Skocz do zawartości

Wymiana tulei dyfra Legacy III.


Wojt_O

Rekomendowane odpowiedzi

Witam wszystkich, mam pytanie o tuleje tylnego dyfra, mianowicie czy te zaznaczone cyfrą 5 można zamienić tymi oznaczonymi nr 1? Wie ktoś czy wymiary są identyczne? Ewentualnie jakie są wymiary tych przednich z nr 5.

 

post-17610-0-81411100-1470406023.jpg

 

Czy przy wymianie tylnych tulei konieczne jest opuszczenie/zdemontowanie całej ramy czy da rade jakoś prościej? Zakupiłem już u Carfita 2 szt tylnych tulei, które u mnie są na pewno do wymiany co widać na zdjęciu, zresztą czasem czuje stuki z tylnej części układu napędowego przy dodawaniu i ujmowaniu gazu. Natomiast zastanawiam się też nad wymianą przednich za jednym razem ale nigdzie nie mogę ich namierzyć. 

Numery OE:

41322AE011 - tylne tuleje

41310AE001 - przednie tuleje których nie mogę nigdzie znaleźć.

Za wszelkie podpowiedzi wielkie dzięki!

 

post-17610-0-05541100-1470406919_thumb.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U mnie w outbackau z 2001 były inne - kupiłem kpl i wymieniłem tylne a przednie były w bdb stanie wiec zostawiłem sobie na zapas tym bardziej ze wymiana przednich to bajka, trochę gorzej z tylnymi ale bez dramatu. Ja odkręciłem przednie mocowanie i wał i udało mi sie wysunąć dyfer z tylnich mocowań. Osobiście wymieniałem na poliuretany znajdziesz je na stronce producenta strongflex z wro

Edytowane przez budyn
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie zdejmowałem bo: stare przeciąłem brzeszczotem, a nowych nie musiałem wpasowywać bo poliuretany smarujesz smarem i wkładasz ręką demontaż pózniej tez jest bajecznie prosty. Osobiście kupiłem czerwone czyli zbliżone twardością do OEM chociaż na prawdę to są trochę twardsze, one maja dożywotnia gwarancje - cokolwiek to znaczy . Bo są jeszcze żółte ale te do do sportu na nie ma gwarancji i są twarde jak skala .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 lata później...
W dniu 8.08.2016 o 10:47, Wojt_O napisał:

A ściągaleś ramę ? Podejrzewam że wyjęcie starych tulei to nie problem, trzeba tylko dorobić ściągacz. Gorzej z zaprasowaniem nowych .. 

Czesc. Odgrzewam starego kotleta,bo u mnie niebawem będzie czas na wymianę tych tulei. Jak sobie poradziłeś z tym "fantem"? Jak coś to podziel się wiedzą,zebym się nie grzebał za długo pod samochodem,jak robal... ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 godzin temu, Qubu666-Baja napisał:

Czesc. Odgrzewam starego kotleta,bo u mnie niebawem będzie czas na wymianę tych tulei. Jak sobie poradziłeś z tym "fantem"? Jak coś to podziel się wiedzą,zebym się nie grzebał za długo pod samochodem,jak robal... ;)

No istotnie, solidny odkop ;)

Ale masz tu świeższy wątek, wrzuciłem fajny filmik  gości, który pokazuje co i jak:

 W moim wątku jest niejako ciąg dalszy, str. 17:

I istotnie, daj sobie spokój z kupowaniem OEM/zamiennika, od razu zamów czerwone poli z Olkusza.

Edytowane przez DETT
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki za podrzutkę do linku. Myślałem o OEM,bo to moje takie małe zboczenie-cel doprowadzenia samochodu do oryginału (nawet wiadro śrub używanych, ale oryginalnych kupione,żeby uzupełniać braki,czy wymienić nie oryginal na oryginał. Mam też jednak pelna świadomość,że nie wszytko co zrobi/wymyśli fabryka jest naj,naj,naj. No i pytanie dlaczego polibushe są lepsze od OEM? Te OEM słabo trzymają? Jakość nie taka jakby się spodziewać po OEM? 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 godzin temu, DETT napisał:

I istotnie, daj sobie spokój z kupowaniem OEM/zamiennika, od razu zamów czerwone poli z Olkusza.

