Skocz do zawartości

GDZIE WARTO NA NARTY JECHAĆ?!


FUKS

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 120
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Dolomity mnie przekonaly, tak pod wzgledem tras jak i cen. 2/3 cen do Francji.

Trasy tak samo dobre jak francuskie Alpy tylko trzeba troche poszukac.

Moim faworytem dalej jednak jest Chamonix. Zjazdy idealne i balanga non stop.

Off pist w Korbielowie miedzy drzewami tez jest fajny! Moze dlatego ze policja nie goni i mandatow nie wypisuja :-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

W sobotę jadę do Val di Fassa. Macie jakieś uwagi / doświadczenia?

 

Od paru lat jeździłem do Ischgl, ale stwierdziłem, że czas eksplorować Włochy...

 

No i jestem dość przejęty, bo Legac jedzie w pierwszą dłuższą trasę :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W sobotę jadę do Val di Fassa. Macie jakieś uwagi / doświadczenia?

 

Od paru lat jeździłem do Ischgl, ale stwierdziłem, że czas eksplorować Włochy...

 

No i jestem dość przejęty, bo Legac jedzie w pierwszą dłuższą trasę :)

Legaś spoko da radę. Gdzie masz stacjonowac w Fassie. W kwestii jazdy to tam śmigalem tylko w Moenie, na jeden dzień warto tam się udać, dwie fajne czarne trasy plus jedna niezła czerwona, długie dośc i nie jakieś strasznie zabójcze - ot szybka jazda, zjazd natomiast na drugą stronę z przełęczy do Bellmonte niekoniecznie, długie płaskie trasy, miłe ale do relaksu lub jazdy z dziećmi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli jedziesz przez Brener to polecam zjechać na zjeżdzie Bolzano Nord, od razu z tego zjazdu masz drogę idącą do Fassy przez góry, pierwsze 5 km jedzie sie dnem fantastycznego przełomu rzeki, wąsko jak szlag i pionowe wysokie skały, miejscami droga wiedzie pod okapami. To chyba ostatnia okazja tamtędy przejechać bo robią tunel, który to będzie mijał. Droga jest dobra i bardzo ładna do tego dużo krótsza niż pchanie sie dalej autostradą i jazda przez Val di Fiemme. A jak chcesz podjazdy to z powrotem do Canazeii i przez przełęcz w Sella Ronda do Vall Gardena i do autostrady - to jest jeszcze krócej ale chyba nie szybciej. Wariant przez Canazeii, Cortinę, Lientz i do autostrady Villach-Salzburd wymaga dużo czasu, noclegu w Austrii, pięknej pogody i naprawę trzeba chcieć. Ale to bardzo piękna droga

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Będziemy w Pozza do Fassa,

 

Pozza to bardzo dobra miejscówka, wszędzie będziesz miał blisko, zarówno do Campitello ( około 5 km ) skąd jest wjazd na słynną sellaronde, jak również do Moeny (świetne trasy, około 6km) , oraz do mojego ulubionego miejsca Latemar / Predazzo ,około 10 km.

 

Życze udanego wyjazdu, ja jade również jutro :mrgreen: , ale do Zillertal.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Będziemy w Pozza do Fassa,

 

Pozza to bardzo dobra miejscówka, wszędzie będziesz miał blisko, zarówno do Campitello ( około 5 km ) skąd jest wjazd na słynną sellaronde, jak również do Moeny (świetne trasy, około 6km) , oraz do mojego ulubionego miejsca Latemar / Predazzo ,około 10 km.

 

Życze udanego wyjazdu, ja jade również jutro :mrgreen: , ale do Zillertal.

To ty jedziesz do mojego ulubionego miejsca. Mnie Latemar jakoś nie zachwycił, moze to ze wzgledu na brak jednej długiej i sytej trasy jak ta w Moenie na przykład. Co prawda jest tam gdzie sie pobujać ale lekki miałem niedosyt - ale to już i tak przeginam, to są świetne miejscówki na narty tak czy siak :grin:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To ty jedziesz do mojego ulubionego miejsca.

