Skocz do zawartości

Kij w szprychy


leon

Rekomendowane odpowiedzi

  • 2 tygodnie później...

 

 

rozumiem,że masz twarde dowody na nieistnienie Boga,gratulacje

Nie rozumiesz, brak dowodów na istnienie to nie to samo co dowody na nieistnienie.
Nigdzie temu nie zaprzeczałem.

 

BTW,jest cała masa zjawisk chociażby z dziedziny mechaniki kwantowej,których nie rozumiemy i nie potrafimy jeszcze wytłumaczyć pomimo tak wielkiego rozwoju wiedzy.Czy to że dziś nie mamy dowodów na ich mechanizmy świadczy o tym że ich nie ma?

 

Dzisiaj splątanie kwantowe jest równie tajemnicze, co jeszcze wczoraj pioruny z nieba i ruch ciał niebieskich.

 

I jak się szybko okazało, żadne byty nie strzelają piorunami i nie przysłaniają słońca z wściekłości za brak ofiary. Co usilnie wmawiali nam kapłani zarządzający składanym ofiarami. ;)

 

Dopóki ludzie wierzą we wróżki i leśne duszki to świetnie, ja też lubię poczytać czasem dobre fantasy. Ale tam gdzie zaczyna się religia zinstytucjonalizowana, tam zaczyna się wciskanie ludziom, że stwórca wszechświata osobiście monitoruje ich sypialnie. Zaczynają się też konkretne pieniądze, wpływy polityczne, narzucanie swoich poglądów i krycie przez organizację członków, którym zdarzy się zgwałcić jakiegoś dzieciaka dla zabawy. Od czasu do czasu samolot pełen niewinnych ludzi wleci w budynek albo wybuchnie jakiś autobus. I to już jest bardzo niebezpieczne biorąc pod uwagę, że opiera się na książce poświęconej w połowie zasadom handlu niewolnikami i przypowieściom o budowaniu szałasu i jest finansowane z pieniędzy publicznych.

 

Na żaden z fundamentalnych "faktów" biblijnych nie ma dowodu, wręcz przeciwnie. Genetyka twierdzi, że nie było całej ludzkości stworzonej z jednej pary. Geologia twierdzi, że nie było żadnego planetarnego potopu. A matematyka na poziomie szkoły podstawowej podpowiada, że nie było też kilkudziesięciu milionów zwierząt upchniętych na drewnianej łajbie. Sam przyznasz, że stawia to zapładniane dziewice i chodzenie po wodzie przed sporym wyzwaniem i "nie ma dowodu na nieprawdziwość" to dość żenująca próba wymigania się od odpowiedzialności za stawiane tezy?

 

 

No, ale są iskry miłości rozpalające się naszym życiu. Na przemówienie z okazji rocznicy ślubu będzie w sam raz.

 

Zachowanie się fotonów zgodne z fizyką kwantową można zaobserwować w eksperymencie z kawałkiem kartonu i latarką, nie wiedząc nawet "dlaczego". Wyraźny spadek zgonów na drogach pokropionych przez katolickiego szamana chyba też dość łatwo będzie udowodnić? Przez tyle lat ani jeden teolog nie wytoczył tak solidnego działa na ateistów? Gapiszony, taką okazję zmarnować. ;)

Edytowane przez radnor
  • Lajk 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

 

rozumiem,że masz twarde dowody na nieistnienie Boga,gratulacje

Nie rozumiesz, brak dowodów na istnienie to nie to samo co dowody na nieistnienie.
Nigdzie temu nie zaprzeczałem.

 

BTW,jest cała masa zjawisk chociażby z dziedziny mechaniki kwantowej,których nie rozumiemy i nie potrafimy jeszcze wytłumaczyć pomimo tak wielkiego rozwoju wiedzy.Czy to że dziś nie mamy dowodów na ich mechanizmy świadczy o tym że ich nie ma?

 

Dzisiaj splątanie kwantowe jest równie tajemnicze, co jeszcze wczoraj pioruny z nieba i ruch ciał niebieskich.

 

I jak się szybko okazało, żadne byty nie strzelają piorunami i nie przysłaniają słońca z wściekłości za brak ofiary. Co usilnie wmawiali nam kapłani zarządzający składanym ofiarami. ;)

 

Dopóki ludzie wierzą we wróżki i leśne duszki to świetnie, ja też lubię poczytać czasem dobre fantasy. Ale tam gdzie zaczyna się religia zinstytucjonalizowana, tam zaczyna się wciskanie ludziom, że stwórca wszechświata osobiście monitoruje ich sypialnie. Zaczynają się też konkretne pieniądze, wpływy polityczne, narzucanie swoich poglądów i krycie przez organizację członków, którym zdarzy się zgwałcić jakiegoś dzieciaka dla zabawy. Od czasu do czasu samolot pełen niewinnych ludzi wleci w budynek albo wybuchnie jakiś autobus. I to już jest bardzo niebezpieczne biorąc pod uwagę, że opiera się na książce poświęconej w połowie zasadom handlu niewolnikami i przypowieściom o budowaniu szałasu i jest finansowane z pieniędzy publicznych.

