Skocz do zawartości

Przewody hamulcowe w oplocie


pablosik

Rekomendowane odpowiedzi

Czekałem co odpiszesz. Nie, nie będę Cię oświecał. Nie moja w tym rola. Dokształć się, ale nie korzystaj z takich stron jak autokult :)

Zaintrygowałeś mnie pierwszym postem, ale niestety w drugim czar prysł. Do dyskusji potrzebne są argumenty a nie ogólniki. Szkoda że tak zmarnowałeś swój czas. W sumie mój też, bo liczyłem że się dowiem czegoś ciekawego.

  • Do kitu 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Po krótce. Płyn hamulcowy podczas pracy zwiększa swoją tempreratuję. W pewnym momencie wzrasta ona (oraz ciśnienie) na tyle, że elastyczne przewody zaczynają puchnąć. W ekstremalnych sytuacjach może się to skończyć tym, że pedał hamulca wpada w podłogę a auto nawet nie próbuje się zatrzymać bo ciśnienie w układzie nie idzie na przesunięcie tłoczków hamulcowych, a na "puchnięcie przewodów elastycznych"

Pokrótce,zagotowanie płynu hamulcowego da takie same objawy na elastycznych przewodach jak i na przewodach w oplocie,rodzaj przewodów nie ma tu nic do rzeczy.Przewody w oplocie nie mają wpływu na temperaturę płynu hamulcowego,są tylko bardziej na temperaturę odporne,ale też nie mają wpływu na temperaturę wrzenia płynu hamulcowego.

Elastyczne przewody nie puchną również przy zagotowanym płynie hamulcowym,gdyż wtedy ciśnienie wytworzone przez pompę hamulcową w układzie spadnie o dość sporą wartość.

  • Lajk 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ok,więc tak po krótce. Największym problemem jest temperatura wrzenia płynu hamulcowego. To wszyscy wiedzą, ale: tarcze hamulcowe są największym odbiornikiem ciepła, następnie klocki, od nich cylinderki a w zasadzie tłoczki które mają bezpośredni kontakt z płynem. Różni producenci płynów mają różne granice tych temperatur. Sam płyn jest higroskopijny, a to oznacza że łatwo wchłania wodę. Dlatego zalecana jest wymiana płynu hamulcowego, mimo że prawie nikt tego nie robi. Prawie.

 

Do rzeczy. Taki płyn szybko łapie temperaturę, gdyż jest go niewiele w układzie, gdyż jest już stary i zawiera duże ilości wody, gdyż jest słabego producenta. W momencie "upalania" jak to określają fachowcy, taki płyn zaczyna się gotować. Co oznacza wrzenie? A no nic innego jak powstawanie pęcherzy gazów. A jak wszyscy wiedzą gazy są ściśliwe - więc układ zachowuje się dokładnie tak jak byłby zapowietrzony. Czyli miękki hamulec.

 

Co mają do tego przewody? Oczywiście przewody hamulcowe to guma. Tylko że nawet najtańsze zwykłe przewody seryjnego producenta, są w oplocie. Fakt że jest to ZAWSZE wzmocnione plecionka z materiału syntetycznego, w zależności od jakości. Co to oznacza? A no nie mniej ni więcej tyle że rozszerzalność takiego przewodu w max temperaturze może wynosić powiedzmy te kilka procent, gdzie w przypadku przewodu w oplocie stalowym jest to ułamek. Czyli podsumowując, przewody w oplocie stalowym są super, bo przynoszą kilka punktów do lansu, na pewno są bardziej odporne na uszkodzenia mechaniczne, co przydaje się na szutrze, oraz dają kilka cyferek po przecinku mniejszą ilość rozszerzalności układu hamulcowego :) Nikt nie jest w stanie powiedzieć że na jego przewodach w oplocie stalowym, odczuł różnicę, gdyż taka różnica występuję w postaci marginesu błędu.

  • Lajk 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ok, czyli najpierw należy wymienić płyn hamulcowy na najlepszy i to powinno załatwić 99% problemów z "gumowymi hamulcami" a żeby uzyskać kolejny efekt 0,9% - dopiero wtedy przewody w oplocie.

 

ma to sens oczywiście.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przede wszystkim płyn hamulcowy należy wymieniać regularnie, ponieważ instalacja ma np. odpowietrznik, przez który dostaje się woda.

Oczywiście im lepszy płyn tym dłużej będzie utrzymywał odpowiednią temperaturę wrzenia.

 

Każde przewody mają oplot, jednak, często 20-letnie, przewody były już zaciskane, wyginane itp. i tracą trochę na sztywności.

 

Nowe przewody, czy to "w oplocie", czy OEM na pewno będą lepsze niż stare.

 

Ja wymieniam płyn minimum raz do roku, mimo, że nie robię zabójczych przebiegów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ok,więc tak po krótce. Największym problemem jest temperatura wrzenia płynu hamulcowego. To wszyscy wiedzą, ale: tarcze hamulcowe są największym odbiornikiem ciepła, następnie klocki, od nich cylinderki a w zasadzie tłoczki które mają bezpośredni kontakt z płynem. Różni producenci płynów mają różne granice tych temperatur. Sam płyn jest higroskopijny, a to oznacza że łatwo wchłania wodę. Dlatego zalecana jest wymiana płynu hamulcowego, mimo że prawie nikt tego nie robi. Prawie.

