jest duży boom ale wzrost cen jest napędzany SZTUCZNIE. Akurat czekam na okna i rzeczywiście nasłuchałem się, że za tydzień, dwa nie będzie okuć itp. po czym zainteresowałem się u producenta 30km dalej i nie ma z niczym problemu choć termin realizacji rzeczywiście się wydłużył o 2-3 tygodnie.
Z materiałem na dach było podobnie, największe punkty rzeczywiście terminy odległe ale dzwoniłem też w miejsca gdzie cena odbiegała o 20-40% od tego co zapłaciłem i również słyszałem teksty "panie nie ma, nie wiadomo kiedy będzie, nie wiadomo po ile".
Ludzie powariowali, mają nadmiar kasy bo kredytu idą strumieniami i stąd takie irracjonalne zachowania jak opisałeś.
Jedno to gra rynkowa popytu/podaży a inne to sztuczne nakręcanie paniki i cen