vespa

Niby pierdoła te 2 cm,.ALE jak sie włoży ciut wyzsze opony to w sumie, w granicznych sytuacjach moze sie przydać

Pozmieniali na pewno. Nie jest ponoć taki sztywniutki jak inne modele lub poprzednicy. Skrzynia cvt tez inaczej juz pracuje. Ale jak inaczej nie wiem. No to ja jestem przed zakupem Outbacka i wolałbym wersję poprzednią sztywniejszą, ważny byłby dla mnie komfort na zakrętach czyli lepsze przyklejenie do drogi. Wersja usa jest wyższa o 2 cm? Tak samo w rocznikach 2015-2017? Skąd ta różnica? Myślałem ze to kwestia opon, średnicy felg. Po cholere mieliby robic różny prześwit, przeciez to nieekonomiczne

Ano wlasnie...Moż ektos jeszcze wypowie sie w temacie

Czy prawda jest ze 2018 po zmianach w oprogramowaniu (ponoć) ma ciut inną charatkerystyke zamieszenia i bardziej buja czyli jest bardziej miekki niż na przykład 2015 - 2016?

Tylko nie wiem czy dla "czasami zjechac z asfaltu" warto męczyć sie z huczącymi oponami. Przemeczylem sie w ubiegłym roku na oponach letnich AT, bo ....miałem ciasny budżet. Oczywiście, nie twierdze ze AT nie mają sensu, bo sam doceniłem ich przydatność. ALE ...własnie...jeżlei nawet 80 % lub więcej jeżdzimy po autostradach i drogach zwyczajnych to zawsze będzie dylemat, czy miec AT i byc w gotowości na off road czy ciszej śmigać po drogach publicznych

No wlasnie...kupie nominalne do tego rozm felg. Aktualnych AT nie bede sie pozbywał. Są w średnim stanie, a moze kiedys dluzsza trasa sie trafi mieszana,lub z przewazeniem terenu więc AT juz beda ,jak znalazł. Dzieki za odpowiedz, za potwierdzenie, bo nie chcualem odchodzic od nominalnego rozmiaru, bo jednak dobrze wygląda na nich Forek. Choc bede teraz sporo jezdzil po autostradach, ale mysle że spokój podczas jazdy to i tak jednak kwestia bieżnika

Odświeżę temat. Mam w swiom Forku z 2003 roku opony AT romiar 205/70/15. Zakupiłem go z takimi oponami. Wybieram sie niedługo w dłuższą trase, w sumie ok 3500 km. Zastanawiam teraz na jaki rozmiar zmienić, ponieważ obecne AT letnie, wyją niemiłosiernie. Mam również zimowki na felgach stalowych. Zastanawialem rowniez moze kupic jakies letnie na te stalówki ?? AT zostawic na jazde na mniejsze dystanse i do terenu ? Ewentualnie jaki rozmiar moge kupic z letnich, troche nizsze niż te 70 tki AT, ktore mam obecnie ? Jakeie będą w miare ciche i dobra na dluzsze trasy ? A moze kupic jakies zwyczajne letnie z takim samym rozmiaremak jak aktualne AT 205/70/15 ?

Dobrze dobrane seryjnie

Tą koszmarną lotke wywaliłbym w diabły, niepotrzebnie skupia na sobie uwage, z całej stylistyki WRX, ALE świetnie rozumiem że to kwestia gustu/potrzeb Jednak charatker cywilny (bez lotki) właśnie takiego typu autka, bardziej przemawia, na zasadzie - im mniej tym więcej. Samochód bardzo ładny. Super dobrane felgi. Gratulacje

a to to wiadomo, zawsze brakuje w takich sytuacjach jak teren górski, auto załadowane itp. Na otarcie łez będzie troszkę mniej skomplikowana obsuga silnika i....niższe spalanie gazu

Dokładnie tak jak piszesz. No więc właśnie, dlatego mułowaty w moim wpisie jest w czudzysłowiu. Forek wcale taki nie jest. Jeżdzi normalnie, przyspiesza prawidłowo i całkiem żwawo. Może komus jezdzi mułowato jak ma cos nie tak z silnikiem ? Ale określenie , które czesto tu pada jest żle dobrane, nieobiektywne i krzywdzące