 

Do rzeczy. Taki płyn szybko łapie temperaturę, gdyż jest go niewiele w układzie, gdyż jest już stary i zawiera duże ilości wody, gdyż jest słabego producenta. W momencie "upalania" jak to określają fachowcy, taki płyn zaczyna się gotować. Co oznacza wrzenie? A no nic innego jak powstawanie pęcherzy gazów. A jak wszyscy wiedzą gazy są ściśliwe - więc układ zachowuje się dokładnie tak jak byłby zapowietrzony. Czyli miękki hamulec.

 

Co mają do tego przewody? Oczywiście przewody hamulcowe to guma. Tylko że nawet najtańsze zwykłe przewody seryjnego producenta, są w oplocie. Fakt że jest to ZAWSZE wzmocnione plecionka z materiału syntetycznego, w zależności od jakości. Co to oznacza? A no nie mniej ni więcej tyle że rozszerzalność takiego przewodu w max temperaturze może wynosić powiedzmy te kilka procent, gdzie w przypadku przewodu w oplocie stalowym jest to ułamek. Czyli podsumowując, przewody w oplocie stalowym są super, bo przynoszą kilka punktów do lansu, na pewno są bardziej odporne na uszkodzenia mechaniczne, co przydaje się na szutrze, oraz dają kilka cyferek po przecinku mniejszą ilość rozszerzalności układu hamulcowego :) Nikt nie jest w stanie powiedzieć że na jego przewodach w oplocie stalowym, odczuł różnicę, gdyż taka różnica występuję w postaci marginesu błędu.

Dziękuję bardzo za wyczerpującą odpowiedź. O to mi chodziło. Dorzucam od siebie plusika. :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 lata później...

Panowie panowie za mało k... ;)

żarcik bo widzę że ciśnienie się podniosło w dyskusji.

Odświeżę temat:

 

Przewód gumowy SAEJ1401 ( standard OEM ) maksymalne ciśnienie pracy 100bar ( 10MPa ) maksymalna temperatura pracy 120'C

wkładka gumowa odporna na DOT, oplot sznurkowy dwuwarstwowy ( widziałem też 3oplotowe ) zewnętrzna osłona gumowa.

Ot zwykły "gumiak"

Ciśnienie rozrywające 750bar ( w układzie mamy właśnie maks owe 100bar )

 

Nowy daje radę, wielu producentów zaleca wymianę węży co 3lata ( kto tak robi? które ASO o tym wie i to stosuje proponuje? nikt...

Stary 3lata plus z uwagi na "naciągnięty oplot" zaczyna puchnąć delikatnie przez co pedał sie robi gumowaty a czucie gorsze - z biegiem lat coraz bardziej.

Najważniejsze - guma ma strukturę porowatą przez co przedostaje się para wodna ( im starszy tym więcej ) i mamy zawodniony płyn przy samym zacisku gdzie jest najcieplej. Efekt jak wyżej opisywaliście gotujący się płyn, spadek skuteczności nawet do zera  a widziałem w życiu tak zagotowany płyn że zablokował zaciski i pupa.

 

Remedium - wymieniać płyn - co roku co 60tyś km

 

Poprawa - podniesienie temp. wrzenia płyny klasy DOT-5 ok fajnie ale one są tak bardzo higroskopijne że przy nowych wężykach gumowych po niecałym roku jest tak zawodniony że gotuje się szybciej niż DOT-4 stąd zalecenie ( nawet producentów płynu ) by 5,1 stosować z wężami teflonowymi.

 

Teflony w oplocie stalowym:

- nie puchną, pedał robi się trochę twardszy ( najbardziej wyczuwalne w motocyklach bez wspomagania ;) ); ciśnienie pracy 275bar rozrywające grubo ponad 1000bar, temperatura do 280'C nie przepuszczają wody więc nie ma obaw o płyn.

Dobry przewód teflonowy jest "wieczny"

 

 

Sens zakładania - kto co woli. Jeśli macie 10letnie gumiaki wymieńcie je natychmiast. Cena nowych gumiaków ok 150-200 teflonów 300-400 kwestia czy 200zł to dużo... ja tam wole mieć teflon. 200zł to nawet nie jedno tankowanie ;) kropla w morzu wydatków na auto. ( zawsze można się pochwalić przed kumplami patrz ja mam hehe )

A na poważnie zależy kto jak jeździ, ja mam teflon mam 5.1 czasem po górach dam w palnik nic się nie dzieje lata jak ta lala a i płynu nie wymieniam na teflonach bo jest czysty ( może w zbiorniczku wyr., się zbierać woda ale siedzi sobie tam a nie przy tarczach czy na pompie ).  Dla mnie duże tarcze dobre klocki fajna felga i super guma to podstawa. ale brak teflonów to jak trampki do garnituru.

 

ps. widzieliście te testy na przykład?

 

 

 

 

 

kilku znajomych upala w KJSach przewody od nich i dają radę, a cywilnie dostaną po dupie w rok tyle co na jednym upalaniu w niedziele ;)

  • Lajk 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...