Skocz do zawartości

Konfesjonał. Dla tych, którzy kopią leżącego


Przemeq

Rekomendowane odpowiedzi

Obniżony, utwardzony i wydech sportowy. Prawdopodobnie jakiś mały tuning fabryczny zwiększający moc do 240 kucyków, ale nie sprawdziłem tego jeszcze. Za bardzo w to nie wierzę, bo co mogło być zrobione? chyba tylko zwiększenie ciśnienia turbiny. Fakt że jedzie super "prawie jak MIG-21" a i kolor taki sam...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niedziela rano, słonecznie ale mglisto, natężenie ruchu znikome, podwójna ciągła i po dwa pasy w każdym kierunku, czerwone światło. Dojeżdżam do skrzyżowania dyskretnie, po cichutku bo na lewym pasie stoi Lanos, prawy pas odkąd widziałem był cały czas wolny, no ale jak się jedzie taką furą (albo furmanką) to tylko lewy pas. Szyby w Lanosie przyciemniane, z daleka słychać umps,umps,umps... Stoimy oczekując na zielone. Jest! Lanos z kopyta do przodu (no w końcu lewy pas zobowiązuje) a ja spokojnie, lekko z tyłu, niech się człowiek ucieszy przez chwilę, niech ma coś z tego życia. No ale wiecznie tak nie może być, wcisnąłem gaz, mruczenie przekształciło się w ryk bestii, był drugi bieg - mały orgazm - trzeci bieg, zakręt prawy-lewy i........Patrzę w lustro i nic nie widzę. Nie miał gdzie skręcić, czyżby zawrócił ? Wiem, wiem, perfidnie, ale nie mogę się powstrzymać jak widzę jadących lewym pasem kiedy prawy jest pusty.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Co się z ludźmi zrobiło? Wszyscy teraz lewym pasem tną... Szybcy, wolni, średni - wszyscy na lewym... :evil:

 

Czytales, jaka jest skala emigracji do UK? Ludzie sie przygotowuja, a mi w to graj, bo w koncu jest normalnie, tylko ze to dobre auto zostawilem tam, a tutaj mam kierownice po zlej (lewej) stronie :twisted:

 

Pozatem always look at the bright side of life - prawy pas prawie zawsze pusty :mrgreen:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nie mogę się powstrzymać jak widzę jadących lewym pasem kiedy prawy jest pusty.

 

Co się z ludźmi zrobiło? Wszyscy teraz lewym pasem tną... Szybcy, wolni, średni - wszyscy na lewym... :evil:

momentami szału mozna dostac

dzis trasa torunska matiz lewy pas 65km/h ...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hehe, nikt się ostatnio nie chwali to ja może... :twisted:

Jedziemy z tatą Foresiem (125 koni) śpiesząc się do kina na "Casino Royale" :wink: , wir w baku, patrzymy, a tu jakiś VW Touareg czy inny Cayenne, my se go wyprzedzamy :cool: , kierownik się zawziął, słyszę takie "WRRRRR" z boku, no to my też po garach. Zgadnijcie kto był pierwszy... :mrgreen:

 

BTW: Oczywiście lewym pasem frajer jechał :evil:

 

Nie wiem jak to jest, ale niezależnie od mocy Subaru trymfuje :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hehe, nikt się ostatnio nie chwali to ja może... :twisted:

Jedziemy z tatą Foresiem (125 koni) śpiesząc się do kina na "Casino Royale" :wink: , wir w baku, patrzymy, a tu jakiś VW Touareg czy inny Cayenne, my se go wyprzedzamy :cool: , kierownik się zawziął, słyszę takie "WRRRRR" z boku, no to my też po garach. Zgadnijcie kto był pierwszy... :mrgree

 

Nie wiem jak to jest, ale niezależnie od mocy Subaru trymfuje :lol:

Tu ni ma co zgadywać, kopiesz leżącego i musisz mieć tego świadomość. Po spowiedzi w konfesjonale winy chyba są odpuszczone.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dzisiaj dalem ciala, stoje na pasie przeznaczonym do jazdy na wprost, na lewoskrecie zatrzymalo sie szare A6, kierownik przeczekal zielone do jazdy w lewo i gazuje usmiechajac sie, chyba chcial sie scignac, mokro, bleeee, mgla ograniczajaca widocznosc do 50m... nie podjalem walki, wystrzelil jak z procy a z tylu napisik S6...

