Skocz do zawartości

Gabin

Użytkownik
  • Postów

    330
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Gabin

  1. Gabin

    Forester - SZYBKIE PYTANIE

    Hej, Wracam z tematem opon... Opony A/T - polecaliście Yokohama Geolander... Pytanie moje brzmi... które? Bo troszkę ich jest... Czy te ze zdjęcia będą ok? Ewentualnie może ktoś podać dokładniejsze oznaczenia modelu albo przykładowy link? Szukam typowo A/T które poradzą sobie w błotku, itp - Bo na zwykłe szutry to i zwykle opony wystarczą I może ktoś mi powiedzieć czemu cześć stron określa je jako całoroczne A cześć jako letnie?
  2. My już pod plazą A Wy jak tam?
  3. Gabin

    Forester - SZYBKIE PYTANIE

    Dzięki wymienione wczoraj - finalnie rozebraliśmy pół dolotu
  4. Gabin

    Forester - SZYBKIE PYTANIE

    Cześć, szybkie pytanie... Jak mam się dobrać do filtra powietrza? Z której strony wyciągać obudowę? Bo jest pionowo + do obu części popodpinane mnóstwo rzeczy a jest zimno wiec nie chce mi się rozkładać tego co niepotrzebne żeby samemu dotrzeć Forester SG 2005 r 2.0 benzyna
  5. Jak się uda zdążyć to może wpadniemy pochwalić się nową/starą świnką, a co...
  6. Mogę Ci dać adres do tego co poprzedni właściciel jeździł On z Dąbrowej Górniczej przyjeżdżał...
  7. Chrupek to nie, bo jeszcze uwierzy i wpuści rudą w swoje skromne progi Tak Czemu? raczej nie było problemów z nim, wg historii... tzn no... była wymieniona pompa (o ile dobrze rozumiem, bo FV jeszcze z Włoch) Natomiast u nas był już wymieniany regulator ciśnienia (też jest FV) i gość co się tymi instalacjami zajmuje mieszka jakieś 10 km ode mnie więc chyba tak źle nie będzie w razie w mam też sprawdzoną osobę od gazu, bo w domu jest jeszcze jedno auto z instalacją niezbyt popularną w Polsce
  8. no tak... uroki elektroniki to czekam na informacje czy pomogło
  9. Cześć, Jak zwykle jak człowiek chciał to nie było, jak o tym nie myślał to się natrafiło... ot taka standardowa historia pt. kup sobie normalne, nowsze daily... ta... tylko co wybrać... na całym rynku aut używanych dostępny sensowny samochód (na daily bo kolejnych nie na daily jest sporo ) to Subaru Forester... No i założenie było proste - musi być manual, raczej wolnossący (żeby miał reduktor), no i koniecznie NIE srebrny... Tak se oglądam ogłoszenia i oglądam... auta warte fatygi (wg ogłoszeń) jak zwykle na drugim końcu Polski... no więc cóż zrobić... a wgl do pomysłu nowego daily to byłam średnio przekonana, więc jak coś mi się nie podobało to nikt mnie nie przekonał, żeby zobaczyć (np notoryczne wlewy gazu w błotniku... kto to w ogóle wymyślił?!)... Po kilku dniach drugie podejście do ogłoszeń, od niechcenia... i trafiłam na ogłoszenie... myślę "tak, to jest właśnie to czego szukamy, wygląda ok, trasy ok 100 km... wsiadamy i jedziemy"... przyjechaliśmy i tu się już skończyło "że to ten" a tu jednak nie ma książki, a tu jednak obicie, a tu jednak wgniotka, itp, itd (nie oczekuję stanu jak z salonu przy 16 letnim aucie, ale oczekuję rzetelnego opisu względem stanu faktycznego)... Wracając zadzwoniłam do 2 czy 3 innych w okolicy... ale też tak bez szału (choć na żywo nawet ich nie zdążyłam zobaczyć)... I tak myślę, myślę,..... wymyśliłam - niech im będzie, zobaczę na te srebrne... w końcu i tak kiedyś tam go przemaluję to przynajmniej "nie będzie żal bo srebrne".... Więc wróciłam i znowu patrzę na ogłoszenia - tym razem srebrne bo resztę już znam.... No dobra, jest, w miarę blisko... dzwonię - aktualne, okazuje się że stoi jeszcze bliżej... ok, jedziemy na następny dzień... z dystansem, bo "w końcu