jkarp

słuchajcie, a jak z prawami do parkowania byle jak i gdzie przez inwalidów? czy może taki kierowca zastawic cały chodnik z przejściem dla pieszych? albo zaparkować na zakazie zatrzymywania? albo w miejscu niebezpiecznym - miałem sytuację, że facet stanął na zakręcie przy torach tramwajowych, ot tak niespecjalnie starannie, przed wyjazdem z osiedla i przejściem dla pieszych, tak że trzeba było go objezdzac nie widząc czy ktoś wyjeżdża albo zjechać na tory. akurat zaparkowal, podszedłem i tłumacze, że naraża ludzi na niebezpieczeństwo. on (sprawnie chodzący) wskazuje na emblemat inwalidzki za szyba. ale nadal tłumaczę, że naraża wszystkch na wypadek a swoje auto na niezla krakse. w końcu dotarło i przeparkowal. chyba są jakieś granice gdzie emblemat inwalidy nie pozwala parkować? . no bo wg tak rozumianych przywilejów to by i mógł zablokować ruch.

wygluszenie chroni przed nagrzewaniem maski, a tam gdzie się grzeje może pękac lakier przezroczysty

rozdziaw szczęki! czym to robiłeś i skąd?

a kotek do pudełka superklejem

jest na Prądnickiej 36 M.Baran. mają sporą kolejkę, obecnie termin na połowę grudnia. Byłem na oględzinach, pokazaywał mi prepararty jakie stosują - czyli odrdzewiacz cortanin, w razie wżerów minia, potem tectyl, na koniec jakis niemiecki bitumiczy elastyczny spray, który nie smierdzi. Na profile zamknięte też coś wtryskują, zapomniałem, co nie wysycha. Gość opowiedział co i jak trzeba zrobić, wynalazł jeszcze różne punkty do zaopiekowania się nimi za jakiś czas. W Rurdechu byłem, żadnych szyldów nie ma, tajny zakład Jak pytałem o zakonserwowanie brzegów progów (ogólnie są zdrowe) i pomalowanie w kolorze, to facet od roboty mówi - po co malować, jak są pod nakładkami. Może dobrze robią, nie zaprzeczę.

gdzie robisz?

Hanka Bielicka w juz prehistorycznych czasach występowala solo przy mikrofonie i opowiadała świetne historyjki, bez sypania wulgaryzmami. i nie wiedziała, ze teraz by była może standup... standupowka? żaden obecny jej nie dorówna klasą. linkhttps://youtu.be/niLbf11tm4k

nie mogę tego znaleźć...

Otrzymuję non stop powiadomienia emailem o logowaniu z nowego urządzenia, z telefonu, ale jest to ciągle to samo urządzenie. Nie mozna tych powiadomień nidzgie wylączyć?

macie jakiś godny polecenia warsztat, który dobrze to zrobi? mam co prawda volvo v70 czyli nie jest tak strasznie jak w niektórych Forkach, tylko miejscami zeszła fabryczna konserwacja, trzeba też usunąć starą, zabezpieczyc progi,ewentualne poprawki

a to się najpierw nie moczy wodą i elegancko układa, potem wyciska? w moim kombi też okleilem zderzak od góry na sucho, tak się porwalem

O a tu cały sznur idiotów pod prąd. Małpiego rozumi dostali od korka? https://www.tvn24.pl/sznur-samochodow-autostrada-pod-prad-zbiorowy-idiotyzm,823907,s.html

u mnie (volvo v70) takie badanie łożyska z piasta nie wykazało nic. tylko przy jeździe było niezbyt miło, bo huczalo burczalo aż jakby w głowie. po wymianie cisza i spokój. dyfer zwykle najpierw wyje

wszystko Piaseckiego czyta się świetnie. A bohater serii powieści Józef, agent, jest jakby pierwowzorem Bonda. 'Człowiek przemieniony w wilka' polecam

a czemu nie Subaru? [emoji4] że 55 lat to już tylko na spacer?

jakoś nie wczulem się w sytuacje z opisu. a przecież ostatnio (w lecie) wezwałem policję na gościa, co wisiał zrelaksowany na barierce między pasami. wczoraj koło galerii krakowskiej przez skrzyżowanie jechał gość na deskorolce... jako pojazd. siedziałem w kawiarni na rogu. deska miała tylne czerwone światła i z przodu białe. myślałem że mam zwidy. to chyba nie jest dozwolone? nikt z. kierowcow się nie zdenerwowal ani nie zatrabil czy choćby coś krzyknął i to też było dziwne

zgadzam się tutaj z z Tobą; w sumie, tak - przepisy wynikają z życia, służą czemuś. ja obawiam się tylko nadinterpretacji. bo chyba nie powiesz poszkodowanemu, że mógł uważać, kiedy mu ktoś zajechal drogę i była kraksa. z pijakiem to dość specyficzna sytuacja, takich trzeba omijać objazdem najlepiej. ale tutaj nie ma drugiego uczestnika ruchu drogowego (pieszy nim chyba nie jest?)

już się poprawiłem [emoji4] hak64 zgoda, ale wiesz jakie to rodzi konsekwencje? czyni się odpowiedzialnym niewinnego. i sprawca i poszkodowany dostaje mandat. ja i tak nikomu nie ufam na drodze ale jeśli nie byłbym w stanie uniknąć skutku wybryku jakiejś lajzy, to nie chciałbym się tłumaczyć, np. dlaczego na mnie wpadł.

@hak64, zasada ograniczonego zaufania to relikt i chyba zniknie wkrótce z kodeksu, bowiem czyni wspolwinnyn niewinnego uczestnika ruchu. kolega ForekXT wyrywkowo i oddzielnie interpretuje każdy zapis czy zdanie PRD, by podeprzec się jakimś argumentem, więc się gubi logika.

art 49 jest w tym punkcie bardzo niejasny, wiadomo, że nie wolno zatrzymywac pojazdu przed przejściem, aby nie zasłaniac przejścia Edit: niejasny? dalsze punkty wyjaśniają

nie rozumiesz i mylisz pojęcia - kierowca zatrzymał się, by przepuścić pieszego, co jest obowiązkowe art. 26

A tu autentyczna historia. Mój kolega kupił sobie Forka II. Bardzo go cieszy. kiedyś mówię, że koło naszego biura też stoi często jakiś niebieski Forester I a fajnie wygląda. On na to: - acha widziałem, taki z nalepką miśka czy świnki....a wiesz zauważyłem, że te z tymi nalepkami to chyba jakieś lepsze wersje, bo jak widziałem takiego Subaru to zawsze fajnie był zrobiony. - mmmhm... wiesz - mówię - te naklejki to znaczy, że fan Subaru i z forum... - taak? myślałem że to jakieś fabryczne oznaczenie. [emoji4] PS. po przymierzeniu kilku Forkow jednak kupiłem V70, ma dużo więcej miejsca

to zwalnia nas od czujności i myślenia, wyrabia przyzwyczajenie, że jedzie tylko to, co się świeci. lecz to temat na inny dział.

i jeszcze amerykańce bez tylnych kierunkow.... widziałem auto, w którym żeby obejść brak kierunkowskazow, idiota wycial czerwone i zmienił tylko szkiełka od hamulcow na pomarańczowe. hamuje i cyk masz awaryjne ciągłe a i kierunkowskazy jakby są. tylko nigdy nie hamowal [emoji6]