 

jak dla mnie, do mocy 160KM OEM/zamienniki są wystarczające. Ja osobiście wymieniłem na Febest a przedną podporę dyfra kupiłem używkę z idealnymi tulejami od diesela i jest spokój.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 godzin temu, Qubu666-Baja napisał:

Dzięki za podrzutkę do linku. Myślałem o OEM,bo to moje takie małe zboczenie-cel doprowadzenia samochodu do oryginału (nawet wiadro śrub używanych, ale oryginalnych kupione,żeby uzupełniać braki,czy wymienić nie oryginal na oryginał. Mam też jednak pelna świadomość,że nie wszytko co zrobi/wymyśli fabryka jest naj,naj,naj. No i pytanie dlaczego polibushe są lepsze od OEM? Te OEM słabo trzymają? Jakość nie taka jakby się spodziewać po OEM? 

Montaż poli to czysta przyjemność. W swoim wątku opisałem problem, z którym się spotkałem. Tuleje które kupiłem okazały się niepasowne - były za duże. Nie wiem czy wynikło to z jakiegoś błędu produkcyjnego, czy może po prostu przysłano mi nie te co trzeba. Za dużo czasu minęło od ich kupienia do próby montażu żebym się szarpał ze sprzedawcą. Mam te tuleje chyba jeszcze gdzieś w szpargałach, jeśli chcesz to po kosztach wysyłki mogę Ci je oddać. Może Tobie uda się je wprasować w wózek.

 

2 godziny temu, lutek34 napisał:

jak dla mnie, do mocy 160KM OEM/zamienniki są wystarczające. Ja osobiście wymieniłem na Febest a przedną podporę dyfra kupiłem używkę z idealnymi tulejami od diesela i jest spokój.

Ja też właśnie próbowałem wmontować Febesty, ło takie:

IBIw7KF.jpg&key=69e181495501cade8e105841

Nie dość że były jajowate to były o 1,5mm większe niż średnica gniazda w wózku. Nie pomogło ukosowanie krawędzi ani trzymanie w zamrażalce przez całą noc.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 godzin temu, DETT napisał:

Ja też właśnie próbowałem wmontować Febesty, ło takie:

IBIw7KF.jpg&key=69e181495501cade8e105841

Nie dość że były jajowate to były o 1,5mm większe niż średnica gniazda w wózku. Nie pomogło ukosowanie krawędzi ani trzymanie w zamrażalce przez całą noc.

 

wygląda na to że ktoś dobrał Tobie złe tuleje, u mnie pasowały SAB-020

v2lkb34_s0.png

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, hugo napisał:

Pomyliłeś generacja.

Sklep pomylił w opisie w takim razie. A jak mówiłem, za dużo czasu minęło od zakupu do próby montażu żeby mi ktokolwiek uznał reklamacje.

Czyli że one są do czego? Druga generacja, czy czwarta?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, DETT napisał:

Sklep pomylił w opisie w takim razie. A jak mówiłem, za dużo czasu minęło od zakupu do próby montażu żeby mi ktokolwiek uznał reklamacje.

Czyli że one są do czego? Druga generacja, czy czwarta?

Lutek pomylił generacje, nie ty.

Według katalogu kupiłeś odpowiednie.

  • Dzięki! 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dokładnie 3rd gen.  a zawsze zapisuję OBK 2001,bo zależy mi na zebraniu doświadczeń wszystkich,którzy użytkują OBK ze względu na to co DETT napisał,że Baja to po prostu 3rd gen. Jeżeli napiszę Baja 2003-2006, to się w głowach lekka "zamotka" robi,więc technicznie oficialnie mam OBK.  Rocznik 2001 zawsze dopisuję,żeby nie było kolejnej "zamoty poliftowej" + jeszcze wersja polift OBK US 2002-2004 i to już w ogóle chaos. 

Według obiegowej opini Baja to OBK ze scięctym tyłkiem. Są jednak niuanse w tym czy tamtym. Kiedyś dałbym sobie łapę uciąć,że przednie,boczne szyby są jak w OBK. Kupiłem  dwie szyby za kilka zł (moje od offroadowego piachu ostro były porysowane) . Ja już ustawiony do akcji... szyba od "Baja" wyciągnięta, OBK wsadzona i... podnietka została zmuchnięta,bo... po pomiarach wyszło,że od "Baja" jest 1cm krótsza i mocowanie jest lekko przesunięte.  Nijak nie dało się zamocować ,a jakby dało, to była niespasowana

W dniu 13.08.2020 o 22:56, DETT napisał:

Tuleje które kupiłem okazały się niepasowne - były za duże. Nie wiem czy wynikło to z jakiegoś błędu produkcyjnego, czy może po prostu przysłano mi nie te co trzeba. Za dużo czasu minęło od ich kupienia do próby montażu żebym się szarpał ze sprzedawc

 

Nie dość że były jajowate to były o 1,5mm większe niż średnica gniazda w wózku. Nie pomogło ukosowanie krawędzi ani trzymanie w zamrażalce przez całą noc.

