-
Postów
2254 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
25
Typ zawartości
Profile
Forum
Galeria
Artykuły
Wydarzenia
Pliki
Odpowiedzi opublikowane przez matros1
-
-
Evo wygląda według mnie jak auto dla karków, napompowane mięśnie i krzyczy do wszystkich patrzcie jaki jestem szybki i wielki!!!
Eeeeeee.... ja tam karkiem nie jestem
STI skromniej ale tak samo szybkie.Nie wydaje mi się
EVO i trasa - dramat. Powodem jest brak 6-tego biegu. Silnik juz przy 160 km/h jest naprawdę głośny, a jego dźwięk nie jest tak miły dla ucha, jak w Imprezie.Ja mam u siebie skrzynię 6 więc to akurat nie problem. Na trasie problemem jest 3" przelotowy wydech, który głowę urywa Ale pamiętajcie:
Wydaje mi się że w trasę to bez znaczenia czy Evo czy STi oba średnio się nadają. Szczególnie jak były pomodzone z twardszym zawieszeniem czy przelotowym wydechem. Tylko mi się wydaje że kolega wątek założył po to żeby go przekonać że STi jednak w trasę się nadaje
-
Seat Alhambra z 4Motion, najnowszy model. Sąsiad ma 3 dzieci w fotelikach i coś takiego wydumał. Miejsca tam jak w kościele i tańszy trochę od VW Sharana z tego samego rocznika.
-
eurojanek, o 23 May 2014 - 07:41, powiedział: Jeśli coś z inżynierką to koniecznie niemiecki - bo to oficjalny międzynarodowy język inzynierów. zalezy w jakiej branży
Zgadzam się z kolegą. U mnie cała dokumentacja techniczna jest w języku angielskim. Nigdy się nie spotkałem do tej pory z niemiecką.
-
Nie ubyło i nie przybyło, czyli to raczej nie jest problem z wypalaniem filtra DPF.
To że na bagnecie się nic nie zmieniło to niestety nic nie znaczy w nowych dieslach. W silnikach z DPF w pewnych okolicznościach paliwo może dostawać się do miski olejowej. Zazwyczaj jednak w takich przypadkach poziom oleju "w tym wypadku mix oleju i paliwa" będzie rosnął. Może się jednak tak trafić że samochód olej przepala a do miski olejowej dostaje się paliwo podczas złego dopalania DPF'u. W ekstremalnym wypadku może być tak że na bagnecie poziom się nie zmieni a w rzeczywistości w misce jest mix oleju z paliwem.
-
Z racji wykonywanego zawodu mam za sobą kursy perwszej pomocy, pomoc medycznej i opieki medycznej. Odnawiać je muszę co 5 lat. Niestety (albo jak kto woli stety) już kilka razy musiałem teorię sprawdzać w praktyce.
-
Na pewno
Poprawione tak to jest jak się w szkole wagarowało
-
Z tymi głośnikami to może Subaru stwierdziło że lepiej słuchać boxera niż radia, tylko to my się nie znamy i marudzimy
-
Filmik tylko pokazuje że licznik w Audi ostro przekłamuje Na pewno licznikowe 100 km/h w audi to prawdziwe 90 km/h. Za to w Subaru Japońce na pewno wskazania zaniżyli Poza tym Subaru jechało na pewno po mokrym.
-
Właśnie o to mi chodzi, że albo parowało mi telefon jako odtwarzacz muzyki i wtedy nie dało rady używać głośnomówiącego. Albo parowąło go jako telefon i wtedy nie było możliwości słuchania muzyki. W kenwoodzie jest tak że telefon paruje jako urządzenie multimedialne i powiedzmy gra sobie muzyczka a jak ktoś dzwoni to Ci przełącza automatycznie na głośnomówiący. Kończysz gadać to wraca muzyczka. W fabrycznym radiu nie udało mi się iPhona tak połączyć.
-
AD2. Nie wiem jakie masz u siebie radio ale jeżeli to bez Navi to mi się nie udało jednocześnie grać muzyki i mieć głośnomówiącego na iPhonie 5. Albo była muza przez bluetooth albo głośnomówiący. Radio wymieniłem na Kenwooda z dużym ekranem i nawigacją. Polecam ten zabieg jeżeli nie masz Navi.