 

Na żaden z fundamentalnych "faktów" biblijnych nie ma dowodu, wręcz przeciwnie. Genetyka twierdzi, że nie było całej ludzkości stworzonej z jednej pary. Geologia twierdzi, że nie było żadnego planetarnego potopu. A matematyka na poziomie szkoły podstawowej podpowiada, że nie było też kilkudziesięciu milionów zwierząt upchniętych na drewnianej łajbie. Sam przyznasz, że stawia to zapładniane dziewice i chodzenie po wodzie przed sporym wyzwaniem i "nie ma dowodu na nieprawdziwość" to dość żenująca próba wymigania się od odpowiedzialności za stawiane tezy?

 

 

No, ale są iskry miłości rozpalające się naszym życiu. Na przemówienie z okazji rocznicy ślubu będzie w sam raz.

 

Zachowanie się fotonów zgodne z fizyką kwantową można zaobserwować w eksperymencie z kawałkiem kartonu i latarką, nie wiedząc nawet "dlaczego". Wyraźny spadek zgonów na drogach pokropionych przez katolickiego szamana chyba też dość łatwo będzie udowodnić? Przez tyle lat ani jeden teolog nie wytoczył tak solidnego działa na ateistów? Gapiszony, taką okazję zmarnować. ;)

 

 

A jednak można udowodnić że człowiek pochodzi od małpy!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Żałosne,kiedy współcześni odczytują Biblię zerojedynkowo.

 

żałosne to jest kiedy księga religijna jest wytłumaczeniem - wręcz usprawiedliwieniem - bestialstwa

 

 

"5 Kiedy będziecie składać Panu ofiarę biesiadną, składajcie ją tak, aby Mu była przyjemna. 6 Będziecie z niej jedli w sam dzień ofiary i w następnym dniu. To, co pozostanie na trzeci dzień, będzie spalone w ogniu. 7 Gdyby kto jadł z niej na trzeci dzień, byłaby to rzecz nieświeża, nie byłaby przyjemna [bogu]. 8 Kto będzie z niej jeść, zaciągnie winę, bo zbezcześcił świętość Pana. Taki człowiek będzie wykluczony spośród swojego ludu."

Kpł 19, 5

 

no to zinterpretujmy nie zerojedynkowo ;)

 

żyjąc w świecie w którym obfitość jedzenia nie była tak oczywista jak obecnie a formy jej bezpiecznego przechowywania w lodówkach nieosiągalne

jest to nic innego jak przekaz, który miał trafić do żyjących w tamtych czasach

 

translate by. ketivv ;)

choćbyście nie wiem jak chcieli zjeść w trzecim dniu od przygotowania na świeżo żywność która była przeznaczona na świętowanie, lepiej ją spal bo istnieje duże prawdopodobieństwo, że się nią zatrujesz lub zatrujecie a my nie mamy jak wam pomóc

 

żyli w klimacie takim jakim żyli i psująca się żywność była realnym zagrożeniem a że pewnie na codzień się nie przelewało to to co zostało po hucznym świętowaniu było kuszącym kąskiem, kąskiem który stwórca pozwala jeść tylko przez dwa dni a potem ukarze srodze za zjedzenie

 

"10 Jeżeli kto z domu Izraela albo spośród przybyszów, którzy osiedlili się między nimi, będzie spożywał jakąkolwiek krew, zwrócę oblicze moje przeciwko temu człowiekowi spożywającemu krew i wyłączę go spośród jego ludu. 11 Bo życie ciała jest we krwi3, a Ja dopuściłem ją dla was [tylko] na ołtarzu, aby dokonywała przebłagania za wasze życie, ponieważ krew jest przebłaganiem za życie. 12 Dlatego dałem nakaz Izraelitom: Nikt z was nie będzie spożywał krwi. Także i przybysz, który się osiedlił wśród was nie będzie spożywał krwi. 13 Jeżeli kto z Izraelitów albo z przybyszów, którzy się osiedlili między wami, upoluje zwierzynę jadalną, zwierzę lub ptaka, wypuści jego krew i przykryje ją ziemią. 14 Bo życie wszelkiego ciała jest we krwi jego - dlatego dałem nakaz synom Izraela: nie będziecie spożywać krwi żadnego ciała, bo życie wszelkiego ciała jest w jego krwi. Ktokolwiek by ją spożywał, zostanie wyłączony."

