Skocz do zawartości

AT czy MT w teren ?


mcbeth

Rekomendowane odpowiedzi

Ja bym chcial powiedziec tylko tyle ze taki forek to jednak nie wyscigowka i do uniwersalnosci (i podobno niezawodnosci) forka bardziej pasuje taka skrzynia 4eat niz gdyby subaru mialo testowac na nim jakies skrzynie ktore zmienialyby odrobinę szybciej biegi ale mialyby mniejsza trwałość. Pozatym ktoś kiedys mowil ze nowsze 4eat (te ktore juz umowzliwialy reczna zmianę biegow, chyba w forkach po 2006r) mają jakistam nowszy czy lepszy sterownik i spalają odrobinę mniej :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4EAT przy spokojnym 'cruisingu' 60 km/h sama schodzi z obrotami do 1500 na 4-ce (czyli przełożenie jak 5-tka w MT). Taka jazda w MT do rozsądnych raczej nie należy. AT po prostu przy próbie przyspieszenia natychmiast uruchamia przekładnię hydrokinetyczną (czyli puszcza lock-up) albo wręcz redukuje bieg i obroty idą w górę. Stąd chyba m.in. niższe spalanie AT niż MT.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W CVT nie ma biegów, w związku z tym trudno mówić o jakimkolwiek przełączaniu:

 

Na razie jednak wszyscy mają problemy z budową skrzyni bezstopniowej, która będzie w stanie obsługiwać duży moment silnika. W Audi skrzynie bezstopniowa Multitronic jest stosowana już kilkanaście lat, jednak tylko w słabszych silnikach (moment do 400 Nm).

 

To nie do końca jest tak, bo część producentów stosuje zaprogramowane położenia kół w skrzyni CVT co można rozumieć jako konkretne biegi. A o ograniczonej wytrzymałości pasa transmisyjnego już pisałem wcześniej.

 

-- 5 sie 2011, o 10:09 --

 

4EAT przy spokojnym 'cruisingu' 60 km/h sama schodzi z obrotami do 1500 na 4-ce (czyli przełożenie jak 5-tka w MT). Taka jazda w MT do rozsądnych raczej nie należy. AT po prostu przy próbie przyspieszenia natychmiast uruchamia przekładnię hydrokinetyczną (czyli puszcza lock-up) albo wręcz redukuje bieg i obroty idą w górę. Stąd chyba m.in. niższe spalanie AT niż MT.

 

Nie sama schodzi tylko włącza się lock-up. I dalej pozostaje problem 4 dłuższych biegów vs bardziej efektywne 5 lub 6 biegów w manualu. I proszę wytłumacz mi jedno: dlaczego jazda ze stałą predkością na wysokim biegu w automacie nie jest szkodliwa a taka sama jazda manualem już jest? Nie można zredukować biegu w manualu przy przyspieszaniu?

A twierdzenie o niższym spalaniu w AT wkładam między bajki, bo nijak nie mogę uwierzyć by skrzynia z poślizgiem (strata) i to jeszcze z dłuższymi biegami (nieefektywna) miała powodować mniejsze zużycie paliwa w takich samych warunkach. Mam uwierzyć że potężna strata energii idąca m.in. na grzanie ATF nie przekłada się na zużycie paliwa? Do tego dochodzą jeszcze oszczędności przy hamowaniu silnikiem w manualu co w AT już zaczyna być problematyczne.

Nie zapominaj że ja 7 lat jeździłem automatem czterobiegowym i doskonale znam technikę jazdy AT oraz wszelkie bolączki tej konstrukcji.

 

-- 5 sie 2011, o 10:12 --

 

Ja bym chcial powiedziec tylko tyle ze taki forek to jednak nie wyscigowka i do uniwersalnosci (i podobno niezawodnosci) forka bardziej pasuje taka skrzynia 4eat niz gdyby subaru mialo testowac na nim jakies skrzynie ktore zmienialyby odrobinę szybciej biegi ale mialyby mniejsza trwałość. Pozatym ktoś kiedys mowil ze nowsze 4eat (te ktore juz umowzliwialy reczna zmianę biegow, chyba w forkach po 2006r) mają jakistam nowszy czy lepszy sterownik i spalają odrobinę mniej :D

 

Hmm, auto mające 230 KM i podobno robiące setkę w 6 sekund to nie wyścigówka? Jak wsadzisz mieszacz oleju to już na pewno nią nie będzie, bo jeśli dobrze pamiętam to strata jest koło 1,5 s.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja bym chcial powiedziec tylko tyle ze taki forek to jednak nie wyscigowka

oj tam oj tam, ani nie wyścigówka, ani nie terenówka, na tym polega uniwersalność :P

ale 2.5 XT jest bardzo szybki w manualu i stosunkowo (jak na SUVa) dobry w zakrętach a jednocześnie nieźle radzący sobie w terenie.

