Skocz do zawartości

Rajd Sylwestrowy 13.01.2007


Hogi

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 77
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

No wiec dotarłem w końcu do domu, jestem padniety. Wrażenia mam skrajne niestety.

Po pierwsze towarzysko było rewelacyjnie. dzieki dla Adamusmaxa za pilotaż, musimy to koniecznie powtórzyc doświadczenia troche nabierzemy i jazda. :twisted: Pomiędzy próbami poruszalismy sie z racji bliskich numerów startowych głównie z Blue i Zofiją. Dzieki wielki szczególnie za ekspresowy przejazd na Wólkę, :mrgreen: Do zobaczysku na kolejnym upalanku :twisted:

 

Po drugie: sromotne baty dla organizatorów. To jest moje osobiste zdanie tak to odebrałem ale ten KJS był fatalnie zorganizowany. Krótkie czasu na dojazd pomiedzy próbami, szczególnie trasa Piaseczno - Wolka, a właściwie jeszcze kawałek za ale nie wiem gdzie byłem :mrgreen: . Wyruszyliśmy z Blue 5 min po jego PKC (my mieliśmy wjazd 8 min wczesniej) i pokonaniu próby. Mieliśmy 65 min na dojazd i przy naprawdę grubej jeździe :mrgreen: byliśmy 3 min przed czasem :evil: lecąc momentami dobrą piątką przez Wawę :shock: :shock: :shock: Poza tym próby były bardzo dziurawe i nie opisane miejsca szczególnie niebezpieczne . To są w koncu amatorski luźne zawody i w wiekszości cywilne samochody. Na jednej z tych prób rozwaliłem niestety felgę i rozciąłem oponę i było dla nas po zawodach. Najbardziej wkurzyło mnie ze organizator na mecie (inne miejsce niz start) wiedział od poprzednich załóg ze jest w jednym miejscu wyrwa gigant i mając połączenie radiowe ze startem nie ostrzegł kolejnych załóg. Zaraz za nami zjechało Evo tez z uszkodzonym kołem na ich szczescie troche mniej niz my . Dopompowali i pojechali dalej. Dopiero na nasze stanowcze polecenie zaczęli informowac kolejnych :evil:

 

Po trzecie sportowo było naprawde fajnie. Niespodziewałem sie ze uda mi sie całkiem niezle ogarniac subaraka na takimkręciołku. Jadąc jako 43 z 60 załóg bodajże na pierwszych 7 próbach przejechanych sprawnym autem mieliśmy 3 najlepsze czasy, 2 drugie, 1 w pierwszej 10 ale z małą stratą i 1 T :wink: . Próby 8,9,10 to taryfy w naszym wykonaniu z powodu założonej dojazdówki. Jechaliśmy tylko na dojechanie zeby byc w klasyfikacji i miec oficjane wyniki.

 

Rozpisałem sie jak nigdy :mrgreen: . :wink: W sumie było fajnie koniecznie do powtórzenia

 

 

edit:

 

wyniki http://www.rallycross.pl/kjsy/2007/wynik_sylw06a.pdf

 

po pierwszych 5 próbach bylismy 1,2 sek za zwycięzcą :wink: :shock:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Legacy rulez jak widze :)

 

e tam rulez na probie z paletami (Sz. 5) Beben wykrecil czas lepszy o 10 sek od legasia :shock:

 

Beben albo Blue - mozecie wrzucic skany odcinkow

 

Pogadalem sobie w drodze powrotnej z Zofija i powiedziala, ze to byl najtrudniejszy KJS na jakim byla (a z tego co sie orientuje troche tego przejechala)

 

bylem tak zrabany ze po powrocie zasnalem jak susel - poza tym sie przeziebilem i mam gluta do pasa :sad:

 

Dojazdowki byly zle opisane (np z wolki weglowej na bemowo - SKREC NA PIERWSZYCH SWIATLACH - to skrecilismy a tu jakies osiedle z domkami, drozkami albo jednokierukowymi albo slepymi :evil: przez to i przez kolo mielismy 5 min spoznienia na PKC na bemowie :evil: ) proby 8 i 9 dziurawe jak ser szwajcarski

 

 

 

ale jestem zajebiscie zadowolony MEGA WIELKI RESPEKT dla Bebna - szczegolnie za nawroty - wrazenie niezapomniane (szczegolnie dlatego, ze byly cwiczone 5 minut przed wjazdem na kontrole techniczna :twisted: )

 

Sz. 5 - PALETY - niezapomniane wrazenia - szczegolnie przejazd miedzy oponami a pletami z kostka brukowa :twisted: a i pierwszy lewy na piach byl tez niekiepski :twisted:

 

Beben jezeli jeszczy tylko bedziech chial mnie wziasc na prawy to pisze sie na to obiema recami i obiema nogamy :mrgreen:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam,

 

No ja mialem tez startowac, ale moj pilot tuz przed polnoca mnie poinformowal ze nie da rady..tak wiec nie wyszlo :-) Ale moze z tego co slysze to i dobrze- moze sobie zaoszczedzilem felge, hehe. Widze w sumie sporo nowych zawodnikow, milo widziec ze grono startujacych subarynek rosnie. No i Stefanowi przejscie z Subaryny na EVO nie zaszkodzilo- 2 w klasie, 3 w generalce SUPER :)

 

Gratuluje wszystkim- tym co wygrali i tym co zbierali pierwsze szlify. Miejmy nadzieje, ze nastepne kjs beda juz bardziej zimowe i mniej dziurawe.