-
IMHO wszystko wygląda fajnie z tyłu i z boku, jednak przód mnie nie przekonuje.
A co do napędu to jak dla mnie hothatch powinien być właśnie FWD. Najlepiej jakby jeszcze w zakrętach podpierał się tylko trzema kołami i zamiatał tyłem. Patrząc na te wszystkie nowoczesne hothatche wydaje mi się, że gdzieś się te wartości pogubiły. Owszem mocy jest duuuuuużo i pewnie da się tym szybko pojechać. Tyle tylko, że gdzie w tym wszystkim jest zabawa?
Miałem Megane RS 265 i po kilku wycieczkach do Miedzianej Góry pogoniłem dziada bo zabawy to w tym nie było. Owszem szybko się jechało ale nie było "tego czegoś". Samochód był wybebeszony z jakich kolwiek emocji, za to był jak skalpel. Niestety potrafił być super precyzyjny jak skalpel w rękach chirurga, ale też morderczy jak skalpel w rękach 6 latka kiedy nagle przekroczyło się granicę. Jak dla mnie nie było nic po środku. Zmieniłem na mocne 4x4 którym prawdopodobnie nie pojadę tak szybko jak meganą ale za to banan mi z gęby nie schodzi na torze. Nie muszę być mistrzem kierownicy żeby się dobrze bawić a przy tym nie zabić.
Ostatnie "radosne" hothatche to moim zdaniem wszystkie FWD które teraz w KJS'ach latają. Czyli np. Saxo, stare Civic czy Peugeot 106. Wszystkie nowe to elektroniczne lansowozy, które żeby się sprzedały to muszą się podeprzeć czasem na Nurburgringu. Sam kupiłem Megane ulegając marketingowemu bełkotowi.
O tak
-
Nowy wał można kupić za 3500 PLN a komplet panewek za okolo 1600 więc do 10tyś daleka droga.
-
graft jak deszcz pada to moim najmniejszym zmsrtwieniem są te wloty Wtedy zamykam tylko oczy i kilka zdrowasiek żebym hamować nie musiał
Sent from my SM-N9005 using Tapatalk
-
@@Tranquilizer, wloty w zderzaku potem rura elstyczna do tarczy. Dmucha powietrze na tarcze w miejscu gdzie zasysane jest powietrze i wywala gorące ożebrowaniem
-
Skoro nie masz pojęcia gdzie szukać to tutaj chyba detektyw jest potrzebny na początek. NIe ma chyba czegoś takiego jak baza danych osób zatrudnionych z dokładnym adresem itd. Napewno nic do czego można zdobyć dostęp bez jakiegoś świstka z policji/sądu.
-
Czemu chcesz szukać pracodawcy skoro to koleś wisi Ci kasę. Wydaje mi się że łatwiej wziaść komornika w kraju w którym pracuje ten koleś i niech mu wejdzie na konto.
W kraju zrobiłbyś to samo. Pracodawca do waszych długów nic nie ma.
-
DS2500 z Brembo Oil piszczały tak że starsze babcie na przejściach dla pieszych straszyłem Teraz mam Brembo Oro + klocki Cosworth i .... dalej straszę
Na Kielcach DS2500 spisywały się poprawnie do momentu w którym heble się zagrzały już naprawdę fest. Dla mnie wtedy już słabo hamowały. Teraz mam te Cosworthy i nacinane tarcze + kit do chłodzenia i po całym dniu pałowania w zasadzie nie odczułem żeby ten zestaw jakoś osłabł. Nie wiem tylko czy to zaleta klocków czy tego że wymieniłem tarcze na nacinane i dodałem chłodzenie. Pewnie wszystko razem
- 1
-
Napewno po stabach i zmianie geometrii auto sie lepiej prowadzi, ale po dopiero 1,5h z instruktorem i nauce od nowa techniki zwyklej pracy lapaek na kierwonicy pokazala co wrx potrafi. Takze najpierw porzadny instruktor jazdy sportowej, zeby otworzyl oczy, a potem zabawa z zawieszeniem. Mocne auto, awd i kazdy oczekuje nie wiadomo czego, zreszta mi sie tak samo wydawalo, a najpierw trzeba sie nauczyc jezdzic a potem modyfikowac. A juz napewno wg mnie pojezdzawki, NMNP czy Ułęże bez szkolenia 1:1 tylko beda poglebiac zle nawyki.
