JJacek Opublikowano 12 Stycznia 2011 Udostępnij Opublikowano 12 Stycznia 2011 Nie jestem bynajmniej Dyrekcją ale odpowiem , niestety problemy z dogrzewaniem Diesla w zimie niestety dotyczą praktycznie każdej marki , ze względu na to że silnik wysokoprężny ma bardzo wysoką sprawność a przez to oddaje mniej ciepła. Problem poraz pierwszy pojawił w VW z silnikami TDI , gdzie silnik nigdy nie mógł osiągnąć opt. temp. w warunkach zimowych. Zaczęto wprowadzać elektrycznie grzałki w obieg, czesto w korzystnej cenie webasto , lub inne sztuczki :roll: W tej chwili w większości marek też jest ten problem niestety, są wyjątki ale tylko dlatego że są wyposażone w elektryczne grzałki, lub webasto w serii ( np. Volvo ) Podejrzewam niestety , że Twojego problemu nie da sie rozwiązać inaczej, jak zamontowac dodatkowe Webasto , tak to już niestety jest Kluczowa też jest niższa temperatura spalania oleju napędowego niż benzyny. ja sobie dogrzewam silnik w zimie jeżdżąc na niższych biegach (dokładnie o jeden niżej)jak lampka zgaśnie daję wtedy wyższy bieg, u mnie nie ma problemu z temperaturą w zimie, wszystko ok z DPF i sprzęgłem ma zrobione ponad 9 tysięcy co do innych aut nie wypowiadam się Jeśli chodzi o jeżdżenie to lepiej to robić w początkowej fazie na wyższym biegu. Obciążenie takie same (w sensie generowanej energii przez silnik), a obroty niższe. Oczywiście nie przez cały czas, tutaj rzeczowy artykuł na ten temat: http://blogsilnika.blogspot.com/2010/11/panie-zima-idzie.html nie miałem do tej pory problemu z silnikiem w żadnym samochodzie i w tym też nie będę miał Prawda też jest taka, że problemów mogłeś nie mieć, ale kto wie co będzie za 100 tys km, kiedy auto jest w innych rękach. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
lukass Opublikowano 12 Stycznia 2011 Udostępnij Opublikowano 12 Stycznia 2011 czyli z definicji poprawnie działający DPF i tak "przelewa" paliwo do oleju ? coś tu nie gra. Jeśli proces wypalania przebiega prawidłowo nie może/nie powinien "przelewać". gorzej gdy proces się zaczyna a obroty są zbyt małe. wtedy faktycznie jest to możliwe. Jezeli proces wypalania odbywa się rzadko (bo auto jeździ w trasie lub ostrzej - wyższa temp spalin) i udaje się go dokończyć przy pierwszym podejściu to ilości dostającego sie do oleju paliwa przy jednorazowym procesie tak minimalne, że wręcz pomijalne. Problem jest gdy auto jeździ głownie w mieście, niedogrzane itd. , wtedy ECU ciągle próbuje inicjować proces wypalenia, ale ze względu na niesprzyjające warunki nie udaje się tego zrobić do końca i tak w kółko. Tym sposobem z tych wielokrotnie minimalnych ilości paliwa dostającego się do oleju robi się spora ilość. Zauważ, że do aut z DPF są specjalne oleje, których składniki mają minimalizować wpływ ropy zawartej w oleju na silnik. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Adam12 Opublikowano 12 Stycznia 2011 Udostępnij Opublikowano 12 Stycznia 2011 Zgadza się. Dlatego najlepszym wyjściem jest co jakiś czas wymusić dopalanie. Niestety to kosztuje.... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
AdaSch Opublikowano 24 Stycznia 2011 Udostępnij Opublikowano 24 Stycznia 2011 fiat w jtd wprowadził inne termostaty, które uchyają się dopiero przy 88stC. chłodnica wiecznie zimna a w kabinie ogień. Auto szybko się nagrzewa i nie notuję takich problemów zawsze można dołożyć dodatkowy grzejnik płynu, jet takie moduł w którym wkręcone są 3 świece żarowe. Podobno auto dużo szybciej się rozgrzewa stosuje to na pewno fiat i renault. to coś robi beru Pozdrawiam Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się