Moje zdarzenie z wczoraj. Z samego rana miałem do zrobienia traskę Warszawa-Lublin. Zaspałem, a do parkingu na którym stoi Subaru mam ok 8 min spacerku żwawym tempem, szybka decyzja biorę Focusa dziewczyny, który stoi pod blokiem... 20 km przed Lublinem kretyn w Polo po moim wyhamowaniu mocno wali w tył biednego Fordzika.....Jak to dobrze, że niebieska została na parkingu :grin:
Tomasz_555bardzo współczuję i życzę szybkiego ogarnięcia tematu ubezpieczalni i naprawy.