 

no coz... moze nastepnym razem

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dzisiaj dalem ciala, stoje na pasie przeznaczonym do jazdy na wprost, na lewoskrecie zatrzymalo sie szare A6, kierownik przeczekal zielone do jazdy w lewo i gazuje usmiechajac sie, chyba chcial sie scignac, mokro, bleeee, mgla ograniczajaca widocznosc do 50m... nie podjalem walki, wystrzelil jak z procy a z tylu napisik S6...

 

no coz... moze nastepnym razem

 

 

Zadam pytanie... po równoczesnym starcie jak sobie u nas na wsi wyobrażałeś Killowanie.... :evil:

 

Dla nie wtajemniczonych dodam że o ile sygnalizacja świetlna jest to nasza metropolia nie posiada dróg dwu pasmowych. Wiec zmień “dałem du...” na “Odpuściłem szaleńcowi” Po za tym wiesz dobrze kto tym S6 jechał i wiesz równie dobrze że sie gość na Kąkloewo z chęcią ustawi z Tobą... bo zemną juz nie chce :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zadam pytanie... po równoczesnym starcie jak sobie u nas na wsi wyobrażałeś Killowanie....

 

no wlasnie nie wyobrazalem

 

 

Po za tym wiesz dobrze kto tym S6 jechał

 

 

tak i niestety mialem juz nieprzyjemnosci z tym jegomosciem i jego ziomalami wiec nie mialem ochoty na kolejna drake :neutral:

 

gość na Kąkloewo z chęcią ustawi z Tobą...

 

hyhy, no mam nadzieje :twisted:

 

bo zemną juz nie chce

 

zlales jo jak startowal M5 to kupil S6.... tylko i tym razem nie da rady hyhy

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To ja dopowiem to co przed kilkoma minutami miało miejsce w Bielksu:)

 

Moja piękna czarna lodóweczka na kółkach pokazała chłopcowi z zacnego skąd inąd (?) VW Golf V R32 że nie da się odjechać spod świateł. Wyglada na to, że jak się na wiosnę zremapuję i odetkam dolot i wylot to może być ciekawie, bo chłopaczyna pękał aż mu czarny dym z tych pięknych dwururek leciał.

Nawiasem mówiąc - odjechać bym mu nie odjechał, ale on mi też, co porównując obiektywnie - lodówka i golf - sprawia nie lada satysfakcję mej skromnej osobie.

W zasadzie to tyle.

Pozdrawiam i zdam następne ralacje.

P.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja dziś zachowałem się strasznie świniowato, ale to w obawie o ściganta, który postanowił pokazać mi możliwości swojej tuningowanej bravy (albo bravo, nie odróżniam).

 

Standardowa akcja - gość napięty, start z zakrętu z Okopwej w Powązkowską wściekły, te sprawy. Jedziemy ul. Powązkowską w W-wie w stronę Bemowa. Dojeżdżam do świateł przy Tatarskiej, prawy pas zajęty przez furgontekę, lewy, z którego można jechać prosto, jak i skręcić w lewo (blokując samochody za sobą) - wolny. Ustawiłem się na lewym, gość za mną. To wrzuciłem migacz, że niby skręcam - to gość za furgonetkę, żebym go nie zablokował oczekując na zwolnienie się drogi z przeciwka. No i pojechałem prosto :mrgreen:. I tyle gościa widziałem, bo go ta furgonetka konkretnie zwolniła. Ale to tym lepiej dla niego, bo dostałby baty, a tak to przynajmniej nie rozbił fury :twisted:.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wczesny ranek, szaro i mgliście. Jadę z Częstochowy w stronę stolycy. Ruch ogromny i im bliżej miasta stołecznego, tym większy. Po drodze mijam dwa wypadki. To konkretne dzwony i świeżutkie jak poranne bułeczki. Gruchoty jeszcze dymią. Może w środku są jeszcze ciepłe trupy? Te wypadki były na tyle świeże, że jeszcze nie utworzyły się korki (bo niebieskie koguty jeszcze nie dojechały).

