Skocz do zawartości

Subaru Forester [SJ] (MY13=>MY19)


kordynator

Rekomendowane odpowiedzi

Hej, jestem nowym uzytkownikiem forum wiec przy okazji witam wszystkich:) Jestem na etapie wyboru nowego samochodu i zainterersowalem sie wlasnie nowym subaru forester. W ostatnia sobote mialem jazde probna i nie powiem xt zrobil na mnie niemale wrazenie:) do tej pory bylem nastawiony na zwykla 2 litrowke ale po przejechaniu sie xt mysle nad ta wersja. I terazpytanie, co byscie radzili jako wieloletni uzytkownicy tych samochodow. Jazda byla by glownie w miescie wiec nastawiam sie na wyzsze spalanie. Aczkolwiek po to sie ciezko pracuje zeby miec troche funu z zycia... :) Chodzi glownie o awaryjnosc bo ktos wspominal o chorobach wieku dzieciecego...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rozumiem, że pali Ci średnio 10.3 (jak w stopce)? Z tego wynika, że to dane nie z komputera (bo ten, po przecinku pokazuje nie wiadomo dlaczego, tylko parzyste liczby), ale z własnych obliczeń.

Dokładnie, regularne wpisy przez półtora roku ze wskazania dystrybutora dzielone przez przejechany dystans, średnia za nieco ponad 20 tys. km. Zwykła trasa bez autostrady (np. Kraków - Warszawa) to 8l/100km. Dlatego te teksty o chorym spalaniu turbo kolegi madoxa wynikają z braku doświadczenia jazdy takim autem. Miasto (Kraków) to zazwyczaj 12-12,5l, jak jest zima i zostawię kapelusz w domu, to i 14 potrafi wyjść :D Oczywiście tor w Kielcach to spalanie będzie zupełnie inne, ale umówmy się, że niewiele ma to wspólnego z normalną jazdą.

Nowy Forester to znacznie nowocześniejsza jednostka, więc i oszczędniejsza, do tego oszczędna skrzynia. Dokładając do kompletu większą masę auta i większe opory powietrza myślę, że średnie spalanie może być podobne lub ciut większe od mojego obecnego. Czyli zupełnie do zaakceptowania B)

 

Troche tylko w bagazniku cos skrzypialo...

Sprzedawcy nie przytrzasnąłeś w środku? :mrgreen:

 

Widzę, ze jesteś z Wawy jak ja, a cieżko w PL o lepsze miasto dla docenienia automatu

Kraków tutaj gorszy nie jest :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Aktualnie w hondzie mam automat. Zona uzywa ja na codzien i jest zachwycona. Powiedziala nigdy w zyciu manual. I z tym sie moge zgodzic. Przy warszawskich korkach manual to jak droga przez meke:) wiec nawet jak by padlo na forka 2.0i to tez z cvt. Pytanie tylko czy czekac rok i zobaczyc jak sie model sprawuje czy brac teraz ...jeszcze tylko w pon musze upewnic sie czy jest ten rabat na xt...bo nie ukrywam przy cenie 41t euro to wymiekam:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ano temu, ze co trzeba zrobić, by uzyskać przyspieszenie rzędu 6 sekund? Strzelić ze sprzęgła. Kto z Was rusza w ten sposób?

 

To jest tylko taka umowna miara osiągów auta. Bardziej liczą się czasy wyprzedzania. A poza tym czy ty myślisz że ja przerabiałem swoje auto po to by wykorzystywać jego osiągi zawsze na maxa? Nie, przerobiłem bo mogłem, i to dosyc tanio w stosunku do uzyskanego efektu, bo jak mam ochotę przycisnąć to ta moc na mnie czeka zawsze. A spalanie? Po Warszawie i okolicach nie przekraczam raczej 12 l, chyba że mam szereg krótkich odcinków to podejdzie pod 13 l. Na trasie najmniej spaliłem nieco ponad 8 l w restrykcyjnych krajach bez autostrad, czyli niskie predkości przelotowe rzedu 90-100 km/h. Zwykle pali koło 10 na trasie bez eksperymentów autostradowych. W mieście odpada w ogóle potrzeba wysokiego kręcenia, bo maksymalny moment obrotowy 425 Nm mam przy 3300 rpm, a przy 3000 rpm mam już ok. 180 KM. Ile jest mocniejszych aut w codziennym ruchu? A to jest dopiero początek jego możliwości, bo mam drugie 3000 rpm do dyspozycji. Przewagą nowego Forestera może być autostrada. Ale to trzeba sprawdzić jaka jest prędkość obrotowa przy 140-150 km/h. W moim aucie wyraźnie brakuje szóstego biegu, bo zupełnie nie potrzebuję ponad 200 KM przy typowej predkości autostradowej i zaczyna się nadmierne zużycie paliwa. Co z tego że przy tej predkości wdepnięcie pedału gazu powoduje wystrzał do przodu skoro to nie jest potrzebne w takich warunkach. A okolice 4000 rpm to już niepotrzebne nakręcanie wiatraka wirem w baku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Widzę, ze jesteś z Wawy jak ja, a cieżko w PL o lepsze miasto dla docenienia automatu :)

