Skocz do zawartości

Rok z Bagien

Użytkownik
  • Postów

    285
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    2

Treść opublikowana przez Rok z Bagien

  1. Pewnie masz rację. Trudne nas czekają czasy.
  2. Dobra poczytam wątek o zimówkach do Subaru, chociaż w podforum o XV, chciałem poczytać tylko o zimówkach do XV.... Dzięki.
  3. No niby dziękuję, ale...zaznaczyłem, że chodzi o temat tylko o zimówkach, a nie wielosezonowych.....
  4. A propos...czy my mamy oddzielny wątek jakie zimówki (nie, nie wielosezonowe; nie AT) są najlepsze dla naszych XV? Poproszę o linka....
  5. Już dawno w necie treść jakichkolwiek publikacji ma nikłe znaczenie. Ważne są reklamy i ich wyświetlenia. Powyższy tekst wpisuje się w tą zasadę wręcz idealnie. Napiszmy cokolwiek, jeździliśmy, nie jeździliśmy - bez znaczenia. Reklamy się zliczą jako wyświetlane. Nie wiem, czy te stare poczciwe gazety kupowane za parę groszy, nie były lepsze....
  6. Nie potrafię powiedzieć, ale aż tak to raczej nie. Lag dochodzący do 1s powoduje, że w porównaniu z takim XV 1.6 to sporo. I to jest całe sedno. Swoją drogą nie wiem skąd to opóźnienie na CVT w OBK 2021. Ochrona skrzyni w związku ze wzrostem momentu obrotowego? Dziwne, bo jeździłem też Forkiem XT, który miał całą górę momentu i laga nie było....
  7. Alleluja!!! Wypij jeszcze za jesienne ekwinokcjum jednego głębszego. By nie było off topu, w piątek jadę na wymianę silniczka i "kierownicy" zmieniającej kierunek nawiewu. 3majta kciuki....
  8. Jechałeś OBK 2021? Ja tak! Poniżej masz mój test. Przeczytaj co napisałem o tej skrzyni CVT. I powiedz, czy pasuje do tego co pogrubiłem w poprzedniej odpowiedzi.
  9. Godzi się zacytować samego siebie. Każde słowo w powyższym wpisie bardzo starannie przemyślałem. Podkreślę to co chyba umyka....
  10. Będę się upierał przy swojej tezie. "Nowoczesny automat" i "fizyki się nie oszuka" to swoistego rodzaju oksymoron. Właśnie przez ciągły wzrost mocy (i momentu od samego dołu) samochodów, producenci wprowadzają ochronę skrzyń automatycznych przed rozp...niem jej w drobny mak, lagiem na starcie. Popatrz na testy przyspieszeń najnowszych VAG z DSG. Zwłoka startowa w okolicach 1s.! Dla osiołka 1.6 CVT to kosmos. Nie piszę o wymyślnych procedurach startowych LC, ale o zwykłym, dynamicznym ruszaniu spod świateł. Naprawdę?
  11. Zapomniałem o tym. Dla wypróbowania kilka razy użyłem łopatek. Właśnie na zjazdach (pseudo górki bo to Łódź) i fajna sprawa. Czuć hamowanie silnikiem, podwyższenie obrotów i pojawiającą się kontrolę jak przy manualu. W łatwy i przyjazny sposób można oszczędzić klocki hamulcowe, nie tracąc nic z komfortu podróżowania.
  12. Ja zaryzykuję tezę, że do 40-50 km/h ze startu zatrzymanego żaden z mocniejszych samochodów (szczególnie tych najnowszych) mających laga startowego na skrzyni automatycznej (np. najnowsze DSG) nie będzie w stanie sprostać osiołkowi pt. 1.6 w XV. Na Lineartronicu tego nie ma. Słaby silnik, mały moment więc skrzynia spokojnie już na starcie może dać wszystko z siebie. Ale proponuję nie skupiać się na tym jakby to była sprawa życia i śmierci. Pax między chrześcijany.... @Tsunetomo to prawda, że wyprzedzanie w dużym ruchu na szybko jeżdżonej autostradzie jest kłopotliwe. Podejrzewam, że na drogach jednopasmowych o dużym natężeniu ruchu również nie byłoby różowo. Chociaż manewr typu wyprzedzenie pojazdu przy 70-90 km/h nie stanowi większego problemu. @mechaniknie jeździłem forkiem MY 2013, ale uwierz mi warto się jornąć XV 1.6; nie, nie po to by go kupować, ale po to, by zobaczyć o czym tu piszemy. Zapewniam