2,5XT w MT a AT to 2 różne samochody, jeśli chodzi o osiągi (że nie wspomnę o małym remapie jaki można zrobić i wtedy dopiero jest naprawdę szybko..) nie chciałbym tej wersji w automacie, ale oczywiscie rzecz gustu.

W bardzo szybkim samochodzie nowoczesny szybki automat to też świetne rozwiązanie, bo czasem właśnie ręczna zmiana biegu to znaczne opóźnienie (vide PDK) niestety nie dotyczy to (jak na razie) Subaru.

Poza tym jest pewna frajda z ręcznej zmiany biegów, ja to lubię, nawet w korku..mniej sie nudzę :lol:

Ale do terenu automat jest łatwiejszy dla początkującego, jak nic bym spalił sprzęgło, zwłaszcza przy tej mocy i momencie który mam. Poza tym akueatr w forku jest wspomniany system (vcośtam) i inne rozwiązanie samego napędu też na pewno swoje robi. Wielopłytkowe jest lepsze od wiskozy, tak wszyscy mówią, więc chyba nie mozna się nie zgodzić :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hmm, auto mające 230 KM i podobno robiące setkę w 6 sekund to nie wyścigówka? Jak wsadzisz mieszacz oleju to już na pewno nią nie będzie, bo jeśli dobrze pamiętam to strata jest koło 1,5 s.

 

Chyba nawet 1,6s :)

No dobra ale to liczac ze idealnie bedziesz zmieniał biegi w tym manualu. Fakt - jak chcesz się scigac to ok ale przy normalnej jezdzie czy to ma jakies znaczenie ? Tak myslę bo nigdy forkiem z automatem nie jezdzilem a jak będę zmienial kiedys samochod to wlasnie chcialbym na AT bo wiekszosc czasu gniję w korkach i juz mnie nudzi to machanie. Chyba że się kiedys przejadę AT i zmienię zdanie :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie sama schodzi tylko włącza się lock-up. I dalej pozostaje problem 4 dłuższych biegów vs bardziej efektywne 5 lub 6 biegów w manualu. I proszę wytłumacz mi jedno: dlaczego jazda ze stałą predkością na wysokim biegu w automacie nie jest szkodliwa a taka sama jazda manualem już jest? Nie można zredukować biegu w manualu przy przyspieszaniu?

A twierdzenie o niższym spalaniu w AT wkładam między bajki, bo nijak nie mogę uwierzyć by skrzynia z poślizgiem (strata) i to jeszcze z dłuższymi biegami (nieefektywna) miała powodować mniejsze zużycie paliwa w takich samych warunkach. Mam uwierzyć że potężna strata energii idąca m.in. na grzanie ATF nie przekłada się na zużycie paliwa? Do tego dochodzą jeszcze oszczędności przy hamowaniu silnikiem w manualu co w AT już zaczyna być problematyczne.

Nie zapominaj że ja 7 lat jeździłem automatem czterobiegowym i doskonale znam technikę jazdy AT oraz wszelkie bolączki tej konstrukcji.

 

Lock-up się włącza jak konwerter ma odpowiednio małą różnicę obrotów we-wy. I niewiwlki moment ma do przeniesienia.

A dlaczego w AT można jechać na niższych obrotach ? Po prostu przy MT kierowca nie będzie tak dokładnie monitorował przeciążenia silnika jak doda gazu przy tych obrotach. Nierzadko machnie ręka i po prostu dociśnie, aż silnik się rozkręci - nie będzie mu się chciało wajchować, wysprzęglać. AT zrobi to za kierowcę.

