wodnik

Pytanie z typu ktokolwiek wie / ktokolwiek widział: Czy jest w Polsce firma, ktorej nieobce sa silniki wolnossace subaru? Uprzedzajac pytania - nie chodzi mi o dodanie kilku koni to starej imprezy 1.8, czy uturbienie wolnegossaka.. Chodzi rozebranie sillnika, poprawienie fabryki, może lekkie zwiekszenie pojemnosci, poskladaanie tego do kupy, wywazenie itd.. Z czasow, kiedy bawilem sie hondami znam firmy, ktore przygotoywuja tak silniki hondy, zanim zaczne tam pytac o silnik subaru, wole zapytac na forum, może ktos cos wie. Powoli zaczyna mi sie klarowac pewna koncepcja :-)

no właśnie to jest jak dla mnie trochę bez sensu bo słabe łożyska zostają :sad: Wg mnie jak już robić taką dużą przeróbkę to tylko na 5x114,3. No to łożyska takie same czy nie? Tutaj była mowa, że nie są takie same: http://www.forum.subaru.pl/viewtopic.php?t= ... c&start=23 Mi tez potwierdzono, że są różne.

Hehe właśnie to samo chciałem napisać - przecież to tylko ręczny choć czasem idąc bombą i licząc na ręcznego można się zdziwić jak nagle nie zadziała :???: Azrael, no jakby nie patrząc, to masz rację. Kruk, no to wtedy pojawi się dużo nowych postów w dziale kupię/sprzedam częsci z literką [K] na poczatku

Tak, znam to rozwiązanie, ale jakos mnie nie przekonuje... Bałbym się, że taka grubośc okładzin spowoduje, że podczas gwałtownego zaciągnięcia ręcznego (podcięcie auta), to się jakoś rozwarstwi, albo porwie/wyrwie.

Azrael -> PW A poniżej wspomiane foto: http://forum.subaru.pl/viewtopic.php?t= ... c&start=31

Czy chodzi o to, by ze zwrotnic wywalić piasty i wrzucić tam stare piasty? Tak własnie myślałem, że się da ten problem rozwiązać, ale usłyszałem, że nie pasuje. Łożyska są takie same, wie ktoś?

Nie jest drogie, zauważ, że podobną cenę dasz za nowe tarcze plus używane zwrotnice. A tu masz PnP i już. A kto wykonał te tarczo-bębny? Te z linku? DBA.

Nie jest drogie, zauważ, że podobną cenę dasz za nowe tarcze plus używane zwrotnice. A tu masz PnP i już.

Zgadzam się z Tobą, więc też szukam rozwiązania, które będzie zgodne ze sztuką inżynierską ;-) Na wspominanym zdjęciu widziałem trzy bolce, które miały zapobiegać obracaniu się tulei. Postaram się może odnaleźć ten wątek..

Azrael, a jesteś pewny, że da się to przełożyć? Tak w 100%? Pytam, bo też słysząc taka opinię kupiłem kompletne zwrotnice od STI. Całych zwrotnic nie da się przełozyć, bo półosie nie pasują, natomiast jak zmienisz pólosie na STI, to nie pasują do dyfra. Można owszem dorobić pasujące połosie, nawet dostałem ofertę od znajomej Ci firmy, którą też rozważam, ale to mocno zwieksza koszta (wspomniany przeze mnie kit jest tańszy, ja zastanawiam się nad półosiami, bo już kupiłem i zwrotnice i nowe tarcze STI). Sprawdzałem czy się da przełozyć same tarcze kotwiczne i dostałem odpowiedź, że się nie da. Może jest jednak, że się da, trzeba tylko wiedzieć jak ;-) Stąd moje pytanie - 100%? Zrobicie coś takiego?

Dobra rzecz ale w sumie trochę kosztowna. To może jednak na razie zastosować półśrodek i przerobić seryjne bębny - słyszałem że włożenie samych szczęk od STi nie wystarczy. Co dokładnie trzeba przerobić? Przeróbka sprowadza się do wprasowania w tarczobęben tulei, któa zmniejszy średnicę wewnętrzną o bodajże 20mm. Gdzieś na forum ktoś nawet wkleił zdjęcia czegoś takiego. Są też tarcze, które mają zewnętrzną średnicę i pozostałe wymiary jak STI, w wewnętrzną jak GT/WRX. Ja, ponieważ też walczę z tematem, jestem najblizszy takiemu rozwiązaniu. Chodzi o cos takiego: http://fastwrx.com/rebradkit.html Link pozwoliłem sobie wkleić, gdyż SIP nie ma tego w ofercie, więc nie jest to oferta konkurencyjna.

wodnik

Weź sobie jeszcze kompletne tylne zwrotnice i bedzie dobrze.