 

Siedem lat jeździłem po Warszawie starym automatem planetarnym czterobiegowym. Każdy tak zachwalał automaty że nie będę chciał już wrócić do manuala. A jednak z przyjemnością wróciłem i nie żałuję. Jak przy wczesniejszych autach miewałem dosyć mieszania kijem tak, o dziwo w Forku, nie męczy mnie to już tak, mimo, że sprzęgło chodzi masakrycznie ciężko. Trzeba się przejechać tym CVT by wyrobic sobie zdanie. Być może w trybie manualnym bedzie to jakaś namiastka manuala, ale jak bedzie przypominac planetarkę to nawet nie splune w tym kierunku.

 

Piter, nie wiem czy jest sens sie bać chorób wieku dziecięcego - masz przecież gwarancję :) Ja bym brał. Turbo :)

 

Gwarancja dotyczy uszkodzeń a nie modyfikacji. Pierwszy rocznik MY2009 miał na przykład skopane zawieszenie, które dopiero później zostało poprawione. Nie przypominam sobie by później je modyfikowali w pierwszym roczniku. A niespodzianki mogą pojawić się wszędzie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wlasnie po jezdzie z ciekawosci zajrzalem do bagaznika. Niestety Madoxa nie bylo a podnioslem tez podloge:) pewnie slabo spasowane plastiki.

Boombastic, jazda na manetkach rewelacja ale nie mnie oceniac:)

Co Do gwarancji to w sumie racja. W planach mam skozystanie z opcji przedluzenia jej do o ile dobrze pamietam 5lat...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hej, jestem nowym uzytkownikiem forum wiec przy okazji witam wszystkich:) Jestem na etapie wyboru nowego samochodu i zainterersowalem sie wlasnie nowym subaru forester. W ostatnia sobote mialem jazde probna i nie powiem xt zrobil na mnie niemale wrazenie:) do tej pory bylem nastawiony na zwykla 2 litrowke ale po przejechaniu sie xt mysle nad ta wersja. I terazpytanie, co byscie radzili jako wieloletni uzytkownicy tych samochodow. Jazda byla by glownie w miescie wiec nastawiam sie na wyzsze spalanie. Aczkolwiek po to sie ciezko pracuje zeby miec troche funu z zycia... :) Chodzi glownie o awaryjnosc bo ktos wspominal o chorobach wieku dzieciecego...

 

Po pierwsze: SUBARU

Po drugie: j.w.

Po trzecie: najlepiej 2 x SUBARU

 

A tak trochę poważniej:

-Outback lub Forester (np z powodu krawężników w Wawie)

-automat (korki w Wawie)

-benzyna (bo nie ma filtra, dwumasy itp)

 

Podsumowując: Forek XT CVT.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Boombastic, jazda na manetkach rewelacja ale nie mnie oceniac:)

 

Mnie najbardziej interesuje hamowanie silnikiem. Jak szybko skrzynia reaguje na redukcję (umówmy się że używamy typowego nazewnictwa bez wchodzenia w szczegóły techniczne rzeczywistej pracy skrzyni)? Czy siła hamowania jest duża czy też czuć poślizg przekładni hydrokinetycznej? Na szybkiej przelotówce pewnie nie testowałeś auta i nie wiesz ile spali przy 140 km/h?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ano temu, ze co trzeba zrobić, by uzyskać przyspieszenie rzędu 6 sekund? Strzelić ze sprzęgła. Kto z Was rusza w ten sposób?