Kpł 17, 10

 

stąd też zakaz spożywania krwi bo bp psuje się szybciej jak mięso gdyż jest lepszą pożywką dla drobnoustrojów

 

tyle że, dzisiaj te procesy znamy jak i w znacznej mierze mamy nad nimi kontrolę

 

dlatego z łatwością w dzisiejszych czasach można odrzucić "polecenia" w stylu

 

"11 Jeśli się bić będą mężczyźni, mężczyzna i jego brat, i zbliży się żona jednego z nich i - chcąc wyrwać męża z rąk bijącego - wyciągnie rękę i chwyci go za części wstydliwe, 12 odetniesz jej rękę, nie będzie twe oko miało litości."

Pwt 25, 11-12

 

 

mamy XXI wiek, kobiety mają pełnie praw a mężczyźni jak nigdy wcześniej mają narzędzie umożliwiające im stwierdzenie lub oddalenie ojcostwa

co nieco jednak się na świecie przez te parę tysięcy lat zmieniło ;)

Edytowane przez ketivv
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ketiv,Twoje ciekawe studium ma się nijak do problemu zerojedynkowego postrzegania Biblii.Przekaz miał trafiać do ludzi sprzed 4-5 tysięcy lat,jeśli mówimy o Starym Testamencie i miał być dla nich zrozumiały na bazie ich wiedzy.Z dzisiejszej perspektywy można wiele faktów biblijnych wyjaśnić znaną nam wiedzą z przeróżnych dziedzin nauki,wystarczy trochę pomyśleć, skojarzyć fakty i połączyć wiedzę choćby z podstawówki.

 

Nie mam czasu na głębszy wywód.

 

PS. Coś w rodzaju potopu opisali Egipcjanie i chyba Asyryjczycy w swoich kronikach i z pewnością, ktoś wtedy wpadł na pomysł żeby ocalić ludzi i zwierzęta a opis to już licentia poetica.Wiec nie ma się co wysmiewac tylko trochę pomyśleć. Takich przykładów z Biblii jest tysiące. Trochę wyobraźni.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Przekaz miał trafiać do ludzi sprzed 4-5 tysięcy lat,jeśli mówimy o Starym Testamencie i miał być dla nich zrozumiały na bazie ich wiedzy.Z dzisiejszej perspektywy można wiele faktów biblijnych wyjaśnić znaną nam wiedzą z przeróżnych dziedzin nauki,wystarczy trochę pomyśleć, skojarzyć fakty i połączyć wiedzę choćby z podstawówki.
 

 

w rzeczy samej, prosty przekaz dla ludzi żyjących w całkiem innych realiach dnia codziennego 

  • Lajk 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ketiv,Twoje ciekawe studium ma się nijak do problemu zerojedynkowego postrzegania Biblii.Przekaz miał trafiać do ludzi sprzed 4-5 tysięcy lat,jeśli mówimy o Starym Testamencie i miał być dla nich zrozumiały na bazie ich wiedzy.Z dzisiejszej perspektywy można wiele faktów biblijnych wyjaśnić znaną nam wiedzą z przeróżnych dziedzin nauki,wystarczy trochę pomyśleć, skojarzyć fakty i połączyć wiedzę choćby z podstawówki.

 

Nie mam czasu na głębszy wywód.

 

PS. Coś w rodzaju potopu opisali Egipcjanie i chyba Asyryjczycy w swoich kronikach i z pewnością, ktoś wtedy wpadł na pomysł żeby ocalić ludzi i zwierzęta a opis to już licentia poetica.Wiec nie ma się co wysmiewac tylko trochę pomyśleć. Takich przykładów z Biblii jest tysiące. Trochę wyobraźni.

 

 

Połączyć fakty, wyciągnąć niepasujące i możemy tak każdą teorię udowadniać do znudzenia. 

 

"Coś w rodzaju potopu" to była zapewne najzwyklejsza powódź, której jak wiemy żadna bozia nie zsyła za karę na niewiernych.

Żałosne jest jedynie to, jak słabo wychodzi ci bronienie książki, która jak sam przyznajesz jest po prostu bełkotem dla niepiśmiennych pasterzy kóz na jakiejś pustyni 2000 lat temu.

 

Żałosne,kiedy współcześni odczytują Biblię zerojedynkowo.

 

żałosne to jest kiedy księga religijna jest wytłumaczeniem - wręcz usprawiedliwieniem - bestialstwa

 

 

"5 Kiedy będziecie składać Panu ofiarę biesiadną, składajcie ją tak, aby Mu była przyjemna. 6 Będziecie z niej jedli w sam dzień ofiary i w następnym dniu. To, co pozostanie na trzeci dzień, będzie spalone w ogniu. 7 Gdyby kto jadł z niej na trzeci dzień, byłaby to rzecz nieświeża, nie byłaby przyjemna [bogu]. 8 Kto będzie z niej jeść, zaciągnie winę, bo zbezcześcił świętość Pana. Taki człowiek będzie wykluczony spośród swojego ludu."

