Skocz do zawartości

jaki olej mobil czy valvoline??


mic

Rekomendowane odpowiedzi

Jesli chodzi o mobila to nie zalałbym go bo jest zalewany w polsce a mam znajomego w rafineri

 

I co z tego wynika?, przecież mamy kilka nowoczesnych lini do produkcji olejów. A sama produkcja to nie jest jakis kosmos, wolisz oleje produkowane gdzieś w Turcji i przywożone z zachodu jako importowane ?. Konkrety poprosze bo ciekawy jestem czy sikają do olejów w tej rafinerii ? :).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jesli chodzi o mobila to nie zalałbym go bo jest zalewany w polsce a mam znajomego w rafineri

 

I co z tego wynika?, przecież mamy kilka nowoczesnych lini do produkcji olejów. A sama produkcja to nie jest jakis kosmos, wolisz oleje produkowane gdzieś w Turcji i przywożone z zachodu jako importowane ?. Konkrety poprosze bo ciekawy jestem czy sikają do olejów w tej rafinerii ? :).

Zgadzam się z Panklex'em. Co złegojest w tym, że olej jest rozlewany w Polsce?Też mam znajomych w rafineriach :mrgreen: i raczej z usmieszkiem podchodza do stwierdzeń w stylu Sidor'a

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Alex no właśnie, co za różnica gdzie mieszają jeśli robią to z takich samych komponentów na liniach spełniających wymagania największych koncernów. Chyba że sidor z góry neguje wszystko co Polskie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W PL mialem kolezanke, ktora pracowala w dziale sprzedarzy zakladow miesnych i powiedziala mi ze odkad tam pracuje to je tylko suche wedliny, zadnych przerobow. Mialem tez kolege, ktory pracowal w ciastkarni i opowiadal mi co oni tam wyrabiaja jak przyjda do pracy w poniedzialek prosto z imprezy. Gdybym mial jeszcze troche znajomych z innych zakladach sporzywczych, to bym chyba umarl z glodu :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A pomyśl Kuba gdybyś miał znajomego w wodociagach, nie używałbyś wody z kranu nawet do mycia auta i myłbyś się nawet w wodzie butelkowanej. Pod warunkiem, że w zakładzie takową produkującym nie miałbyś znajomego. :) :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W PL mialem kolezanke, ktora pracowala w dziale sprzedarzy zakladow miesnych i powiedziala mi ze odkad tam pracuje to je tylko suche wedliny, zadnych przerobow. Mialem tez kolege, ktory pracowal w ciastkarni i opowiadal mi co oni tam wyrabiaja jak przyjda do pracy w poniedzialek prosto z imprezy. Gdybym mial jeszcze troche znajomych z innych zakladach sporzywczych, to bym chyba umarl z glodu :lol:

30 lat temu pracowałem w luksusowym (5*) hotelu w Londynie. Jeżeli tam coś jadłem, to tylko przygotowywane przez jednego, konkretnego człowieka. Jeżeli go nie było - to nic nie jadłem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

kieubasa to sausage

parowki to frankfurter, ale czesciej mowi sie na nie franks albo wieners (to ostatnio pochodzi chyba od bardzo popularnego producenta parowek)

 

99% ANGLIKÓW nie zrozumie, oni w ogóle nie znają różnicy. W Anglii sausage to w zasadzie tylko parówki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...