ciężarówce to trudne Wybacz FIDO, że wprowadziłem cie w błąd, ale kto by podejżewał, że Legacy i outback bedą miały inne relingi (bez sensu) pozdrawiam WJR

Drogi Fido Nie wiem, czemy, twierdzą, w mont blanck, że nie mają, ale to ich problem (pewnie jeszcze nie mają w katalogach) w Landzie przy wałbrzyskiej widziałem identyczny bagażnik do mojego tylko tańszy, ale może różni sie w szczegółach. SIP na pewno ma takie bagazniki, ponieważ sam u nich kupiłem (nejlepiej popros Subarytę, żeby taki zamówił i z usmiechem podesłał do domu) Pozdrawiam WJR PS: dzieki za kontakt do Białegostoku (tam inaczej patrza na świat) bardziej po ludzku

Jak oddasz świstek to zawsze masz fakturę, tylko tez trzeba sprawdzić, czy jest na niej dokładnie to co robili. Ja kiedyś u Kopera zostałem spytany, czy przy wymianie tarcz musze miec fakture na tarcze i klocki (nie wprowadzone na magazyn i takie tam tłumaczenia) i dostałem fakturę na naprawę układu hamulcowego (BŁĄD) po 5 K KM okazało sie, że tarcze owszem nie sa smieciowe, ale na pewno nie oryginalne serwis tłumaczył, że przecież nigdy nikt nie mówił że miały być oryginalne (SIP tez mimo checi nic nie byl w stanie pomóc przy fakturze na usługę) Takrze warto brać świstki (jak dają patrz DaWoj maja ISO) i tez warto czytać trześć faktur (czasami nie tylko kwota jest wazna) papierologia jest upierdliwa, ale czasem przydatna pozdrawiam WJR

Witam kolegę Co do chlopaków z bajecznej to jako posiadacz outbacka byłem z nich zadowolony. Jak w przypadku każdego serwisu Subaru (ASO i nie ASO) o kazdym krążą różne opowieści lepsze czy gorsze, ja osobiście polecam chłopaków. Trzeba z nimi rozmawiać i wymagać wtedy robią OK pozdrawiam WJR

Bagażniki do Legacy robione sa przez Mount Blank (oryginalne do subaru kosztuja około 1K) w sklepach z bagażnikami w można dostać identyczne mount blank (bez napisu SUBARU 30% taniej) Niestety mimo zapewnień dyrekcji na PV to akcesoria do MY 2004 nie pojawiły sie w ofercie internetowej pozdrawiam WJR

Witam W ASO DaWoj leją Castrol TWS (na pewno do outbacka) pozdrawiam WJR

takie niewinne pytanie, a post dryfuje na niezłe manowce pozdrawiam formalistów (choć sam wole sie do nich nie zaliczać) WJR

z tym gadaniem to tak jak z piciem albo pijemy albo przygladamy sie na siebie ja tam wolę pić pozdrawiam WJR

Drogi Inżynierze i pozostali Oczywiście można by się spierać nad możliwościami dzielenia przez 0 itp, ale generalni komputer wykonuje prosta czynność dzielenia ilości spalanego paliwa/ droge przebytą jeżeli samochód stoi i ma włączony silnik to pobiera paliwo, droga którą pokonuje jest równa zero. i przy założeniu odpowiedniego czasu oczekiwania samochód spali całe paliwo nie poruszając się ani trochę Jkaby wyobrazic sobie taki samochód ze stałym dopływem paliwa który sie nie porusza, to ilość spalonego paliwa byłaby nieskończona, ale w rzeczywistości żadnemu kierowcy nie potrzebny jest taki wskażnik, ponieważ jest on niemiarodajny. (jak już pisałem chrysler pokazyje wartośc 99l/100 km (a równie dobrze mógłby pokazywać każdą inną wartość)) w warunkach postojowych jedyna miara mogłoby być spalanie w czasie (co w warunkach amerykańskich korków zimowych 8-10 H postoju byłoby pomocne) Oczywiście przytoczenie podstawówkowej prawdy, że przez zero sie nie dzieli mysle, że przy zaawansowaniu obliczeń matematycznych wykonywanych przez komputer samochodowy jest odpowiednim uproszczeniem. pozdrawiam WJR