 

Jednym słowem zwykły poranek. W takich sytuacjach jak zwykle jadę szybko ale mam oczy dookoła głowy i jestem skupiony. Zdaję sobie sprawę, że jest wielu kierowców typu „mama wiezie dzieci maluchem do szkoły” albo „Zenek wysłał teścia żukiem na rynek, żeby sprzedał cebulę”. Dlatego nigdy nikogo nie stresuję bez potrzeby. Przynajmniej się staram. Jeśli chciałbym być wcześniej u celu, to przyjechałbym wieczorem i przenocował w hotelu.

 

Niestety nie jest to postawa powszechna. Szczególnie zadziwiają mnie kierowcy na wrocławskich blachach, którzy wstają skoro świt i mają szczerą wolę dojechać za trzy godziny do Warszawy. Wczesnym rankiem zawsze można spotkać takich zawodników na tamtej trasie.

 

Tak było i tym razem. Jadę sobie jakieś 140 km/h w tej mgle lewym pasem, kiedy widzę biksenony migające wściekle gdzieś daleko z tyłu. Widzę, że zawodnik walczy wściekle, więc zjeżdżam między ciężarówki, żeby go przepuścić. Zwykle przepuszczam tych, którym się doożo bardziej spieszy. Mija mnie passat nówka-sztuka, chyba V6 4Motion, oczywiście na wrocławskich blachach. Błogosławię mu na drogę.

 

Znowu wyjeżdżam na lewy pas, żeby wyprzedzić jakiegoś "grata", który wlecze się jakieś 100km/h. Wtedy dogania mnie powoli jakieś autko i zamiast poczekać 5-10 sekund, żebym zdążył zjechać na prawo, miga mi drogowymi i lewym kierunkiem, żeby dać mi do zrozumienia, że to trwa za długo. Patrzę dokładniej w lusterko i widzę, że to jakaś seryjna corollka tak się spieszy. To auto nie ma mocy, żeby mnie wyprzedzić, ale jednak chce, żebym natychmiast zjechał, mimo, że jeszcze wyprzedzam. Wszystko wskazuje na to, że gość próbuje się przewieść za tym wściekłym passatem.

 

Po chwili namysłu podjąłem decyzję: hamowanie awaryjne. Wcisnąłem hamulec w podłogę i patrzę w twarz kierowcy tej corollki. Facet jest przerażony, noga w podłodze, twarz purpurowa (widzę to w lusterku), oczy na wierzchu. Wiem, że jego auto powinno mieć sprawne hamulce, jednak mimo to nie hamuję do zera, tylko przy jakiś 50-70 km/h redukuję bieg i szybko odchodzę. Nadal widzę jego nabrzmiałą twarz i wybałuszone z przerażenia oczy. Facet potrzebował z trzy minuty, żeby dojść do siebie. Ale potem ponownie przyspieszył, dogonił mnie, powygrażał i tyle miał z tego. Niestety, jego przewodnik już mu uciekł.

 

Oczywiście cała ta historia jest w zasadzie ponura. Moja puenta jest taka, że w tym całym bałaganie jaki jest na polskich drogach, mam bardzo wiele tolerancji i cierpliwości dla innych uczestników ruchu. Jednak nawet taka cierpliwa osoba jak ja ulega czasem pokusie, żeby dać komuś lekcję. Tym razem była to lekcja awaryjnego używania hamulców. Temu kierowcy toyoty może się to kiedyś przydać, na przykład gdy wjedzie na pasy, po których kobieta przeprowadza wózek z dzieckiem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...