Intakwrx Opublikowano 2 Maja 2006 Udostępnij Opublikowano 2 Maja 2006 Witam Koledzy.Może i można przesunąć oparcie bardziej do pionu ale wtedy ramiona przyjmują pozycję taksówkarza a niestety w Imprezie nie ma możliwości regulacji kierownicy wzdłuż jej osi. Niestety do jazdy w "garnku" trzeba mieć mały łepek. Tak czy inaczej albo mam za długie ramiona albo za krótkie nogi "a niestety w Imprezie nie ma możliwości regulacji kierownicy wzdłuż jej osi." A po co :?: Jak nauczysz się siedzieć za kierownica to będzie pasować jak ulał. w Imprezie mieszczą sie i małe Japończyki i Krzysztof Hołowczyc. Wiec aby nie narzekać musisz wyzbyć sie stylu siedzenioleżenia. Co do zagłówków to nie powinny podczas jazdy podpierać głowy, wiec nie widze problemu. P.S. Bez urazy, wszyscy mieliśmy taki problem, ale na SJSsie cie wyleczą Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bug eye Opublikowano 2 Maja 2006 Udostępnij Opublikowano 2 Maja 2006 No tak Wiem ze są te z zagłowkami i "kubełki" ale właśnie te "kubełki" były jakieś takie lipne. Oczywiście to moje odczucia PS.Jak mozecie dajcie zdjecia foteli ze swoich autek Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jarmaj Opublikowano 2 Maja 2006 Udostępnij Opublikowano 2 Maja 2006 "a niestety w Imprezie nie ma możliwości regulacji kierownicy wzdłuż jej osi." A po co :?: Jak nauczysz się siedzieć za kierownica to będzie pasować jak ulał. Z tym się nie zgodzę. Dopiero po założeniu odsadzonej kierownicy udało mi się zająć odpowiednią dla mnie pozycję. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Intakwrx Opublikowano 2 Maja 2006 Udostępnij Opublikowano 2 Maja 2006 "a niestety w Imprezie nie ma możliwości regulacji kierownicy wzdłuż jej osi." A po co :?: Jak nauczysz się siedzieć za kierownica to będzie pasować jak ulał. Z tym się nie zgodzę. Dopiero po założeniu odsadzonej kierownicy udało mi się zająć odpowiednią dla mnie pozycję. No ja jestem trochę garbaty i mam jedna nogę krótsza wiec może dlatego nie mam problemu. Problem ma jedynie z prawą stopą, ale Lucek też to ma wiec sie nie martwie. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jarmaj Opublikowano 2 Maja 2006 Udostępnij Opublikowano 2 Maja 2006 No ja jestem trochę garbaty i mam jedna nogę krótsza wiec może dlatego nie mam problemu. Problem ma jedynie z prawą stopą, ale Lucek też to ma wiec sie nie martwie. Ej, ale my tu piszemy o siedzeniu w samochodzie, nie na wózku inwalidzkim! :wink: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kuba Opublikowano 2 Maja 2006 Udostępnij Opublikowano 2 Maja 2006 Jak dla mnie to kierownica tez jest za daleko odsunieta od siedzenia. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Intakwrx Opublikowano 3 Maja 2006 Udostępnij Opublikowano 3 Maja 2006 Jak dla mnie to kierownica tez jest za daleko odsunieta od siedzenia. Jak masz 120 cm to sprawa prosta, jak nie to znaczy że też źle siedzisz Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Azrael Opublikowano 3 Maja 2006 Udostępnij Opublikowano 3 Maja 2006 Dla mnie tez jest za daleko... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Intakwrx Opublikowano 3 Maja 2006 Udostępnij Opublikowano 3 Maja 2006 Dla mnie tez jest za daleko... Za mało jeździsz SI mi po miesiącu dopiero się taki odpowiedni garbek zrobił Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Azrael Opublikowano 3 Maja 2006 Udostępnij Opublikowano 3 Maja 2006 Intakwrx, wolałbym zmienić kierownicę. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Japoniec Opublikowano 18 Maja 2006 Autor Udostępnij Opublikowano 18 Maja 2006 Witam Subaryci po dłuższej nieobecności na forum (bo buszowałem po Polsce) Alfinta pozycję ustawiłem tak by oś oczu była na wysokości ok 25 cm nad kierownicą, fotel odsunięty tak aby przy wciśniętym sprzęgle noga była prawie wyprostowana i oparcie ustawione tak aby nadgarstek można było oprzeć o kierownicę na godz. 12. Przy takim ustawieniu kąt oparcia jest dość daleki od pionu. Witek "pozycja taksówkarza" to taka w której stawy łokciowe ramion trzymających kierownicę przyjmują kąt ostry. Pozdrawiam wszystkich Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