 

Jeszcze tam nie byłem, więc całkiem możliwe że i Ja bardzo polubie Zillertal :wink:

Zillertal to najlepsze miejsce do jazdy jakie widziałem i na pewno absolutny narciarski top, jedno z najlepszych miejsc tego typu w Europie. Jest po czym jeździć, może się w głowie zakręcić. Na koncu doliny jest Tux, świetny lodowiec- przez wielu uważany za najlepiej wykorzystany lodowiec do jazdy w Europie, poniżej wiele świetnych miejsc jak Penken, Arena, Hochziller czy Ahornbahn.Nowoczesna infrastruktura, świetne, długie trasy i do tego znakomicie przygotowane, każdy tu znajdzie coś dla siebie i do tego tego coś jest całkiem sporo. W tym roku jest jednak mało sniegu więc nie wszystko pewnie chodzi, niżej jest miękko ale tam jest mase tras na dużych wysokościach. Co po nartach - nie wiem, ja po nartach to padam na pysk, 3 piwa i śpię. Jedynie ciężko tam dobrze zjeść - nie to co we Włoszech, i dośc drogo jest w tych kwestiach

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Te miejsca, które podalem kilka postów wyżej oferują to, czego w Austrii nie ma. Więcej uśmiechu u ludzi, którzy o Ciebie dbają, stoki przygotowane, jak trzeba. Wyśmienite jedzenie za rozsądne pieniądze, dobre wino do kolacji, etc.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Te miejsca, które podalem kilka postów wyżej oferują to, czego w Austrii nie ma. Więcej uśmiechu u ludzi, którzy o Ciebie dbają, stoki przygotowane, jak trzeba. Wyśmienite jedzenie za rozsądne pieniądze, dobre wino do kolacji, etc.

A jak ktoś woli piwo do kolacji to co? W Austrii piwo lepsze i tańsze, we Włoszech wino za to, kurka co tu wybrać - wot probliema.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja polecam w Austrii Hochkar (www.hochkar.at) ok 530 km z Wrocka więc można jechać nawet na 2,3 dni. Trasy nie są długie i nie ma ich zbyt wiele ale na ten moment nic w Polsce ani Słowacji, Czechach lepszego nie znajdziecie. Tam: brak kolejek i dobrze przygotowane trasy, w miarę tanio (nocleg okolicy można już za 10 Euro dostać); tak w sam raz na 2,3 dniowy wypad bo na dłużej to nudno się robi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

No i wróciłem z tygodniowego pobytu w Zillertal...

 

Dolina Zillertal posiada naprawde wiele rozległych i atrakcyjnych ośrodków, ( jeżdziłem w Penken, Arena, Hochzillertal, HochfUgen, oraz lodowiec Tux ) , parkingi, dojazdy, brak kolejek itd, może faktycznie jest troche za mało barów na stokach.

 

Niestety nie jestem wystarczająco zadowolny, przyczyna od nas niezależna - pogoda,

i nie chodzi tutaj o kwestie słońce lub jego brak, bo z tym było całkiem nieżle, ale o temperature :!: było bardzo ciepło : 16 C w dolinie to zdecydowane przegięcie, uciekałem najwyżej jak sie dało ale nawet na 2000 m.n.p.m, panowała temp 7 C, więc o godzinie 12 jeżdziło sie jak po kaszy,dodatkowo muldy i nagarnięty śnieg.

Na Tuxie było zdecydowanie lepiej, temp - 3 C, ale noc wcześniej padał śnieg i stoki rano nie były przygotowane, niestety, chociaż lodowiec duży i z pięknymi widokami.

 

Mieszkałem w miejscowości Stumm, mała spokojna wioska, za to blisko do ośrodków, wieczorem nie ma co robić, byłem jednego wieczoru w Mayrehoffen i to jest prawidłowe miejsce do mieszkania w dolinie Zillertal, piękne miasteczko, ładne uliczki, domki, no i są knajpy :mrgreen:.

 

Podsumowując: Nie miłem szczęscia w kwesti pogody, ale wiem jedno: wróce jeszcze do Zillertal kiedy będzie bardziej odpowiednia temp, i zamieszkam w Mayerhoffen :wink:

 

A narazie nadal najbardziej podobało mi sie w Val di fassa, i Trzech Dolinach

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...