Skocz do zawartości

Cos nie teges


555

Rekomendowane odpowiedzi

Cytat z WP:

 

"Patryk Małecki i ... uderzył bardzo słabo, w środek bramki a golkiper nie miał problemu z odbiciem piłki."

 

 

:neutral:

:neutral:

Jeszcze chwilę, a język polski będzie się opierał głównie na zapisie fonetycznym angielskich wyrazów :roll: :evil:

 

Raczy Pan dżołkować!

 

:mrgreen:

 

Mój nieteges: pogoda! Obrzydliwa śniegowa chlapa w środku października. Brr!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie teges:

 

Zatrzymalem sie dziś wieczorem na 5 minut pod jamnikowatym, jedenasto piętrowym blokiem. Jest tam około 200 okien... nie zdążyłem odpiąć pasów i nagle dobiegł mnie tępy huk.

 

Wysiadłem z auta... i okazało sie że jakiś paskudny trol, zbombardował mi Subarynke jajkiem. :evil:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie teges:

 

Zatrzymalem sie dziś wieczorem na 5 minut pod jamnikowatym, jedenasto piętrowym blokiem. Jest tam około 200 okien... nie zdążyłem odpiąć pasów i nagle dobiegł mnie tępy huk.

 

Wysiadłem z auta... i okazało sie że jakiś paskudny trol, zbombardował mi Subarynke jajkiem. :evil:

 

Jeśli zwykłym jajkiem to jeszcze spoko.

Tata mi opowiadał, jak studenci od niego z wydziału rzucili kiedyś wieczorem w auto innego wykładowcy zgniłym jajkiem napełnionym tuszem kreślarskim. W nocy zaschło i podobno plama na lakierze nie do usunięcia. :twisted:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nietegesowo dostal dzisiaj kierowca nowego forka

 

na Zwirkach z latarni spadl zmarzniety snieg i trafil go w przednia szybe, tego forka znaczy sie - szyba poszla w drobny mak :roll:

 

widzialem jak lecial ten snieg

 

Przednie szyby w autach powinny byc klejone, w drobny mak to boczne i tylnia chyba :mrgreen:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nietegesowo dostal dzisiaj kierowca nowego forka

 

na Zwirkach z latarni spadl zmarzniety snieg i trafil go w przednia szybe, tego forka znaczy sie - szyba poszla w drobny mak :roll:

 

widzialem jak lecial ten snieg

 

Przednie szyby w autach powinny byc klejone, w drobny mak to boczne i tylnia chyba :mrgreen:

 

niech ci bedzie - w pajeczyne :razz: :mrgreen:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie teges to koncern Energa przynajmniej w Gdańsku :evil::evil:

Wczoraj o 18 wysiadł mi prąd. Nie zdziwiłem się za bardzo bo wiało strasznie o była to tylko kwestia czasu. Około godziny 19 udało mi się dodzwonić do nich i zgłosiłem awarię, powiedzieli, że dziś już nic nie zrobią bo mają za dużo zgłoszeń ale rano powinno być już ok. Dziś od 10 starałem sie dodzwonić do nich pod wszystkie możliwe numery, bezskutecznie. Albo ciągle zajęte, albo nikt nie odbiera :evil: W domu żadna lodówka ani zamrażarka od ponad 12h nie działała, jak i ogrzewanie. Po 3 godzinach prób ( na pewno ponad 100 razy próbowałem ) dodzwonienia się do nich, pojechałem osobiście do ich siedziby. Cieć skierował mnie jakimiś korytarzami do głownego dyspozytora odpowiedzialnego za informowanie ludzi o awariach. Tam już było parę osób, które też sie starały dowiedzieć kiedy będą miały prąd, bo oczywiście też nie mogli się dodzwonić. Wyszła kierowniczka i poinformowała, że ona nic nie wie kiedy i gdzie będzie prąd. Jak jej powiedziałem, że u mnie na ulicy nie ma od prawie 20h prądu to powiedziała, że przyjmie zgłoszenie bo takiego jeszcze nie miała. To jej powiedziałem, że wczoraj o 19 już przyjęto ode mnie zgłoszenie :shock: Jak spytałem się pod jaki nr telefonu dzwonić, żeby się dodzwonić to podała mi 991. Powiedziałem, że na ten i inne numery dzownie od rana bezskutecznie to stwierdziała że ona już nic na to nie poradzi, bo ona już nawet sama odbiera telefony. Ich centrala telefoniczna, to ona i 2 innych kolesi. Na całe trójmiasto aż 3 osoby przy telefonie :shock: A najlepsze jest to że przez 10 min które tam i nich byłem, nikt z nich nie podniósł żadnego telefonu, albo sobie robili coś na komputerze albo rozmawiali sobie razem. :evil::evil: Powiedziałem parę nie miłych słów tej pseudo kierowniczce i wyszedłem. Prad właczyli równo po 22h.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U mnie wczoraj troche lepiej bylo niz u Ciebie :)

Chociaz co chwile dawaly sie we znaki spore spadki napiecia i przygasajace swiatlo...

