Skocz do zawartości

Biale z nieba leci!


devlin

Rekomendowane odpowiedzi

Białe z nieba leci i ..... poleciało :(

 

Jechałem sobie dziś rano jedną z trochę ośnieżonych dróg w Żyrardowie. Po zakręcie w lewo 90 stopni telepały się przede mną dwa samochody. Jadąc na drugim biegu pomyślałem sobie "Kurcze, mam zapas mocy pod nogą, fenomenalny napęd i umiejętności (myślałem tak samo jak 99% wszystkich kierowców) no to ich wyprzedzę".

Zacząłem od 2krpm na dwójce i będąc już przy drugim aucie, powyżej 3krpm, poczułem lekki uślizg tylnej osi (ulica ma lekkie nachylenie) no i wpadłem w wahadło. Kiedy rozbujało mnie już konkretnie i uznałem, że nie wyprowadzę auta podjąłem próbę nieuderzenia samochodu jadącego z naprzeciwka (podczas rozpoczynania wyprzedzania był on jeszcze daleko, ale nie wiem czy by wyhamował gdybym ustawił się na jego pasie) i obrałem kierunek na krawężnik i drzewo. Szczęście w nieszczęściu, że krawężnik zmienił trochę moją trajektorię i prawym przednim kołem odarłem trochę kory z drzewa - blachy są nieruszone.

 

Efektem mojej przejażdżki jest prawdopodobnie urwany przedni wahacz (ciekawe co jeszcze?) bo koło cofnęło się na tyle , ze dotyka błotnika. Doturlałem się 20 metrów w miejsce gdzie samochód nie będzie nikomu przeszkadzał no i trzeba będzie zmontować lawetę. Całość działa się przy prędkości max 40-50km/h.

 

Od momentu złapania uślizgu popełniłem kilka błędów:

- zbyt wolno zakładane kontry kierownicą

- mając doświadczenia z autem przednionapędowym, gdzie udawało mi się lekkim gazem wyprowadzać auto z poślizgu, dodałem trochę gazu co pewnie spowodowało dodatkowy uślizg tylnej osi.

 

Może Wy podpowiecie jak powinienem się zachować subarakiem w takiej sytuacji?

 

Ech, muszę się jeszcze duuuuużo nauczyć...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jechałem sobie dziś rano jedną z trochę ośnieżonych dróg w Żyrardowie.

 

Gdzie to było?

 

Może Wy podpowiecie jak powinienem się zachować subarakiem w takiej sytuacji?

 

 

Ja wychodzę z czegoś takiego lekkim gazem z lekką kontrą. :wink: Broń boże dotknąć hamulca, bo Cię obróci od razu :!:

 

Ja po pierwszym śniegu pojechałem sobie pojeździć trochę pod Kauflandem, a potem na taki placyk koło Kozłowic. Dopiero jak wyczułem auto to poćwiczyłem sobie wychodzenie z poślizgów na polnej drodze. Raz mi się to już przydało.

BTW. Poczytaj to :arrow: viewtopic.php?f=1&t=138054&p=1151312&hilit=technika+jazdy#p1151312

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Guzik, polecam SJS, tam się dowiesz co i jak robić w takiej sytuacji ;)

 

TO co spadło w Krakowie już się stopiło... :( A liczyłem na ekscytujący powrót z pracy do domu... :(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Białe z nieba leci i ..... poleciało :( (...) Ech, muszę się jeszcze duuuuużo nauczyć...
Współczuję. Poczułem to samo 30.12, kiedy wyszedłem po białym do rowu (na szczęście bez konsekwencji mechaniczno-blacharskich(!)).

Też już wiem, że nic nie umiem. Życzę Ci, żeby się dało w miarę tanio (ale dobrze) zrobić.

I ćwiczymy, ćwiczymy, ćwiczymy w bezpieczniejszych miejscach.

Myślałem, że się zapadnę pod ziemię ze wstydu, kiedy ci wszyscy przejeżdżający patrzyli z minami: "Tiaaa... Ma Subaru, myśli, że może wszystkie numery świata. To się zdziwił..." Dobre doświadczenie - nauczyło mnie trochę pokory.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Guzik, polecam SJS, tam się dowiesz co i jak robić w takiej sytuacji ;):(

 

nie wiem czy to będzie akurat SJS, ale na pewno ktoś kto ogarnia czterołapy i powie jakie błędy robię

 

 

Przemek/docent dzięki

 

Auto odwiezione do Ursusa - po wstępnych oględzinach do roboty wahacz i sworzeń. Zobaczymy co jeszcze :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Forumowicze, podrzućcie jakieś miejscówki do poślizgania się na zachód od Wawy :D Tylko takie trochę większe żeby sobie zakręty poćwiczyć. Bronisze są fajne ale za długo tam się pokręcić nie można. Zakłady Ursus - ktoś był? Jak tam jest?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no u nas jest nawet fajnie nawet na drogach :D

przynajmniej w nocy było nie wiem jak teraz

teraz na bocznych jest nieźle, główne tylko sie robią powoli czarne

to lipa po 15 jak wyjadę to będzie już całkiem czarno :?

może do wieczora jeszcze coś sypnie :mrgreen:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...