Skocz do zawartości

Subaryta

Autoryzowany Dealer / Serwis
  • Postów

    2350
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Subaryta

  1. Subaryta

    Cos nie teges

    Uczysz się. To dobrze. Mój nieteges - porysowany zderzak w XV i oczywiście nikt nic nie widział, nikt nic nie wie i się nie nazywa (samochód przejechał 300 km i już chlast...) Pozdrawiam
  2. Subaryta

    Cos nie teges

    Ekhm...@muzyk - napastliwość Twoich postów jest irytująca, zadufanie we własnym zdaniu tudzież, więc potraktuj to jako ostrzeżenie przed ostrzeżeniem. Nikt Ci nie dał prawa do stanowienia jednej i obiektywnej "prawdy". W każdej twojej wypowiedzi brakuje " moim zdaniem" a teksty o oderwaniu od rzeczywistości faceta, którego nawet nie znasz to zwyczajnie brak wychowania. Pozdrawiam
  3. Co prawda nie miałem okazji przeczytać całego wątku ale jako palacz z 20 letnim stażem (nie palący już od 1,5 roku) mogę powiedzieć tylko tyle - żadne plastry, efajki, tabletki i cała reszta naciągactwa nie działa (przynajmniej na mnie). U mnie pomogło przeczytanie książki Allena Carra "Jak skutecznie rzucić palenie?". Przyznaję bez bicia - przeczytałem to z nastawieniem: Żadna książka mnie do niczego nie zmusi! Pokażę Wam (moim kumplom namawiającym do przeczytania), że cały ten "hamerykacki" bełkot możecie sobie...zostawić dla kogo innego I co? No, na końcu książki Carr "każe" zapalić ostatniego papierosa....Nie chciało mi się. Do dziś mi się nie chce. Pozdrawiam
  4. Subaryta

    Cos nie teges

    Jezusie....Przecież to jakiś koszmar jest. Ostatnio mieliśmy bal przebierańców, więc przebrałem się za bułgarskiego alfonsa z cinkciarką podwieszoną u pasa Bryle miałem za 19 zł 30 gr i najbardziej błyszczącą brylantynę na świecie na głowie - słowem, wieś na maxa. DJ postanowił się zabawić moim kosztem i zrobił nam z tego "dzieła" karaoke a potem włączył do tego teledysk na telebimie. Oniemiałem. Razem z "artystą" wyglądaliśmy jak z jednego podwórka. Normalnie gościu zachylił mi stajla A żeby było w temacie - 3 tydzień (słownie: TRZECI) próbuję wykaraskać się ze zdrowiem na jaki taki poziom, co to by był akceptowalny - na razie zbieram bęcki...Nie wiem co to jest ale jest gorsze od grypy (bo ta już by się skończyła - tak czy inaczej ) Pozdrawiam
  5. To standardowe pytanie w Subaru Co kto lubi albo opakowanie albo produkt (ja wybiorę produkt ale masa ludzi kupuje "okiem" więc jest miejsce również dla Citroena na rynku ) Jakoś bym się nie bał o tę liczbę (no chyba, że mowa o pierwszym kwartale sprzedaży ) Widziałem to auto i jeżeli jedzie tak jak się tego spodziewam - będzie znakomitym koniem pociągowym sprzedaży. Pozdrawiam
  6. No wiesz ten 2013 to jakiś taki chyba pechowy...Po co ryzykować? Pozdrawiam
  7. No proszę - nawet ingerować nie trzeba Fajne to nowe forum, nie ?
  8. Subaryta

    chiny

    Raczej bym się tego nie obawiał szczególnie w kontekście narastającego konfliktu pomiędzy Chinami a Japonią a poza tym klika marek już ma tam fabryki i w 90% obsługują one rynek lokalny. Zanim zobaczysz Subaru "made in China" jeszcze sporo wody w Wiśle upłynie Pozdrawiam
  9. Subaryta

    10-lecie The Forum

    Dotarłem do domu bez większych przygód i bardzo dziękuję za bardzo fajną imprezę. Strasznie miło było Was poznać tak w realu (ha, w końcu wiem jak wygląda Rozrabiara i Leon ) Teraz muszę dojść do siebie i będzie gitarra Pozdrawiam
  10. I bardzo słusznie Szczególnie, że (zgodnie z tematem wątku ) to W KOŃCU PORZĄDNY SERWIS i powinno się to docenić, prawda Andrzej? Pozdrawiam
  11. No cóż, za 105 tysi kupujesz już Forestera, za 97 700 masz XV 2.0 (1.6 jeszcze taniej) a Legacy w rozsądnej wersji startuje od 123 200 zł i jakoś na te wersje szału nie ma (a przecież wszystkie te auta są porządnie wyposażone, no ok bez wodotrysków ale klima, poduszki, kontrola trakcji czy elektryka szyb i lusterek jest w każdym). To jednak pokazuje pewne preferencje zakupu. Poza tym Subaru chyba nie nadaje się na markę wolumenową. Pozdrawiam
  12. Możesz się zdziwić Serio. Biorąc pod uwagę sprzedaż u nas w salonie to sprzedaż auta poniżej 130 tysięcy w zasadzie nie istnieje (zazwyczaj granica 150 jest optymalna) a i w sztukach jest lepiej niż myśleliśmy. Z mojego doświadczenia wynika, że Forczysław z mocnym silnikiem benzynowym za 160 tysięcy nikogo nie zszokuje a zacnie uzupełni gamę samochodów (choć oczywiście wolumenu diesela nie pobije) Pozdrawiam
  13. Subaryta