AT traci moc na konwerterze - bez wątpienia. Nie wiem jak to możliwe, że pomiary ECE podają, że Legacy kombi 2.0 MY09 MT pali 11,7/6,7/8,6 a AT (4EAT) 11,5/6,5/8,3, sle raczej spisku tu bym się nie doszukiwał :wink: . Może jednak silnik pracuje przy AT oszczędniej (w bardziej sprawnym zakresie ? W końcu konwerter to też przekładnia. I to o ciągłym zakresie przełożeń.

Aha. CVT też chyba ma konwerter.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chyba nawet 1,6s :)

No dobra ale to liczac ze idealnie bedziesz zmieniał biegi w tym manualu. Fakt - jak chcesz się scigac to ok ale przy normalnej jezdzie czy to ma jakies znaczenie ? Tak myslę bo nigdy forkiem z automatem nie jezdzilem a jak będę zmienial kiedys samochod to wlasnie chcialbym na AT bo wiekszosc czasu gniję w korkach i juz mnie nudzi to machanie. Chyba że się kiedys przejadę AT i zmienię zdanie :D

 

Gdyby Subaru miało jakiegoś nowoczesnego automata to bardzo bym się zastanawiał którą wersję wybrać. Jednak mając do wyboru 4 biegowego mieszacza oleju wybór jest prosty - tylko manual. Czy przy normalnej jeździe ma znaczenie? Jak jedziesz zwykłą dwulitrówką to pewnie nie ma, bo i tak auto się wlecze. Jak jedziesz mocniejszą wersją to raczej sie frustrujesz że masz taką stratę na napędzie. Poza tym jeszcze jedna uwaga - forek turbo jest tak elastyczny że nie trzeba tak mieszać biegami jak przy słabych wersjach. Jak dawniej wściekałem się na jazdę w korku manualem to zmieniłem na automata i po powrocie do manuala w forku jakoś nie odczuwam tego wcześniejszego dyskomfortu.

 

-- 5 sie 2011, o 10:46 --

 

[AT traci moc na konwerterze - bez wątpienia. Nie wiem jak to możliwe, że pomiary ECE podają, że Legacy kombi 2.0 MY09 MT pali 11,7/6,7/8,6 a AT (4EAT) 11,5/6,5/8,3, sle raczej spisku tu bym się nie doszukiwał :wink: . Może jednak silnik pracuje przy AT oszczędniej (w bardziej sprawnym zakresie ? W końcu konwerter to też przekładnia. I to o ciągłym zakresie przełożeń.

Aha. CVT też chyba ma konwerter.

 

Według katalogu to moje auto ma palić prawie 15 l w mieście podczas gdy raczej nie przekraczam 12 l. W tych samych warunkach eksploatacji i przy takich samych prędkościach AT planetarne nie może być ekonomiczniejsze od manuala.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Według katalogu to moje auto ma palić prawie 15 l w mieście podczas gdy raczej nie przekraczam 12 l. W tych samych warunkach eksploatacji i przy takich samych prędkościach AT planetarne nie może być ekonomiczniejsze od manuala.

 

Porównywanie rzeczywistego spalania do ECE nie ma raczej sensu. ECE jest pomyślane, by można było porównać różne samochody w tych samych warunkach.

W moim słabiutkim 165-konnym N/A idzie 9-10l/100. Więc też jakby mniej niż ECE. Ale nie śmiem z porównania tych wartości wyciągać jakichś wniosków.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

w mieście podczas gdy raczej nie przekraczam 12 l. .

Zawsze się zastanawiam jak wy to robicie ("wy" czyli ci co piszą że 2.5 tyle pali, bo nie jesteś osamotniony), mnie sie udało zejść do 12...ale w trasie :oops: ito jadąc bardzo spokojnie przepisowo i ekonomicznie (i nie przekraczając 3 tys obrotów). Fakt że ze sporym obciążeniem (4 duże osoby plus bagaż). Po mieście miniumum przy normalnej, raczej spokojnej jeździe to jakieś 15, przy dynamicznej 17-18 (i żeby nie było - spadło spalanie po remapie..bo wcześniej potrafiłem dojśc spokojnie do 20).

