Konfesjonał. Dla tych, którzy kopią leżącego

Buahahahah :D:D BMW nowa seria 3 cabrio 2.5i ;];]

Jednak jak mój złapie obroty to idzie ładnie ;]

Na trójce miedzy 130 a 170 km/h zwłaszcza

Jaki silnik ma "standardowy" Lanos?

...bo chyba takowego miałem dzisiaj okazję skopać. nie było by nic nadzwyczajnego w tym, ale zrobiłem VW T3 1.6 TD. Na żadnym z poprzednich czterech silników (1.6D/1.6TD) nic takiego się nie zdarzało, gdyż w połączeniu z dużą, kwadratową, ciężką budą i zazwyczaj dużym ciężarem wyposażenia,były to wybitne okazy mułowatości!

Czyżby sekret tkwił w innej (niż każda z 4 poprzednich) skrzyni biegów?

Moze zes trafil na 1.4 75KM zagazowany na 65KM?

Buahahahah :D:D BMW nowa seria 3 cabrio 2.5i ;];]

 

Jednak jak mój złapie obroty to idzie ładnie ;]

 

Na trójce miedzy 130 a 170 km/h zwłaszcza

Coś tu jest nie tak, bo takie BMW ma 218km, chyba kierowca dopiero co prawko odebrał :razz:

Coś tu jest nie tak, bo takie BMW ma 218km, chyba kierowca dopiero co prawko odebrał

W kazdym razie to ja bylem z przodu

W kazdym razie to ja bylem z przodu

Jesteś wielki

Ale z drugiej strony ....... jesteś tylko pyłkiem, który można zdmuchnąć

Ale z drugiej strony ....... jesteś tylko pyłkiem, który można zdmuchnąć

Raczej nie ciężko zdmuchnąć moje auto, więc jak mnie kiedyś zobaczycie to oszczędźcie mi

foreksz, jak piszesz takie poezje to strach dawac posta

punkt 8 Zasad Ogolnych Regulaminu Forum SIP pozostawia szeroki margines bezpieczenstwa :wink:

No to jak wszyscy się chwalą to ja też

Co prawda kopanie nie w subaru a w mojej Volvopadlinie, ale z Szuruburu, w tle, bo właśnie wracałem do domu, po tym jak zawiozłem mojego Staruszka bo odbiór Forestera.

Stoję sobie, prawda, na światłach, a z prawej, prawda, do mego wyczulonego ucha dobiega, niezawodne umcyk umcyk.

Krótkie spojrzenie, i wszystko jasne....

...BMW

Stara piątka, rekin, ale wydech to miał chyba z kibelrury, i rynny dębową elektroda i transformatorem spod płota posmarkany, bo mi nawet myśli, prawda, zagłuszał.

Pusty śmiech we mnie, prawda, wezbrał, i tak siedzę i się jak głupi do sera chichram, aż me bystre oczy napotkały bojowe spojrzenie kierownika bawarki. Wzmiankowany kierownik oczywiście nie omieszkał przegazować tej biednej betki, aż mnie szybki w oknach zabrzęczały.

Młody jestem i porywczy, :wink: wiec jak sie zielone zapaliło, i zanim betka zdążyła kołami zamielić, ja mu spokojnie odjechałem, a żeby kopaniu było zadość rozbujałem sie tak do circa 120 na trójce... niby żaden wyczyn, ale maiłem satysfakcję....

I gdyby w tym momencie skończyć historię to była by ona taka jak zyliony innych, bez śmiechu i morału...

Ale to jeszcze nie koniec...

Więc po skopaniu owego dresika w bawarce, przemieszczałem sie z dość spora jak na miejskie warunki prędkością, a ze w oddali zapaliło sie czerwone doszedłem do słusznego wniosku iż może wypadało by zwolnic, i zatrzymać się.

Niby nic trudnego powiecie, takoż żem pomyślał i takoż żem uczynił zdejmując nogę z pedału akceleratora. Zdjąłem byłem, a tu nic

Gaz został gdzie był, a samochód wciąż przyspiesza. Spojrzenie krótkie ale treściwe w obserwacje. Pedał gazu wziął sie był i kurna zaklinował pod dywanikiem, co mi to go wzięli i na myjni nie włożyli jak bozia przykazała, na takie bolce....

Co robić... Wysprzęgliłem i na luz wrzuciłem a tu wskazówka obrotomierza zaczęła jak dzika latać mi do odcięcia i nazad....

Samochodu przecie nie wyłączę bo wszelakie wspomagania, wezmą i pójdą w las...