Szanowni koledzy, po dwóch latach przymiarek, przynudzania na forum, Forester finalnie zakupiony. To moje pierwsze Subaru. Wersja baaardzooo podstawowa (czyli nudna), ale wybrana świadomie. Skrzynia automat, silnik 2.0 125 km, słowem - bez emocji Użytkowanie auta będzie sporadycznie terenowe, przejazdy od czasu do czasu przez las, a głownie obszar średnio zurbanizowany, niewielkie miasto. Samochód z Niemiec, stan licznika 288 000 km. Silnik i skrzynia ładnie pracują bez szarnięć i innych pierdnięć Brak jakiejkolwiek rdzy, podwozie czyste. Najprawdopodobniej auto musiało być garażowane. Powyższe argumenty były decydujące o zakupie tego egzemplarza. Do zrobienia, poza pakietem startowym, tylne amorki (lewy tył siedzi), dramatycznie szumiące uszczelki szyb, zakup nowego radia. Olej w skrzyni, przezroczysta barwa, więc nie ruszam (nie biore pod uwage do wymiany przy pakiecie startowym) Dojdzie gaz BRC i....to wszystko Auto trafiło się na kołach Bridgestone AT , felgi 15. Spalnie do tej pory (3 tankowania ) 10.86L /100 - 11/100 w cyklu mieszanym. P.S. Jestem mile zaskoczony dynamiką silnika. Przesiadka zrobiłęm ze 150 km w turbinie. Ten w foresterze jest oczywiscie "mułowaty", a właściwie...to normalny, jak na stosunek wagi i napędu 4x4 do mocy, ALE po wciśnięciu gazu reaguje bardzo zwinnie i po chwili 140 km/h Sądząc po wpisach z forum miał być dramat i na to się nastawiałem, a tu miłe zaskoczenie Tak , jezdziłem wersją turbo, trzema egzemplarzami. Piekna sprawa, ALE 4 biegowy automat dusi mozliwosci 177 konnego silnika

Wszystko swieci w radiu ale sie nie wyłącza i stracilo głos w dnou zakupu, czyli padło Wysłane z mojego D5803 przy użyciu Tapatalka Widzialem takie kombajny na zdjęcich,typu jvc czy inne, to nie moze kosztowac 1000 zl tylko 200 -300 zl chyba Wysłane z mojego D5803 przy użyciu Tapatalka

Szanowni Koledzy podczepiam do tematu, co można kupić sensownie budżetowego z wyjściem AUX i bluetoothem do parowania telefonów ? Co sie najlepiej się sprawdza ? Nie chce zarazam kupowac czegos z bluetoothem na sile co bedzie bardzo kiepsko działało. Komplentnie nei jestem w temacie audio samochodowego ale wiem że można kupić badziewie wielofunkcyjne, świecące jak choinka. Mam Forka z 2003 r 2.0X i standarodwe jedno kieszeniowe radio, które....pało w dzień zakup auta

brak odpowiedzi. Znakiem tego trzeba u miejscowych kowali .

No właśnie do wolnego ssaka za 2500 będzie idealna ale do turbo musi być droższa - to opinia moich 2 znajomych którzy mają XT (nie, nie ma ich na forum). A to po to żeby w dłuższej parspektywie "gaz nie psuł silnika" - cytat w/w znajomego. Ale jak piszecie w komentarzach , znakiem tego nie trzeba wydawac fortuny na instalacje.. Skąd ponad 4000 zł ? Podobno ze względu na lepsze komponenty, bo później się i tak to mści w XT, dzieją cuda na przykład w zimie , wsiarczyste mrozy, sól z drogi , wilgoć. Kumpel miał instalacje za ok 2500 (kupił Forka z instalacją ) i musiał przerabiać bo albo nie miał mocy, albo cos mu przerywało itp. (nie, to nie były świece, ani kiepskie przewody! ) Aktualnie ma STAGa, prócz butli nie wiem czy w końcu nie wymienił całej instalcji ? (sporo jeżdzi)

Wprawdzie wątek o Forku poliftowym, ale zapytam jeszcze, czy wybór I generacji w turbinie,AT np. 1999 - 2000 r może być b.ryzykowny ? Czy I generacja ma wiecej minusów i niemiłych niespodzianek? Oczywiscie wiem ze zalezy od modelu na jaki trafimy, ALE zastanawiałem ostatnio nad zakupem własnie I za ok 10 tys zl i włozenia 5 tys zl w naprawy itp, a wtedy zmieszcze sie w budżecie 20 tys zł i...będe wiedział czym jeżdże Przy tym szukaniu auta, denerwuje mnie powoli bredzenie handlarzy o cenie inst gazowej do 2.0 XT, że to koszt 2500 echh.... No i rdza...