srebrny".... oglądamy, oglądamy.... mechanicznie? nie ma się do czego przyczepić, blacharsko? Pod kątem korozji nie ma się do czego przyczepić... parę rys i obdarć jest bo ponoć "wujek, mający 70 lat, na ryby nim jeździł" no żesz... nie było na czym ceny nawet za bardzo zbijać Ścieżka diagnostyczna? Przeszedł perfekcyjnie... Wejście pod auto? Zero korozji - nie licząc wydechu, ale to i tak pójdzie do zmiany i o tym gość na wstępie uprzedzał... Dokumentacja pełna (nawet orginalna FV z salonu z Włoch jest w papierach) Także ten... Powitajcie mojego "nie-srebrnego" Forka [zdjęcie] Odebrany w sobotę, oczywiście sobota i niedziela to nie było innej opcji jak pojeździć a teraz już bardziej przyziemnie... czyli plany: 1. Najpierw standard - czyli olej, filtry, itp (rozrząd miał robiony 15 kkm temu/3 lata więc świadomie pomijam) 2. Opony - niestety poprzedni właściciel upatrzył sobie wielosezonowe... tragedia... polecicie jakieś dobre AT? (wielosezonówki mogę odsprzedać potem jeśli komuś się przydadzą... nie są stare czy złe... po prostu są to wielosezonowe opony i przy moich pomysłach w żadnym aucie się takie nie sprawdzają) 3. Będzie trzeba zmienić końcowy wydech, więc już wymieni się całość - ktoś/coś? jakieś polecenia wykonawcy? (Kraków i okolice) A potem to już na ile czas i pieniądze pozwolą.... w planie jeszcze: 1. Bagażnik dachowy 2. Hak 3. Ledbar 4. Może podniesienie go delikatne - jakieś sugestie? sprawdzone patenty? Słyszałam o podkładkach czy podwyższających sprężynach ale jakoś średnio im ufam... 5. Oklejenie konsoli środkowej (aspekt czysto-wizualny) 6. Zapewne na wiosne/lato zrobię zabudowę do niego (do dużo mniejszej osobówki już robiłam), ale w pełni wyciągalną 7. Docelowo, kiedyś tam w przyszłości: wyciągarka, stalowe zderzaki (o ile znajdę takie z homologacją), malowanie całości raptorem, namiot dachowy, itp itd Także liczę na podpowiedzi bardziej doświadczonych bo większe obycie i doświadczenie mam jednak z autami, w których siedzi się nisko na ziemi Do zobaczenia na drogach a męczyć dalej będę pytaniami lub będę dorzucać jak coś się w nim zmieni Lubię nazywać auta więc chętnie przyjmę propozycje imienia dla niego - może akurat jakieś się przyjmie
  10. Też się chętnie dowiem, bo też mnie to pokonało ostatnio
  11. W Norwegii masz też tak, że są konkretne wymiary dziury powyżej których nie przejdzie przeglądu (osobiście mnie to rozbawiło jak słyszałam pierwszy raz, no ale tak jest....) - więc na tańsze ze Skandynawii bym uważała W Niemczech np sypanie solą zależy od landu (ale nie powiem gdzie sypią, a gdzie nie bo aż tak dokładnie się nie orientuję) Co do krajów - szukać i dobrze sprawdzać Mam w garażu japońca z 1992 r. kupiony w 2016 od pierwszego właściciela z Niemiec - ZERO rdzy Mam też w garażu japońca z 1992 r. kupiony w 2018 r (w 2015 ściągnięty z Japonii przez znajomego), fabrycznie bez konserwacji podwozia - ZERO rdzy Nabyłam w ostatnią sobotę Forestera ściąganego z Włoch (do Polski przyjechał w 2013 r.) i tu zaskoczenie.... ZERO rdzy no dobra... na wydechu trochę jest ale wydech i tak do wymiany...
  12. Cześć! Również pozdrawiam całą ekipę Zdjęcia są "straszne" (czytajcie: super i już nie mogę się doczekać własnego Forka ) Do zobaczenia w terenie - dosłownie lub nie dosłownie
  13. Gabin

    Pozdrawiamy sie :)

    Pozdrowienia dla "Lanosa" (ciemny kolor) na rej. RK... na ul. Meissnera (Kraków), ok. 7:35 dziś (pomachane (nie z Subaru) - odmachane)
  14. Człowiek siedzi we Wrocławiu, a tu spotów brak... tzn. w sensie że w danych dniach... no ja nie wiem jak to tak można
  15. Gabin