Potwierdzam. Mi się też wydawało że jestem "miszczem" aż pojechałem na szkolenie w SJS. Od tego czasu staram się być na szkoleniu 1:1 raz w miesiącu. Bez instruktora też się można nauczyć jeździć ale do wszystkiego napewno duuuuuuuuużo dłużej by sie dochodziło .
-
@,nie obraź się proszę ale jachty to troszkę inna bajka Sam jestem oprócz kżw też kapitanem jachtowym i motorowodnym. Izba morska o której wcześniej wspomniałeś też już wydała kilka wyroków skazujących a sprawa się jeszcze nie skończyła. Nikt nie twierdzi że kapitan w tej konkretnej sprawie jest niewinny czy że nie ponosi odpowiedzialności. Wręcz przeciwnie, ponosi największą odpowiedzialność ze wszystkich.Jednak poza nim odpowiedzialność poniesie/poniosło już też kilka innych osób.
Są jednak przypadki że kapitan odpowiedzialności nie ponosi, wbrew temu co myśli opinia publiczna i media
A skoro już OT to możecie sobie kliknąć tutaj i poczytać jak statek zostanie przewieziony na złom http://gcaptain.com/dockwise-vanguard-to-lift-costa-concordia-from-giglio/
-
@, let's agree to disagree Ostatnich "kilka" lat spędziłem na morzu w tym kilka wyjętych z kalendarza jako kapitan. Dodatkowo firma którą obecnie prowadzę udziela konsultacji przy transporcie Costa Concordii na złom. Coś tam wiem na temat tego co się tam stało. Mogę powiedzieć że za tą katastrofę odpowiedzialnych jest trochę więcej osób niż tylko kapitan.
Ale ten tamt to chyba o aquaplaningu i S-AWD był ?
-
Statek dowodzony jest przez kapitana ale kierowany jest już przez kilka innych osób. Jeżeli oni ślepo słuchają poleceń kapitana debila to niestety ale sami też pośrednio są odpowiedzialni za tą katastrofę.
-
To nie był prom Poza tym był kierowany przez debili którzy pozabijali "kilka" osób
-
@@Dobi1972, niestety czasy samochodów "idioto odpornych" chyba już się skończyły i nie wrócą. Teraz w zasadzie większość marek wymaga od klienta aby:
1. Pogodził się z faktem że nabywa produkt jednorazowy który zaraz po gwarancji się rozleci lub ...
2. Miał jakieś tam pojecie o mechanice i był w stanie przedłuzyć życie samochodu swoją zapobiegliwością i tym że nie stosuje się do eko zaleceń producenta
-
staram się dbać o samochody - sypało się wszystko.
@@Dobi1972, kiedy kupiłem pierwszego w życiu diesla to też mi się wydawało że dbam o niego bo jeżdżę na niskich obrotach. Z błędu wyprowadził mnie dopiero Pan Andrzej Godula po tym jak się ze mną przejechał samochodem. Szybko mi wytłumaczył co się zaraz stanie z dwumasem i DPF'em.
Nie zrozum mnie źle, nie znamy się i tym bardziej nie oceniam sposobu w jaki dbasz o auto, chodzi mi tylko o to że często to co nam się wydaje dbaniem w rzeczywistości doprowadza do awarii.
Subaru WRX STI MY15
w Forum Subaru
Opublikowano
Porównywanie BMW 335i xD z Subaru STi to chyba trochę nie na miejscu jest Te samochody są do zupełnie czegoś innego zbudowane. Chcesz wygodnie wozić dupsko i rodzinę codziennie kupujesz BMW i temu typu podobne. Chcesz latać po zakrętach i udawać Hołowczyca i mieć przy tym ciągle banana na gębie to bierzesz STi.