Czy mi sie wydaje, czy w zeszłorocznej edycji brały udział wyłącznie wolnossaki ? Czy ryzykiem byłoby ruszać w droge Turbinowym Foresterem ? Pytam niejako off topickiem

Rozmowy na forum są jednak bardzo pouczające. Robie juz 2 podejscie do zakupu. Pierwsze bylo rok temu. Cały czas zastanawiam nad budżetem w jakim kupić i czy w ogóle...kupic. Jakos nie moge pogodzic z częstszym tankowaniem gazu i z niepewnością ze auto moze wykręcic numer gdzies na trasie w górach, albo do dalszej wycieczce do Austrii na narty. Denerwuje mnie podejscie sprzedawców w komisach, ktorzy za np. 2003 r glupio zawyżają ceny za rzekomo ładny egzemplarz,wciskają kity że wersje turbo to niedlugo świete grale będa i dlatego są wyżej cenione (a przykładowo auto stoi od wrzesnia w komisie) Nie wierzą ze na dzien dobry trzeba pakowac w 3000-4000 zł (przy jednakowych wszedzie porzebiegach magicznych 220 tys km) Pazernie cofają liczniki. To wszystko powstrzymuje mnie od zakupu Subaru. Potem myślę też sobie że później te Subaru są znowu sprzedawane. ktos wystawia na olx, allegro, na forum takie wlasnie 2002-2004 rocznik. Już się nim najeździł przez rok lub 2 ? A moze to ta niepewnosc wlasnie, za zaraz cos nowego trzeba robic? Wiec konkluzja - pogonic, kupic cos nowszego ? Po zakupie Foreatera,nie chce byc za rok w tym samym miejscu co teraz, albo czuc sie nie pewnie w dalszej podrozy. Choc tez wiem ze nie pojde do salonu po nowe

a taki jeden "mądrala miastowy", co to sam jeżdzi 2.0 w trubo, zagazowanym. Nie pamiętam tylko co się psuje (ale z czasem dopiero ) jak sie leje 95. Czyli bzdury ?

Przypomniały mi sie jeszcze 2 pytania. Gdyby nie forum, czyli wsparcie od innych, to byłaby straszna lipa. W realu nie ma nawet z kim rozmawiać o Subaru Wczoraj probowalem cos ustalic w kwestii uszczelki do przedniej szyby oraz bocznych i nikt nic nie wiedział. Robiłem jazde probną jednym Foresterm i strasznie szumi uszczelka. Kolega zauważył ze nie ma na głównej szybie uszczelki wewnętrzenej (chyba takiej wkładanej w gumową uszczelke główną- ktora trzyma szybe) Drugie pytanie, czy do 2.0 XT turbo trzeba lać wyłącznie benzyne wysokooktanową 98 ? na 95 nie pojedzie ?

Czasem na początku, dodatkowo dochodzi wymiana samopoziomujących amorów oraz tarcz, hamulców np z tyłu, bo szumią, albo. ..łożysko, to juz łączny spory koszt. Albo np. świeci sie Check engine i okazuje sie ze trzeba nową sonde lambda + robocizna itp. Dlatego w każdym egzemplarzu ten pakiet startowy wydatków, jest rózny. Są wersje bez Turbo z AT

dodatkowo czasem w terenie przydaje sie troszke więcej mocy. Widomo ze z kazdego silnika można wykrzesać co nie co, nawet z podstawowych 125 km. ALe trzeba dłużej na biegach piłować i.....modlić się że wystarczy Są jeszcze połączenia w stylu 2.0 125 km automat. To chyba przyspiesza do 100 km/h 20 minut ? Oczywiscie ot jestb.dobry pomysl ale jak czesto są organizowane takie spotkania ?

no to pogratulować. rozumiem ze masz bez turbo ?

Rozumiem, ale.....dlaczego ?? Mam na myśli silnik bez turbo. Czy to złe/wadliwe jednostki ? Wersji turbo tez jest zatrzesienie w ogłoszeniach, a rozsądek podpowiada - kupić młodszy rocznik, mniej problemów