michal 75

A ja pozdrawiam Kierowniczkę czarnego Feresia SC*****, spotakanego w Jaworznie na Grunwaldzkiej oraz także czarnego Foresia SJ***** spotkanego także dziś w Jaworznie, ale na stacji Statoil Mnie niestety nikt nie chce pozdrawiać. Life is brutal.

Jeżeli moja hipoteza jest słuszna, to jest to tylko sygnał ostrzegawczy że nie działają wtryski, tzn. że komputer nie może się z nimi skontaktować podczas pracy silnika na LPG. Poza informacjami o błędach, które zostają odnotowane w ECU nic złego się nie dzieje. Śmiech'u I z dwojga złeego jest to dobra informacja. Wielkie dzięki. Polecam się na przyszłość.

Szanowny jako czekamy na wieści, mam nawet nadzieję, że dobre. :wink:

Może nawet mniej :wink:

Ależ skąd, to szczyra prawda i tylko prawda :wink:

Oto jest pytanie. Tak poza tym we wczesniejszej Imprezie 1.6 też miałem gaz i tego problemu nie było, a nie była to instalacja Landi Renzo?

Ja niestety skupię się na Wysokich Polskich Górach :wink: gdzie wiernie bedą mi słuzyć nowe powojenne Rosoły.

CracowDragon ślicznie Ci w tym autku :wink:

aleście sie doczepili tych stalówek, przecież to tylko felgi :wink: atuko jest śliczne i jestem na nie chory no fakt autko mi się też zaczyna podobać 8) , ale jak pomyślę pragmatycznie to za taką cenę można wyrwać Puga 206 cc (bardziej uniersalny, choć mniej kultowy od madzi) oraz 206 RC (bardzo zgrabne toczydełko). No ale Mazdy nie kupuje się dla szybkości, ją się kupuje dla jej stylu i rozkoszowania się wiatrem we włosach itp. Wcale nie mówię, że jest brzydkie, ale..... :wink: Faktem natomiast jest, że zdecydowanie osobiście wolałbym Maździe niż Pługa.

Jeśli mają sprzedawać takie śliczne autka, z takimi śliczyni alusami, to może dobrze, że nie rozwijąją sieci. :wink: A tak poza tym biedny CracowDragon i tak by nim nie pojeździł. CracowDragon pozdrawiam Cię.

Niezależnie od tytułu ja bym się pisał i prosił o filmik Nawet bardzo.

A więcej szczegółów? najbliższe ASO mam 150km stąd... A oleje SHELL są w sklepach z olejami, ale nie wiem dokładnie jaki to! Z góry DZIĘKI Mimo odległości udałbym się do ASO, bedzie chyba mniej kombinowania.

Część straszych Imprez z zza oceanu było z napędem 2WD. Tylko po co? :wink:

jeśli tylko wpracy do tej godziny mnie nie przytrzymają..... to będę

Pozdrowienia dla czarnego Foresia SM*****, widzianego przed chwilą w Mysłowicach.

Mój znajomy ma 7 letnią alfę 156, dalej trzeszczy i stuka, Ale jeździ Raz tylko coś tam poleciało z dociskiem sprzegła (bo jakiś plastik się ułamał), ale było proste do naprawy Mimo wszystko wolę jedynie słuszną markę. Mój weteran mimo lat nie trzeszczy i nie stuka i to jest piękne.

Cóż miłośnikiem Alfy nigdy nie byłem, choć auto z pewnością brzydkie nie jest. Problem w tym, że ich wykonanie pozostawia "trochę" do życzenia. Znajomy ma kilkumiesięcznego Crosswagona i już mu trzeszczy i stuka. Co będzie potem?

Jak zdążę uciec z pracy to będę

Co by nie powiedzieć Loeb się ładnie zachował.

A tak swoją drogą może jakiś siakiś następny spot? Panowie i Panie? Niekoniecznie przy okazji otwarcia następnego salonu? :wink:

Jak nie masz sekwencji to zapalenie się kontrolki CHECK ENGINE może być spowodowane również brakiem emulatorów wtryskiwaczy. Jeśli magicy od gazu odłączyli wtryskiwacze podczas pracy na gazie bez podłączania emulatora to komputer "nie widzi" określonej rezystancji w obwodzie (bo wtryskiwacze to dla obwodu elektrycznego zwykłe oporniki), więc po pewnym czasie stwierdza że coś jest nie halo i wywala "check engine". To tylko moje przypuszczenia, ale sprawdź czy masz jakieś "ciało obce" (dodatkowe kabelki, normalnie bez gazu są po dwa kabelki na jeden wtryskiwacz) najczęściej są wpięte bezpośrednio w złącza (we wtyczki) wtrysków lub bezpośrednio w przewody elektryczne od wtrysków. Jeśli ich nie ma - to raczej nie masz emulatora i podczas pracy na gazie Twoje wtryski są odcięte z obwodu elektrycznego i mogą powodować błąd komputera. Witaj Smiechu. A powiedz mi proszę, czy to świecenie oprócz oczywistegi denerwowania może coś jeszcze nabroić. Pozdr. Śmichu Śmiech'u

A stała, stała, na slicznych stalowych alusach :wink:

A w Krakowie na Conrada było całkiem oki. Kawa, herbata, ciastka, nowy Foreś, Legasiak i Outback, wszystkie otwarte :wink: . Obsługa jak najbardzie w porządku, a co najważniejsze dopisała frekwencja, choć pogoda ma dużego minusa.

A ja pozdrawiam Kierowniczkę srebrnego GX-a, SK*****, spotkanego dziś przed 8 rano na Rondzie Mikołowskim w Katowicach. Szkoda, że Pani była tak zapatrzona w swój niewątpliwie ładny samochodzik.

W końcu mam kompa. Dzięki temu mogę potwierdzić, że spotkaniee Salonie było baaardzo udane. Ci co nie byli niech żałują.