dokładnie tak - nigdy nie wiesz kto z czym walczy, myśl o sobie i o innych
np. dzisiaj rano pewna Pani przewiozła mnie na masce swojego Fiata, bo usilnie patrzyła w lewo czy coś nie nadjeżdża i jednocześnie zaczęła kasować mnie na przejściu dla pieszych
na szczęście wjechała na przejście, którym szedłem, na tyle powoli i pomimo zaskoczenia miałem moment, żeby ześlizgnąć się po stronie kierowcy - była tak przerażona, że zostało się tylko do niej uśmiechnąć