Ale dobra wyhamowałem z wciąż kręcącym sie jak głupi silnikiem, i dawaj nurkować pod kierownice coby ten cholerny pedał uwolnić...

Wynurzam sie po chwili i pierwsza rzeczą która napotkałem był wzrok pana z Beemwu, mówiący " Ja pierdzielę co za debil..."

Ależ mi było wstyd...

I dlategóż właśnie równie szybko oddaliłem sie co na poprzednich światłach kopiąc pana w Bawarce ponownie

Dziękujemy zapraszamy, skargi i zażalenia proszę kierować na GS Białystok

Pozdrawiam

Czyli zostales niezle skopany

Psychicznie, owszem

popraw tylko szybko ortografie bo przyjdzie wujek hogi ze swoim modulem sprawdzania ortografii z forefoxa i bedzie lansko :wink:

wychamowałem

Że co zrobiłeś?

PS: Byłem szybszy

modulem sprawdzania ortografii z forefoxa i bedzie lansko

Moduł działa jak sie pisze posta a nie jak się czyta czyjeś...

Ale foreksz widzę, że trening czyni mistrza, a choroby odchodzą w zapomnienie.

Leczę na odległość z dysgrafii, dysleksji i dysortografii.

Znachor jakiś czy co?

:razz: :wink:

[ Dodano: Sro Mar 12, 2008 6:29 pm ]

PS: Byłem szybszy

Nowi mają czas do 50 postów aby się wyleczyć. :wink: :razz:

Już...

Tak to już jest że urodziłem się ślepy na ortografię...

Ale dzięki, za radę, jestem tu początkujący, a nie na wszystkich forach trzeba przestrzegać ortografii, składni itd.

Ale wiecie, co....

Kurna, podoba mi sie tu

Niewiem jak u was, ale na forum na którym sie wychowałem czyli forum4x4.pl radosną, i niezawsze zgodną z tematem twórczość userów, nazywa się kasztaniarstwem. Tu jest tego sporo

Czuję się prawie jak w domu

No to sie teraz dowiedz jeszcze co tzn pasztetowy i kawiorowy i zdasz egzamin wstepny

Ale foreksz widzę, że trening czyni mistrza, a choroby odchodzą w zapomnienie.

Leczę na odległość z dysgrafii, dysleksji i dysortografii.

hogi, chyba mnie z kims pomyliles :razz: ja jestem pyszny dziedziec majatku literatow, laureat sprzed lat jakiejs tam ogolnopolskiej olimpiady ortograficznej i wciaz spowinacony za blisko i za dlugo, ale w linii prostej, z absolwentami polonistyki

ja znam az za dobrze arkana i prawidla puryzmu mowy ojczystej ja bledow nie robie, najwyzej "k**wa" wymawiam z duzej litery

mozesz mnie sprawdzic, a ja sprawdze Ciebie. co chcesz przegrac?

mam nadzieje, ze zainteresowala Cie moja propozycja, ale jak juz przegrasz, to obiecasz, ze nigdy juz nie bedziesz uzywal modulu ani wpisywal w google'a "sjp"

Widze, ze panowie jada ostro z off topa, ale spoko to i ja sie podlacze

Pasztet :arrow: taniocha, kicha, kiepsko :?:

Kawior :arrow: wypas, drogo, gruby kicor :?:

Swistak fajny tekst, tylko troszku stylem w foreksz'a zapatrzony :razz:

z definicja pasztetu niektorzy by polemizowali, ale ogolnie moze byc

defincje pasztetu to moja Mama na Swieta mi zaprezentuje

hogi, chyba mnie z kims pomyliles

Nie rób scen :razz: :wink:

defincje pasztetu to moja Mama na Swieta mi zaprezentuje

Podałem kiedyś przepis na pasztet zajęczy ale mnie zbesztali. :wink:

Taaa....

Że wyrywamy pasztet i robimy swoje aż zajęczy?

Staaaaaareeee!

A tu zaraz wpadnie zly Mod i zacznie lac paskami. :wink:

Łuuuuups

A ja myślałżem że hogi jest mod, że tak przed nim trzeba drżeć :wink:

Dobra, to ja juz kończe kasztanić, i z góry proszę cie ojcze moderatorze o rozgrzeszenie

hogi

mody nie daja paskow za arcyrozgrywki w konfesjonale, bo inaczej ten temat umarlby po pierwszej stronie :cool: a zeby bylo smieszniej, to dzis od razu gwaltownie wzrosla ogladalnosc regulaminu Forum SIP :wink:

ja znam az za dobrze arkana i prawidla puryzmu mowy ojczystej

wymawiam z duzej litery

hmmm...

g.