Czarne_Koronkowe

Gdzie sie szwendacie po tych lasach w okolicy? ;-)

Absolutnie sie z Tobą nie zgadzam. Używanie świateł do jazdy dziennej uważam za jeden z lepszych pomysłów ostatnich lat. Od razu widać czy pojazd znaprzeciwka jedzie czy stoi na poboczu. Uważam ze to zdecydowanie bezpieczniejszym czyni wyprzedzanie

Skody są do oszczędnej jazdy

Wiecie co mnie najbardziej denerwuje w tym samochodzie? To, że na górnym wyświetlaczu TYLKO JEDEN ekran nie pokazuje średniego spalania (ten, na którym widać doładowanie turbiny). To człowieka denerwuje, a ja mam słabe serce ;-) Tak to bym tylko płakał podczas tankowania, a tak to całą drogę muszę się martwić ;-)

Trasa przy delikatnej jeździe: 7,8 Autostrada z 140km/h na tempomacie: 11.2 Uważam, że przyzwoicie

Są tez i tacy co w nocy zapomną włączyć świateł. Idąc twoja teoria to palmy wszystko co jest

A mnie sie w skrzelach LEDy podobają. Ale moze rzeczywiście są słabej jakości. Mnie we Wrocławski ASO zaproponowano wymianę przeciwmgłowych na LEDy. Skutek jest taki ze działają jako dzienne a po aktywacji świateł mijania te dolne sie wyłączają. Kwestia gustu. Dla mnie nie jest to piękne ale nie ulega watpliwości ze swieci to dosyć zacnie. W nocy naprawdę te przeciwmgłowe dają radę. Zwłaszcza przydają sie w lesie itp. Sprawdzałem ten ręczny. Zaciągnąłem ręczny na śniegiem delikatnie dodałem gazu. Tylna oska sie kręci ale czuć ze z bólem. Chyba zajadę tylne tarcze bo często o tym zapominam.. Wcześniej miałem elektryczny i sam spuszczał. Pierwsze tankowanie po 400 km. Wyszło 11,38. Ale jazda bardzo delikatna + odrobine Wrocławia z omijaniem centrum. Czekam na zamówione prosiaki ]:->

Ale dziady! A mi nie chcieli zamontować LEDó w "skrzelach" bo podobno już Subaru tego nie homologuje :-/

Tak dobrze nie ma ;-) to z 2015

Coś mi mówi, że to Forkowi jakoś to wybaczę ;-) Pytanie mam jeszcze odnośnie docierania silnika. Niektórzy twierdzą, że przy dzisiejszej technologi nie ma takiej potrzeby. Na nie do końca temu ufam i zastanawiam się czy pogonić go będzie można po 500 czy 5000 km (po pierwszej wymianie oleju).

A macie może jakieś sprawdzone pensjonaty w okolicach mazur? Byłoby fantastycznie wynająć jakiś domek ( jedziemy w 4-6 osób ) z dala od "sebiksów" chlejących na umór do 3-4 nad ranem (takie niestety wakacje też się zdarzały).

Ufff... W końcu nastał ten długo oczekiwany moment. Ok 2 lata zajęło mi wytłumaczenie sobie, że nie wszystkie decyzje muszą przecież być praktyczne/życiowe/mądre - a zwłaszcza te za >150.000 zł ;-))) Sporo musiałem czekać na ten kolor, ale prezentuje się znakomicie (pozdrawiam przy okazji sąsiada z pracy z piętra wyżej i sorry, że ten sam kolor, ale nie moja wina, że Sąsiad też wziąłeś taki fajny ;-)) Najgorsze jest to, że ze wszystkim mieliście racje! ;-). Wiadomo, że silnik się dociera, ale jazda przez miasto (wieczorem, bez korków) przy obsługiwaniu się gazem jak przy całowaniu siostry (swojej siostry!) wiąże się ze spalaniem 11.8 O_o. Miałem nadzieję, że mnie ściemniacie. Co do foteli - mam 100 kg żywej wagi, więc jakoś nie są super niewygodne, ale rzeczywiście trzymania mają niewiele - widziałem, że żona wczoraj się wierciła jak mogła i robiła dobrą minę do złej gry, żeby mi nie psuć przyjemności. To pierwszy mój samochód, który naturalnie wymusza trzymanie obydwu rąk na kierownicy. Zawsze staram się o tym pamiętać, ale tu same ręce idą na kierownicę. Zwłaszcza, że dźwignia zmiany biegów jest w miejscu "niezachęcającym" do leżakowania na niej dłoni. Widoczność zza kierownicy kapitalna. Gaz reaguje naprawdę żwawo. Miejsca jest bardzo dużo - i z przodu i z tyłu i w bagażniku. Zaskoczyło mnie jeszcze podskakiwanie tylnej osi na hopkach. Kurka jakbym siedział na piłce. Nasi skoczkowie powinni potrenować wychodzenie z progu jadąc Forkiem. Pytanie mam o poduszkę pasażera. Czy mi się tylko tak głupio wydaję czy ona jest domyślnie wyłączona i aktywuje się dopiero jak czujniki wykryją pasażera? H/K gra całkiem nieźle - moim zdaniem zdecydowanie lepiej niż mój JBL w Peugeocie (mimo, że miałem subwoofer). Problem w tym, że słuchając np. Money for nothing z youtube przez bluetooth z telefonu (więc jakość raczej mizerna) bass tak napierniczał, że masaż lewej części ciała opierającej się o drzwi mam gratis. To wszystko mimo ustawień w "ekłalajzerze" całkowicie neutralnych. No i nieszczęśliwie wczoraj po przejechaniu jakichś 70 km coś zaczęło mi skrobać/piszczeć w okolicach prawego słupka. Grr... nienawidzę tego.

