Skocz do zawartości

Kij w szprychy


leon

Rekomendowane odpowiedzi

 

rozumiem,że masz twarde dowody na nieistnienie Boga,gratulacje

 

Nie rozumiesz, brak dowodów na istnienie to nie to samo co dowody na nieistnienie.

 

 

Nigdzie temu nie zaprzeczałem.

 

BTW,jest cała masa zjawisk chociażby z dziedziny mechaniki kwantowej,których nie rozumiemy i nie potrafimy jeszcze wytłumaczyć pomimo tak wielkiego rozwoju wiedzy.Czy to że dziś nie mamy dowodów na ich mechanizmy świadczy o tym że ich nie ma?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

 

Bo niewiara w wiarę też jest wiarą

A dopuszczasz taką ewentualność, że ktoś nie "nie wierzy", tylko wie ?

Wie co?

Że wszystkie religie i ich bogowie zostali wymyśleni w celu kontrolowania motłochu.

Ta wiedza nie wyłącza podstawowej cechy człowieka na poziomie - uszanowania odmiennego zdania i odmiennych przekonań Można wiedzieć, że ktoś jest w błędzie, ale szydzenie z tego jest zwykłym chamstwem. Mam tu na myśli Radnora, gdzie z jednej strony zgadzam się z większością jego tez, z drugie rzygać mi się chce i wstyd mi za to, że ktoś tak bliski mojemu światopoglądowi jest jednocześnie tak prostackim grubianinem.

 

 

Wysłane z ajfona za pomocą tapatoka

Edytowane przez sjak
  • Lajk 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Czy to że dziś nie mamy dowodów na ich mechanizmy świadczy o tym że ich nie ma?

 

Jeżeli nie wiemy jak coś działa, to znaczy że nie wiemy, a nie że to "Bóg tak chce".

 

 

No tak,tyle,że idąc Twoją logiką jeśli nie znamy mechanizmów to nie mamy dowodów na coś co doświadczamy zmysłami i rozumem.Wiara to takie samo zjawisko jak czucie zimna i bólu,tyle,że nie wszyscy ten dar posiadają ;)

 

Widzisz,ja mam dowody istnienia Boga.

Wszystko co mnie otacza i żyje,rodzi się na moich oczach,iskra która pozwala na start,wszystkie uczucia takie jak miłość,przyjaźń są dla mnie dowodem na istnienie Boga.

Wiemy jak działa podział komórkowy zwany organogenezą i znamy jej mechanizmy,jednak nie mamy pojęcia skąd jest iskra,która daje mu początek i pozwala zaistnieć.

Pomijam już fakt,że wiedząc coraz więcej "jak", kompletnie nie mamy pojęcia "dlaczego".

Nie chcę być patetyczny,ale uważam ,że wiara jest dla mnie i wielu innych ludzi rzeczą naturalną i nierozerwalną z tym co już wiemy.

 

 

 

 

 

 

Bo niewiara w wiarę też jest wiarą

A dopuszczasz taką ewentualność, że ktoś nie "nie wierzy", tylko wie ?

Wie co?

Że wszystkie religie i ich bogowie zostali wymyśleni w celu kontrolowania motłochu.

Ta wiedza nie wyłącza podstawowej cechy człowieka na poziomie - uszanowania odmiennego zdania i odmiennych przekonań Można wiedzieć, że ktoś jest w błędzie, ale szydzenie z tego jest zwykłym chamstwem. Mam tu na myśli Radnora, gdzie z jednej strony zgadzam się z większością jego tez, z drugie żygać mi się chce i wstyd mi za to, że ktoś tak bliski mojemu światopoglądowi jest jednocześnie tak prostackim grubianinem.

 

 

Wysłane z ajfona za pomocą tapatoka

 

 

Clou sprawy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chciałem żeby to był taki spokojny wątek, ale kilku popłynęło, a najbardziej [you], przykre.

 

Ja popłynąłem? Można wierzyć lub nie wierzyć ale podstawą jest szacunek i tolerancja których to w tym przypadku zabrakło.

Gdy ktoś pluje mi w twarz nie będę udawał, że pada deszcz.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Chciałem żeby to był taki spokojny wątek, ale kilku popłynęło, a najbardziej [you], przykre.

 

Ja popłynąłem? Można wierzyć lub nie wierzyć ale podstawą jest szacunek i tolerancja których to w tym przypadku zabrakło.