    10-lecie The Forum

    1. ape; 2 osoby; piątek-niedziela 2. pumex1; 2 osoby; piątek-niedziela 3. Aga... chyba pt-nd 4. pablonas: 2 osoby; piątek-niedziela 5. leon: pt-nd 6. Urabus... pt-nd 7. Aki001 sobota? (a może i piątek) 8. Skolo + 1 os sobota (jeśli wszystko się dobrze ułoży) 9. chojny + zoui 10. zamer+Ola pt-sob 11. zento + 1-2 osoby; na pewno sobota (a może niedziela też) 12. Grzegorz Magdziarz; 2 osoby pt-nd. 13. sebekian + magma z sob/niedz. 14. Dziedzic + Rozrabiara sob/niedz 15. Hogi sob/niedz tak na 90% 16. carfit piątek-niedziela 100% 17. Subaryta z połówkom - 95% ( coś dzieciuchy chorują więc jakby co to siła wyższa...)
  14. Subaryta

    pasiak za ortografię

    A co się czepiasz? Czy to nasza wina, że masz? (sorry nie mogłem się powstrzymać ) Pozdrawiam
  15. Subaryta

    SUBARU XV

    Myślę, że to nie dział na dywagacje o oponach Pozdrawiam
  16. Niestety nie ma rzeczy idealnych....
  17. Subaryta

    SUBARU XV

    Ekhm, ekhm Znaczy mam małą prośbę coby się jednakowoż tematu trzymać a wątki około paliwowe zostawić w spokoju. Podziękowałem z góry
  18. Subaryta

    SUBARU XV

    Ja mam tę zasadę w firmie (a temperatury u nas potrafią zaskoczyć ) i nie mieliśmy problemu z odpalaniem samochodów, co nie znaczy, że kilku moich klientów "rozmrażaliśmy" na warsztacie Pozdrawiam
  19. emotorsport, dostałeś ostrzeżenie i jeżeli wdaje Ci się, że jesteś powyżej obowiązujących tu standardów to masz rację - wydaje Ci się. Opisałem w ostrzeżeniu co jak i dlaczego i (pomimo całej do Ciebie sympatii) proszę żebyś potraktował to serio za co z góry dziękuję. Pozdrawiam
  20. Subaryta

    SUBARU XV

    No i u nas podobnie Pozdrawiam
  21. carlos-wrx, kontroluj się proszę i edytuj post skierowany do Niebo, za co z góry dziękuję. Pozdrawiam
  22. STIVO, otrzymałeś 2 ostrzeżenia, których powody opisałem. Balansujesz na cienkiej linie urlopu 3 miesięcznego a jak to nie pomoże bana. Proponuję wziąć sobie do serca mądrą radę: Pozdrawiam
  23. Subaryta

    SUBARU XV

    Malgosia, XV jeżdżę nie tylko służbowo ale również prywatnie, codziennie dojeżdżam do pracy jakieś 17 km po krętej i słabej jakościowo drodze, jeżdżę dieselem. Moje (subiektywne) wrażenia z 3000km - samochód prowadzi się bardzo pewnie (ale to u nas standard), jakość wykonania wnętrza - dobra (a biorąc pod uwagę japoński "pomysł" na wykonywanie wnętrz - bardzo dobra), prześwit - extra, silnik - jak zimny to barabani a jak nie zimny to nie barabani ochoczo odpycha się od asfaltu i nawet ja mieszczę się poniżej 8 litrów /100km (parę osób tu mnie zna i wie, że wszystko poniżej 15/100 u mnie to wyczyn ). Nie wiem jakiego jesteś wzrostu ale przy moim mam mały kłopot z podparciem pod kolanami (choć dotyczy to w równej mierze zdecydowanej większości aut, którymi jeździłem), drugim i ostatnim zauważonym przeze mnie minusem jest umiejscowienie lusterek bocznych - niby wszystko widać, niby ergonomicznie ale jakoś cholera nie wchodzi mi to w metabolizm komórki (TTTM ) Podsumowując - samochód jest szybki, pewny, cichy i ekonomiczny oczywiście ma swoje wady (opisałem) ale według mnie nie za wielkie a w kontekście: polecam Ci obejrzenie testów zderzeniowych XV, wierz mi w tej klasie aut ciężko o konkurencję (sam przeżyłem ciężki wypadek więc wiem dlaczego teraz to dla Ciebie najważniejszy parametr...) Ogólna rada - kup, ciesz się a potem zmień na następne Subaru (bo u nas zazwyczaj tak jest ) Pozdrawiam
  24. A rozciągnąłbyś to zaproszenie dla forumowiczów? Bo widzisz, w Wilnie jestem zakochany ale nie miałem okazji go dobrze poznać Jakby co można liczyć? Pozdrawiam
  25. Gdyby to było takie proste.... aerospin, nie wiem co chcesz osiągnąć poza mąceniem wody. Temat bujaka27 jest zamknięty a przyczyny podane kilka razy, dalej nie rozumiem "don kichotowskiej " postawy niemniej zakładam, że jak "uciśniony" poczuje się uciśniony poradzi sobie bez adwokata. Pozdrawiam
×
×
  • Dodaj nową pozycję...