 

CU

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

brawo dla ekipy Subarowej
Gratuluje i zycze szybkiego powrotu do zdrowia maszyny

 

niestety ale zwycięzcy są na mecie :sad: , wiec te moje wyliczenia to takie troche na pocieszenie :wink:

 

Legacy rulez jak widze

 

trzeba oddac cesarzowi co cesarskie :wink: , widac ze chłopak bardzo wjeżdżony w kjs, żadnego zawahania na trasie tylko ogien i do przodu. Doświadczenie ma wbrew pozorom ogromne znaczenia w takich imprezach :mrgreen:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

hej panowie.no tak niestety wygladaja kjs y.

bawilem sie zacnie w towarzystwie norvega jako pilota.

trudne ? czy ja wiem ...mysle ze nie. to wlasnie kjs czyli : konkursowe jebanie samochodu.dla mnie porazka.wyjezdzilem juz kilkanascie kjs i uwazam ze to kretynstwo ustawiac proby tak aby auto rozpier....w drobny mak.nie rozumiem przy tym organizatorow.toz rajdy prawdziwe sa duzo mniej szkodliwe dla aut od kjs.

no ale co tam ja zadowolony bo dobry wynik jest no a przy okazji sprzeglo do wymiany tak czy siak kjs to niestety ja tak uwazam to debilizm.sciganie sie wokol latarn,dziur,silosow,palet z brukiem,i wyrwami blotno betonowymi to nonsens...

pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

strzelam, że pewnie z powodu pktów do licencji. Ja też bawiłem sie również świetnie, tak jak to Adamusmax powiedział "gdzie drwa rąbią tam wióry lecą". Dzis sie wyjaśni czy padła tylko opona czy również felga. Startując w takim kręciołku niestety trzeba brac pod uwage ze przytrafi sie jakis krawężnik czy inna niespodzianka. Brałem udział w kilkunastu kjs (głównie z 10 lat temu samochodem mamy :mrgreen: ) i nie pamietam zeby były az tak dziurawe i kiepsko ustawione :evil:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

to po co bierzesz udzial w tym "debilizmie" ?

 

 

 

Adam ty rozumiem uwazasz ze jest super cacy i nie masz zastrzezen? a moze bys pojechal jakis PZM ? chyba bylo by ciekawiej.

adam idee KJS rozumiem i uwazam ze pomysl szkolenia amatorow i pierwsze potyczki z czasem to swietna sprawa.ale poczatki kierowcy ktory przyjezdza na KJS i urywa kola lub rozbija sie na paletach z kostka brukowa uwazam za sredni poczatek.

organizatorzy twierdza ze odcinki OSowe na rajdzie sa niebezpieczne.hm to w takim razie wczorajszy KJS uwazasz za bezbieczny ?bo ja zdecydowanie nie.

3 rozbite auta 4 z rozwalonym zawieszeniem...to chyba nie tak cos adam.co o tym sadzisz ?

 

pamietasz kiedys bralo sie malucha albo tico od rodzicow i wio na kjs.milo bylo bez dzwonow i dzikich zbrojen.

uwazam ze dzisiejsze KJSy sa bardziej profesjonalne (bryki) niz niektore w PZM to nie jest kierunek sluszny chyba.

 

szkoda ze nie ma tzw.3 ligi na normalnych OSach krotkich bezpiecznych.tu ok:klatka i ful wypas rajdowy prosze bardzo ale na KJS ...

 

pytasz czemu jade ? bo lubie sie scigac,lubie adrenaline i caly to zamieszanie na razie pseldo rajdowe dlatego jade na KJS i mam fun jak cholera.ale rowniez jestem wsiekly na rozbijanie straszliwe auta.i nie wazne czy to cywilna skoda czy profi przygotowana rajdowka...

 

ciekaw jestem twojej opini w tej dyskusji. :grin:

postaw sie w sytuacji faceta ktory przyjezdza pierwszy raz na kjs :wink:

 

 

acha no i ten odcinek w piasecznie z latarniami :roll: przecie jeden blad kierowcy i bryka do kasacji albo ciezkiej naprawy.bardzo dziwny pomysl...

 

beben ja punkty do licencji juz mam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

uwazam ze dzisiejsze KJSy sa bardziej profesjonalne (bryki) niz niektore w PZM to nie jest kierunek sluszny chyba.