Ktoś wie? Optycznie wydaje się mniejsza, ale jak jest naprawdę? pzdr; Krzysztof

STI 04 miało jeszcze zielone podświetlenie. ZTCW by włożyć nowsze zegary (z czerwonym), to już nie jest tak prosto. Ale wciąż możliwe.

To zależy jaki rocznik.. Ja wsadziłem STI 04 do WRX 02 na zasadzie PnP. pzdr; Krzysztof

Ja mam coś takiego obecnie założone. Wydaje mi się, że warto. Pewnie to sugestia, ale ja założyłem ten komplet, plus klocki DS2500, to niemal plecami czułem, jak ten tył hamuje :-) Wszystko pięknie pasuje, tak jak pisałeś wybór klocków jest bardzo duży, zresztą moga zostać te, których używasz do tej pory z dotychczasowym zaciskiem. Z tarczami jest gorzej, praktycznie pozostają jedynie seryjne od H6 (piszę oczywiście od rynku polskim). Generalnie wydaje mi się, że jest to jedna z korzystniejszych modyfikacji cena/efekt. Tak BTW za jakiś tydzień będę ten komplet po przebiegu 10tys. km wymontowywał. Jeżeli chcesz go lekko używany, w lepszej niż wspomniałeś cenie, to odezwij się na PW.

Cześć, Czy da się to założyć bez problemu? Czy pasuję półosie i reszta? pzdr; krzysztof

E tam, ja mam swieże spręzyny, AGX'y, naprawdę przyzwoite opony i ABS terkocze co chwilę. Ostatnio przejechaliśmy ten sam odcinek drogi WRX'em, a potem STI z tą samą, lub czasami większą predkością. W STI ABS nie włączył się ani razu, a w WRX co trochę. Ten układ w WRX jest po prostu do bani i tyle. pzdr;

A jeździłeś tez kiedys na RE 070? Możesz porównać?

Podłączyłem się ecuExplorerem do swojego silnika i oprócz starych kodów błędów mogłem sobie pooglądać wartości parametrów pracy silnika oraz ich zmienność w czasie. Pytanie jest nastepujące - czy jeżeli któryś z parametów pracy silnika nie mieści się w zdefiniowanym zakresie, to ecu od razu wyrzuca błąd i CEl o tym informuje, czy też warto się przyjrzeć tym wartościom i sprawdzić czy wszystkie mieszczą się w zadanych przedziałach. Jeżeli prawdziwa jest druga teza, to czy ktoś dysponuje tabelą zawierającą zakresy poprawnych wartości poszczególnych parametrów silnika? pzdr;

Tak, w moich (dla WRX) są 4 ustawienia. Nie wiem jednak czy tak jest dla wszystkich WRX, czy mam po prostu typ z czterema ustawieniami. No właśnie, podstawowe pytanie - czy lepiej jednak próbować ustawiać przód i tył niezależnie, czy tak samo?

A jak to przełożyć na AGX'y z możliwością ustawienia czterech nastaw (od 1 do 4)? Przód 2, tył 3? Przyznam, że do tej pory jakoś średnio się tym bawiłem, do sprawy podchodziłem binarnie - w lecie było max twardo, w zimie - max miękko. Choć teraz, jako że zima jakaś taka małozimowa i dalej mam max twardo, to auto trochę dziwnie się prowadzi - strasznie pływa. Ale czasami nawet mi się to podoba, wrażenie jest takie, że jadąc po asfalcie się jechało po luźnej nawierzchni :-) pzdr;

z tego co niewiele wiem to nie chodzi o ręczną regulacje poziomu tylko o automatyczny system reagujący w miare " na bieżąco" No ale co to znaczy "w miarę na bieżąco"? W drugim aucie mam fabryczne xenony i jedyny moment, kiedy zaobserwowałem to poziomowanie to wtedy, gdy załadowałem bagażnik po dach. Wtedy po uruchomeniu silnika i włączeniu świateł, ładnie się one obnizyły (auto stało przy ścianie i dobrze było do widać). To, że w aucie jest system samopoziomowania reflektorów, to nie znaczy, że jak nam auto podskoczy na dziurze, czy chociażby zacznie dynamiczniej przyśpieszać, to zaraz nam się reflektory opuszczą, czy podniosą. A w opisywanej sytuacji wystarczyłby ręczny mechanizm to korekty świateł i w miarę świadomy kierowca, któr zdaje sobie sprawę, że jak się włoży coś dużego do bagażnika, to tył trochę przysiądzie. Więc proponuję nie przeceniać tych systemów samopoziomowania. pzdr;

294mm w wolnossacej? Skoro napisał, że wg VIN nie pasuje, więc wnioskuję, że zostało coś zmienione. Pytanie na co?