Skocz do zawartości

Dakar 2015


Jumpman

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 290
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

brawo Sonik, pięknie walczy o zwycięstwo  B)

 

 

HOŁEEEK!!! cały czas blisko podium  :P


HOŁEEEK!!! po etapie:

''Ten dziewiąty etap to był prawdziwy horror. Organizator absolutnie przesadził z wyborem trasy. 80 procent to były potworne dziury, wyrwy, kamienie, koryta wyschniętych rzek. Do tego sporo fesz-feszu, który zawiewany przez wiatr z tylu wyprzedzał samochód, tak że długimi fragmentami jechaliśmy zupełnie po omacku, co w każdej chwili groziło wpadnieciem do głębokiego rowu po rzece lub najechaniem na jakiś głaz. To cud, że nic takiego nam się nie przydarzyło. Z resztą już przed startem na dojazdówce przeżyliśmy spory stres, bo zaczął się 'bardzo przegrzewać silnik. Próbowaliśmy to naprawić ale bezskutecznie. Na wydmy wjechaliśmy z duszą na ramieniu, bo przegrzany silnik co chwila wchodził w tryb awaryjny, co skutkuje obcięciem mocy o jedną trzecią. Parę pierwszych wydm z trudem pokonaliśmy, ale najwidoczniej pod wpływem gwałtownych ruchów bańka powietrza w układzie chłodzenia jakoś się rozeszła, bo silnik z kilometra na kilometr schładzał się. Przynajmniej taką mam teorię.. Po drodze jeszcze zaliczyliśmy drobne "maliny". Potem, gdzieś w połowie odcinka na jakiejś ogromnej dziurze tak chrupnęło mi w szyi, że przez chwilę miałem przed oczami ciemność, a potem poczułem falę ogromnego ciepła rozlewającą się po całym ciele. Chyba kręgi przejechały po rdzeniu - taka kolejna teoria... Niestety ponownie stracilismy sporo cennych minut na szukaniu jednego z waypointów. Musieliśmy go minąć zaledwie o kilka metrów, bo po kilkunastu minutach szukania odnaleźlismy go praktycznie w miejscu, gdzie byliśmy na początku. Na pocieszenie jest tylko to, że z wyjątkiem Naniego i Nassera, cała czołówka miała ten sam problem. Tym razem szczęście nie dopisano, ale z drugiej strony przecież trzynastego mogły się zdarzyć dużo gorsze rzeczy...''

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Moze to te pomodzone, mocne silniki nie wytrzymały.

 

coś jak to mówił Sonik w wywiadzie po którymś etapie  :rolleyes:  

 

jeszcze 3 etapy  :P

 

 

 

a HOŁEEEK!!! jeszcze niech powalczy o podium  B) co prawda pierwsza trójka jest bardzo mocna ale............

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Tymczasem odkryto awarię w samochodzie Yazeeda Al-Rajhiego. Nie wiadomo, czy trzeci zawodnik klasyfikacji generalnej rozpocznie jazdę na 11. etapie.

Więc Hołek ma szansę na pudło.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...