 

na to akurat nie ma wpływu oraganizator, jest to jakby naturalna kolej rzeczy. Coraz lepsze samochody (było 10 zaturbionych subaraków i evo) Podobna sytuacja ma miejsce w PZM, tam tez trwa wyścig zbrojeń.

pytasz czemu jade ? bo lubie sie scigac,lubie adrenaline i caly to zamieszanie na razie pseldo rajdowe dlatego jade na KJS i mam fun jak cholera.ale rowniez jestem wsiekly na rozbijanie straszliwe auta

pod tym moge sie zdecydowanie podpisac

 

beben ja punkty do licencji juz mam.

ok nie wiedziałem :mrgreen:

 

poczatki kierowcy ktory przyjezdza na KJS i urywa kola lub rozbija sie na paletach z kostka brukowa uwazam za sredni poczatek.

 

ta próba z kostką ma chyba juz długą brodę bo jechałem ją juz kilka lat temu. Faktycznie jest to nietrafiony pomysł biorąc pod uwagę ze startują również zupełne żółtodzioby z adrenaliną wywaloną w kosmos. To sie moze zle skonczyc, głownie dla samochodu bo predkosci nie były duze. Ja byłem wsciekly na tą próbę i klnąłem jak szewc podczas jazdy bo było mi szkoda samochodu a z drugiej strony była chec zrobienia wyniku

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

to po co bierzesz udzial w tym "debilizmie" ?

 

 

 

Adam ty rozumiem uwazasz ze jest super cacy i nie masz zastrzezen? a moze bys pojechal jakis PZM ? chyba bylo by ciekawiej.

adam idee KJS rozumiem i uwazam ze pomysl szkolenia amatorow i pierwsze potyczki z czasem to swietna sprawa.ale poczatki kierowcy ktory przyjezdza na KJS i urywa kola lub rozbija sie na paletach z kostka brukowa uwazam za sredni poczatek.

organizatorzy twierdza ze odcinki OSowe na rajdzie sa niebezpieczne.hm to w takim razie wczorajszy KJS uwazasz za bezbieczny ?bo ja zdecydowanie nie.

3 rozbite auta 4 z rozwalonym zawieszeniem...to chyba nie tak cos adam.co o tym sadzisz ?

 

 

nie napisalem nigdzie, ze jest super i ze nie mam zastrzezen. owszem mam zastrzezenia.

 

szkoda ze nie ma tzw.3 ligi na normalnych OSach krotkich bezpiecznych.tu ok:klatka i ful wypas rajdowy prosze bardzo ale na KJS ...

 

mozna by probowac podciagnac ppiak pod ta lige - jest fajniej niz na kjs

 

pamietasz kiedys bralo sie malucha albo tico od rodzicow i wio na kjs.milo bylo bez dzwonow i dzikich zbrojen.

uwazam ze dzisiejsze KJSy sa bardziej profesjonalne (bryki) niz niektore w PZM to nie jest kierunek sluszny chyba.

 

zgadza sie nie jest to sluszny kierunek. niech auta beda troche zmodyfikowane ale nie w tym stopniu. (patrz samochod Macka Ostoji gdy jeszcze jezdzil w kjs)

 

pytasz czemu jade ? bo lubie sie scigac,lubie adrenaline i caly to zamieszanie na razie pseldo rajdowe dlatego jade na KJS i mam fun jak cholera.ale rowniez jestem wsiekly na rozbijanie straszliwe auta.i nie wazne czy to cywilna skoda czy profi przygotowana rajdowka...

 

 

rozumiem, ze lubisz sie scigac, jest fun i adrenalina ale jadac w kjs jednoczesnie akceptujesz ta idee a nazywanie jej debilizmem jest wg mnie nie trafne. idac tym tropem kazdy z zawodnikow w kjs to debil bo swiadomie jezdzi i rozwala samochod.

 

ja zdecydowanie nie uwazam, ze mozna nazywac kjs debilizmem ale faktycznie od jego odcinkow mozna by wymagac wiecej - przynajmniej w miare rownej nawierzchni

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no to Adamie rozumiemy sie w pelni.faktycznie slowo debilizm za mocne ale...chyba troche jestesmy debilami swiadomie jezdzac na takie dziurawe KJSy :mrgreen:

 

no nic to.w kwietniu mazowiecki i moj pierwszy start powazny.zobaczymy jak to bedzie :roll:

 

ps.szkoda ze KJS nie jest treningiem dla nas tylko treningiem wykanczajacym bryki.

 

pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

... kjs czyli : konkursowe jebanie samochodu.dla mnie porazka.wyjezdzilem juz kilkanascie kjs i uwazam ze to kretynstwo ustawiac proby tak aby auto rozpier....w drobny mak.nie rozumiem przy tym organizatorow.toz rajdy prawdziwe sa duzo mniej szkodliwe dla aut od kjs.

....

 

Popieram w 100% :!:

 

Dlatego tak spodobała mi sie impreza typu ALT, niema dziur, a auto rozwalisz jak sam przegniesz, a nie organizator z ustawieniem prób w kamieniołomie....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale nawet Plejady w zeszłym roku miały odcinek wytyczony na poligonie, i nota bene zakończyło się to dachem jednej z załóg, bo organizatorowi nie chciało się zrobić porządnej mapki trasy...

 

no akurat tam to byl najfajniejszy odcinek bo mialem tam 2 czas :mrgreen:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...