WRXraider

Masz rację. Ogólnie widać, że panuje marazm na forum. Chyba mamy jeszcze wakacje. Ale wracając do tematu. Myślę, że można pójść tropem kodowym. Oznacza on ukrytą myśl w sekwencji wyrazów, zdawałoby się coś znaczących. Mówiąc jaśniej. Autor postu, nie wahajmy się użyć tego stwierdzenia, kandydującego do miana postu roku 2004, ukrył w nim jakieś przesłanie. A ściślej, w stwierdzeniu: "Temat już nie aktualny" ukryty jest wyraz. Pytanie - jaki to wyraz, jakiego szyfru użył autor do zakodowania właściwej sentencji w tym ciągu liter. Ja, po głębokiej analizie, doszedłem do wniosku, iż tym wyrażeniem jest... "MUNIEK". Słowo to powstało przy wyborze liter numer 3, 7, 9, 10, 11 i 13 - licząc od lewej. Oznacza to, ni mniej ni więcej, iż autor postu, prawdopodobnie w ukryciu przed światem, słucha piosenek Muńka (wokalista hardrockowego zespołu T. Love - przyp. red.). Myślę, iż jest to rozwiązanie zagadki. Narka - idę otworzyć kolejny browarek.

Czy ktoś z drogich forumowiczów ma zaproszenie? Podobno ma być 8 Subarek.

A moja pani jeszcze ani razu nie narzekała na komfort. No cóż, nikt nie zna kobiet do końca...

Jak wyżej - nie zapominajmy, bo Admin zamknie nam ten temat.

Maniek - nie wyciągaj zbyt pochopnych wniosków. Chcesz kupić nowe Subaru przez telefon? Na rozmowie w "cztery oczy" na pewno zaproponują ci gratis dywaniki (niestety nie oryginalne) i radio z CD. To jest standardem przy zakupie samochodu, a jak dobrze pogadasz to dostaniesz jeszcze zniżkę na piwo i zostawisz w rozliczeniu starą gablotę. Jedynym problemem są słabe, montowane fabrycznie głośniki. Moja rada - pojedź, pogadaj i zobaczysz na czym stoisz. Powodzenia

OBYŚ NIE ŻAŁOWAŁ WRX-a!!!

CHOLERA - masz problem. Prawdopodobne przyczyny: paliwo (lambda do wymiany lub... katalizator), nieprawidłowa "temperatura spalin" (topornie powiedziane) albo po prostu komputer (to by była tragedia). Na szczęście lampka ci gaśnie, więc może to nic poważniejszego. Obowiązkowo jedź do ASO. Powodzenia

Kiedyś wywoziło się na taczkach. Teraz potrzebują ciągnika. Myslę, że to w związku z najbliższymi wyborami.

Nieprawdopodobne - wyrazy podziwu

Masz rację - nie ma co kontynuować wątku komputerowego, to nie te forum. Jeśli się kiedyś spotkamy, to pogadamy sobie o kompach, a może raczej o grach (bo to ciekawsze). A tak na marginesie, to właśnie dla jednej gry, która "chodziła skokami", zmieniłem całe bebechy komputera. Chodzi o Wolfensteina ET. Jeśli nie grałeś w tą grę i masz w miarę szybkie łącze - szczerze polecam. Na tym kończę wątek komputerowy. Wciąż jeszcze pozostaje do rozwiązania kwestia wątku głównego - czy ktoś rozwikła tkwiącą tam tajemnicę?