 

To jest tylko taka umowna miara osiągów auta. Bardziej liczą się czasy wyprzedzania. A poza tym czy ty myślisz że ja przerabiałem swoje auto po to by wykorzystywać jego osiągi zawsze na maxa? Nie, przerobiłem bo mogłem, i to dosyc tanio w stosunku do uzyskanego efektu, bo jak mam ochotę przycisnąć to ta moc na mnie czeka zawsze. A spalanie? Po Warszawie i okolicach nie przekraczam raczej 12 l, chyba że mam szereg krótkich odcinków to podejdzie pod 13 l. Na trasie najmniej spaliłem nieco ponad 8 l w restrykcyjnych krajach bez autostrad, czyli niskie predkości przelotowe rzedu 90-100 km/h. Zwykle pali koło 10 na trasie bez eksperymentów autostradowych. W mieście odpada w ogóle potrzeba wysokiego kręcenia, bo maksymalny moment obrotowy 425 Nm mam przy 3300 rpm, a przy 3000 rpm mam już ok. 180 KM. Ile jest mocniejszych aut w codziennym ruchu? A to jest dopiero początek jego możliwości, bo mam drugie 3000 rpm do dyspozycji. Przewagą nowego Forestera może być autostrada. Ale to trzeba sprawdzić jaka jest prędkość obrotowa przy 140-150 km/h. W moim aucie wyraźnie brakuje szóstego biegu, bo zupełnie nie potrzebuję ponad 200 KM przy typowej predkości autostradowej i zaczyna się nadmierne zużycie paliwa. Co z tego że przy tej predkości wdepnięcie pedału gazu powoduje wystrzał do przodu skoro to nie jest potrzebne w takich warunkach. A okolice 4000 rpm to już niepotrzebne nakręcanie wiatraka wirem w baku.

 

Wszystko prawda, tyle ze ja ani nie negowalem sensu modyfikacji, ani nie pisałem o spalaniu :) chodzi mi o to, aby nie narzekać, ze 7.5 do setki w aucie z automatem to jest słaby wynik. A w szczególności cieżko to porównywać z papierowym 6sek we wcześniejszym Forku MT.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niestety nie byla to szybka przelotowka. Pred max byla o ile pamietam okolo 100 km/h. Zerknalem natomiast na srednie spalanie jakie komputer pokazywal. Nie wiem jak ludzie wczesniej jezdzili ale pokazywalo 15 l

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ignorujcie go

 

Ale czemu ? Mi on poprawia humor. :biglol:

 

A mi nie :evil:

 

Nie lubisz Volvo ? To bezpieczne samochody są. ;)

 

Lubię Volvo, fajne auta. A czy takie bezpieczne? Były synonimem bezpieczeństwa 40 lat temu, a teraz w dobie NCAP.... Chyba nie mają ****** ? ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niestety nie byla to szybka przelotowka. Pred max byla o ile pamietam okolo 100 km/h. Zerknalem natomiast na srednie spalanie jakie komputer pokazywal. Nie wiem jak ludzie wczesniej jezdzili ale pokazywalo 15 l

 

To chyba całkiem normalne spalanie na krótkiej trasie w korkach (AL. Krakowska? Łomianki?).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wszystko prawda, tyle ze ja ani nie negowalem sensu modyfikacji, ani nie pisałem o spalaniu :) chodzi mi o to, aby nie narzekać, ze 7.5 do setki w aucie z automatem to jest słaby wynik. A w szczególności cieżko to porównywać z papierowym 6sek we wcześniejszym Forku MT.

 

Wszystko można porównać, tylko trzeba przyjąc odpowiednie kryteria. Z 2,5XT zawsze możesz wykrzesać te 6 sekund, a z 2,0XT choćbyć się skichał to nie zejdziesz poniżej 7,5 s. Mało tego, z tego co widziałem na testach to nie jest tak że te 7,5 s masz zawsze. Nie, musisz dopiero przestawić w tryb sportowy (piszę z pamięci, było na amerykańskim teście) i dopiero możesz krzesać osiągi. U mnie tryb sportowy włącza się zawsze jak sie wciśnie prawy pedał w podłogę :biglol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...