Cześć BENDI Mam podobny problem (też outback i też zima za pasem), Mam pytanie gdzie znalazłeś Yokohamy? Ja osobiście zastanawiam się nad GY albo Dunlop, choć w moim poprzednim miałem Pirelli snowsport i sprawiały sie całkiem nieźle? polecam www.opony.com sztbko i sprawnie z dostawą do domu, tylko mają ograniczony asortyment w tym rozmiarze. niestety w outbackowym rozmiarze brak

Witam Panowie Szukam kontaktu do właściciela Srebrnego Legacy Kombi z Warszawy Auto ma przyciemniane szyby. Może właściciel jest na tym forum, albo ktos go zna? mam do niego pytanie zwiazane z samochodem z góry dziękuje za pomoc pozdrawiam WJR

te 12 litrów na postoju to też pewnie jakas wartość ograniczona, żeby nie doprowadzić człowieka do zawału. Chrysler vayager po zatrzumaniu pokazywał 99L/100KM (czyli nieskończoność) co pewnie oznacza, że miał; prosty przelicznik i najwierniejszy ilość paliwa przez przepływomierz/ilość przejechanych metrów i jak sie łatwo domyłoć x/zero=ERROR (nieskończoność) a jak wiadomo żaden samochód nie chodził do szkoły i nie wię, że przez zero dzielić nie wolno pozdrawiam WJR

Ciekawe, ale ja bym sie tym wskaźnikiem nie przejmował. w moim outbacku komputer pokazuje wiele ciekawych wielkości, które poza ilością możliwych do przejechania kilometrów i chyba temperatura są błędne (i optymistyczne) nie patrzyłem nigdy na wskażnik spalania chwilowego pod katem spalania podcza shamowania (dzisiaj to zrobię), ale wskazania spalania średniego są generalnie od 0,7 do 1 litra berdziej optymistyczne od rzecziwistości (prosty rachunek ilość przejechanych KM/litry na stacji zawsze wychodzi wiecej niż średnia ) nie praejmowałbym sie tym za bardzo, ja tam wolę patrzeć na drogę niż na wskaźnik chwilowego spalania (po co sie denerwować i tak adrenalina na naszych drogach może podskoczyć) pozdrawiam WJR

Kolego Bluetooth mam pytanie dotyczace zamontowanego subwoofera w bagażniku. mam nowego outbacka, i też zamieżam podwyższyć standard głośników (obecny zestaw generalnie nie gra) czy zamontowałeś ten głosnik w kole zapasowym + modyfikacja podłogi, czy zostało to rozwiazane w inny sposób. też byłbym wdzięczny jabyś mógł mi powiedzieć, gdzie to było robione. Ja osobiscie planuję Klinikę Dzwięku w Warszawie pozdrawiam WJR moja kncepcja to Radio bez zmian+ wzmacniacz plus 6 nowych głośników (wszystkie oryginalne na półke) + niskotonowy w bagażniku, ale trochę nie jestem przekonany co tak dużej ingerencji w bagażnik

Panowie A propos reklamy to widzę, że niektórzy dealerzu subaru wzieli sprawy w swoje ręce Wczoraj kupując benzynkę zobaczyłem na blacie w BP życie Warszawy gdzie Subaru Koper wykupiło jeden moduł reklamowy (mały ale na pierwszej stronie) z dość czytelnym przekazem Foryś od 95 a Legacy od 98 K-Vat uważam, że z marketingowego punktu widzenia ruch godny polecenia, dealer lokalny, prasa lokalna, jasny przekaz to by było na tyle pozdrawiam WJR

pozdrawiam w książce masz +/- 500 km wczoraj u kopera chłopaki powiedzieli, żeby raczej się tego trzymać bo im to generalnie wszystko jedno, ale w razie jakiejś większej awarii to wpada rewizor z niemiec i może nie uznać reklamacji jeżeli chodzi o przeglądy gwarancyjne (zwlaszcza pierwsze to ja bym sie wyluzował) w DaWoju nie masz jak im patrzeć na ręce, u Kopera tak (jeżeli masz czas co oczywiście jest dobrem najżadszym) Samochód nowy kupiłem u dawoja (bo tak wyszło) 1 przegląd też zrobiłem u nich, ale to strasznie daleko konkludując ja bym zrobił przegląd w Warszawie i nie ryzykował pozdrawiam WJR