Rzeczoznawca, rzaczoznawcą, ale w PZU powinieneś mieć przydzielonego likwidatora i to z nim najlepiej się kontaktować (w większości przypadków z pomocą mail).
Nie znam terminów ustawowych (o ile są), ten dwutygodniowy termin narzuciło sobie samo PZU, którego zresztą często nie dotrzymuje.
Jeżeli naprawa z OC sprawcy, przysluguje auto zastępcze (teoretycznie PZU powinno się tym zająć - mają popodpisywane umowy z wypozyczalniami). W moim przypadku auto było jeżdżące, więc PZU uczulało mnie, że auto przysługuje jedynie czas rzeczywistej naprawy. Ponieważ jakoś nie mogli jednak sobie poradzić z terminem, poinformowałem ich, że wypożyczam auto i przedstawię fakturę do rozliczenia. Dostałem jedynie odpowiedź, że ma to byc auto zblizonej klasy (albo pewnie niższej).
W Twoim przypadku pewnie skontaktowałbym się pisemnie z likwidatorem informując go o konieczności posiadania auta zastępczego i pytając jak chcą ten problem zalatwić - podstawią swoje (z wypożyczalni) czy masz sobie wypożyczyć sam. Jak dostaniesz potwierdzenie, że masz sobie wypożyczyć - bierzesz co tam chcesz i masz resztę gdzieś. To im zacznie zależeć na przyśpieszeniu sprawy.
Jeżeli nie dostaniesz żadnej odpowiedzi - poinformować ich o fakcie wypożyczenia auta i jeździć im do czasu naprawy. Na koniec dołączyć fakturę do wszystkich dokumentów, które im wysyłasz. Jeżeli nie zapłacą - do sądu (sprawa do wygrania bez problemu, tyle, że potrwa).
Generalnie w moim przypadku wypożyczenie auta za 350pln/doba przyśpieszyło znacznie działania PZU.
Powodzenia.