Fakt że krótkie i mocno zakorkowane zwykle odcinki, dużo swiateł (miasto miastu nierówne) Nigdy nie byłem mistrzem jazdy o kropelce, ale żeby aż tak zejść i to poniżej danych producenta, którzy zwykle zaniżają, a nie zawyżają dane..(w tym wypadku wydaja mi sie po prostu uczciwie podane).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bez strat? No kolega chyba nieco sie zagalopowal. A moze jest wyznawa teori o piecach kondensacyjnych o sprawnosci 109% :mrgreen:

Jesli idzie o czas to CVT zmienia szybciej i PLYNNIE! A nie jak manual z dwoma sprzeglami.

 

Jak nie ma poślizgu to nie ma strat jak w planetarkach. CVT zmienia bieg szybciej niż trwa przełączenie biegu w dwusprzęgłówce? Ciekawe. Zejdź na ziemię i pisz o konkretach a nie rozpisuj się nie na temat.

 

Jesli ja mam zejsc na ziemie to nie jestem wystarczajaco kreatywny i nie wiem co Tobie zaproponowac.

Ale pomijajac "uprzejmosci" to sie zapytam...

 

Sugerujesz ze sa sprzegla ktore pracuja bez poslizgu? No to ciekawa teoria. Mozeszz cos na ten temat wiecej napisac?

 

Oczwiscie ze CVT zmienia szybciej przelozenie niz dwusprzeglowka.

Nawet to latwo oszacowac. :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam nadzieję, że pomoże Ci to na przyszłość uniknąć twierdzenia, że blokada dyfra = podział 50:50.

 

Oczywiście, że nadal uważam, że dopóki osie są zblokowane, dopóty podział jest 50:50, ale nie chce mi się pchać w akademickie przepychanki typu jaką moc ma silnik, gdy samochód stoi na światłach, a jaką ten sam silnik gdy samochód jedzie pod górkę.

 

Nie o to jednak chodzi. Problem tkwi w tym, że nigdzie i nigdy nie wysnuwałem twierdzenia, że "blokada dyfra = podział 50:50" W tym momencie dyskusja z Mcbeth przynajmniej dla mnie się skończyła. Został przekroczony próg, za którym są tylko są tylko pyskówki, wyzwiska, oszczerstwa, pretensje.

 

Tak więc jest to moja ostatnia odpowiedź na jego post w tym wątku. Może to i lepiej, bo wreszcie będę mógł zająć się sprawą łańcuchów, osiągów, rzeczywistym rozkładem momentu na osie w MT i AT.

 

Tak się składa, że mam tzw umysł ścisły i dlatego znaku "=" używam z dużą wstrzemięźliwością. Kilka razy sprawdzę, zanim postawię. Już w przedszkolu rozumiałem, że każda sosna jest drzewem, ale nie każde drzewo jest sosną, czego i memu Adwersarzowi życzę. Tak więc każdy Nissan Kaszankai jest niewątpliwie samochodem, ale nie każdy samochód to Nissan.

 

Postronnych Czytelników przepraszam, że zboczyłem z tematu dyskusji.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oczwiscie ze CVT zmienia szybciej przelozenie niz dwusprzeglowka.

Nawet to latwo oszacowac. :P

 

To oszacuj i podaj wyniki. Jak będzie mniej niz 8 milisekund to przyznam ci rację.

 

-- 5 sie 2011, o 12:53 --

 

Zawsze się zastanawiam jak wy to robicie ("wy" czyli ci co piszą że 2.5 tyle pali, bo nie jesteś osamotniony), mnie sie udało zejść do 12...ale w trasie :oops: ito jadąc bardzo spokojnie przepisowo i ekonomicznie (i nie przekraczając 3 tys obrotów). Fakt że ze sporym obciążeniem (4 duże osoby plus bagaż). Po mieście miniumum przy normalnej, raczej spokojnej jeździe to jakieś 15, przy dynamicznej 17-18 (i żeby nie było - spadło spalanie po remapie..bo wcześniej potrafiłem dojśc spokojnie do 20).

Fakt że krótkie i mocno zakorkowane zwykle odcinki, dużo swiateł (miasto miastu nierówne) Nigdy nie byłem mistrzem jazdy o kropelce, ale żeby aż tak zejść i to poniżej danych producenta, którzy zwykle zaniżają, a nie zawyżają dane..(w tym wypadku wydaja mi sie po prostu uczciwie podane).