Gdy ktoś pluje mi w twarz nie będę udawał, że pada deszcz.

 

 

Edytuj i jeszcze raz przeczytaj co napisał Leon to wiele się wyjaśni ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No tak,tyle,że idąc Twoją logiką jeśli nie znamy mechanizmów to nie mamy dowodów na coś co doświadczamy zmysłami i rozumem.

 

OK. Gdybyś nie wiedział dlaczego pada deszcz, wątpiłbyś w jego istnienie ? Jeżeli doświadczamy czegokolwiek, nie potrzebujemy dowodów na to że doświadczamy i nie ma to związku ze znajomością mechanizmów.

 

 

Wiemy jak działa podział komórkowy zwany organogenezą i znamy jej mechanizmy,jednak nie mamy pojęcia skąd jest iskra,która daje mu początek i pozwala zaistnieć.

 

Czyli jednak nie znamy wszystkich mechanizmów.

 

 

Pomijam już fakt,że wiedząc coraz więcej "jak", kompletnie nie mamy pojęcia "dlaczego".

 

A jeżeli nie ma dlaczego ? Jest tylko jak ?

Edytowane przez leon
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

A sam nie chciałbyś wiedzieć na cholerę się tak mordujemy?

 

No chciałbym. Czy to znaczy, że powinienem przyjąć pierwsze wytłumaczenie z brzegu bo jest fajne ? Czy może powinienem szukać logicznej odpowiedzi, nawet licząc się z tym że nie znajdę ?


 

 

a w kwestii mojego pytania ?

 

Twoje pytanie jest tendencyjne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

A sam nie chciałbyś wiedzieć na cholerę się tak mordujemy?

 

No chciałbym. Czy to znaczy, że powinienem przyjąć pierwsze wytłumaczenie z brzegu bo jest fajne ? Czy może powinienem szukać logicznej odpowiedzi, nawet licząc się z tym że nie znajdę ?

 

 

A jak myślisz,skąd mamy taką chęć dociekania...?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

A sam nie chciałbyś wiedzieć na cholerę się tak mordujemy?

 

No chciałbym. Czy to znaczy, że powinienem przyjąć pierwsze wytłumaczenie z brzegu bo jest fajne ? Czy może powinienem szukać logicznej odpowiedzi, nawet licząc się z tym że nie znajdę ?

 

 

A jak myślisz,skąd mamy taką chęć dociekania...?

 

Bo mamy wystarczająco rozwinięty mózg ? A może goryle w Afryce też się zastanawiają ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

 

A sam nie chciałbyś wiedzieć na cholerę się tak mordujemy?

 

No chciałbym. Czy to znaczy, że powinienem przyjąć pierwsze wytłumaczenie z brzegu bo jest fajne ? Czy może powinienem szukać logicznej odpowiedzi, nawet licząc się z tym że nie znajdę ?

 

 

A jak myślisz,skąd mamy taką chęć dociekania...?

 

Bo mamy wystarczająco rozwinięty mózg ? A może goryle w Afryce też się zastanawiają ?

 

 

No ale abstrakcji,refleksji,uczuć wyższych nie da się wytłumaczyć ilością synaps.To coś więcej niż sprawnie działające narzędzie zwane mózgiem.Wszyscy mamy mózg zbudowany tak samo,debil i geniusz,jednak....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No ale abstrakcji,refleksji,uczuć wyższych nie da się wytłumaczyć ilością synaps.To coś więcej niż sprawnie działające narzędzie zwane mózgiem.Wszyscy mamy mózg zbudowany tak samo,debil i geniusz,jednak....

 

ewolucja, dobór naturalny

 

zakładając tą teorię jako właściwą powstaliśmy z bardzo prostych form, co więcej nie jesteśmy formą ostateczną

Edytowane przez ketivv
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Wszyscy mamy mózg zbudowany tak samo,debil i geniusz,jednak....

 

Jednak w szczegółach nie.


 

 

uczuć wyższych nie da się wytłumaczyć ilością synaps.

 

Raczej ewolucja relacji społecznych w kulturach pierwotnych. Ktoś się kiedyś zorientował że opłaca się być dobrym dla innych członków stada i dalej już samo poszło.


 

 

No ale abstrakcji

 

A to jak najbardziej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...