Skocz do zawartości

Cos nie teges


555

Rekomendowane odpowiedzi

Ja gaśnicę mam już updatowaną, całe 6 zł za sztukę ...

Do podjęcia tej arcytrudnej decyzji skłoniło mnie forum !

 

W ramach upewnienia się, na rondzie mika się tylko przy zjeździe, czy przy wjeździe też ?

 

 

WiS, pytanie o apteczkę możemy wrzucić do pytań do dyrekcji jeśli nikt nam tutaj nie odpowie. W końcu wyposażenie samochodu i hasła marketingowe propagowane przez Dyrekcję ze słowem bezpieczeństwo :mrgreen:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do apteczek to nie wiem co trzeba mieć bo chyba nic o tym przepisy nie mówią więc możesz spokojnie wozic piersiówkę i kieliszek. Wogóle to apteczka chyba nie jest obowiązkowaa (z wyjątkiem taxi)!! (kurcze ostatnio miała być w GWyborczej płyta z kodeksami) jutro sprawdze. Ale jak już pisałem mam apteczkę full wypas bo

1) czasami potrzeba na wakacjach plaster bo się nóżki obtarły od kopania leżącego

2) nie wiem czy mógłbym spokojnie spać jesli byłbym świadkiem wypadku w nocy w totalnej głuszy i czekał 30min na karetke, nie mogąc nic zrobić (nie mówiąc że poszkodowanym mógłby byc ktos mi bliski)

 

Więc mam:

-rękawiczki

-koc aluminiowy (folia złoto srebrna)

- bandaże różnorakie

-kompresy

-maseczkę do sztucznego oddychania

-plastry (pomocne w naprawach i improwizacjach na drodze)

-nozyczki

-gazy jałowe

i jeszcze inne duperele których nie pamiętam:)

 

Obowiązkowa jest gaśnica której nie woże bo mnie denerwuje (staram się mieć pełen pęcherz przed podróżą).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Obowiązkowa jest gaśnica której nie woże bo mnie denerwuje (staram się mieć pełen pęcherz przed podróżą).

:mrgreen::mrgreen::mrgreen:

 

nie wiem czy mógłbym spokojnie spać jesli byłbym świadkiem wypadku w nocy w totalnej głuszy i czekał 30min na karetke, nie mogąc nic zrobić

Tu racja... ale jeszcze trzeba wiedzieć, jak tego użyć - i być do tego zdolnym psychicznie - a ja niestety należę do tego typu facetów, którzy spokojnie znoszą rózne stresowe sytuacje z wyjątkiem jednej: cudzych kłopotów zdrowotnych.

Własne traktuję ze stoickim spokojem - natomiast jak komuś leje się krew (nawet z palca), to głupieję.

 

Zupełnie poważnie zastanawiam się nad jakimś profesjonalnym kursem pierwszej pomocy - bo wizja czegoś takiego, jak przedstawił Panklex, czasem mnie prześladuje.

 

Wypadałoby się nauczyć...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

na rondzie mika się tylko przy zjeździe, czy przy wjeździe też ?

Nie wiem, jak jest w przepisach (kodeks drogowy ostanio czytałem przed egzaminam na pawo jazdy, czyli wtedy, kiedy połowy forumowiczów na świecie nie było...) - ale stosuję zdrowy rozsądek:

- WJAZD: migam lewym, jeśli zamierzam zjechać gdzieś w lewo od kursu początkowego; migam prawym, gdy zjeżdżam w prawo; nie migam, gdy chcę jechać mniej więcej prosto;

- ZJAZD: migam prawym, gdy zjeżdżam (wsio rawno, z wewnętrznego, czy zewnętrznego: bo i tak mój zamiar jazdy w prawo jest dla kogoś istotny - albo dla palantów na sąsiednim pasie, albo dla pieszych na przejściu).

 

Dobrze robię, proszę znawców kodeksu?

 

(Azrael, to do Ciebie - bo czesto zdajesz egzaminy... :lol: :wink: )

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

WiS w kodeksie też chyba nie ma odpowiedzi na twoje pytania, miga się gdy zamierzasz zmienić pas,kierunek ruchu, od siebie napisze że denerwujące jest tylko opuszczanie ronda bez migacza bo stoje i czekam a mógłbym się włączyć do ruchu. Przy okazji podzielę się spostrzeżeniami wielu kierowców z dużym stażem uważa że jak jest skrzyżowanie i jedzie drogą główna to nie włączają kierunkowskazu, i nie dają sobie przetłumaczyć że kierunkowskaz używamy zawsze kiedy zmieniamy kierunek ruchu na skrzyzowaniu, niezależnie od tego jak przebiega pierwszeństwo. I nie żeby było to zachowanie powodujące jakies straszne zagrożenie w ruchu, jest to poprostu olewnie innych uczestników.

 

Ps ci kierowcy ze stażem za kółkiem to nie jest aluzja do żadnego z forumowiczów, poprostu zdawali prawwko i uczyli się dawno kiedy ruch był mały i nie wykształcili pewnych nawyków, a teraz uważają się za najlepszych kierowców jakich ziemia wydała i są już niereformowalni.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

denerwujące jest tylko opuszczanie ronda bez migacza bo stoje i czekam a mógłbym się włączyć do ruchu.

