"strzelanie", "kichanie" w tłumik

Witam! Rzadko zawracam Wam głowę problemami technicznymi, ale jeżeli tak się zdarzyło, to zawsze uzyskałem pomoc.

Ale do rzeczy: pacjent - forester, 1998 rok, 2,0, 122 KM, instalacja sekwencyjna BRC. Do słynnego szarpania w okolicach 2000 obrotów ostatnio doszło to strzelanie i kichanie w rurę. Wymieniłem świece, filtr powietrza i filtry instalacji gazowej. Macie jakieś pomysły, rady na tę przypadłość? Z góry dziękuję!

Mam radę: zawieź do kogoś kto ogarnia....

Takiego jako na przykład lub zadaj pytanie na wątku gazowym -> viewtopic.php?f=26&t=102284&start=2500

Luzy zaworowe ?? Przy gazie to chyba trzeba częściej sprawdzać prawda ?

może być wypadanie zapłonów, nieszczelne zawory albo coś z gazem, ale podejrzewam, że wirtualnie nie da się tego ani zdiagnozować, ani naprawić... , maszeruj do fachowaca, wyżej wspomniany jako jest chyba najlepszym jakiego znamy

OK! Dzięki wszystkim za podpowiedzi.

wymień kable zapłonowe na jakieś porządne i wszelkie objawy powinny ustąpić, strzelanie to zapłon niespalonej mieszanki w kolektorach wydechowych, katalizatorze bądź tłumikach (przy wolnych obrotach sporadyczne, przy jeździe możne się objawiać szarpaniem)

a toto cały czas kicha? czy wyzdrowiało? bo właściciel ,,kichacza" się nie odzywa.....a mógłby zaspokoić ciekawość gawiedzi...

a strzelanie to może byc równie dobrze zasyfiony czujnik położenia wału korbowego...

od bova szczela w tłumik.....

wymień kable zapłonowe na jakieś porządne i wszelkie objawy powinny ustąpić, strzelanie to zapłon niespalonej mieszanki w kolektorach wydechowych, katalizatorze bądź tłumikach (przy wolnych obrotach sporadyczne, przy jeździe możne się objawiać szarpaniem)

Sorry! Milczałem zbyt długo. Kichanie nie ustąpiło. Wymieniłem kable w/n na lepsze i nic. Trułem d... znajomym mechanikom i otrzymałem wiele rad - niewiele to pomogło . Zresztą te podpowiedzi dużo wcześniej gościły na forum. Chyba się poddam i uznam, że TTTM.

A strzela z wydechu to przy dodawaniu gazu czy odejmowaniu? Ja po tym jak dłubnąłem wydech to strzelał mi w tłumik przy odpuszczaniu gazu na wysokich obrotach. W sumie to bardzo fajne brzmiało, ale o katalizator się bałem, że popęka po którymś strzale. Podjechałem do jako, lekkie korekty i od tej pory nie strzela.

A przy wymianie kabli sprawdziłeś świece? Dla mnie przebicia na uszkodzonych kablach uszkodziły jedną ze świec. Jak to ujął mechanik, została 'obstrzelona' czy jakoś tak i było to widać gołym okiem.