:shock: Faktycznie, najwidoczniej zyje jeszcze w czasach kiedy trzeba bylo wydac 5 cyfrowa sume zeby miec cos sensownego, no nic, czasem nie pomysle zanim napisze Wracajac, za 250 zl mniej nie da rady kupic nowej karty z 8 potokami renderujacymi, na tym chyba polega zart, twoja karta jest najtansza na rynku ktora posiada ich taka ilosc. Wybaczcie drodzy forumowicze, że odbiegam od wątku głównego, ale muszę coś naszemu "Tatusiowi" wyjaśnić. Albo drogi Panie jesteś nieprzeciętnie zaślepiony swoją wiedzą, albo nie do końca uważnie czytasz posty innych (czytaj głupszych - w Twoim mniemaniu). Jeśli piszę, że kilka miesięcy temu, dałem ok. 3000zł za ram, procesor, kartę i płytę główną to chyba powinno dać do myślenia. Nie każę ci przecież kupować karty za 2 tys zł, bo to czysta głupota. Fakt faktem, stwierdzenie mówiące o 8 potokach , mogło Cię zmylić. Powinienem to napisać inaczej. Niektóre karty od ATI (np Radeon 9800 Pro) mają 8 potoków i są poza zasięgiem cenowym. Dlatego zaproponowałem kartę od nVidii (patrz wyżej), która to wg danych producenta ma faktycznie 4 potoki, ale po dwie liczby jednostek teksturujących w każdym potoku (czego nie ma wspomniany Radeon). Jest to dosyć istotne jeśli chodzi o gry FPP. Stąd moje skrócone stwierdzenie, zamieszczone w poprzednim poście, mówiące o 8 potokach (chodziło o 8 jednostek teksturujących - czego powinieneś się domyślić). Taką GeForce, jak myślę, powinieneś śmiało kupić do tysiąca złoty. Jeśli jednak, po dodaniu 1 giga ramu i procesora 2,80 z płytą główną zestaw okaże się zbyt drogi... no cóż - kombinuj chałupniczo i graj sobie na 25% możliwości gry jaką oferuje Doom. Ewentualnie odlóż gre na półkę - za dwa lata jak znalazł. PZD

Nie zgadzam się z tym. Jeden giga ramu musisz mieć. Karta - fakt - można kupic tańszą o około 250zł (ale 8 potoków). Pentium 4, powiedzmy 2.80, może być - kolejne kilka złoty w kieszeni. Ale nic niżej, jeśli chce się w pełni satysfakcji pograć w Dooma. A tak gwoli ścisłości, to za ten zestaw powyżej, dałem jakiś czas temu około 3000zł (wraz z płytą główną). To chyba nie jest masa pieniędzy jak na kompa. Fakt faktem dysk, CD-romy, obudowa, monitor itp. zostawiłem ze starego komputera.

Ja nie wierzyłem w Citroena..., na szczęście liczy się też człowiek.

Macie rację - Lance to szczyt technicznych możliwości Ameryki w dziedzinie, która jeszcze dwadzieścia lat temu, była domeną lekarzy z NRD i ZSRR.

No i wyjaśniła się sprawa wątku głównego!!! Siedem stron i nikt nie wpadł na to, o co autorowi chodziło. Sam jestem zaskoczony, że w przesłaniu, ukryty był Doom III. Mam lekarstwo. Podaję bebechy mojego kompa, co jeszcze nie widział gry, która by na nim nie śmigała: -procesor Intel Pentium 4 3.20 GHz -karta NVIDIA GeForce FX 5900XT -pamięć 1,00 GB DDRAM (2x512) Resztę pierdołek do kupna, jak płyta główna, dopowiedzą w sklepie. Pomyśl o cichym chłodzeniu, bo u mnie wiatraki budzą żonę spiącą dwa pokoje dalej. Mam nadzieję, że pomogłem. Pozdrawiam

I o to Rydzykowi chodzi. Robi się dużo szumu i jest się już znany w całej Polsce. To tak jak nasi politycy - co który większą głupotę powie - zaraz jest pokazywany w telewizji.

Kupiłeś, czy masz zamiar to zrobić? Jeśli to pierwsze - sam zobaczysz.

Co by to nie było, ma brzydkie felgi.

Teraz jesteście mądrzy. 7% spadku ceny w stosunku do kwietnia. Pięknie, po prostu pięknie. Nic już więcej nie napiszę, bo coś mi w gardle stanęło.

A co proponowałbyś do WRX model 2003? - szybko, rozsądnie cenowo i zauważalnie.

Mówimy 300 km/h ... Fajnie, nie wiem jak wy, ale ja, jadąc lekko ponad 200 km/h wcale nie czuję się tak pewnie za kółkiem. A strach przed tym co zobaczę za górką na drodze, sprowadza mnie do 150 km/h i tak już zostaje. A wy tu mówicie o 300 - ludzie opanujcie się.

"Rodzinno"? - pragnę zaznaczyć, iż między siedzeniem a słupkiem bocznym nie można umieścić wędki, bo jest za ciasno. Wędzisko można co prawda zapakować w dziurę w kanapie tylnej, ale wtedy trudno jest zmieniać biegi. Jeśli nie wędkujesz - kup Subarkę.

Ta fotka to ściema 8)

Przepraszam drodzy forumowicze, ale pragnę zauważyć, że odbiegamy od tematu. Skupmy się nad treścią przekazu zawartego w wątku głównym i pomóżmy jego autorowi w rozwikłaniu dręczących go problemów.

Temat już był. Radzę skorzystać z opcji szukaj.