Cię start w duecie CVT/silnik jest mega przyjemny. Nie bez kozery napisałem o Al. Włókniarzy w Łodzi (kto zna ten wie), to naprawdę szparko jeżdżąca "arteria". Nie ma problemów ze sprawnym przemieszczaniem się w żadnym momencie. A propos silnika, moje poprzednie auto (ASX 1.6 benzyna 117 km) było zdecydowanie mniej dynamiczne i to w gęstym ruchu i na autostradzie. I na koniec. Ostatnią rzeczą jaką bym chciał to próba przekonania wszystkich, że to jeżdżący ideał. Kupujta, kupujta. Nie. Mam frienda, który codziennie robi 80 km w jedną stronę po autostradzie. Po A1, w mega ruchu. Chyba musiałbym być niespełna rozumu, by dla takiego zastosowania kupić Subaru XV 1.6.... PS. Cały czas przypominam i upraszam o wzięcie pod uwagę: moje uwagi są po 1500 km i przy jeździe nieobciążonym (jak pisałem wyżej) samochodem!!!
  13. Na liczniku 1500 km, więc tak sobie pomyślałem, że zrobię krótką recenzję mojego własnego Subaru XV 1.6 z rocznika modelowego 2021. Może komuś te parę uwag pomoże w podjęciu decyzji zakupowej: za lub przeciw. Przebieg zrobiony wokół komina plus trasa Łódź – Krynica Morska i z powrotem. Zawieszenie: super komfort jazdy, wyśmienite wybieranie nierówności. Na łódzkich drogach jak znalazł. Żadnych odgłosów pracy, stabilność w zakrętach, składasz się na raz w zakręt, wchodzisz w łuk i samochód jedzie jak po szynach. Kiedy na łuku pojawi się nierówność, uskok na jezdni, itp. czuć pracę układu jezdnego i napędowego, auto kompensuje szykanę i wraca na zadany tor jazdy. Na pofalowanych nierównościach (kolega Szary Mnich będzie wiedział o co mi chodzi) takich np. jak między przekopem Mierzei a Krynicą Morską, Subaru nie dobija, ma spory zapas elastyczności nawet przy szybszej jeździe. Na autostradzie zawieszenie jest mega komfortowe przy praktycznie każdej prędkości, nie robi na nim wrażenia deszcz, czy podmuch wiatru. Zawieszenie jest po prostu genialne. CVT: już @Dyrekcja pisała, że XV 1.6 MY 2021 po zmianach oprogramowania bardzo zyskał. I tak jest. Jeździłem na testach MY2020 i było bardzo dobrze. Teraz jest bardziej przewidywalnie a praca symulowanych przełożeń jeszcze bardziej aksamitna. Start ze świateł: wciskasz nieco mocniej pedał, zero laga przy ruszaniu (nawet z auto holda), wystrzał do przodu i ze zdziwieniem konstatujesz, że masz 40-50km/h na liczniku. Auto wtedy nie „zmienia” biegów, a cały peleton z tyłu. Do tego „gorącego” pedału trzeba się przyzwyczaić. Kiedy ruszasz z delikatnie naciskanym pedałem pojawiają się „zmiany” biegów i jazda przypomina tą z najlepszymi skrzyniami DSG. Im mocniej naciskasz tym szybsze przyspieszenie (oczywiste), ale bez znaczenia dla lekkości symulowanych zmian biegów. Skrzynia pozwala z łatwością wkręcać się silnikowi na obroty, chcesz max. przyspieszenia – ładujesz obroty na ok. 3200-3500 i potem systematycznie dociskasz akcelerator. I dopiero, kiedy wskazówka obrotomierza idzie w okolice 4500-5000 obrotów pojawia się charakterystyczne wycie silnika. Poza takimi sytuacjami skrzynia/silnik są niesłyszalne. Silnik: aż trudno uwierzyć, że ma tylko 114 Km. W mieście zero problemów z przyspieszaniem, nawet na szybkich przelotówkach (np. Al. Włókniarzy w Łodzi) lub obwodnicach, nie ma mowy, by odstawać od peletonu i być zawalidrogą. Silnik bardzo szybko się nagrzewa (aż zaskakująco szybko) i robi się wtedy w normalnym użytkowaniu niesłyszalny. Jego praca nie przenosi się na budę, zero drgań. Robi się głośny w sytuacji jak opisałem powyżej. Na autobahnie przy spokojnej jeździe (o co w Polsce trudno) nie ma kłopotów. Samo rozpędzanie np. na rozbiegówce do tych 