 

No nie wiem, może spróbuj wrzucić w końcu dwójkę? :-) Albo masz coś nie tak z samochodem. Na trasie jadąc ze stałą predkością 100 km/h udało mi się zejść nawet do poziomu 8 z hakiem. Zwykle na trasie przy tych predkościach obrotowych 3 max 4 tys. rpm spokojnie osiągam poziom 10 z hakiem.

Ja te 12 l osiągam po Warszawie, ale staram sie jak mogę omijać zakorkowane rejony oraz wybierać godziny luźniejsze. Jak robisz krótkie odcinki kilku kilometrowe to też spalanie może skoczyć, szczególnie zimą.

Poza tym pałowanie w miescie zupełnie mija sie z celem, bo poza wysokim spalaniem niczego nie osiągniesz.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oczwiscie ze CVT zmienia szybciej przelozenie niz dwusprzeglowka.

 

A co CVT ma niby zmieniać? Przecież to skrzynia bezstopniowa. Można zaprogramować położenie kół i dać kierującemu poczucie zmiany biegów np. łopatkami ale to sztuczne tworzenie biegów i można ich narobić ile dusza zapragnie.

Jeździłem lancerem ze skrzynią CVT - dziwne uczucie. Po wciśnięciu mocno gazu obroty stały czas na ok. 5,5 tys a samochód przyspieszał :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nadal uważam, że dopóki osie są zblokowane, dopóty podział jest 50:50

Chodzi o moment? Jak Ci już ktoś napisał - nie, nie masz racji, jest od 0:100 do 100:0 (lub jakiś mniejszy zakres, w zależności od możliwości blokady, czy przyczepności kół na końcach). 50:50 jest w otwartym dyferencjale.

 

Jeżeli chodzi o prędkość na obu końcach, to tak - jak jest zblokowany, będzie się kręcił z tą samą prędkością (albo podobną, w zależności od możliwości blokady). 8)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oczwiscie ze CVT zmienia szybciej przelozenie niz dwusprzeglowka.

Nawet to latwo oszacowac. :P

 

To oszacuj i podaj wyniki. Jak będzie mniej niz 8 milisekund to przyznam ci rację.

 

Rozpedzamy sie do pewnej predkosci, np. 100km/h, nie spieszac sie, zajmuje to powiedzmy 7s.

W tym czasie Twoja genialna dwusprzeglowka zmienila bieg 6 razy.

W identycznym tescie CVT zmienila bieg ile razy? 100? 200? a moze nieskonczenie wiele?

Nie wiem z jaka rozdzilczoscia zmienia ja sie srednice kolek, ale.....

Chyba sie zgodzisz ze im wiekszy mianownik liczba bedzie mniejsza? :P

 

Powiedz mi teraz jak to jest z tym "bez strat". Sprzeglo ktore sie nie uslizguje? Prosilem o rozwiniecie tematu.

 

Wspominales o lepszosci recznej skrzyni, bo masz kontrole?

Twierdzis ze bedziesz lepszy w wyscigu z CVT?

 

Ja wiem, taki Outback z CVT jest troche ciezki i ma ledwo 170KM wiec w porownaniu z Ferari wyposarzonym w dwusprzeglowke wypadnie cienko. Na podstawie takich porownan uwazasz ze dwusprzeglowka jest lepsza?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oczwiscie ze CVT zmienia szybciej przelozenie niz dwusprzeglowka.

Nawet to latwo oszacowac. :P

 

To oszacuj i podaj wyniki. Jak będzie mniej niz 8 milisekund to przyznam ci rację.

 

Rozpedzamy sie do pewnej predkosci, np. 100km/h, nie spieszac sie, zajmuje to powiedzmy 7s.

W tym czasie Twoja genialna dwusprzeglowka zmienila bieg 6 razy.

W identycznym tescie CVT zmienila bieg ile razy? 100? 200? a moze nieskonczenie wiele?

Nie wiem z jaka rozdzilczoscia zmienia ja sie srednice kolek, ale.....

Chyba sie zgodzisz ze im wiekszy mianownik liczba bedzie mniejsza? :P

 

Powiedz mi teraz jak to jest z tym "bez strat". Sprzeglo ktore sie nie uslizguje? Prosilem o rozwiniecie tematu.

 

Wspominales o lepszosci recznej skrzyni, bo masz kontrole?

Twierdzis ze bedziesz lepszy w wyscigu z CVT?