aflinta Opublikowano 18 Maja 2006 Udostępnij Opublikowano 18 Maja 2006 Alfinta pozycję ustawiłem tak by oś oczu była na wysokości ok 25 cm nad kierownicą, fotel odsunięty tak aby przy wciśniętym sprzęgle noga była prawie wyprostowana i oparcie ustawione tak aby nadgarstek można było oprzeć o kierownicę na godz. 12. Też do tej pory mniej więcej tak ustawiałem, ale na SJS nieco mnie skorygowali. Noga na hamulec i maksymalnie wcisnąć - przy takim manewrze trzeba przesunąć fotel tak by noga była w kolanie nieco ugięta (ale bardziej ugięta niż wyprostowana) - jak będziesz miał czołówkę (odpukać) to noga Ci się złoży a nie wybije staw biodrowy (takie jest założenie ). Potem oparcie stawiasz do pionu tak by mając plecy całkowicie przywarte do oparcia móc wykonać pełny obrót kierownicą (w zasadzie pokrywa się to z owym nadgarstkiem na szczycie kierownicy). Jeżeli dalej musisz się mocno odchylac do tyłu, to może masz po prostu dłuższe ręce Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Azrael Opublikowano 18 Maja 2006 Udostępnij Opublikowano 18 Maja 2006 aflinta, pomyliłeś pedały. Chodzi o wciśnięcie sprzęgła. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
aflinta Opublikowano 18 Maja 2006 Udostępnij Opublikowano 18 Maja 2006 Azrael, Tak pamiętam, że wszędzie piszą o sprzęgle, ale na SJS wyraźnie mi powidziano, że jak sie przed wypadkiem hamuje to 99% zapiera się w ten pedał hamulca z całej siły, więc jak już przywali, to przynajmniej niech się noga złoży poprawnie a nie bedzie wyprostowana i dozna złamania kompresyjnego. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Azrael Opublikowano 18 Maja 2006 Udostępnij Opublikowano 18 Maja 2006 aflinta, byłem na kilkunastu SJSa, i robiłem między innymi za model na wykładzie. Awaryjnie hamujesz na dwie nogi i to sprzęgło wciśnięte jest dalej, dlatego jak masz ugiętą tę na sprzęgle to tym bardziej tę na hamulcu. Chodzi rzeczywiście o to żeby Ci się nogi złożyły a nie złamały. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
aflinta Opublikowano 18 Maja 2006 Udostępnij Opublikowano 18 Maja 2006 Azrael, faktycznie, chyba mi się jednak pomerdało, bo to hamowanie właśnie najmocniej utknęlo mi w pamięci i może rzeczywioście stąd ten pedał hamulca. Ale jak sobie wyobrażam złamanie kompresyjne z wywaleniem stawu bidrowego to mi się ciepło robi. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
owoc666 Opublikowano 18 Maja 2006 Udostępnij Opublikowano 18 Maja 2006 aflinta, byłem na kilkunastu SJSa, i robiłem między innymi za model na wykładzie. Awaryjnie hamujesz na dwie nogi i to sprzęgło wciśnięte jest dalej, dlatego jak masz ugiętą tę na sprzęgle to tym bardziej tę na hamulcu. Chodzi rzeczywiście o to żeby Ci się nogi złożyły a nie złamały. Hm... Ja sprzęgło wciskam dopiero pod koniec hamowania. A jak już wiem, że przywalę - to w ogóle.. :roll: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Azrael Opublikowano 18 Maja 2006 Udostępnij Opublikowano 18 Maja 2006 owoc666, no to nie odrobiłeś pracy domowej, będzie strofowanie przz ALa.... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
owoc666 Opublikowano 19 Maja 2006 Udostępnij Opublikowano 19 Maja 2006 A co z hamowaniem silnikiem..? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Abt Opublikowano 19 Maja 2006 Udostępnij Opublikowano 19 Maja 2006 azrael'owi chodzi o fakt przeszkadzania abs'owi (hamowanie awaryjne). Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
owoc666 Opublikowano 19 Maja 2006 Udostępnij Opublikowano 19 Maja 2006 No, dzisiaj miałem hamowanie awaryjne. Najpierw pedał w podłogę, na samym końcu sprzęgło. Z logicznego punktu widzenia - co w tym złego? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Abt Opublikowano 19 Maja 2006 Udostępnij Opublikowano 19 Maja 2006 leniwy jestem :arrow: akapit o abs'ie Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
owoc666 Opublikowano 19 Maja 2006 Udostępnij Opublikowano 19 Maja 2006 Aaa, skończy się tak, że wyłączę w pizdu ten ABS. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
aflinta Opublikowano 20 Maja 2006 Udostępnij Opublikowano 20 Maja 2006 owoc666, IMHO było by to wylewanie dziecka z kąpielą. No chyba, że perfekcyjnie radzisz sobie na zmiennej nawierzchni w co śmiem wątpić Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
owoc666 Opublikowano 20 Maja 2006 Udostępnij Opublikowano 20 Maja 2006 aflinta, miałem już kilka sytuacji (w zimie) kiedy ABS tylko przeszkadzał. Ale zawsze zapominałem wyjąć bezpiecznik przed jazdą. W zimie uczyłem się jeździć (po zdaniu prawa jazdy) na Seacie Toledo. Nie miał ABSu. I żyję. A auto sprzedane (w całości). Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi