Skocz do zawartości

Cos nie teges


555

Rekomendowane odpowiedzi

Ygrek przykra sprawa :?

dobrze ze tylko taka kosmetyka a nie nic wiekszego :|

 

Tez to sobie tak tlumacze, ale wcale mniej nie boli cholera...

 

Ygrek - to to jest kosmetyka, reflektor, poszycie blotnika i pare dupereli - taka troche wieksza parkingowka :mrgreen:

 

chcialbym miec tylko takie nietegesy :mrgreen:

 

bedzie git i subarak bedzie wygladal jak nowy, pomysl sobie co to bedzie jak bedzie juz zrobiony, jakie nieogarniete szczescie Cie ogarnie, wsiadajac do auta po takiej przerwie, wiec glowa do gory i bedzie git ;)

 

Dzieki adamusmax, czlowiek cale zycie placi te kopane ubezpieczenia i czasami sie zastanawia po jaka cholere, ale w takich momentach juz sie wie po co.

 

Ygrek nie ma co rozpaczać, głowa do góry :wink: . Ze zdjęć wygląda że ucierpiały tylko przykręcane/wymienne elementy nadwozia (błotnik, zderzak, maska i reflektor) więc po naprawie na nowych gratach będzie jak "nufka sztuka nieśmigana". Szkoda tylko tego wyjazdu do Ułęża co Ci przepadnie.

 

Łukasz, chlopaki w Mysiadle tez sa tego zdania. A co do Uleza - ano szkoda, ale coz nie tym to nastepnym razem. Poza tym i tak chyba mi sie tarcze cosik koncza, wiec jest okazja je dokladnie obejrzec.

 

Dzieki chlopaki za slowa otuchy, lekko qrde nie jest.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ktoś się nie bał i zaj... echał mi w zderzak. Zobaczyłem to dzień lub 2 po okaleczeniu mi auta :evil:

zderzakt.th.jpg

 

Uploaded with ImageShack.us

 

Niestety normalka... Wystarczy raz podjechać pod jakieś cholerne centrum handlowe i jest praktycznie gwarancja, że coś takiego się trafi :evil:.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niestety normalka... Wystarczy raz podjechać pod jakieś cholerne centrum handlowe i jest praktycznie gwarancja, że coś takiego się trafi :evil:.

Całe życie parkuję gdzie mi wygodnie i (odpukać) jeszcze nigdy nic mi się nie stało, samochodowi znaczy się...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niestety normalka... Wystarczy raz podjechać pod jakieś cholerne centrum handlowe i jest praktycznie gwarancja, że coś takiego się trafi :evil:.

Całe życie parkuję gdzie mi wygodnie i (odpukać) jeszcze nigdy nic mi się nie stało, samochodowi znaczy się...

 

Widać masz więcej szczęścia. Ja się przerzucę chyba na parking strzeżony pod centrum handlowym - tam chyba bardziej ludzie uważają, albo, jak mile, będę stawiał gdzieś dalej...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niestety normalka... Wystarczy raz podjechać pod jakieś cholerne centrum handlowe i jest praktycznie gwarancja, że coś takiego się trafi :evil:.

Całe życie parkuję gdzie mi wygodnie i (odpukać) jeszcze nigdy nic mi się nie stało, samochodowi znaczy się...

 

Dyzio masz w takim razie dużo szczęścia :!: Dla mnie obcierki od drzwi innych samochodów to już normalka - nie mam sił się denerwować :roll: No i kiedyś pod marketem tzw. nieznany sprawca wgniótł mi tylną klapę, uszkodził zderzak, błotnik i stłukł jedną lampę w Civicu. Stało się to na domiar złego wtedy, gdy wystawiłem auto do sprzedania w pewnym portalu z ogłoszeniami, a auto nigdy wcześniej nie widziało blacharza ani lakiernika :evil: Auto było postawione na przysłowiowym szarym końcu parkingu, gdzie teoretycznie powinno być mniej aut i mniejsze prawdopodobieństwo uszkodzeń...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ygrek, współczuję. Zawsze to przykre, kiedy taki samochód jest uszkodzony. :(

 

Ale głowa do góry. Uszkodzenia wyglądają na łatwe w naprawie. Także będzie dobrze. :mrgreen:

 

Bede wiedzial wiecej jak juz rzeczoznawca spisze raporcik i chlopaki go rozbiora, ale wyglada na to, ze wszystkie czesci da sie po prostu wymienic i juz.

 

Dzieki rpw

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiedziałem czy nie umieścić tego w "samobóju idealnym", ale ze względu, że wiózł 3-letnie dziecko :evil: pomyślałem że wrzucę tutaj

 

http://dziennik.pl/auto/article595665/R ... inut_.html

 

na co dzień to kierowca karetki :roll:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

widze ze emocje zwiazane z nowym wozem jeszcze nie opadly :wink: :mrgreen:

a teraz to nawet miejscowo pulsują :twisted:

 

very funny :roll:

 

moja białuga mnie nie lubi chyba :)

 

a Ty swoją obiecałeś przewieźć i się jakoś nie mogę doczekać :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...