120-140 km/h nie stanowi problemu i nie trwa wieczność. Kłopotem jest elastyczność np. nabranie prędkości ze 120 do 140 km/h jest…hm…to teraz modne słowo bezobjawowe. Kiedy przyjdzie wyhamować za tirem i potem pójść na lewy pas trzeba brać poprawkę na niezbędny dla tego manewru czas. To nie jest żywioł tego silnika. Kiedy trafi się jakiś spokojniejszy fragment drogi, gdzie można sobie spokojnie wyprzedzać (a nie uciekać przed kierownikami, dla których wyprzedzanie z prędkością 130 km/h tira który jedzie 90 km/h to zbrodnia uderzona w honor jegomościa, bo on wszak ma super car i musi cały czas jechać 180) to jazda jest bezstresowa, a silnik wcale „nie wygląda” na zmęczonego. Obroty są w granicach 2600-3000 przy ok. 125-130 km/h (na płaskim). Uwaga natury ogólnej!! Jeżdżę sam lub lekko załadowanym autem. Wszystkie wymienione wyżej pozytywy nie są już tak oczywiste jak usiądzie 4 dorosłych i bagaż. Śmiem przypuszczać, że może być chwilami słabo, ale nie miałem okazji doświadczyć. EyeSight: co tu dużo mówić super sprawa. Na autostradzie rzecz nie do przecenienia – cały czas piszę o normalnej spokojnej jeździe wakacyjnej a nie ściganiu się z czasem – łatwo łapie pojazdy poprzedzające w kamery, zwalnia i przyspiesza elegancko. Nie wiem na jakim mam stopniu ową prędkość reakcji ES, ale na autostradzie działa to naprawdę szybko. Gorzej jest w miejskim mega korku, przyspieszenia i hamowania są zbyt ostre, zbyt gwałtowne. Sam te manewry wykonuję łagodniej. Nie umiem (na razie) zmienić tego a ponoć można? Cały system bezpieczeństwa: utrzymywanie w pasie ruchu, czujniki martwego pola, aktywny tempomat działają wyśmienicie. Generalnie po ok. 300 km na autostradzie dzięki ES z samochodu wysiada się wypoczętym. Super sprawą jest też RAB, parkując pod ogrodzeniem tyłem dojechałem do czerwonej linii na kamerze i RAB powiedział: dziękuję za współpracę, dalej nie jedziemy. Nie mogłem/nie chciałem go przełamywać na siłę – przecież nie rozwalę ogrodzenia i samochodu, żeby udowodnić, że jednak można….Fajna jest też kamerka z przodu, mega mi się przydaje przy parkowaniu i wyjeżdżaniu w centrum na milimetry. Multimedia: nie mam porównania, ani doświadczenia. Samsung po zwykłym kablu łączy się bezproblemowo z AA, a z telefonu: Yanosik bangla, GM bangla, Tidal we flacu bangla. Odbieranie połączeń git, czytanie SMS to jest…. przygoda!!! Językaci połamaci… Fabryczna navi działa dobrze i dość intuicyjnie. Dźwięk mimo braku HK jest zajebisty jak na moje ucho, szczególnie z płyt CD (dzięki ci Subaru, że jeszcze jest) i z Tidala. Dzięki temu nie słychać przesadnie hałasów podczas jazdy (lepiej jest po załadowaniu bagażnika, bo stamtąd idzie hałas najbardziej) i nawet średnio głośne słuchanie takiego np. koncertu z Pompei Davida Gilmoura załatwia sprawę. Ikonki na wyświetlaczu się responsywne i działają bez problemu. Jak dla mnie multimedia to mega pozytyw, szczególnie na trasie. W mieście i wokoło bez większego znaczenia. Reasumując: odcinając od zwoi mózgowych usterkę pt. wypadnięcie sterowania klapą powietrze z zewnątrz/obieg zamknięty (postój na światłach za śmieciarką…miodzio….), uważam Subaru XV za pojazd idealny dla mnie. Jeżdżę 80-90% czasu wokół komina, więc niedostatki silnika mi tak nie przeszkadzają. Cała reszta jest skrojona pode mnie, prześwit, wygląd, funkcjonalność, gabaryty, styl, wyposażenie etc. O ile tylko dalsza eksploatacja nie podetnie mi skrzydeł (a tu się poważnie lękam, że jednak podetnie ) to będzie hit. A teraz czekam na zimę i zaspy…. Pozdrawiam tych wytrwałych, którzy doczytali do końca.
  14. Rok z Bagien