 

W sumie brak prądu to wczoraj było moje najmniejsze zmartwienie :mrgreen:

Ja mieszkam na terenie położonym 1 m poniżej poziomu morza, więc w depresji :mrgreen: Na dodatek 100 metrów od Motławy, a wczoraj to już naprawdę nie wiele brakowało żeby przelała się przez wały :twisted:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na dodatek 100 metrów od Motławy

 

:mrgreen: to gdzieś niedaleko mnie, tylko są w sumie dwie Motławy w pewnym momencie :wink: , bo ja mogłabym prawie wskoczyć z okna do Motławy :lol: :wink:

ciekawe, że u mnie prąd był cały czas ale wody w Motławie tyle jeszcze nie widziałam, przelało się wczoraj pod moimi oknami :???:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na dodatek 100 metrów od Motławy

 

:mrgreen: to gdzieś niedaleko mnie, tylko są w sumie dwie Motławy w pewnym momencie :wink: , bo ja mogłabym prawie wskoczyć z okna do Motławy :lol: :wink:

ciekawe, że u mnie prąd był cały czas ale wody w Motławie tyle jeszcze nie widziałam, przelało się wczoraj pod moimi oknami :???:

 

No w sumie tak dokładniej to przy opływie Motławy czy jakoś tak się to nazywa, po drugiej stronie GKSu ;)

No kolega wczoraj wracał wieczorem Toruńską i mówił, że cała zalana była

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mój nieteges jest bardzo nieteges, może lepiej przedstawie fotami:

 

http://img385.imageshack.us/i/zdjcie0034.jpg/

 

http://img383.imageshack.us/i/zdjcie0036.jpg/

 

Sprawca:

 

http://img387.imageshack.us/i/zdjcie0030.jpg/

 

Drugi poszkodowany:

 

http://img70.imageshack.us/i/zdjcie0038c.jpg/

 

A było tak: zielone punto I uderzył swoim lewym (!!!) przodem w mój prawy tył. Dodam, że auto stało na parkingu po jego prawej stronie. Ktoś kto kojarzy Gdańsk - punciak jechał od strony Hallera w głąb ulicy Mickiewicza. Siła uderzenia przesunęła moje auto w lewo i lewym bokiem uderzyło w zaparkowaną obok Hondę HRV. Sprawa jest delikatnie mówiąc śmierdząca. Właścicielka punto twierdzi, że jej auto zostało zabrane (ukradzione) spod domu i ktoś nim wypakował w moje. Świadkowie widzieli wysiadających dwóch młodych łepków w mundurkach szkolnych, którzy powiedzmy delikatnie uciekli z miejsca zdarzenia. Podejrzane jest to, że synalek tej pani za miesiąc kończy kurs na prawo jazdy. Auto zostało też niedawno kupione i nie ma ważnego OC. Sprawcy brak, sprawa idzie do sądu.

 

Nie miałem okazji pogadać z policją na miejscu zdarzenia, ponieważ od momentu wypadku (około 16.30 jak się potem dowiedziałem) minęła godzina zanim dowiedziałem się co się wydarzyło (byłem na ćwiczeniach i kumpel wparował na sale i powiedział mi że mi auto rozjebali). Policja spisała protokoły, porobiła zdjęcia i odjechała. Dzwoniłem, żeby jeszcze raz przyjechali, że chcę porozmawiać z właścicielką w obecności funkcjonariusza, itepe itede. Koniec końców mam się stawić jutro na komendzie, złożyć zeznania co wiem na ten temat (popytałem trochę ludzi na około i 3 osoby potwierdziły wersje o młodych dupkach w mundurkach) i dorzucić jeszcze swoje foty. Póki co tyle. Nie zakładam oddzielnego tematu, ale coś pewnie jeszcze tu napisze jak się sprawy mają.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zastanawia mnie tylko to, że był na tyle dorosły, żeby podpieprzyć auto starym.

Ale już żeby wziąć jakąkolwiek odpowiedzialność za siebie to już nie. Po właścicielce tego punto (matce chyba) od razu było widać, że kryje szczyla. Zobaczymy co mi policaje jutro powiedzą. Jak nic ciekawego to szukam dobrego prawnika i wojna.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...