mattipk

Przepraszam, że się wtrące. Też chciałby doprowadź swoje felgi do ładu bo tak jak u @ben brud z klocków wszedł w reakcje z lakierem nie mam podwórku gdzie mógłbym myć felgi, myślicie, że na takiej myjni bezdotykowej mógłbym ustawić się na stanowisku, wyciągnąć felgi z bagażnika i wymyć je porządnie (nawet chemia z tej stacji) bez jakiś uwag że strony obsługi/właściciela myjni? Czy może są jakieś inne miejsca do czyszczenia felg oprócz detailerów?

Nie demonizował bym tak. Przed zrobieniem prawka na motocykl przez 4-5 lat śmigałem skuterem (wilga50) dzień w dzień i nie czułem abym zmarnował ten czas i nie nabrałem 'zlych' nawyków. Ale z drugiej strony przestrzegł bym przed zbyt wielkimi pojemnościami. Niestety jako małolat mój ojciec nie przestrzegł mnie przed tym bo sam nie miał wielkiego doświadczenia i namawiał mnie na jak największą pojemność aby była 'na przyszłość '... Niestety jako młodziak poskutkowało to tym, że zanabyłem poteżny motocykl (honda CBR 1000f).. pierwsza jazda na zakrętach skończyła się niemalże na czołówce... Przy takiej masie i mocy nie byłem w stanie w pełni wykorzystać potencjału maszyny ani szlifować umiejętności.

A tak z podobnej beczki, do ślubu szedłem w takich

W Szwecji kiepsko. Lepiej planować trasę z uwzględnieniem stacji LPG. Miałem gdzieś ulotkę z umiejscowieniem popularniejszej stacji z LPG. Jak znajdę to wrzucę tutaj

Ja przemyłem swoje prosię na bezdotykowej. Aż dziw, że nad Warszawą nie ma jeszcze oberwania chmury

Co do zasady zgadzam się ale... Taki obdrapany, widać zmęczony żywotem korek z odchodzącą farbą nadaje temu intrygujący smaczek jaka historia kryje się za tym korkiem, można by zapytać. Ja jestem na tak innym będzie passe

Pozdrawiam z Piaseczna kierownika tego pięknie utrzymanego wózka

Co do tego nie mogę potwierdzić ale z mojego (niewielkiego bądź co bądź) doświadczenia kayaba wydaje się najlepszym wyborem. W moim błękitnym forku wymieniłem amory razem z amorami kayaba+ kayaba i mimo obciążeń przez 5lat nie zauważyłem aby tył mi siadł przy zapakowanym aucie. W turboforka skusiłem się na lesjoforsa (podobno grubsza średnica zwoju i miało nie 'siadac'... A niestety przy pierwszym wyjeździe widocznie tył poszedł w dół... Może ktoś ma inne/lepsze doświadczenie to moze coś napisze

W tym miejscu chciałbym podziękować swojemu śwagrowi, który też był niezastąpiony przy przekładaniu namiotu z jednego na drugie auto i z powrotem.

A ja polecam budżetowo kayaba albo na grubo Ironman

Tak, bardzo przyjemne miejsce. Dużo przestrzeni na rozbicie namiotu, rozstawione przyczepy kempingowe do wynajęcia, kawałek plaży, czyściutka woda (mnóstwo ryb, także jeśli lubisz wędkowanie to nie zapomnij wziąć wędki), wydzielone miejsce na ognisko/grilla/piwerko, mini plac zabaw dla dzieci. Byliśmy tam tylko dwa dni przed Bożym Ciałem i były pustki. Wynieśliśmy się przed największą nawałą ludu. Ciężko powiedzieć czy da się wypocząć. My mieliśmy idealne warunki do tego. Miejsce zapisane do sprawdzonych baz noclegowych

Pozdrawiam ekipę forka napotkaną w okolicach Grajewa. Nocowaliśmy na tym samym kempingu. Niestety nie było nam dane pozdrowić się w realu

Dąb Dunin - europejskie drzewo roku 2021 Potem pole namiotowe Leśna Polana w okolicach Grajewa

Mimo odwagi @JuNo ma rację. Raptem 2-3 zdjęcia można obejrzeć bez logowania

Dk63 w stronę Orzysza. Dokładnie w Konopkach Wielkich mnie zmierzyli