    Spalanie XV II

    Przelotowa 125-130 km/h. Podobna w obie strony. W porywach trochę szybciej. Rzadko wolniej (Tiry i zatory pt. wyścigi żółwi....). Fakt, faktem w drodze powrotnej wiało....
  15. Rok z Bagien

    Spalanie XV II

    Łódź - Krynica Morska (autobahna do zjazdu na Malbork, potem drogi lokalne): 6,4 l/100. 2 osoby i bagaż + klima. Krynica Morska - Łódź (trasa, obciążenie + klima j.w.): 7,6 l/100. Skąd różnica? Wiatr? Jazda "pod górkę"? Bo prędkości przelotowe podobne.... Dane z kompa.
  16. Długo myślałem. Na razie suche fakty, swoje oceny zachowam dla siebie. Chyba, że nie zdzierżę.... Wizyta ok. 40 minut. Uzyskane informacje: Jak założyliśmy tą część to po chwili spada z powrotem. To jest część mechanizmu (nakładana na trzpień wychodzący z silniczka), która odpowiada za przełączanie: nawiew z zewnątrz/obieg zamknięty. Wyślemy do producenta. Albo wymiana tej części (bo urwało się coś co stanowiło rodzaj "zawleczki", która uniemożliwia jej wypadanie) albo wymiana całości tj. silnik plus ta część. Odezwiemy się proszę czekać na telefon. To był czwartek. Spokojnie czekałem, dzisiaj telefon z mojej (off kors) strony. A tak. Do wymiany silniczek z tą częścią. Nie ma w Europie. Sprowadzamy z Japonii. Będzie za 2-3 tygodnie. Czekam. Zapłaciłem pełną kwotę jaką oczekiwał diler za w pełni (w 100%) pojazd. Jeżdżę czymś co ma (błahą na szczęście) usterkę i w 100% sprawny nie jest. Przypominam. Ustarka po 210 km i tygodniu eksploatacji. pzdr
  17. Obcierka mówisz, parkingowa mówisz....tak....gdyby nie to, że akurat sobie stałem na zewnątrz jak moja żoninio coś zamawiała do jedzonka...to miałbym przerysowaną "mała piętnastkę" dokładnie po 35 minutach od odebrania samochodu. Serio, serio. Kobitka autobusem marki C-Max stanęła przy mnie na styk i prawymi tylnymi drzwiami zaczęła wyciągać dziecko z samochodu.....podszedłem...i pewnie miałem coś we wzroku, bo bez słowa z mej strony zaczęła się tłumaczyć, że tylko oparła drzwi o XV....nie było śladu, na szczęście. Dla ułatwienia dodam, że połowa zarąbiście wielkiego parkingu była w tym czasie absolutnie pusta. Tak więc, ten tego....to tylko kwestia czasu.
  18. Spakojna, spakojna ....jak mawiali onegdaj nasi druzja..... Jutro mam wizytę "na żywo", są zaskoczeni ale ponoć skorzy do pomocy. Zdam relację. Na razie się nie nakręcam, a ze zdenerwowania znowu umyłem "mała piętnastkę".
  19. Ta...problem w tym, że jak na mój gust (choć mogę się mylić), zmiana kierunku nawiewu nadmuchu (bez klimy) działa prawidłowo. Po przesłaniu MMSa do serwisu też obstawiają na "kierownicę" nawiewu. Pytania: 1. jak mogła sama spaść? 2. czy jeśli spadła to czegoś nie brakuje wewnątrz? 3. czy nie jest tak, jak dworował sobie kolega @RedSasza i najnormalniej została zbędna, niezamontowana część w obudowie kokpitu? Żadna z ewentualnych odpowiedzi nie wystawia marce dobrego świadectwa.
  20. Pokonawszy zupełnie bezproblemowo (sic!!!) 210 km, moim oczom, pod nogami pasażera ukazał się taki widok. Mych oczu on nie ucieszył.....
  21. Rok z Bagien

    Spalanie XV II

    Stawiam na Volvo 60CC lub 90CC. Dobra to nie ten temat....zmykam.
  22. Rok z Bagien

    Spalanie XV II

    Proponuję obrać kierunek na Outbacka. Na wyjazdy jakiś większy box na dach i heja..... PS. Jeździłeś już nowym Outbackiem?
  23. Czytają, czytają ba, nawet wiedzą co to Szary Mnich (jakoś nie przepadam za winem..). Gdyby kogoś interesowało, to wstępnie mogę polecić Gyeon Q2M CanCoat. Oczywiście nie wiem jak będzie z trwałością, ale aplikacja jest prosta. W przypadku XV, który ma sporo różnych powierzchni zewnętrznych (lakier, plastik, szkło) o różnych strukturach, CanCoat jest super wyborem. Siada na wszystkim, nie aplikowałem go tylko na przednią szybę. Nadaje fajnego połysku i trochę przyciemnia lakier. Niestety na srebrnym lakierze i "kalkulatorem" zamiast aparatu, trudno pokazać efekt, ale... Podczas prac, tylne drzwi zrobione, przednie jeszcze nie. Jak się dobrze przypatrzeć widać lekkie przyciemnienie. A tu próba pokazania szklistości.
  24. Rok z Bagien

    Spalanie XV II

    Zaraz tam psucie...trzeba być wyciszonym kwiatem lotosu na spokojnej tafli jeziora.... Zdjęcie trochę niewyraźne, ale 6,3l na dystansie ok. 38 km, dojazd do city, z powrotem i trochę wokół komina.
  25. To jest kotka, a nie kocur..... Si. Pomyślałem, że co masz się sam tak męczyć z tym kolorem... No dobra kawka i czas na:
×
×
  • Dodaj nową pozycję...