Kpł 19, 5

 

no to zinterpretujmy nie zerojedynkowo ;)

 

żyjąc w świecie w którym obfitość jedzenia nie była tak oczywista jak obecnie a formy jej bezpiecznego przechowywania w lodówkach nieosiągalne

jest to nic innego jak przekaz, który miał trafić do żyjących w tamtych czasach

 

translate by. ketivv ;)

choćbyście nie wiem jak chcieli zjeść w trzecim dniu od przygotowania na świeżo żywność która była przeznaczona na świętowanie, lepiej ją spal bo istnieje duże prawdopodobieństwo, że się nią zatrujesz lub zatrujecie a my nie mamy jak wam pomóc

 

żyli w klimacie takim jakim żyli i psująca się żywność była realnym zagrożeniem a że pewnie na codzień się nie przelewało to to co zostało po hucznym świętowaniu było kuszącym kąskiem, kąskiem który stwórca pozwala jeść tylko przez dwa dni a potem ukarze srodze za zjedzenie

 

"10 Jeżeli kto z domu Izraela albo spośród przybyszów, którzy osiedlili się między nimi, będzie spożywał jakąkolwiek krew, zwrócę oblicze moje przeciwko temu człowiekowi spożywającemu krew i wyłączę go spośród jego ludu. 11 Bo życie ciała jest we krwi3, a Ja dopuściłem ją dla was [tylko] na ołtarzu, aby dokonywała przebłagania za wasze życie, ponieważ krew jest przebłaganiem za życie. 12 Dlatego dałem nakaz Izraelitom: Nikt z was nie będzie spożywał krwi. Także i przybysz, który się osiedlił wśród was nie będzie spożywał krwi. 13 Jeżeli kto z Izraelitów albo z przybyszów, którzy się osiedlili między wami, upoluje zwierzynę jadalną, zwierzę lub ptaka, wypuści jego krew i przykryje ją ziemią. 14 Bo życie wszelkiego ciała jest we krwi jego - dlatego dałem nakaz synom Izraela: nie będziecie spożywać krwi żadnego ciała, bo życie wszelkiego ciała jest w jego krwi. Ktokolwiek by ją spożywał, zostanie wyłączony."

Kpł 17, 10

 

stąd też zakaz spożywania krwi bo bp psuje się szybciej jak mięso gdyż jest lepszą pożywką dla drobnoustrojów

 

tyle że, dzisiaj te procesy znamy jak i w znacznej mierze mamy nad nimi kontrolę

 

dlatego z łatwością w dzisiejszych czasach można odrzucić "polecenia" w stylu

 

"11 Jeśli się bić będą mężczyźni, mężczyzna i jego brat, i zbliży się żona jednego z nich i - chcąc wyrwać męża z rąk bijącego - wyciągnie rękę i chwyci go za części wstydliwe, 12 odetniesz jej rękę, nie będzie twe oko miało litości."

Pwt 25, 11-12

 

 

mamy XXI wiek, kobiety mają pełnie praw a mężczyźni jak nigdy wcześniej mają narzędzie umożliwiające im stwierdzenie lub oddalenie ojcostwa

co nieco jednak się na świecie przez te parę tysięcy lat zmieniło ;)

 

 

 

Właśnie te fragmenty najbardziej mnie w biblii rozśmieszają. Jakieś wszechmogące byty astralne wypierdywujące galaktyki na zawołanie przychodzą na ziemię dawać porady kulinarne. Seems legit. :)

Zaraz usłyszę, że "odczytuję to zero-jedynkowo" i to nie bóg wtedy przemawiał, tylko zatroskani o brzuchy wiernych kapłani. Czyli znów wierzacy wybierają sobie, która część biblii jest prawdziwa, a która nie pasuje do ich wizji świata.

 

 

A tymczasem powiedzmy sobie szczerze - jeśli jakakolwiek religia jest prawdziwa, to będzie to raczej hinduizm. Gdybyś był bogiem i mógl przybrać dowolną postać - zostaniesz cieślą na jakimś zadupiu, czy czterorękim człowieko-słoniem ze złotym mieczem? ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No i sam widzisz - zamiast odpowiedzieć konkretami i podać choćby tutyły tych egipskich źródeł potwierdzających, jakoby bóg zesłał potop na ludzkość, cytujesz poezję i powołujesz się na małpy. 

 

Teologia w pigułce. :)

Edytowane przez radnor
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...