Sorry za zamieszanie , i dzieki za PW od Was , ale jednak nie sprzedaje STI . Za pozostaniem przy jedynie słusznej marce zdecydował Ford z ich koronnym produktem w postaci RS-a Uchyl rąbka tajemnicy o co chodzi z tym RSem?

Nie wiem czy mi pozwolą wziąć namiot ;-)

Powoli zaczynam planować wakacje w tym roku. Pojawił się pomysł, żeby w tym roku zostać z bocianami u nas w kraju. Patrzę na tę mapę Polski i stwierdzam, że nigdy nie byłem na Mazurach (jak to?!). Generalnie interesuje mnie cały region "Warszawa - Bydgoszcz - Gdańsk - Rosja - Białoruś - Warszawa" (oczywiście mówię o obszarze pomiędzy nimi). Czy znacie jakieś fajne miejsca, a zwłaszcza TRASY nieco mniej utwardzone? Chciałbym pojechać na dwa Forki, więc szkoda czasu na asfalt ;-) Pytam bardziej o miejsca do zwiedzenia / cieszenia japy widokami itp. niż noclegi - no chyba, że jakieś super szczególnie polecacie, ale ZDECYDOWANIE wolimy agroturystykę / ew. namioty niż jakieś hotele.

Z tego co pamietam to jednym z powodów dla których Peugeot poszedł z jedna óska jest fakt ze dzięki temu mogą mieć znacznie większy prześwit. Chyba przede wszystkim chodziło o podjazdy pod wydmy.

Zakładam, że w firmach wystawiających Team'y tęgie głowy to kalkulowały... Moim zdaniem z BMW to trochę inaczej niż z Peugeotem. BMW ma chociaż bardzo mocne silniki, auta luksusowe, coś z tymi nowościami można było zrobić i sprzedać klientowi za grube $$$. Peugeot nie ma czym się chwalić... To samo z F1 - McLaren, Ferrari i spółka pewnie sporo doświadczenia wynoszą. W sumie Renault też startuje (? - przynajmniej startowało) - widocznie ktoś to liczył i coś mu wyszło ;-) Tak czy inaczej widać, że w Peugeocie coś drgnęło - czyżby lew się przebudził? w Pikes Peak pozamiatali T16. Dakar też im nieźle idzie mimo, że się śmiali z ich napędu na jedną oś (chyba, że mam stare info). O 308R Hybrid już dawno słychać. Może jeszcze czymś nas zaskoczą...

Czy na Dakarze jest aż taki hajs od sponsorów? Zawsze mnie zastanawia dlaczego np. taki Peugeot (którego w chwili obecnej najmocniejszy seryjny silnik to diesel 2.0 180 km) startuje w Dakarze i to jeszcze z silnikiem, którego nigdy nie wykorzysta? Jeszcze rozumiem, że np. Ford czy Subaru w WRC - tam cobie coś potestują (RS czy WRX/STI)

Bo tym co mają w życiu pod górkę trzeba pomagać ;-) Kurdę, ale nie było mowy o tym, że to "anglik".... Ciekawe jak żona zareaguje jak powiem, że zamówiłem drugie Subaru

Czy XT posiada jakiś fabryczny alarm? Ew. znacie jakichś dobrych magików od alarmu w okolicach Wrocławia? Najlepiej, żeby również takowi montowali jakiś system odcięcia dopływu paliwa lub zapłonu (ale to chyba już ISR źle zniesie...). Mam na myśli coś takiego "dotknij klamkę i śrubkę to będziesz mógł odpalić" Mojemu ojcu ukradli spod domu samochód w zeszłym tyg, więc trochę mnie strach obleciał.

"Mój kraj taki piękny" ;-)

Moim zdaniem z tym doświetlaniem zakrętów przesadzacie (chociaż rzeczywiście, skoro prawo na te chwilę mówi "nu nu" to powinno się je natychmiast zmienić - szybka akcja). Paweł_P ma rację. Poza tym te światła najczęściej są włączana na kilka sekund. Gorzej z debilami, którzy jeżdżą na przeciwmgłowych cały czas. Jak ktoś ma tylne włączone to najczęściej zapomniał wyłączyć. Gorzej, że masa ludzi jeździ z przednimi, które mnie np. oślepiają i irytują. Zawsze wtedy dostają ode mnie kontrę z długich. Niestety jeszcze nigdy nikt nie załapał... Kiedyś na jakimś portalu był krótki artykuł o tym i najlepsze były komentarze. Jakiś niedzielny (bo kimże innym mógł być?) popisał się swoją inteligencją i stwierdził, że on je zawsze włączam bo.. "(...) bo są. Skoro są to je włączam". Ktoś nerwowy próbował mu wyjaśnić, że powinien również włączyć sobie światełka w środku, żeby się nie marnowały... i awaryjne. W takich sytuacjach cytuję klasyka "Nigdy nie dyskutuj z debilem. Najpierw sprowadzi cię do swojego poziomu, a potem pokona doświadczeniem."

Tak, mówię o XT z CVT Czyli jest szansa na jakieś zamierzone ślizganie? ;-)

Mam do Was pytanie techniczne. Pierwszy raz będę jeździł automatem z klasycznym (nie elektronicznym) ręcznym. Jak auto się zachowa po zaciągnięciu ręcznego np. na łuku? Wydaje mi się to katastrofalne dla skrzyni.

Bedzie mój