Wydaje mi się,że zawsze jakieś "jajca" wyskakują przy zamiennikach. Pomijamy fakt,że zamienniki też są np topowe i firma dba o jakoś,ale zawsze z tyłu głowy mam jedną rzecz ,że nigdy nie mogą zrobić wymiaru ,jakości 1:1,jak oryginał. Oryginał jakoś zawsze "wchodzi" w swoją dziurę "na miękko" . Kupiłem obudowę od rozrządu... pasuje ,jak ulał. Kupiłem osłonę przegubu jakoś czuć ,że to nie jest z dętki rowerowej zrobione. Wracając do naszych tulei itd. Jeden podstawowy atut polibushy to tak,jak mówisz... ten szybki montaż. To jest atut ,szczególnie,kiedy w warunkach garażowych się działa.  Tak ogólnie to ściągacze do tulejek muszę i tak kupić. Pójdę jednak w OEM ;) (ale dzięki za propozycję odsprzedaży swoich tulei)

Jak już będę ściągaczem majstrować, to wypadało by wtedy zwalić dyfer z lekka na dół,żeby miejsce zrobić na ten ściągacz?  Ps ja jeszcze spokojnie sobie poszukam filmów na ten temat,czy info tu na forum,ale tak już z rozpędu pytam,jak gadamy...

(muszę wejść najpierw w podesłany prze Ciebie wątek i poczytać,bo po kilku linijkach zapowiada się ciekawie  ;) )

Edytowane przez Qubu666-Baja
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Qubu666-Baja napisał:

Jak już będę ściągaczem majstrować, to wypadało by wtedy zwalić dyfer z lekka na dół,żeby miejsce zrobić na ten ściągacz?  Ps ja jeszcze spokojnie sobie poszukam filmów na ten temat,czy info tu na forum,ale tak już z rozpędu pytam,jak gadamy...

(muszę wejść najpierw w podesłany prze Ciebie wątek i poczytać,bo po kilku linijkach zapowiada się ciekawie  ;) )

To  w dużym skrócie:

- odkręcasz wał od dyfra,

- opuszczasz wydech w ostatnich zawiesi (nie trzeba demontować całkowicie),

- podpierasz dyfer lewarkiem typu żaba,

- demontujesz podporę dyfra,

- odkręcasz nakrętki z "diablich rogów"'

- wysuwasz dyfer z tulei w stronę przodu auta.

Nie trzeba odpinać półosi, jest ciasno, ale spokojnie do zrobienia, nawet bez kanału.

Stare tuleje najlepiej jest wg. mnie naciąć brzeszczotem w dwóch miejscach i wybić.

 

Podejrzewam że sprawa wyglądała by u mnie inaczej gdybym pokusił się o zrzucenie całego wózka i wsadził go w prasę hydrauliczną. Ale uznałem że za dużo z tym zachodu.

Przeczytaj wątek o wymianie tulei i ciąg dalszy w wątku mojego (byłego) Legwana. Wszystko jest IMO dokładnie opisane, filmik z YT też dużo wyjaśnia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wielkie dzięki za konkretne informacje. najchętniej w 100% tak bym zrobił ,ale dyfer z uszczelniacza leje i muszę doprowadzić ten temat do porządku. Jak już jeden kupię i wymienię, to drugi by fajnie było wymienić,żeby 2x nie robić ogólnie rozbiórki i tak w kółko... jak się samemu grzebie , to tak jest ;) . "To trzeba zrobić... jak się z robi,to po co w przyszłości kręcić się w rewirze i powtarzać to samo?. mam sobie i samochodowi żałować ekstra 27zł? nieeee... aaaa raz się żyje. wezmę jeszcze to i to. Ooooo teraz to będzie ,jak trzeba" - i tak się gada samemu ze sobą(oczywiście tłumaczenie jest na korzyść dla samochodu ;) ). No ale na końcu to wszystko cieszy,samochód jest sprawny ,jak trzeba. Sklejony do drogi, nic nie piszczy,nic nie puka, nic się nie leje.

 

  • Lajk 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...