Czyli wychodzi Cię drożej niż najdroższa ceramiczna powłoka ochronna. Wiadomo, że taka ochrona nie zabezpiecza przed przytarciami, dołkami od wózków z zakupami czy gradem. Chodzi raczej o ochronę przed drobnymi kamyczkami, szczotkami na myjni, ziarenkiem piasku pod gabką, matowieniem lakieru, swirlami, odchodami ptaków. Ja regularnie scinam czarne bzy w sąsiedztwie, bo wszystkie ptaki dostają fioletowej sraczki po nim. Jeszcze gorsze od gołębi. Podobno (ale podobno) Subaru ma jedne z bardziej miękkich lakierów. Takiej powłoki nie zabezpiecza się też już woskiem. Szampon i tyle.
Sebastian