 

Ja wiem, taki Outback z CVT jest troche ciezki i ma ledwo 170KM wiec w porownaniu z Ferari wyposarzonym w dwusprzeglowke wypadnie cienko. Na podstawie takich porownan uwazasz ze dwusprzeglowka jest lepsza?

 

IMHO CVT zawsze zmieni bieg szybciej niż w 8 milisekund bo ona zmienia biegi non stop i ma ich nieskończenie wiele. W 8 milisekund CVT zmieni więcej bieg więcej niż całe 7,8,9,10,100,10000 razy. A DSG nie zmieni biegu 7 razy w ciągu 8 milisekund nie zrobi tego tym bardziej 8,9,10,100,10000 razy

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

IMHO CVT zawsze zmieni bieg szybciej niż w 8 milisekund bo ona zmienia biegi non stop i ma ich nieskończenie wiele. W 8 milisekund CVT zmieni więcej bieg więcej niż całe 7,8,9,10,100,10000 razy. A DSG nie zmieni biegu 7 razy w ciągu 8 milisekund nie zrobi tego tym bardziej 8,9,10,100,10000 razy

 

Dowodzik przeprowadzony to idziemy na piwo :mrgreen:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na podstawie takich porownan uwazasz ze dwusprzeglowka jest lepsza?

 

Nie należy zapominać, że CVT ma konwerter momentu jak zwykła EAT.

 

Zresztą to są 2 różne koncepcje przeniesienia napędu, a ich porównywanie przypomina dyskusję "co lepsze? Transit czy Testarossa ?"

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nadal uważam, że dopóki osie są zblokowane, dopóty podział jest 50:50

Chodzi o moment? Jak Ci już ktoś napisał - nie, nie masz racji, jest od 0:100 do 100:0 (lub jakiś mniejszy zakres, w zależności od możliwości blokady, czy przyczepności kół na końcach). 50:50 jest w otwartym dyferencjale.

 

Jeżeli chodzi o prędkość na obu końcach, to tak - jak jest zblokowany, będzie się kręcił z tą samą prędkością (albo podobną, w zależności od możliwości blokady). 8)

 

Czy Ty piszesz do mnie czy do Mcbetha? Jeżeli piszesz do mnie, to przyjmij do wiadomości, że przykład, który dałem, a więc Nissan Kaszankai ma haldeksa oraz mechaniczną blokadę. Przykład, którym się posłużyłem był po to, by wykazać, że nieprawdziwa jest teza "albo sztywny albo 50:50 - otwarty dyfer symetryczny" Przecież mechaniczna blokada osi za pomocą przycisku "Lock" spina na sztywno osie daje rozkład momentu na te osie 50:50.

 

Poza tym uwierz mi na słowo jeżeli rozkład momentu na osiach jest 0:100 lub 100:0, to jest to dowód na to że w danej chwili osie nie są zblokowane. Przecież to takie proste i oczywiste...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przecież mechaniczna blokada osi za pomocą przycisku "Lock" spina na sztywno osie daje rozkład momentu na te osie 50:50.

 

Poza tym uwierz mi na słowo jeżeli rozkład momentu na osiach jest 0:100 lub 100:0, to jest to dowód na to że w danej chwili osie nie są zblokowane. Przecież to takie proste i oczywiste...

 

Umiesz czytać ?

 

Przeczytaj książkę do fizyki z liceum.

 

I nie mieszaj do tego poziomu akademickiego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przecież mechaniczna blokada osi za pomocą przycisku "Lock" spina na sztywno osie daje rozkład momentu na te osie 50:50.

 

Poza tym uwierz mi na słowo jeżeli rozkład momentu na osiach jest 0:100 lub 100:0, to jest to dowód na to że w danej chwili osie nie są zblokowane. Przecież to takie proste i oczywiste...

 

Przykład 1) Dyfer sztywny, np. zespawany :mrgreen: - jedno koło jest na nawierzchni, drugie w powietrzu. Efektem jest, że cały moment jest przekazywany na JEDNO koło.

 

Przykład 2) Dyfer otwarty - jedno koło na glebie, drugie w powietrzu. Efekt - na dwóch kołach moment jest taki sam.

 

Nie wiem czy prawidłowo, ale wychodzi na to, że ja rozumiem to w ten sam sposób... Tylko na odwrót :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...