 

Też. Ale mnie ostatnio omal nie zabił passat, który jadąc po rondzie - wewnętrznym pasem - wrzucił kierunkowskaz ZA WCZEŚNIE. Dojeżdżając (z lewego - na wewnętrzny), widząc dojeżdżające auto z prawym migaczem, uznałem, że zjedzie tam gdzie miga. I wjechałem.

A on walił dalej rondem... Przydał się odruchowo zredukowany bieg i zapas mocy pod nogą... ale ciepło mi się zrobiło.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

denerwujące jest tylko opuszczanie ronda bez migacza bo stoje i czekam a mógłbym się włączyć do ruchu.

 

Też. Ale ......

A on walił dalej rondem... Przydał się odruchowo zredukowany bieg i zapas mocy pod nogą... ale ciepło mi się zrobiło.

 

Taa pod tymwzględem masz racje, żyjemy w klimacie południowym jesli chodzi o drogi. Ciągle o tym trąbią w TV nazywają to jakoś "efekt przejścia przez zero". Normalnie ziąb każdy każdemu wilkiem, ale od czasu do czasu aż się ciepło na duszy i ciele robi. :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

WiS, zawsze przy zjeździe z ronda trzeba migać, nawet jak jedziesz "na wprost".

 

 

Jak się skręca z pasu tylko do skrętu to też trzeba (się ?) migać... Ważne jest jeszcze, żeby migać przed a nie w czasie manewru. Dużo osób to przerasta i to bardzo. Żarówki są chyba najdroższą częścią auta.

 

P.S. WiS, pewnie Cię to nie zdziwi, ale z tym udzielaniem pomocy to mamy podobnie nawet bardzo.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

WiS, zawsze przy zjeździe z ronda trzeba migać, nawet jak jedziesz "na wprost".

 

Wiem - pisałem, że przy zjeździe migam, bez względu na to skąd przybyłem... :mrgreen:

 

Chyba, że piszesz o jeździe całkiem na wprost - czyli po tramwajowemu. Kumpel kiedyś tak zrobił (duuuża podsterowność :twisted: ) - ale niestety jakaś złośliwa małpa po drodze zainstalowała mu krawężniki i trochę sobie zdemolował autko... :lol:

Nie polecam, ale jakby co... to wtedy bym raczej nie migał, przy zjeździe też.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie teges. Jakiś palant wczoraj wgniótł mi drzwi w Nubirce (jak na wgniecenie zaparkowanego auta na parkingu to nawet mocno) i uciekł.

Tegs, jacyś mili ludzie spisali jego numery (mieli auto w innym kolorze więc to nie oni). Na parkingu są działające kamery.

Nie teges wszystko w rękach policji...

 

 

WiS, ja znam takie jedno małe rondo, po którym można przejechać na wprost, jadąc

prawidłowo, tak są ustawione dwa wjazdy/wyjazdy. Jedziesz prosto, kierownicą nie ruszasz, a musisz migać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

WiS, zawsze przy zjeździe z ronda trzeba migać, nawet jak jedziesz "na wprost".

 

Na rondzie bez wyznaczonych pasów. I świateł. I w ogóle, na takich chujowych :mrgreen:. Nie włączasz kierunkowskazu przy wjeździ na rondo, za to przy zjeździe - owszem.

 

Na tych z pasami/światłami - nie trza mrugać, a chyba nawet się nie powinno.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

chyba nawet się nie powinno.

 

Nie wiem, jak to wymyślili nasi szpenie od przepisów - ale uważam, że ROZSĄDNIE użyty kierunkowskaz jeszcze nikomu nie zaszkodził... Przy zjeździe z ronda - nie wyobrażam sobie ewentualnych złych skutków, natomiast dobre - jak najbardziej...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

chyba nawet się nie powinno.

 

Nie wiem, jak to wymyślili nasi szpenie od przepisów - ale uważam, że ROZSĄDNIE użyty kierunkowskaz jeszcze nikomu nie zaszkodził... Przy zjeździe z ronda - nie wyobrażam sobie ewentualnych złych skutków, natomiast dobre - jak najbardziej...

 

Piszesz jak mój ojciec. On też tak postępuje ;).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

chyba nawet się nie powinno.

 

Nie wiem, jak to wymyślili nasi szpenie od przepisów - ale uważam, że ROZSĄDNIE użyty kierunkowskaz jeszcze nikomu nie zaszkodził... Przy zjeździe z ronda - nie wyobrażam sobie ewentualnych złych skutków, natomiast dobre - jak najbardziej...

 

Piszesz jak mój ojciec. On też tak postępuje ;).

 

Bo oćce tak mają. Ja też uważam, że kierunkowskaz przy zjeździe z ronda jak najbardziej - pomaga włączjącym się do ruchu, a na rondzie to jak tam komu w duszy gra - ja nie używam, ale jak ktoś chce...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wełniacz, twoje przeczucia są nie wiele warte Bilardu przed transmisją w niedziele nie było, a i owa transmisja zaczęła się punktualnie.

Wiem bo ogladalem rajd :) Piekna walka 2 Mitsubishi :shock: A czy to byl bilard czy inny snooker to nie wiem... czasem fajnie sie na to patrzy ale jak ma kolidowac z rajdami to :evil:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...