    Pozdrawiamy sie :)

    Pozdrowienia dla białej Imprezy jadącej wczoraj przez całe Aleje przed Celicą (Kraków, jakoś między 16:30 a 17:00, impreza na blachach KOS...)
  16. Gabin

    Pozdrawiamy sie :)

    Pozdrawiam wszystkich obecnych wczoraj na NCM w Zatorze Kilka Subarynek widziałam, ale jak byłam w ich okolicy to właścicieli/kierowców akurat nie było...
  17. Żeby to tylko adres. Linka nawet skopiowałem : http://www.gokarting.com.pl/ Zarezerwowane cztery prentkie karty na 20:45 ja się jednak czasowo nie wyrobię do zobaczenia innym razem...
  18. ja może bym na chwilkę wpadła, ale raczej nie, żeby pojeździć tym razem... zobaczymy jutro co i jak... a poda mi ktoś dokładny adres?
  19. you widzę działa zleję wam pupy na gokartach i będzie później płacz na gokartach? wątpię... ale coś czuję, że mnie podpuszczasz... tak więc... chętnie to sprawdzę (ale na za wiele nie liczcie) natomiast bardzo chętnie się autem na tor z Wami ustawię (nie dotyczy tylko turbodoładowanych Subarek) A tak serio to sorry, ale długo mnie nie było na forum... Co do gokartów to chętnie się wybiorę, ale nie wiem jak będzie... zobaczymy na pewno przed świętami nie dam rady... Po świętach zobaczymy co i jak... natomiast na jakiś spocik czy coś to niemal zawsze chętnie...
  20. jest wg regulaminu: "Dojazd na kurs i egzamin własnym samochodem z manualna skrzynią biegów, dwoma siedzeniami /kierowcy i pasażera /oraz kaskiem."
  21. Gabin

    Pozdrawiamy sie :)

    Pozdrowienia: z ulicy Brodowicza w Krakowie, jakoś między 8:40, a 9:10 (wszystkie trzy); dla kierowców: pięknie brzmiącej Imprezy (Imprezkę widzę już któryś raz... zawsze skutecznie odciąga uwagę od lekcji...) Forestera (gen II), BRZ (na nr R...) Wszystkie trzy bez świnek... Ktoś stąd??? i popołudniu: ok.16:40, na ul.Konopnickiej (potem Kamieńskiego) Czarny Forester III z białą świnką na klapie (jechałam za Tobą Mondeo, nie mrugałam, ani nic, bo i tak byś się pewnie nie zorientował)
  22. Gabin

    Pozdrawiamy sie :)

    Pozdrowienia dla kierowców : szarej Imprezy hatchback STI(?) na ul. Kobierzyńskiej, tuż przed 18 - ze świnkami, nie zdążyłam pomachać czarnej Imprezy blob STI na ul. Jana Brożka, ok. 18:15 - nie wiem czy ze świnkami, bo auto było jeszcze na pasie pomiędzy...
  23. Podobno wszyscy uczą się tego samego. Że nic nie umieją. Tego się akurat nie nauczyłam..... ja to wiedziałam już przed szkoleniem
  24. nauczyłam - to za duże słowo wiadomo, w jeden dzień nauczyć się nie da... Ale tak - dowiedziałam się dużo, dowiedziałam się też jakie błędy popełniam, no i niektóre udało się wyeliminować, niektóre dalej czasem popełniam, więc trzeba ćwiczyć No i na małej pętli też coś tam się załapało, na koniec jak mierzyli, to czas mnie MEGA zadowolił tzn. wiadomo jakby opony były jeszcze dobre to byłby jeszcze lepszy czas (zapewne bym później, ale mocniej próbowała dohamować, itp - no ale już mi wtedy przód latał, więc trzeba było inaczej), no i gdybym miała więcej doświadczenia (a nie prawko raptem pół roku) - to pewnie też byłby lepszy czas (chociaż akurat pozostali kierowcy nie mieli, co też mnie zdziwiło) Tak więc, nie pozostaje nic innego jak ćwiczyć i ćwiczyć i ćwiczyć... więc... przydałby się już śnieg no czasem się na nie najechało... ale raczej starałam się "zostawić" je w spokoju, bo miałam świadomość, że jeszcze trzeba ponad 100 km wrócić na tych kołach
×
×
  • Dodaj nową pozycję...